
Oficjalny wniosek do Minister Zdrowia o rejestrację Ogólnopolskiej Izby Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej został wysłany dnia 01.03.2024r. – zobacz
8 MARCA – Dzień Kobiet. Czego można życzyć. Mniej słów i mniej obietnic. Najlepiej to wyrazi kobieta – co znaczy być spełnioną … tutaj życzenia

UWAGA! Do dnia 16 kwietnia 2024 r. wyniki ANKIETY 3 PYTAŃ: wg statystyk zasięg dotarcia do środowiska pielęgniarek ws. utworzenia OIZPP wyniósł ponad 60 tys, a w sondażu uzyskaliśmy poparcie na utworzenie OIZPP na poziomie pow. 85% – szczegóły zobacz i wypełnij ankietę.
12 MAJA – Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Życzymy Zarządowi NRPiP wizji, chęci współpracy oraz konsultowania się ze wszystkimi we wspólnym przedsięwzięciu jakim jest wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej z rzeczywistymi uprawnieniami na poziomie szpitali (nie tak jak wdrożeniu specjalizacji, które mają się nijak do dodatkowych uprawnień) w polskim systemie ochrony zdrowia oraz udzielenia zgody w ramach dotychczasowych struktur na utworzenie OIZPP dla zainteresowania młodego pokolenia zawodem pielęgniarki. Życzymy Wszystkim Pielęgniarkom i Położnym zmian organizacyjnych samorządu.
Paradoks Roku: Tak, to jest absurd – marnotrawienie zasobów wykwalifikowanego personelu wyższego medycznego kadry pielęgniarskiej w publicznych szpitalach i dalsze promowanie feudalnego systemu, w którym lekarz jest odpowiedzialny za wszystko i wszystkich (w teorii). Dywersyfikacja uprawnień lekarzy jest konieczna w celu zaspokojenia oczekiwań pacjentów – szybkiego dostępu do fachowej opieki medycznej poprzez ustawowe nadanie uprawnień Zaawansowanej Praktyce Pielęgniarskiej (ZPP).
Priorytet na 2025 r.: Poprawa jakości opieki nad pacjentem poprzez unormowanie prawne ZPP i OIZPP. Polska jest jedynym krajem, w którym nie istnieje Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska, która posiada uprawnienia na równi z lekarzem i świadczy samodzielnie usługi medyczne. Dlatego pod względem jakości opieki nad pacjentem w publicznej ochronie zdrowia Polska zajmuje ostatnie miejsce spośród krajów OECD (32 kraje). Badania naukowe na warszawskich pielęgniarkach (2024) wskazują, że mitem jest, że wszystkie pielęgniarki nie chcą poszerzenia uprawnień, ponieważ boją się odpowiedzialności – zobacz zakładka Publikacje.
Myśl roku 2025 – roku wyborczego na prezydenta RP: „Przez te 20 lat POPiSu, nie mieliśmy istotnej reformy ochrony zdrowia” – powiedział kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen – źródło: tutaj
WARTO PRZECZYTAĆ:
215) Coraz trudniejsza sytuacja w Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie. Z pracy rezygnują kolejni anestezjolodzy, w tym rezydenci w trakcie specjalizacji. Skarżą się, że z powodu braku kadry nie są w stanie realizować szkolenia. W placówce nie odbywa się już ok. połowy zaplanowanych zabiegów. Szpital od wielu miesięcy bezskutecznie próbuje zrekrutować nowych anestezjologów. Na stronie Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie pojawił się właśnie komunikat dla pacjentów o „ograniczeniu dostępności do świadczeń zdrowotnych wymagających anestezji”. Jak podano, z powodu „postępującego procesu zmniejszania się liczby lekarzy anestezjologów” szpital jest zmuszony do „tworzenia listy pacjentów oczekujących na te świadczenia” – źródło: 10.04.2025 tutaj Lekarze rezygnują ze szkolenia specjalizacyjnego. Bez tytułu specjalisty mogą zarobić nawet kilka razy więcej niż rezydenci po podwyżkach – źródło: tutaj Fragment pisma do NRPiP w sprawie sprostowania Stanowiska nr 7 z 19.02.2025: „Zgodnie z danymi American Association of Nurse Anesthetists (AANA), pielęgniarki anestezjologiczne (Certified Registered Nurse Anesthetists – CRNAs) odgrywają kluczową rolę w systemie opieki zdrowotnej w USA i w wielu stanach mają pełną autonomię w zakresie przeprowadzania znieczulenia, bez konieczności nadzoru lekarza anestezjologa. W niektórych jurysdykcjach prawo wręcz przewiduje, że CRNAs są jedynymi specjalistami wykonującymi znieczulenia, zwłaszcza w mniejszych szpitalach i placówkach medycznych. Chcemy podkreślić, że w/w stanowisko NRPiP, w którym cyt. „pielęgniarki anestezjologiczne nie dążą do samodzielnego podejmowania decyzji o znieczuleniu pacjenta” w uzasadnieniu, że tak jest w USA i Australii jest zwykłym przekłamaniem i manipulacją. Poniżej całość pisma – bez odpowiedzi.

214) Jak długo będą polscy pacjenci czekać w kolejkach do lekarzy specjalistów? Jak długo będziemy akceptować przestarzały system ochrony zdrowia w Polsce, w którym brakuje specjalistów, a wielu lekarzy zamiast rozwijać swoje kompetencje, skupia się głównie na wypisywaniu zwolnień, recept i leczeniu grypy? Czy doczekamy się wreszcie dywersyfikacji uprawnień zawodów medycznych, która umożliwi pacjentom szybszy dostęp do pilnej i profesjonalnej pomocy oraz leczenia specjalistycznego? Czy w Polsce powstanie ustawa o zaawansowanej praktyce pielęgniarskiej, dzięki której – na wzór krajów rozwiniętych – pielęgniarki zaawansowanej praktyki będą mogły przejąć część kompetencji lekarzy w podstawowej opiece zdrowotnej, takich jak przeprowadzanie badania fizykalnego, samodzielna diagnostykai ordynowanie leków, wystawianie skierowań na badania (np. morfologię krwi), a także przepisywanie recept i kontynuowanie leczenia? A w przypadku bardziej złożonych przypadków będą mogły niezwłocznie kierować pacjentów do specjalistów, których jest deficyt. Czy naprawdę jesteśmy aż tak zacofani kulturowo i cywilizacyjnie, że w XXI wieku na poziomie Ministerstwa Zdrowia oraz NIL wciąż musimy mierzyć się z działalnością szarlatanów i znachorów? Czy naprawdę jesteśmy aż tak zacofani kulturowo i cywilizacyjnie, że w XXI wieku wciąż musimy mierzyć się na poziomie Ministerstwa Zdrowia i Naczelnej Izby Lekarskiej z działalnością szarlatanów i znachorów? – źródło: 25.03.2025 Lekarze na wojnie z szarlatanami – tutaj oraz Rząd na wojnie z szarlatanami – tutaj
Poniżej fragment filmu pt. „Znachor” – jest osadzony jest w realiach Polski lat 30. XX wieku, czyli w okresie międzywojennym. Akcja toczy się głównie na prowincji, w małych miasteczkach i wsiach, co podkreśla ówczesne różnice społeczne i OGRANICZONY DOSTĘP DO OPIEKI MEDYCZNEJ. „Iterum eadum” w kontekście systemu ochrony zdrowia w Polsce.
.
213) Niespełna dwieście tysięcy pielęgniarek i pielęgniarzy pracuje w polskich szpitalach. Potrzeba ich dwa razy więcej. „Już dziś braki pielęgniarek w szpitalach zagrażają bezpieczeństwu pacjentów„. „Mamy pod opieką na przykład dwudziestu pacjentów na oddziale. Opieka nad nimi byłaby łatwiejsza, gdyby na dyżurze było pięć pielęgniarek, a nie dwie pielęgniarki„- opisuje Ewelina Machnica, szefowa Podkarpackiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Aby prowadzić rozsądną politykę kadrową w zakresie liczby pielęgniarek w Polsce, konieczne jest oparcie jej o rzetelne analizy. Te wskazują, że w państwach o efektywnych systemach ochrony zdrowia, zaspokajających potrzeby swoich obywateli, na 1000 pacjentów przypada 11,2 pielęgniarki. W Polsce jest to zaledwie 5,7, więc dwa razy mniej – mówił w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej Krzysztof Zdobylak, ekspert ds. transformacji i strategii rozwoju systemu ochrony zdrowia. źródło: 7.04.2025 tutaj
212) Jak efektywnie optymalizować koszty leczenia pacjentów w zadłużonych publicznych szpitalach w ramach systemu ochrony zdrowia w Polsce? Po pierwsze, nadszedł czas, aby zakończyć erę dominacji lekarzy na rzecz innych zawodów medycznych w Polsce. Fatalnym błędem jest założenie, że rozwiązaniem kryzysu polskiego systemu ochrony zdrowia jest „produkowanie” większej liczby lekarzy na koszt podatnika. Koszt edukacji lekarzy, łącznie z rezydenturą, jest bardzo wysoki. Kraje zachodnie, które są znacznie zamożniejsze od Polski, nie oferują bezpłatnych studiów medycznych. Po drugie, wynagrodzenia lekarzy w publicznych szpitalach są nieproporcjonalne do zarobków innych zawodów medycznych, co znacząco obciąża zadłużone placówki. „Tylko w moim szpitalu lekarzy zarabiających powyżej 100 tys. jest kilkunastu” – mówi dyrektor dużego szpitala publicznego, podkreślając, że nie zgadza się z wyliczeniami Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, z których wynika, że lekarzy, których zarobki przekraczają 100 tys. zł miesięcznie, jest w Polsce 1%. I dalej kontynuuje: „Bo to nie jest tak, że tylko w bogatym szpitalu dużo się płaci. Biedne powiatowe też wypłacają dużo, żeby na przykład mieć specjalistę, dzięki któremu będzie można robić jakąś drogą procedurę. Poza tym mało który specjalista pracuje tylko w jednym miejscu”. Dyrektor zatrudnia 350 lekarzy, z czego ponad 200 na kontraktach. Tych z zarobkami powyżej 100 tys. zł ma 13 lekarzy, w tym pensja jedna sięga prawie 200 tys. zł – to specjalista, który zgodził się pracować w szpitalu na wyłączność. – Trójka dostaje miesięcznie od 80 do 100 tys. zł. W przedziale od 50 do 80 tys. zł otrzymuje 36 lekarzy, między 40 a 50 tys. zł – 31. Pozostali, czyli ponad 100 osób, zarabiają na kontraktach poniżej 40 tys. zł – wylicza. – Spośród 140 lekarzy, którzy mają umowy o pracę, dwie trzecie to rezydenci, a więc młodzi lekarze w trakcie specjalizacji, którym pensje ustala i opłaca Ministerstwo Zdrowia. Spośród pozostałych na etacie siedmiu zarabia między 50 a 80 tys. zł miesięcznie, dwóch od 40 do 50 tys. zł i 18 od 30 do 40 tys. zł” – źródło: 28.03.2024 tutaj.
Renata Kaznowska – wiceprezydent Warszawy podkreśla, że publiczne placówki muszą konkurować między sobą i z sektorem prywatnym. „Słyszę już, że anestezjolodzy domagają się 270 zł za godzinę„. „Tam, gdzie mamy do czynienia z brakiem kadry, a niewątpliwie dotyczy to anestezjologów, chirurgów, czy lekarzy SOR, stawki kształtują się na tym najwyższym poziomie” – dodaje. – źródło: tutaj
W związku z powyższym, dywersyfikacja uprawnień lekarzy na rzecz zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej powinna stać się priorytetem systemu ochrony zdrowia w Polsce. W przeciwnym razie wielu szpitalom, szczególnie powiatowym, grozi bankructwo i zamknięcie. Sprzeciw Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie rozszerzenia uprawnień pielęgniarek anestezjologicznych jest bulwersujący tutaj, a uległe stanowisko (nr 7 z dnia 19.02.2025 tutaj) NRPiP, w którym zarząd nagina rzeczywistość, twierdząc, że pielęgniarka anestezjologiczna w USA nie może samodzielnie przeprowadzić znieczulenia, jest nie tylko nieprawdziwe, ale także wprowadza w błąd opinię publiczną i osłabia profesjonalizm zawodu pielęgniarki. Poniżej znajduje się pismo wzywające NRPiP do sprostowania roli pielęgniarki anestezjologicznej: (bez odpowiedzi) cytuję: fragm. sprostowania: „Zgodnie z danymi American Association of Nurse Anesthetists (AANA), pielęgniarki anestezjologiczne (Certified Registered Nurse Anesthetists – CRNAs) odgrywają kluczową rolę w systemie opieki zdrowotnej w USA i w wielu stanach mają pełną autonomię w zakresie przeprowadzania znieczulenia, bez konieczności nadzoru lekarza anestezjologa. W niektórych jurysdykcjach prawo wręcz przewiduje, że CRNAs są jedynymi specjalistami wykonującymi znieczulenia, zwłaszcza w mniejszych szpitalach i placówkach medycznych” (…)

211) Dlaczego pielęgniarki po 5-letnich studiach kosmetologii mają być wykluczane z wykonywania zabiegów medycyny estetycznej? W czasie, gdy toczy się dyskusja na temat rozszerzenia kompetencji i uprawnień Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, prowadzone są zintensyfikowane działania mające na celu „zabetonowanie” rynku medycznego wyłącznie dla zawodu lekarza. Z jednej strony NIL sprzeciwia się rozszerzeniu uprawnień pielęgniarkom anestezjologicznym, z drugiej strony zaś lekarze przejmują monopol na komercyjny rynek medycyny estetycznej, prowadząc do jego „stomatologizacji” zobacz. Poniżej wezwanie do zajęcia stanowiska MZ, NRPiP i PTP ws. ograniczenia kompetencji pielęgniarek:

210) „Minister Izabela Leszczyna potwierdziła, że w Polsce jest już czas na wprowadzenie zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej” – powiedziała Prezes NRPiP Mariola Łodzińska w swoim wystąpieniu. Później było tylko gorzej, ponieważ Prezes nie wie w jakim kierunku ma podążać Polska w kontekście zaawansowanej praktyki. Ponadto nic nie wspomniała o normalizacji prawnej rozszerzonych uprawnień/kompetencji pielęgniarek. Jej pomysł na zaawansowaną praktykę ogranicza się do stworzenie kolejnej, odpłatnej ścieżki tzw. rozwoju zawodowego w celu „uzupełnienia wiedzy”, która podobnie jak specjalizacja nie nadaje dodatkowych uprawnień w publicznych szpitalach i nie jest respektowana przez dyrekcję i lekarzy, którzy traktują pielęgniarki jako personel pomocniczy. W dalszej części przedstawiono opinie innych członków zarządu NRPiP, którzy totalnie nie rozumieją istoty zaawansowanej praktyki w ramach poszczególnych, istniejących specjalizacji. Żaden z występujących nie podkreślił, że domeną zaawansowanej praktyki jest praca pielęgniarki bez nadzoru lekarza. Dlatego wystąpienie przedstawicieli samorządu pielęgniarskiego są stekiem: banałów – prostych i oczywistych stwierdzeń, które niczego nie wnoszą; komunałów – ogólników powtarzanych bez głębszej refleksji i sloganów – utartych zwrotów – źródło: 24.03.2025 więcej i tutaj
209) „Sąd apelacyjny potwierdza – pensja pielęgniarki może zależeć od wykształcenia”. Brak jednolitej wykładni przepisów wiąże się z dowolnością interpretacji. W tym przypadku jest to jeden z nielicznych przypadków, w którym wynagrodzenie zależy od wykształcenia. Co ciekawe wykonywana praca na oddziale szpitalnym jest taka sama w porównaniu do pielęgniarki, która nie ma wykształcenia wyższego magisterskiego lub licencjackiego. Zwykle dyrekcje szpitali nie respektują wykształcenia pielęgniarek, np. szpital w Przasnyszu. „Sąd Rejonowy w Szczecinie w rozstrzygnięciu z 19 września 2024 r. (sygn. IX P 450/23) uznał, że szpital nie może różnicować wynagrodzeń wobec pielęgniarek pracujących na tym samym oddziale i wykonujących tę samą pracę, bo stanowi to przejaw nierównego traktowania. Wskazał, że szpital nie wykazał w sprawie, że posiadane kwalifikacje miały decydujący wpływ na jakość świadczonej pracy. Sąd uznał, że praca pielęgniarek nie różniła się ani na poziomie fizycznym, ani intelektualnym i polegała na wykonywaniu dokładnie tych samych obowiązków. Wiele spraw i powództw wniesionych przez pielęgniarki w sądach nadal się toczy. Kwestia pieniędzy nie jest jedynym punktem zapalnym związanym z ustawą płacową. Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, w rozmowie z Prawo.pl, wyjaśniała, że szpitale często nie uznają kwalifikacji pielęgniarek. – Wielu pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych otrzymuje wynagrodzenie niższe, niż wynika to z ich faktycznych kwalifikacji zawodowych, bo pracodawcy tak próbują oszczędzać. Taki stan jest niespójny z celami ustawy, która miała motywować do rozwoju i podnoszenia kwalifikacji zgodnie z ustawą o zawodach pielęgniarki i położnej, gdzie zgodnie z art. 61. pkt. 1 pielęgniarka i położna mają obowiązek stałego aktualizowania swojej wiedzy i umiejętności zawodowych oraz prawo do doskonalenia zawodowego w różnych rodzajach kształcenia podyplomowego. Dzisiaj to raczej demotywuje” – źródło: 14.03.2025 tutaj Wystarczy utworzyć mapę uprawnień pielęgniarek w zależności od posiadanej specjalizacji, aby uniknąć setek sporów sądowych. Brak kompetencji samorządu pielęgniarek i położnych połączona z lękiem przed odpowiedzialnością degraduje ten zawód wśród innych zawodów medycznych czyniąc go dalej zawodem niesamodzielnym i pomocniczym. Magister pielęgniarstwa ze specjalizacją na świecie jest postrzegany jako Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska, której NIPiP próbuje w fazie projektu okroić jej uprawnienia „bez nadzoru lekarza” tworząc karykaturę zaawansowanej praktyki.
208) Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbył się w dniach 13-14 marca 2025 r. – więcej tutaj „Wiele hałasu o nic”, bowiem reformy ochrony zdrowia nie wdrożono i niewiele zmieniło się od poprzedniego kongresu w 2024 r. – więcej tutaj Z tą różnicą dla środowiska pielęgniarskiego, że nagrodzono w czasie wieczornej gali kongresu Prezes NRPiP Mariolę Łodzińską jako „Kobietę Rynku Zdrowia 2025”. Jeśli chodzi o podkreślenie roli pielęgniarek i położnych w systemie ochrony zdrowia na tym kongresie to by, było na tyle.

.
207) Redukcje wynagrodzeń pielęgniarek i nie uznawanie ich formalnego wykształcenia zgodnie z siatką płac w publicznych szpitalach wkrótce będą powszechnie wdrażane w całej Polsce na wzór szpitala w Przasnyszu. Trudno nie przyznać racji dyrekcji szpitala w Przasnyszu, która nie chce przeznaczać większej puli pieniędzy na wynagrodzenia pielęgniarek – jeśli nie musi. Bałamutną argumentację zaprezentowała w swoim wystąpieniu Prezes NRPiP Mariola Łodzińska twierdząc, że dyrekcja szpitala w Przasnyszu nie potrafi wykorzystać kompetencji magistrów pielęgniarstwa, których najzwyczajniej nie ma w praktyce pielęgniarskiej w publicznych szpitalach (o tym świadczą wyroki sądowe). Zakres kompetencji specjalistki pielęgniarstwa także nie jest unormowany prawnie w szpitalach. Co więcej na umowach cywilnoprawnych jedynym kryterium zatrudnienia pielęgniarek jest posiadanie PWZ (prawo wykonania zawodu). Taki zapis widnieje w Szczegółowych Warunkach Konkursu Ofert (SWKO) m.in. w instytutach badawczych bezpośrednio podległych Ministrowi Zdrowia: w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz Instytucie Pomniku Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. W SWKO każda pielęgniarka bez względu na formalne wykształcenie ma taką samą stawkę godzinową wynagrodzenia. Dla dyrekcji szpitali w związku z brakiem regulacji prawnych uprawnień specjalistki czy magisterki pielęgniarstwa nie ma konieczności różnicowania wynagrodzeń (brak istotnych różnic kompetencyjnych – nadal pielęgniarki pełnią rolę pomocniczą lekarza). Brak pomysłu na poprawę jakości leczenia i opieki pacjentów przez MZ poprzez dywersyfikację uprawnień lekarzy na kadrę pielęgniarską wraz z wieloletnią indolencją samorządu pielęgniarek i położnych doprowadziły do totalnej degradacji zawodu pielęgniarki w Polsce. Zapowiedzi zdobywania punktów edukacyjnych w takim kontekście przez wiceprezesa NRPiP Andrzeja Tytułę są ponurym żartem. W wystąpieniu Prezes NRPiP Mariola Łodzińska zarzuciła brak umiejętności dyrekcji szpitala w Przasnyszu wykorzystania wysokich kompetencji pielęgniarek posiadających magistra pielęgniarstwa. Dyrektor ds. Medycznych lek. Andrzej Kos szpitala w Przasnyszu potwierdził, że specjalistki mają uznane kwalifikacje i wyższe wynagrodzenie, chociaż ich kompetencje w praktyce nie różnią się od tych, które tej specjalizacji nie posiadają – źródło: 06.03.2025 tutaj Niestety przez prawie 30 lat nie wykonano żadnych kroków prawnych nadania konkretnych uprawnień pielęgniarkom w zależności od ich poziomu wykształcenia i posiadanych specjalizacji, np. psychiatrycznej – zob. wpis nr 184
.
.
Na poniższe pismo z dn.16.09.2024 r. do Prezes NRPiP odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Skąd dyrektor szpitala w Przasnyszu ma wiedzieć „jak skorzystać z tych dodatkowych kompetencji pielęgniarek z magistrem”, skoro nie ma dotąd żadnej regulacji prawnej w tym zakresie? Czy są one dopiero w fazie projektu?

206) „Ponad połowa Polaków ma serdecznie dość NFZ-u. Woli leczyć się prywatnie. Z najnowszego badania Enel-med wynika, że 55% Polaków chętnie zrezygnowałoby ze składki na Narodowy Fundusz Zdrowia i sfinansowało leczenie z własnej kieszeni. To efekt narastającego niezadowolenia z funkcjonowania publicznej opieki zdrowotnej, która nie nadąża za potrzebami pacjentów. Nieefektywność publicznego systemu ochrony zdrowia staje się coraz większym problemem. Badania CBOS pokazują, że aż 60% Polaków negatywnie ocenia działanie NFZ-u. Wielu ekspertów podkreśla, że system wymaga reformy – przede wszystkim podziału zadań między sektor publiczny a prywatny. Publiczna opieka zdrowotna powinna skupić się na finansowaniu kosztownych usług, takich jak hospitalizacje czy operacje, natomiast profilaktyka i podstawowe konsultacje mogłyby zostać na dobre przeniesione do sektora prywatnego. Raporty Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Fundacji Watch Health Care jednoznacznie wskazują, że dostęp do lekarzy w Polsce jest trudny”. – źródło: 04.03.2025 tutaj
205) Zachowawcze podejście MZ do reformy zdrowia w zakresie dywersyfikacji kompetencji opiekunów medycznych, dla których zostaną ograniczone uprawnienia – będzie ich mniej, a więcej biurokracji. To zły prognostyk wdrożenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej wg międzynarodowych standardów z jej samodzielnością bez udziału lekarza. Koncentracja na dominującej roli lekarza, zamiast zespołach interdyscyplinarnych jest katastrofalnym błędem jaki przyczyni się do dalszej erozji systemu ochrony zdrowia bez możliwości poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów w Polsce. – 07.03.2025 więcej tutaj Warto podkreślić, że jesteśmy zwolennikami rozszerzenia uprawnień opiekunom medycznym. Nowa wersja pielęgniarki „light” byłaby korzystna dla dobra pacjenta w kontekście niedoboru personelu pielęgniarskiego. Więcej pisaliśmy na ten temat artykuł z dnia 28.02.2024 r. – więcej tutaj
204) „Raport NIK ujawnia trudną sytuację finansową Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie w latach 2021-2024. Jako przyczyny wskazano narastające zadłużenie oraz nieskuteczne działania restrukturyzacyjne. NIK podkreślił, że pomimo prób podejmowanych przez kolejnych dyrektorów, nie udało się osiągnąć pozytywnego wyniku finansowego ani zahamować rosnącego zadłużenia. Ponadto plany finansowe Instytutu nie były odpowiednio monitorowane, co skutkowało brakiem ich aktualizacji mimo przekroczenia zarówno przychodów, jak i kosztów. NIK zaznaczył, że przepisów ustawy o instytutach badawczych nie przestrzegano również w zakresie dotyczącym obowiązku zawierania z pracownikami naukowymi umów o zakazie konkurencji. Ponad 26% pracowników naukowych nie miało podpisanych takich umów. NIK podkreślił, że Instytut nie komercjalizował również wyników badań naukowych. W wyniku ewaluacji poziomu naukowego i jakości prowadzonych badań oraz prac rozwojowych Instytut uzyskał w dyscyplinie nauki medyczne kategorię naukową B+, czyli niższą niż miał wcześniej. Zakres prowadzonej przez Instytut działalności leczniczej odpowiadał kwalifikacjom zatrudnionego personelu medycznego oraz posiadanej aparatury i sprzętu medycznego jednak nie był zgodny z danymi w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą. Trzy poradnie i oddział dzienny figurowały w rejestrze, mimo że takich komórek organizacyjnych nie było w strukturze Instytutu.” – źródło: 05.03.2025 tutaj O czym nie wspomniał raport NIK to optymalizacja kosztów przez redukcję zatrudnienia personelu pielęgniarskiego oraz „zamrażanie” stawek godzinowych na kontraktach oraz asymetryczne zapisy umów współpracy. Odgórne instrukcje zmniejszania obsady pielęgniarek na dyżurach stało się niebezpiecznym precedensem. Powszechną praktyką były rotacje pielęgniarek kontraktowych pomiędzy oddziałami, co było szczególnie stresujące, ponieważ personel ten nie znał pacjentów. Stąd dnia 21.05.2024 r. zostało wysłane pismo do Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny, Rzecznika Praw Pacjenta oraz Rzecznika Praw Obywatelskich o nazwie „Nieprawidłowości w IPiN zagrażające bezpieczeństwu i zdrowiu pacjentów i kadry pielęgniarskiej w latach 2022-2024”. Tutaj link dot. wsparcia IPiN przez MZ.GOV.PL na kwotę 257 mln zł – na próżno szukać programu, który wspiera pielęgniarstwo psychiatryczne – więcej tutaj
203) „Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok zwróciła uwagę, że ponad połowa pielęgniarek i położnych spotyka się z agresją ze strony współpracownika lub przełożonego. To bardzo wiele mówi o relacjach w szpitalach i podmiotach opieki medycznej. Presja, której zostajemy poddani, przemęczanie, olbrzymi stres przenosimy w pracy na innych, w tym na swoich współpracowników. Dlatego też zjawisko mobbingu jest coraz bardziej powszechne, choć wciąż boimy się o nim jeszcze otwarcie mówić – podkreśliła Ptok. OZZPiP przeprowadził badanie w dniach 4-17 lutego 2025 roku. Ankieta obejmowała pielęgniarki, pielęgniarzy, położne i położnych ze wszystkich województw”. – źródło: 04.03.2025 tutaj Mobbing to forma długotrwałego, systematycznego nękania lub prześladowania jednej osoby przez grupę osób, najczęściej w miejscu pracy lub w szkole. Może przybierać różne formy, takie jak wyśmiewanie, izolowanie, poniżanie, zastraszanie, ignorowanie czy rozpowszechnianie plotek. Celem mobbingu jest najczęściej wyeliminowanie ofiary z danej grupy lub jej zniszczenie psychiczne. Są liczne badania naukowe w tym zakresie: np. Laschinger, H. K. S., et al. (2010) – „Workplace bullying and turnover intention among hospital staff” Wnioski: Mobbing w pracy pielęgniarskiej jest jednym z głównych powodów, dla których pielęgniarki decydują się na odejście z zawodu. Badanie wykazało, że pielęgniarki, które doświadczają mobbingu, są bardziej skłonne do rozważania zmiany pracy, co prowadzi do wysokiej rotacji i w konsekwencji do problemów z utrzymaniem stabilności zespołów medycznych. Bowling, N. A. (2007) – „Motivational states and workplace bullying: A review and research agenda” Wnioski: Badanie zwróciło uwagę na to, że mobbing w pracy pielęgniarskiej jest często związany z frustracjami wynikającymi z nadmiernego stresu i obciążeń zawodowych. W środowiskach o wysokim poziomie stresu, takich jak szpitale, mobbing jest bardziej powszechny, a pielęgniarki często stają się obiektami agresji ze strony innych członków personelu. Ponadto występują dyskryminacyjne zapisy w umowach cywilnoprawnych kadry pielęgniarskiej, taki jak zakaz ubiegania się o pracę w innym oddziale przez okres 3 lat po wypowiedzeniu umowy przez pracodawcę bez podania uzasadnienia, co może budzić wątpliwości pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami prawa, w tym zasadami równości i niedyskryminacji.
Co można powiedzieć o zapisie o zakazie ubiegania się o pracę w innym oddziale w tym samym szpitalu przez 3 lata po wypowiedzeniu umowy? W polskim orzecznictwie pojawiły się przypadki, w których zapisy zawarte w umowach cywilnoprawnych były uznawane za nieważne, ponieważ ograniczały one zbyt mocno wolność zawodową osoby zatrudnionej. W przypadku pielęgniarek, jeśli zapis ten nie ma uzasadnienia w ochronie tajemnicy zawodowej czy szczególnych kompetencjach, może zostać uznany za nieproporcjonalny i niedozwolony.
Swoboda umów cywilnoprawnych: W ramach umowy cywilnoprawnej strony mają dużą swobodę w ustalaniu warunków kontraktu, w tym takich zapisów jak zakaz konkurencji czy ograniczenia dotyczące pracy w danym zakresie. Jednak te ograniczenia muszą być uzasadnione i proporcjonalne do celów.
Ograniczenia w umowach cywilnoprawnych: Klauzule ograniczające możliwość podjęcia pracy w innych miejscach po zakończeniu współpracy (np. zakaz ubiegania się o pracę na innych oddziałach w tym samym szpitalu) mogą zostać uznane za nieważne, jeśli są uznane za nadmiernie restrykcyjne lub nieuzasadnione. W szczególności, jeśli nie ma konkretnego, rzeczowego uzasadnienia (np. ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa lub ochrona specjalistycznych informacji medycznych), taki zapis może zostać zakwestionowany przez sąd.
Zakaz konkurencji: W przypadku umów cywilnoprawnych, możliwe jest wprowadzenie klauzul zakazu konkurencji, ale tylko wtedy, gdy jest to odpowiednio uzasadnione (np. ochrona poufnych informacji). Zgodnie z Kodeksem cywilnym (artykuł 746-751), zakaz konkurencji powinien być ograniczony w czasie, przestrzeni i zakresie działalności, a także współmierny do interesów strony umowy. Jeżeli jednak zapisy te są zbyt szerokie, mogą zostać uznane za nieważne, zwłaszcza jeśli nie ma wystarczającego uzasadnienia, by takie ograniczenie było stosowane wobec pracownika (w tym przypadku pielęgniarki).
Możliwość ubiegania się o inną pracę: Zapis o zakazie ubiegania się o pracę w innym oddziale, np. przez 3 lata po rozwiązaniu umowy może zostać uznany za niedozwolony, jeżeli ogranicza możliwość wykonywania zawodu w sposób, który jest nadmierny i nie jest uzasadniony żadnym wyraźnym interesem pracodawcy. Chociaż w tym przypadku nie obowiązuje Kodeks pracy, wciąż mogą pojawić się argumenty o niedozwolonej klauzuli ograniczającej dostęp do pracy.
Przykład z orzecznictwa: W polskim orzecznictwie pojawiły się przypadki, w których zapisy zawarte w umowach cywilnoprawnych były uznawane za nieważne, ponieważ ograniczały one zbyt mocno wolność zawodową osoby zatrudnionej. W przypadku pielęgniarek, jeśli zapis ten nie ma uzasadnienia w ochronie tajemnicy zawodowej czy szczególnych kompetencjach, może zostać uznany za nieproporcjonalny i niedozwolony, np.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 czerwca 2013 r. (sygn. akt III APa 4/13) W tym przypadku sąd badał zapis w umowie cywilnoprawnej, który dotyczył zakazu ubiegania się o pracę w innym oddziale tego samego szpitala przez 2 lata po rozwiązaniu umowy. Sąd uznał taki zapis za nieproporcjonalny i nadmierny. Zwrócił uwagę, że pracodawca nie przedstawił odpowiednich powodów do tak długiego okresu zakazu oraz że zapis ten mógł prowadzić do ograniczenia swobody zawodowej pielęgniarki, bez uzasadnionej potrzeby ochrony interesów szpitala.
202) Poniżej link do wykładu na temat Zaawansowanej Praktyki w Finlandii i USA vs „wydmuszkowy” system kształcenia pielęgniarek w Polsce. Jedna z pielęgniarek napisała: „Całkowicie zgadzam się, że działania Izb, PTP i OZZPiP są karykaturą działań na rzecz wprowadzenia APN. Im wcale na tym nie zależy, ponieważ stracą poparcie magistrów, którzy zrobili papierek dla papierka, dla kasy. Większość z tych osób nie nadaje się do pełnienia wyższych funkcji. Chcą tylko więcej zarabiać nie dając nic w zamian”. Link https://www.youtube.com/watch?v=3JoERtzHMIA
.
201) Wielokrotnie zgłaszaliśmy, że Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska może przejąć zadania koordynatorów opieki medycznej. Pacjent w feudalnym systemie ochrony zdrowia chodzi „po omacku” i nie jest odpowiednio zaopiekowany, ponieważ jego proces leczenia spoczywa wyłącznie na lekarzu. W piśmie z dnia 08.01.2024 r do NRPiP postulowaliśmy: cyt. „W praktyce ZPP zwanymi w polskich realiach Koordynatorami Opieki Medycznej – skrót: KOM mogą sprawować całodobową opiekę, np. nad 3 – 5 pacjentami. To oni mogą otaczać kompleksową opiekę nad pacjentami, są w pełni dyspozycyjni dla pacjentów, mogą uczestniczyć w odprawach, obchodach oraz konsultować wraz z pozostałym zespołem terapeutycznym sposób prowadzenia leczenia pacjenta z uwzględnieniem jego warunków bio-psycho-społeczno-bytowych. Taki pacjent „nie znika” z systemu w momencie wypisu, ale jego proces zdrowienia jest przekazywany za pośrednictwem ZPP /KOM do POZ-ów lub opieki dziennej. W taki sposób odbarczony strukturalno-organizacyjno-biurokratycznymi procedurami lekarz może skoncentrować się nad prawidłowym rozpoznaniem jednostki chorobowej oraz najbardziej optymalnym, racjonalnym i skutecznym leczeniem pacjenta. (…)
Punktem ciężkości efektywnego systemu opieki zdrowotnej jest poprawa jakości opieki pacjenta – jego stałego dostępu do wykwalifikowanego personelu wyższego medycznego (ZPP/KOM) poprzez nadanie im odpowiednich uprawnień. W taki sposób pacjent nie pada ofiarą niespójnej komunikacji lub jej braku, co jest często przyczyną chaosu, dyskomfortu i niepewności w funkcjonowaniu pacjenta w warunkach szpitalnych (i poszpitalnych). Stworzenie i umocowanie prawne Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP) – Koordynatorów Opieki Medycznej (KOM) może służyć poprawie jakości opieki pacjenta w sensie kompleksowym. Istotny jest też nacisk na edukację zdrowia i profilaktykę utrzymania pacjenta w procesie leczenia poza warunkami szpitalnymi, co wpływa w okresie długoterminowym na efektywną optymalizację kosztów systemu ochrony zdrowia”. W/w pismo do NRPiP zostało zignorowane przez władze samorządu pielęgniarek. Na odpowiedź nie doczekaliśmy się. Pismo z dnia 12.05.2024 r do zespołu do spraw opracowania projektu przepisów regulujących zawody pielęgniarki i położnej cyt. „Wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP) w polskim systemie ochrony zdrowia ma po pierwsze zapewnić szybki i niedrogi dostęp do fachowej opieki medycznej, po drugie odciążyć od podstawowych czynności medycznych lekarzy specjalistów: wykonanie badania fizykalnego, skierowanie i wykonanie pełnego pakietu badań biochemicznych, wypisanie recept oraz zwolnienia L4 na 7/14 dni, skierowanie do lekarza specjalisty, oraz po trzecie ZPP jako koordynatorzy opieki medycznej mają stały kontakt z pacjentem – komunikacja na każdym etapie procesu leczenia jest kluczowa„. Pismo do Minister Zdrowia z dn. 12.05.2024 r cyt. „Określić rolę ZPP jako koordynatorów opieki medycznej w celu stałego dostępu pacjenta i nadzorowania opieki nad nim– zapewnienie lepszej komunikacji, tracking pacjenta w systemie ochrony zdrowia”.
„Nie tylko koordynator opieki onkologicznej, ale szeroko pojęty koordynator opieki medycznej – przedstawiciele tej profesji chcą usankcjonowania jej jako nowego zawodu medycznego. – Koordynator medyczny pełni rolę łącznika pomiędzy pacjentem i systemem, co oznacza, że spoczywa na nim duża odpowiedzialność za pacjenta – mówi dr Eliza Działach prezeska Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Koordynatorów Opieki Onkologicznej.” (…) „Jak wskazuje, wprawdzie to koordynacja onkologiczna stanowi bazę definiowania koordynacji jako takiej, ale w systemie opieki zdrowotnej jest jej jednak coraz więcej. Obok koordynatora opieki onkologicznej pojawia się koordynator opieki kardiologicznej, koordynator w POZ, w opiece bariatrycznej, psychiatrycznej, geriatrycznej, czy w opiece nad pacjentką w ciąży. – źródło: 26.02.2025 tutaj
200) 3 kroki, które prowadzą do degradacji zawodu pielęgniarki przez Krystynę Ptok – przewodniczącej OZZPiP wespół z pozornymi działaniami Prezesów NRPiP i PTP oraz Przewodniczącej OZZPiP stworzenia karykatury Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (zob. pismo z dn. 9.12.2024 do MZ oraz stanowisko nr 7 NRPiP z dn. 19.02.2025) sprzecznymi z międzynarodowymi standardami oraz interpelacji poselskiej dot. przywrócenia liceów medycznych zamiast studiów z dn. 20.01.2025 przez posłankę Karolinę Pawliczak – zobacz tekst interpelacji Poniżej odpowiedź MZ z dnia 20.02 br. na pismo Przewodniczącej OZZPiP Krystyny Ptok z dnia 10.02.2025 w sprawie zmian w kształceniu i powrotu do kształcenia pielęgniarek w liceach medycznych. Taki to mamy rzeczywisty stan pielęgniarstwa w Polsce, co jest szczególnie szokujące podczas polskiej prezydencji UE. Jakie wzorce chcemy wdrażać w nowoczesnym zarządzaniu systemem ochrony zdrowia w krajach rozwiniętych, jeśli samorząd pielęgniarski w Polsce stara się ograniczyć rolę i kompetencje pielęgniarki oraz zmienić jej status do personelu pomocniczego, średniego, co oznacza obniżenie rangi zawodu wbrew nowoczesnym trendom zarządzania ochroną zdrowia, zagranicznym organizacjom pielęgniarskim oraz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)?

.
199) Jak NRPiP walczy o zwiększenie uprawnień zaawansowanej praktyki pielęgniarek anestezjologicznych? NRPiP w opublikowanym stanowisku nr 7 z dnia 19.02.2025 podkreśla, że pielęgniarki anestezjologiczne nie dążą do samodzielnego podejmowania decyzji o znieczuleniu pacjenta” cyt. „W szczególności chcemy podkreślić, że pielęgniarki anestezjologiczne nie dążą do samodzielnego podejmowania decyzji o znieczuleniu pacjenta. Ich rola ogranicza się do prowadzenia znieczulenia po kwalifikacji lekarskiej, co pozwoliłoby anestezjologom na nadzorowanie większej liczby pacjentów jednocześnie, zgodnie z praktyką stosowaną od wielu lat w krajach Europy Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Australii – podkreślono w stanowisku” – źródło: 21.02.2025 tutaj Powyższe stanowisko NRPiP jest zaprzeczeniem idei zaawansowanej praktyki i wynika ze stanowiska Naczelnej Izby Lekarskiej, w którym sprzeciwiają się rozszerzeniu uprawnień zaawansowanej praktyki pielęgniarek o specjalizacji anestezjologicznej. – więcej tutaj Takie podejście NRPiP ugruntowuje dominującą rolę lekarza, a pielęgniarkę pozycjonuje jako zawód pomocniczy, co jest sprzeczne z rolą pielęgniarki i jej rozszerzonymi uprawnieniami wg raportu WHO pt. State of the World’s Nursing 2020

NRPiP nie reprezentuje należycie grupy zawodowej pielęgniarek anestezjologicznych poprzez nieuzasadnione ustępstwa w opublikowanym stanowisku nr 7 z dnia 19.02.2025 w nadaniu uprawnień, które w Zaawansowanej Praktyce krajów rozwiniętych są standardem. Wprowadza też w błąd w odwoływaniu się na doświadczenia podejmowania przez Zaawansowaną praktykę pielęgniarstwa anestezjologicznego w Australii, ponieważ nie ma tam specjalizacji ani nie istnieje formalny program szkolenia na poziomie specjalizacji, który pozwala na pełnienie roli podobnej do CRNA w USA. – źródło: acorn.org.au. Natomiast pielęgniarki z zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej o specjalizacji anestezjologicznej w Stanach Zjednoczonych, czyli Certified Registered Nurse Anesthetists (CRNAs), mogą samodzielnie podejmować decyzje dotyczące znieczulenia pacjenta, ale zakres ich autonomii zależy od stanu, w którym praktykują.
Autonomia CRNA w USA:
- Stany z pełną autonomią – W wielu stanach CRNAs mogą pracować samodzielnie, bez nadzoru lekarza anestezjologa. Niektóre stany całkowicie wycofały wymóg nadzoru lekarza.
- Stany z ograniczeniami – W niektórych stanach wymagana jest współpraca lub nadzór lekarza (np. anestezjologa lub chirurga).
- Ustawodawstwo federalne – W placówkach federalnych (np. szpitale VA – dla weteranów) CRNAs mogą działać samodzielnie, niezależnie od prawa stanowego.
CRNAs mają szerokie kompetencje i są uprawnione do:
- Oceny pacjenta przed znieczuleniem,
- Doboru techniki znieczulenia (ogólne, regionalne, miejscowe),
- Monitorowania pacjenta podczas zabiegu,
- Opieki pooperacyjnej w zakresie znieczulenia.
Pielęgniarki anestezjologiczne mają uprawnienia do samodzielnego podejmowania decyzji o znieczuleniu pacjenta. W Stanach Zjednoczonych certyfikowane pielęgniarki anestezjologiczne (CRNA) są uprawnione do samodzielnego przeprowadzania znieczulenia, w tym decydowania o znieczuleniu pacjenta. W Kanadzie pielęgniarki anestezjologiczne również mają możliwość samodzielnego podejmowania decyzji dotyczących znieczulenia, w zależności od prowincji i obowiązujących tam regulacji.
W 25 stanach CRNA posiadają pełną autonomię w praktyce anestezjologicznej, co oznacza, że mogą planować i przeprowadzać znieczulenia bez nadzoru lekarza. W pozostałych stanach wymagana jest pewna forma współpracy lub nadzoru ze strony lekarza, choć CRNA nadal mogą wykonywać wiele czynności niezależnie. W stanach, które zrezygnowały z wymogu nadzoru, organizacje takie jak Joint Commission oraz Centers for Medicare & Medicaid Services (CMS) uznają CRNA za licencjonowanych niezależnych praktyków. W stanach wymagających nadzoru CRNA mają odrębną odpowiedzialność prawną od nadzorujących ich lekarzy i mogą podawać znieczulenie niezależnie od lekarzy, takich jak anestezjolodzy. Podsumowując, w USA CRNA odgrywają kluczową rolę w świadczeniu usług anestezjologicznych, a ich zakres samodzielności zależy od regulacji prawnych obowiązujących w danym stanie. W Wielkiej Brytanii anestezjologiczne pielęgniarki praktykujące (anaesthesia practitioners) pracują pod nadzorem lekarzy anestezjologów, ale mogą mieć pewien zakres autonomii w podejmowaniu decyzji klinicznych, w tym dotyczących znieczulenia, w zależności od lokalnych protokołów i regulacji.
W Polsce, zgodnie z obowiązującymi przepisami, decyzje dotyczące znieczulenia pacjenta są podejmowane przez lekarza anestezjologa. Pielęgniarki anestezjologiczne współpracują z lekarzami w zakresie przygotowania i monitorowania pacjenta podczas znieczulenia, ale nie mają uprawnień do samodzielnego podejmowania decyzji o znieczuleniu.
W Polsce specjalizacja anestezjologiczna została wdrożona wiele lat temu na podstawie odpłatnych szkoleń specjalizacyjnych, które pomimo wpisania w program szerokich umiejętności i wiedzy nie nadawały żadnych uprawnień w praktyce. Teraz przy okazji wdrożenia zaawansowanej praktyki NRPiP próbuje rozszerzyć ich uprawnienia, ale lekarze sprzeciwiają się. Co ciekawe NIPiP akceptując program szkoleń specjalizacyjnych miał pełną świadomość, że pielęgniarki specjalistki nie mają takich uprawnień w praktyce zawodowej. Dlatego NIPiP wprowadzała w błąd uczestników szkolenia promując i organizując odpłatne szkolenia specjalizacyjne wśród pielęgniarek i położnych, nazywając je mylnie ścieżką rozwoju zawodowego, co jest niezgodne z prawdą. Uzyskany dyplom specjalisty pielęgniarstwa w określonej dziedzinie nie gwarantował ani nie gwarantuje żadnych dodatkowych uprawnień w polskim systemie ochrony zdrowia, co czyni go bezwartościowym, a nabyta wiedza i umiejętności wg programu szkolenia specjalizacyjnego pielęgniarek czyni go bezużytecznym. Rodzi to także podejrzenie o nie dochowaniu staranności oraz niedopełnieniu ustawowych zadań polityki ochrony zawodu pielęgniarki i położnej przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 11 lipca 2011 r. o samorządzie pielęgniarek i położnych (Dz.U. z 2021 r. poz.628) zachodzi podejrzenie naruszenia ustawowych zadań i sposobie ich realizacji, tj. sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu, ustalenia standardów zawodowych i standardów kwalifikacji zawodowych, współdziałania w ustalaniu kierunków rozwoju pielęgniarstwa. Żadne z umiejętności uzyskanych podczas odpłatnego szkolenia specjalizacyjnego z pielęgniarstwa anestezjologicznego nie jest wykorzystywane w praktyce zawodowej ani nie ma żadnych regulacji prawnych, dzięki którym
przeszkolona pielęgniarka mogłaby stosować zdobyte umiejętności w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Natomiast próby wykorzystania ich przez pielęgniarki specjalistki w publicznych szpitalach spotyka się, co ma miejsce teraz z protestem Naczelnej Izby Lekarskiej i jest zarzutem przekraczania uprawnień zawodowych pielęgniarek. Ten sprzeciw dotyczyć będzie nie tylko anestezjologii, ale innych 16 wpisanych przez NRPiP specjalizacji. Dlatego NRPiP próbuje wg pisma z 9.12.2024 do MZ „przemycić” uprawnienia pielęgniarek zaawansowanej praktyki w postaci poszczególnych procedur np. cyt. „praktyka APN – opieka ran i stomii”, co uwłacza, degraduje, deprecjonuje Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską. – źródło: tutaj

.
198) Wielkie oszustwo NRPiP ws. uprawnień Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej przekazanych do MZ ? Wg przesłanych pism do OIZPP należy stwierdzić, że zgłoszone postulaty NRPiP do MZ dotyczące APN (tł. na j. polski – Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska – ZPP) całkowicie odbiegają od definicji zaawansowanej praktyki, ale są jej obrzydliwą karykaturą. Wg stanowiska wiceprezesa NRPiP Andrzeja Tytuły z dnia 24.01.2025 r. „postulat zrównania pielęgniarek z lekarzami w zakresie kompetencji jest równoznaczny z likwidacją zawodu pielęgniarki i położnej„. Właśnie na tym polega międzynarodowa idea ZPP, aby pielęgniarka specjalistka mogła oferować świadczenia zdrowotne wg ustawowych kompetencji SAMODZIELNIE bez nadzoru lekarza, co oznacza brak zrozumienia istoty ZPP przez zarząd NRPiP. ZPP wyróżnia się samodzielnym wykonywaniem w określonym zakresie czynności medycznych zapisanych w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej tj. m.in. diagnostycznych, leczniczych itd. Próby stworzenia karykatury w niektórych obszarach pielęgniarstwa nazywając ją zaawansowaną praktyką jest nieporozumieniem. W piśmie NRPiP do MZ z dnia 9.12.2024 r. ograniczenia ZPP do zaledwie 6 obszarów: 1) praktyka APN w opiece nad ranami i stomią 2) praktyka APN w opiece długoterminowej 3) praktyka APN w opiece paliatywno-hospicyjnej 4) praktyka APN w POZ 5) praktyka ZPN w pielęgniarstwie diabetologicznym 6) praktyka APN w pielęgniarstwie anestezjologiczny. Ten podział jest nieprofesjonalny, żenujący i odbiegający do światowych standardów ZPP. Pierwsze trzy w/w obszary stanowią integralną część, która ma związek z profilaktyką, diagnozą i leczeniem w opiece długoterminowej, w której zawiera się medycyna paliatywna. Jest ona częścią medycyny opiekuńczej, a w praktyce łączy się z onkologią, neurologią, geriatrią oraz opieką długoterminową. Dotyczy zwykle opieki nad pacjentami cierpiącymi na nieuleczalne i postępujące choroby, a jej celem jest łagodzenie bólu i innych objawów. Praktyka APN w POZ dotyczy działalności pozaszpitalnej. Natomiast pielęgniarstwo diabetologiczne nie jest jedną z 16 specjalizacji. Co z rozszerzeniem uprawnień pielęgniarstwa psychiatrycznego, rodzinnego, pediatrycznego, internistycznego itd. ? Dlatego w/w propozycja NRPiP dotycząca wdrożenia ZPP w polskim systemie ochrony zdrowia jest niemerytoryczna, niespójna, pozorna. Bałamutnym jest zaproponowanie przez NRPiP wpierw pilotażu, zamiast ustalenia konkretnych uprawnień, o których nie ma ani słowa w poniższym piśmie NRPiP do MZ. Przyszłość i znaczenie ZPP w systemie ochrony zdrowia jest znana wśród krajów rozwiniętych, dlatego z zaskoczeniem można przeczytać w opisanym piśmie NRPiP, iż „wdrożenie modelu APN (…) jest de facto działaniem przesuwającym priorytety rozwojowe pielęgniarstwa do nieznanej przyszłości”, z czym się absolutnie mając na uwadze doświadczenia zagraniczne nie zgadzamy.
W Stanach Zjednoczonych zaawansowana praktyka pielęgniarska (Advanced Practice Nursing, APN) obejmuje kilka głównych specjalizacji, w których pielęgniarki (Advanced Practice Registered Nurses, APRNs) mają szerokie uprawnienia diagnostyczne, lecznicze i zarządcze. Do najważniejszych dziedzin należą: Nurse Practitioner (NP) – pielęgniarka praktykująca w określonej specjalizacji, np.: Family Nurse Practitioner (FNP) – opieka podstawowa dla pacjentów w różnym wieku. Acute Care Nurse Practitioner (ACNP) – leczenie pacjentów w warunkach szpitalnych, często na OIOM-ach. Pediatric Nurse Practitioner (PNP) – opieka nad dziećmi i młodzieżą. Psychiatric-Mental Health Nurse Practitioner (PMHNP) – diagnozowanie i leczenie zaburzeń psychicznych. Adult-Gerontology Nurse Practitioner (AGNP) – opieka nad dorosłymi i seniorami. Certified Registered Nurse Anesthetist (CRNA) – pielęgniarki anestezjologiczne, które samodzielnie podają znieczulenia i monitorują pacjentów podczas zabiegów chirurgicznych. Certified Nurse Midwife (CNM) – pielęgniarki położne zajmujące się opieką prenatalną, porodami, opieką poporodową oraz zdrowiem reprodukcyjnym kobiet. Clinical Nurse Specialist (CNS) – pielęgniarki kliniczne specjalizujące się w określonych dziedzinach, takich jak kardiologia, onkologia, zdrowie psychiczne, opieka paliatywna czy intensywna terapia.
Zaawansowana praktyka pielęgniarska w USA cieszy się dużą autonomią, a w niektórych stanach pielęgniarki praktykują niezależnie, bez nadzoru lekarza, co zwiększa ich rolę w systemie opieki zdrowotnej.
Poniżej treść pisma NRPiP jaki został wysłany do MZ dnia 9.12.2024 r.
.
197) Diagnoza ochrony zdrowia w Polsce przez OECD z perspektywy marginalizacji zawodu pielęgniarki przez działania Ministerstwa Zdrowia w 3-ech krokach:
1) Specjaliści systemu ochrony zdrowia zwracają jednak uwagę na to, że udział świadczeń związanych z medycyną naprawczą jest u nas zbyt duży w stosunku do nakładów na profilaktykę. Według Eurostatu u nas przeznacza się na nią ok. 22 euro na osobę i jest to najniższy wynik w Unii Europejskiej – prawie dziesięciokrotnie niższy niż średnia unijna. Tymczasem to dobrze zorganizowana profilaktyka jest niezbędna do tego, by wcześnie wykrywać choroby i je skutecznie leczyć, w jak największym stopniu w trybie ambulatoryjnym, a nie w ramach hospitalizacji. W ustawowych kompetencjach pielęgniarka może samodzielnie wykonywać świadczenia profilaktyczne, ale wciąż brakuje regulacji prawnych uprawnień na równi z lekarzem w określonym zakresie dla Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej.
2) OECD ocenia, że polski sektor szpitalny, który odgrywa znaczącą rolę w systemie ochrony zdrowia, jest stosunkowo duży, ale nieefektywny. Obserwuje się wzrost korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej, w tym długoterminowej. Dlatego potrzeba będzie więcej takich placówek. Gros pacjentów, szczególnie w podeszłym wieku z wieloschorzeniowością trafia na oddziały szpitalne, m.in. internistyczne, psychiatryczne itd. OECD sugeruje, aby Polska opracowała bardziej kompleksową sieć opieki długoterminowej, która będzie uwzględniać zarówno opiekę instytucjonalną, jak i domową. Z raportu OECD wynika, że w 2021 roku w Polsce wydano na opiekę długoterminową 0,5% PKB, co jest jednym z najniższych wyników w organizacji, a średnia dla wszystkich krajów wynosi 1,7%. Podaż usług długoterminowej opieki zdrowotnej i społecznej jest niska i nie jest w stanie zaspokoić już istniejącego popytu. OECD ocenia, że ok. 40% osób starszych ma niezaspokojone potrzeby w tym obszarze, więcej niż w innych krajach UE. Liczba łóżek w stacjonarnych zakładach opieki długoterminowej jest około czterokrotnie mniejsza niż średnio w OECD. To powoduje, że tylko 1% osób starszych znajduje się pod opieką długoterminową instytucji w porównaniu ze średnią OECD wynoszącą 11,5% !. Opieka długoterminowa jest domeną personelu pielęgniarskiego, który powinien mieć rozszerzone uprawnienia w tym zakresie. Raport OECD zwraca uwagę także na liczbę pracowników opieki długoterminowej, która jest pięciokrotnie mniejsza niż w innych krajach, co poważnie ogranicza dostępność usług opieki instytucjonalnej i domowej. Pozyskanie kadry pielęgniarskiej do opieki długoterminowej wiąże się większymi nakładami MZ, co aktualnie nie jest priorytetem MZ.
3) Brak kadry w polskim systemie opieki zdrowotnej a rosnące zapotrzebowanie. Dostępność kadr jest problemem także w innych obszarach sektora opieki zdrowotnej. W 2022 roku na 1000 mieszkańców przypadało 3,5 praktykującego lekarza w Polsce, co jest zbliżone do średniej OECD, oraz 5,7 pielęgniarek w Polsce, przy średniej ok. 10. To już są alarmujące niedobory, które wykluczają poprawę jakości opieki i leczenia pacjentów. Zamiast marginalizować kadrę pielęgniarską MZ powinno podjąć pilne działania na rzecz wzmocnienia pozycji pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia. Eksperci wskazują, że zwiększanie liczby personelu medycznego jest jednym z najpoważniejszych wyzwań dla polskiego sektora ochrony zdrowia. Tym bardziej że zapotrzebowanie na dodatkowe kadry będzie dynamicznie rosnąć (ponad trzykrotnie szybciej niż w krajach UE). – źródło: 16.02.2025 tutaj
196) Wyrozumiałość i cierpliwość wyborców ma swoje granice. Minął przeszło rok od powołania rządu, wiele korespondencji: pism, petycji zostało wysłanych do MZ. Po roku wiemy tyle samo, co w 2024 r. – czyli nic. Zapowiadana reforma ochrony zdrowia jest tylko w teorii. Próba oceny po 200 dniach rządów minister zdrowia Izabeli Leszczyny – tutaj. Czy doczekamy się poprawy jakości opieki i leczenia w publicznych szpitalach? Podlegający bezpośrednio pod Ministra Zdrowia Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie pomimo zapowiedzi otrzymania dofinansowania ponad 200 min zł nie prognozuje, żeby jakość opieki hospitalizowanych pacjentów poprawiła się. Nic w tym dziwnego skoro oszczędności wiążą się z redukcją kadry pielęgniarskiej, których na 35-osobowych, całodobowych oddziałach obsady pielęgniarek jest 13!. Programy lekowe, terapeutyczne na nic się zdadzą, kiedy oddziały są przepełnione: jest dodatkowych 5 łóżek tzw. „dostawek” umieszczonych w wąskich korytarzach, a pacjenci nie mają gdzie się podziać. Zagrożenie bezpieczeństwa dotyczy nie tylko samych pacjentów, ale i personelu. Dnia 21.05.2024 r. złożono skargę do Ministry Zdrowia Izabeli Leszczyny w sprawie „nieprawidłowości w IPiN zagrażające bezpieczeństwu i zdrowiu pacjentów i kadry pielęgniarskiej w latach 2022-2024„. Po dymisji dyrektora naczelnego w sierpniu ub.r., oraz 2 miesiące później pielęgniarki naczelnej nic nie zmieniło się, a jest jeszcze gorzej. Jeśli w maju ub.r. na w/w oddziale 35-łóżkowym pracowało 17 pielęgniarek, to teraz zaledwie 13! W podobnych oddziałach ogólnopsychiatrycznych innych dwóch szpitali pielęgniarek jest kolejno 26 i 27. Czarę goryczy przelał brak odpowiedzi na wysłane 4 petycje do MZ. Dlatego uzasadnionym jest dymisja ministry zdrowia, na co wskazują sondaże: W sondażu Instytutu Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” minister klimatu Paulina Hennig-Kloska, minister rolnictwa Czesław Siekierski oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna to osoby, które według badania powinny pożegnać się z rządem. Za dymisją Hennig-Kloski było 52% ankietowanych, Siekierskiego 48%., a Leszczyny 53% – (najwięcej MZ). Eksperci wskazują, że negatywne oceny wynikają z braku skutecznej komunikacji działań resortów. Pielęgniarstwo i równy udział z lekarzami w systemie ochrony zdrowia jest stale ignorowane, a próby uzyskania konkretów spotykają się z milczeniem MZ. Brak rozszerzenia uprawnień pielęgniarek, pogarszający się dostęp do fachowej opieki medycznej i traktowanie pielęgniarek jako petentów i personelu pomocniczego nie może rokować poprawą jakości i opieki pacjentów. – źródło: 15.02.2025 tutaj
195) Wiceminister Zdrowia Wojciech Konieczny powiedział „…. uważamy że różnicowanie pielęgniarek jest niewłaściwe” w kontekście dysproporcji w wynagrodzeniach pielęgniarek o różnym wykształceniu pomimo braku zróżnicowania uprawnień. Jak dotąd brakuje informacji na temat wyszczególnienia uprawnień pielęgniarek specjalistek i magistrów ze specjalizacją – przyszłej nowej grupy zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej. Natomiast wg współczesnych poglądów różnicowanie pielęgniarek jest właściwe i stosowane w systemach ochrony zdrowia w krajach rozwiniętych. Ma ono na celu dostosowanie zakresu obowiązków, uprawnień, kompetencji oraz wynagrodzenia do poziomu wykształcenia, doświadczenia i specjalizacji danej pielęgniarki. W systemie ochrony zdrowia pielęgniarki mogą mieć różne stopnie zawodowe i specjalizacje, np.: Pielęgniarka ogólna – po ukończeniu studiów licencjackich lub szkoły pielęgniarskiej. Pielęgniarka ze specjalizacją – np. anestezjologiczna, pediatryczna, chirurgiczna, onkologiczna itp. Pielęgniarka z tytułem magistra – często pełni funkcje kierownicze lub naukowe. Pielęgniarka zaawansowanej praktyki (APN) – w niektórych krajach (np. USA) ma większą samodzielność i może diagnozować oraz przepisywać leki. Wymogi formalne Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w USA: 1) Ukończenie programu magisterskiego lub doktoranckiego w zakresie pielęgniarstwa – W zależności od specjalizacji APN, należy ukończyć odpowiedni program edukacyjny, który prowadzi do tytułu Master of Science in Nursing (MSN) lub Doctor of Nursing Practice (DNP). Programy te kształcą pielęgniarki w zaawansowanej praktyce w takich dziedzinach jak: Nurse Practitioner (NP), Clinical Nurse Specialist (CNS), Nurse Anesthetist (CRNA), Nurse Midwife (CNM) 2) Uzyskanie certyfikacji w specjalizacji – Po ukończeniu programu magisterskiego lub doktoranckiego, należy zdać egzamin certyfikacyjny w danej specjalizacji APN, aby uzyskać tytuł i uprawnienia do praktykowania. W zależności od stanu i specjalizacji, mogą być różne organizacje certyfikujące, np. American Nurses Credentialing Center (ANCC). Różnicowanie pielęgniarek jest istotne, ponieważ pozwala lepiej wykorzystać kompetencje pielęgniarek, zwiększa jakość opieki i umożliwia rozwój kariery zawodowej w tym sektorze. Polskie pielęgniarki odgrywają kluczową rolę w systemie opieki zdrowotnej, ale nadal borykają się z wieloma wyzwaniami, które utrudniają osiągnięcie standardów obowiązujących w krajach zachodnich. Aby doprowadzić pielęgniarstwo w Polsce do światowych trendów i dostosować je do XXI wieku, należy podjąć kilka kluczowych kroków: 1. Zwiększenie autonomii pielęgniarek: Rozszerzenie kompetencji pielęgniarek na wzór krajów zachodnich (np. pielęgniarki-praktycy w USA i UK). Możliwość wystawiania szerszego zakresu recept, prowadzenia samodzielnej diagnostyki i leczenia w określonych obszarach. Stworzenie warunków do pracy pielęgniarek jako niezależnych specjalistów w przychodniach i szpitalach. 2. Poprawa warunków pracy i płacy: Zwiększenie wynagrodzeń, aby były konkurencyjne z krajami UE, co zmniejszyłoby emigrację pielęgniarek. Lepsza organizacja pracy, zmniejszenie liczby pacjentów przypadających na jedną pielęgniarkę. Poprawa ergonomii pracy – nowoczesny sprzęt, lepsza infrastruktura. 3. Reforma edukacji pielęgniarskiej: Większy nacisk na praktykę kliniczną oraz nowoczesne metody kształcenia (symulacje medyczne, e-learning, szkolenia interdyscyplinarne). Rozszerzenie możliwości kształcenia podyplomowego, w tym specjalizacji i kursów na poziomie akademickim. Większa współpraca z zagranicznymi uczelniami i systemem stypendialnym. 4. Digitalizacja i nowe technologie w pielęgniarstwie: Szersze wykorzystanie elektronicznej dokumentacji pacjenta, systemów telemedycznych i sztucznej inteligencji w diagnozie i opiece. 5. Promowanie prestiżu zawodu: Kampanie społeczne pokazujące pielęgniarki jako wykwalifikowanych specjalistów, a nie pomocniczy personel. Większa reprezentacja pielęgniarek w gremiach decyzyjnych dotyczących ochrony zdrowia. Lepsza ochrona prawna przed agresją pacjentów oraz odpowiedzialnością zawodową. 6. Wzorce z zagranicy: Adaptacja modelu pielęgniarstwa zaawansowanej praktyki (Nurse Practitioner) z USA, Kanady i Skandynawii. Wprowadzenie pielęgniarek-specjalistów w określonych dziedzinach (np. onkologii, geriatrii, anestezjologii) z pełną samodzielnością. Aby pielęgniarstwo w Polsce weszło na światowy poziom efektywności systemu ochrony zdrowia kluczowe jest zwiększenie autonomii, poprawa wynagrodzeń (ustalenie parytetu proporcjonalności wynagrodzeń zawodów medycznych, w tym lekarzy i pielęgniarek) i warunków pracy (normy zatrudnienia), unowocześnienie edukacji i wprowadzenie innowacji technologicznych. Bez tych zmian polskie pielęgniarki nadal będą traktowane jako pomocniczy personel, a młodzi ludzie niechętnie wybierać będą ten zawód.
194) „Zastraszanie i degradacja pielęgniarek z Częstochowy i Lublina. OZZPiP zwraca uwagę na problemy związane z wynagradzaniem oraz konsekwencje wynikające z dowolności w uznawaniu kwalifikacji zawodowych przez pracodawców. Podkreśla też brak regulacji dotyczących weryfikacji kwalifikacji zawodowych, co prowadzi do licznych nadużyć. W efekcie pielęgniarki i położne, mimo umiejętności i doświadczenia, otrzymują wynagrodzenie niższe niż powinny, a to narusza ich prawa. Również dochodziło do masowych degradacji pielęgniarek i pielęgniarzy, w tym osób ze specjalizacjami. Związek domaga się natychmiastowego zaprzestania degradacji pielęgniarek i pielęgniarzy, a także rezygnacji z praktyk uznanych za niezgodne z kodeksem pracy, takich jak brak pisemnego określenia zakresu obowiązków, zastraszanie i szantażowanie pracowników. Zdaniem związku osoby odpowiedzialne za zarządzanie placówkami medycznymi, które stosują takie metody, nie posiadają odpowiednich kompetencji do kierowania szpitalami„- źródło: 12.02.2025 tutaj
193) Jakość ochrony zdrowia po polsku: https://www.facebook.com/share/r/18nGj3FUWS/ oraz chatGPT w poradzie medycznej vs lekarz na dyżurze: https://www.facebook.com/share/r/1F1NQpbVuq/ ChatGPT ma to do siebie, że nic nie kosztuje, a stawia prawidłową diagnozę, nawet ze zdjęć rtg. Jeśli pielęgniarkom można odmówić uprawnień (samodzielnie: lecznicze, diagnostyczne, zapobiegawcze itd) jakie mają zagwarantowane w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej [więcej tutaj], to zablokować AI będzie rzeczą trudną, jak niemożliwą – . Od 2025 r. MZ wdrożyło ankietę satysfakcji wśród pacjentów, która ma duże mankamenty, co podważa wiarygodność wyników. Problematycznym pytaniem dla pacjentów POZ jest: „Pytanie B03: Jak oceniasz zaangażowanie lekarza lub innego personelu placówki w zachęcanie Cię do skorzystania z programów zdrowotnych, wykonania bilansów okresowych i szczepień ochronnych? Proszę zwrócić uwagę, że w tym pytaniu mamy kilka kwestii do oceny: (1) ocena lekarza, (2) ocena innego personelu medycznego, (3) ocena zaangażowania w zachęcanie do szczepień, (4) ocena zaangażowania w zachęcanie do wykonywania bilansów ochronnych, (5) ocena zaangażowania w zachęcanie do programów zdrowotnych. Jaka ma być więc ocena, gdy lekarza oceniamy na 10, a pielęgniarkę na 0, a rejestrację na 7?” Co ciekawe pielęgniarka w powyższym pytaniu nie występuje, jest tylko „lekarz” i „inny personel placówki„- źródło: 02.01.2025 tutaj Z kolei w realiach szpitalnych w ankiecie jest pytanie: B02: Jak oceniasz opiekę/zaangażowanie personelu medycznego? Zbyt ogólne, bo najczęstszy kontakt pacjent ma z personelem pielęgniarskim (wg badań nawet 85%), a z lekarzem 2-5%. Zwykle na dyżurze są 2 pielęgniarki na 35 pacjentów. Czy opiekę i zaangażowanie można w takich okolicznościach mierzyć? Natomiast problematycznym pytaniem jest: B03: Jak oceniasz próby zmniejszania bólu poprzez podanie leków? Pielęgniarka nie ma samodzielnych uprawnień wydawania leków p/bólowych, tylko po pisemnym zleceniu lekarza. Jeśli kontakt z lekarzem jest utrudniony (często), pacjent cierpi ból i wini pielęgniarkę, bo nie wydała mu leku. Za jakość odpowiada wyłącznie lekarz, który sporadycznie porozmawia z pacjentem – często nie ma go na oddziale. Problem z pomiarem jakości opieki i leczenia pacjentów tkwi w feudalnym podejściu zarządzania systemem ochrony zdrowia, w którym dominujący wpływ na jakość opieki i leczenia ma lekarz, a nie zgodnie ze współczesną myślą zarządzania ochroną zdrowia zespoły interdyscyplinarne. Poniżej ankieta: Na 10 pytań odpowiedzialnym jest tylko lekarz w 5 pytaniach: pyt. A01, B01, B03, C01, C02. Nie ma wzmianki w żadnym pytaniu o pielęgniarce, tylko personelu medycznym.
192) Czy samorząd lekarski walczy z pielęgniarkami i szarlatanami medycznymi o wyłączność leczenia w Polsce? Czy w XXI w. lekarze chcą bezwzględnej dominacji nad innymi zawodami medycznymi? Jest to przeciwko stanowisku WHO, ponieważ dywersyfikacja uprawnień lekarzy na inne zawody medyczne są koniecznością w celu poprawy jakości opieki i leczenie pacjentów. „Lekarze wspierają pielęgniarki, ale zdecydowanie sprzeciwiają się zwiększaniu ich uprawnień” – źródło: 11.02.2025 tutaj Jeśli zrozumiałym jest sprzeciw lekarzy na zmianę kodu Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) od 1 stycznia 2025 r kod 86.90.D – działalność paramedyczną na 86.96.Z, który obejmuje działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej, to już próba blokowania rozszerzenia uprawnień najliczniejszego zawodu medycznego jakim jest pielęgniarka dowodzi o próbie monopolizacji i wyłączności usług medycznych, które dotąd były domeną lekarzy. Jest to o tyle dziwne, że w dobie niedoborów kadr medycznych lekarze nie chcą dzielić się uprawnieniami z innymi zawodami medycznymi pomimo, że zapotrzebowanie na usługi medyczne wzrastają z roku na rok. Wydaje się to być nieporozumieniem, ponieważ odciążenie lekarzy – dywersyfikacja uprawnień ma na celu poprawę i dostęp do fachowej, medycyny opartej na nauce. „Nowy kod PKD, który obejmuje medycynę tradycyjną, uzupełniającą i alternatywną, nie pozwala na odróżnienie na podstawie tego kodu działalności uzdrowiciela od działalności lekarza – powiedział PAP adwokat, dr hab. n. praw. Radosław Tymiński..” – żródło: 08.02.2025 tutaj Co ciekawe ani adwokat ani lekarze ani MZ nie są w stanie unieważnić ani zmienić obowiązującego kodu PKD, ponieważ jest to przepis międzynarodowy i nikt go nie kwestionuje. Natomiast samorząd lekarski wespół z MZ może skutecznie zablokować rozszerzenie uprawnień pielęgniarkom. Jest to interesujący precedens szczególnie w czasie polskiej prezydencji UE, ponieważ zablokuje to nadanie uprawnień pielęgniarkom na równi z lekarzem w określonym zakresie nowotworzonej grupie pielęgniarek tj. Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej oraz uniemożliwi wdrożenie regulacji prawnych uprawnień tych pielęgniarek, które uzyskały kompetencje podczas szkolenia specjalizacyjnego. Żadne z powyższych umiejętności uzyskanych podczas odpłatnego szkolenia specjalizacyjnego nie jest wykorzystywane w praktyce zawodowej ani nie ma żadnych regulacji prawnych, dzięki którym przeszkolona pielęgniarka mogłaby stosować zdobyte umiejętności w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Natomiast próby wykorzystania ich przez pielęgniarki specjalistki w publicznych szpitalach spotyka się z protestem innych zawodów medycznych i jest zarzutem przekraczania uprawnień zawodowych pielęgniarek. Polskie pielęgniarstwo wg powyższych szkodliwych działań samorządu lekarskiego może nadal tkwić w feudalnym zarządzaniu systemem ochrony zdrowia w Polsce, w którym pielęgniarka pełni rolę pomocniczą i służebną lekarzowi.
191) Stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ws. rozszerzenia uprawnień pielęgniarek: Tak, WHO rzeczywiście dąży do rozszerzenia uprawnień pielęgniarek w określonych zakresach, aby poprawić jakość opieki i dostępność leczenia. Organizacja podkreśla, że pielęgniarki powinny mieć większą autonomię i możliwość podejmowania decyzji medycznych, zwłaszcza w obszarach, gdzie brakuje lekarzy lub gdzie ich rola może być uzupełniona przez wysoko wykwalifikowany personel pielęgniarski. WHO wielokrotnie podkreślała znaczenie pielęgniarek w zapewnianiu dostępu do opieki zdrowotnej oraz w poprawie jakości usług medycznych. W 2020 roku WHO opublikowała raport zatytułowany „State of the World’s Nursing 2020”, w którym zwróciła uwagę na potrzebę zwiększenia liczby pielęgniarek oraz rozszerzenia ich uprawnień w celu sprostania globalnym wyzwaniom zdrowotnym. Raport ten wskazał na konieczność inwestowania w edukację pielęgniarek, zapewnienia im odpowiednich warunków pracy oraz umożliwienia pełnego wykorzystania ich kompetencji zawodowych. WHO zaleca, aby pielęgniarki miały możliwość pełnienia roli liderów w zespołach opieki zdrowotnej, podejmowania decyzji klinicznych oraz zarządzania opieką nad pacjentami. Organizacja podkreśla, że rozszerzenie uprawnień pielęgniarek przyczynia się do efektywniejszego świadczenia usług zdrowotnych, zwłaszcza w kontekście niedoboru personelu medycznego w wielu krajach.
Kierunki działań WHO w zakresie rozszerzania uprawnień pielęgniarek:
- Praktyka zaawansowana (Advanced Practice Nursing – APN)
WHO wspiera rozwój pielęgniarek praktyki zaawansowanej, które mogą diagnozować, leczyć, przepisywać leki i prowadzić terapię w określonych przypadkach. W niektórych krajach, np. w USA czy Wielkiej Brytanii, pielęgniarki specjalistki (Nurse Practitioners) pełnią rolę zbliżoną do lekarzy w podstawowej opiece zdrowotnej. - Przepisywanie leków
WHO popiera nadawanie pielęgniarkom uprawnień do ordynowania leków w określonym zakresie, co pozwala na szybszą interwencję i zmniejsza obciążenie lekarzy. W wielu krajach pielęgniarki już mają prawo przepisywać leki w ramach swojej specjalizacji. - Samodzielne prowadzenie pacjentów z chorobami przewlekłymi
WHO zaleca, by pielęgniarki przejmowały opiekę nad pacjentami z cukrzycą, nadciśnieniem, chorobami układu oddechowego czy innymi przewlekłymi schorzeniami, co może poprawić jakość i ciągłość leczenia. - Większa rola w opiece środowiskowej i podstawowej
W ramach modelu opieki skoncentrowanej na pacjencie WHO podkreśla, że pielęgniarki mogą pełnić kluczową rolę w edukacji zdrowotnej, profilaktyce i zarządzaniu opieką w społecznościach lokalnych, szczególnie tam, gdzie dostęp do lekarzy jest ograniczony. - Udział w podejmowaniu decyzji w systemie ochrony zdrowia
WHO promuje większe zaangażowanie pielęgniarek w zarządzanie systemem ochrony zdrowia, planowanie polityki zdrowotnej i rozwój strategii opieki.
Dlaczego WHO popiera takie zmiany?
- Brak lekarzy – w wielu krajach system ochrony zdrowia zmaga się z niedoborem lekarzy, zwłaszcza na obszarach wiejskich.
- Zwiększona liczba pacjentów – starzenie się społeczeństwa i wzrost liczby osób z chorobami przewlekłymi wymagają bardziej elastycznego systemu opieki.
- Lepsza jakość opieki – badania pokazują, że pacjenci prowadzeni przez pielęgniarki zaawansowanej praktyki otrzymują porównywalnie dobrą, a czasem nawet lepszą opiekę niż ci leczeni wyłącznie przez lekarzy, zwłaszcza w zakresie profilaktyki i chorób przewlekłych.
Podsumowując, WHO nie dąży do całkowitego zrównania uprawnień pielęgniarek i lekarzy, ale promuje model, w którym pielęgniarki przejmują część zadań lekarzy, co poprawia efektywność systemu ochrony zdrowia i zwiększa dostęp do usług medycznych.
190) 9 lutego 2025 r. mija równy rok od odmowy NRPiP na utworzenie Ogólnopolskiej Izby Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej. Podjęliśmy dalsze kroki i 1 marca ub.r. złożyliśmy pismo do Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny z prośbą o rejestrację nowej, współczesnej izby pielęgniarek, które chcą zaangażować się w poprawę jakości opieki i leczenia pacjentów w Polsce. Szczegóły tutaj
Pomimo braku reakcji na nasze pisma, apele, petycje bez odpowiedzi oraz ignorowanie naszych poczynań przez samorząd pielęgniarski i NRPiP (przez rok ani jednego zaproszenia, spotkania, odrzucenie warszawskiej izby zaangażowania się w ramach istniejących struktur itd) nie poddajemy się, ale jesteśmy zdeterminowani, by Polska była jednym z krajów, gdzie pielęgniarki razem z lekarzami wdrażają ideę pacjentocentryzmu w publicznym systemie ochrony zdrowia, w tym w szpitalach.
Dnia 9 lutego 2025 r. Minister Zdrowia wysłała pismo do nas i do innych adresatów z prośbą o wyjaśnienie naszej sprawy.
Bez względu na to czy OIZPP będzie ogólnopolską izbą w ramach istniejących struktur samorządu czy odrębną izbą kontynuujemy tworzenie nowych struktur:
W związku z brakiem możliwości partnerskiej i życzliwej dyskusji na temat przyszłości zawodu pielęgniarki w Polsce z NRPiP prześlemy do pielęgniarek ankietę o następującej treści: „Jeśli powstanie nowa, ogólnopolska izba pielęgniarek, w której: 1) składka członkowska to 100 (sto) złotych rocznie (teraz płacisz ok. 1000 zł rocznie) 2) praca w zarządzie bez pobierania wynagrodzenia 3) jesteś traktowana podmiotowo, a nie przedmiotowo 4) uczestniczysz w podejmowanych decyzjach, jesteś na bieżąco informowana o podjętych inicjatywach mających wpływ na nasz zawód 5) masz równe prawo głosu, nawet jeśli jest krytyczne 6) pielęgniarki z doświadczeniem zawodowym 20 lat otrzymują tytuł specjalistki 7) unormowanie kompetencji zgodnie z kwalifikacjami i stanem prawnym bez „radosnej twórczości” oraz walka o równe traktowanie pielęgniarek w zespołach interdyscyplinarnych i w szpitalach. Czy przeniosłabyś swoje członkostwo do takiej izby? Chcemy stworzyć odrębną izbę. Co o tym sądzisz? Złóż deklarację, a jeśli już się utworzymy poinformujemy Ciebie niezwłocznie i prześlemy wiążącą deklarację z oświadczeniem rezygnacji z dotychczasowego członkostwa w lokalnej izbie pielęgniarskiej”. Cel: 100 000 pielęgniarek.
Aktualnie szukamy chętnych pielęgniarek/-rzy – koordynatorów na każde województwo (16), którzy będą odpowiedzialni za wybór jednej pielęgniarki-kierownika w każdym szpitalu na terenie województwa. Jej zadaniem będzie zebranie podpisów wszystkich pielęgniarek oddział po oddziale. Następnie kierownik dostarczy listy z podpisami koordynatorowi województwa, a ten do centrali. Zespół jaki utworzy w ramach województwa koordynator/-ka będzie przyszłą lokalną izbą wojewódzką. Przewidujemy 16 izb okręgowych – wojewódzkich wobec obecnych 45 izb okręgowych! Podaj dalej. Kontakt z tematem „współpraca wraz z nazwą województwa” proszę kierować na adres biuro@oizpp.pl Poniżej email od Minister Zdrowia:

189) Zrzut z oficjalnej strony MZ_GOV_PL z dnia 05.02.2025 Komentarz OIZPP: zła diagnoza minister zdrowia na lepszą opiekę dla pacjentów, a kołdra szpitali dużo „przykrótka”, wcale nie uszyta na miarę. Cała roczna edukacja MZ poszła w piach. Najlepsi lekarze – patrz specjaliści trzymają się z daleka od publicznych szpitali, tylko przyjmują prywatnie, bo lepsza „kasa”. W publicznych znajdziemy na oddziałach lekarzy rezydentów, którzy są „zmuszeni” robić specjalizację. A jak już zrobią to serdecznie żegnają się z publicznym szpitalem i idą „w prywatę”. Poniżej szczegóły – poza lekarzami ani jednego słowa o pielęgniarkach, o zaawansowanej praktyce pielęgniarskiej. Czyżby doszło do „dealu” między MZ i NRPiP, co jest na rękę będących przy sterach. To nie jest Pani Minister reforma szpitali, to jest zwykła karykatura i demagogia. „Dobry kształt ochrony powinien mieć kształt piramidy” – powiedziała Minister Zdrowia Izabela Leszczyna. Piramidę Maslova znamy, również Ponziego zwaną inaczej Amber Gold, ale ochrony zdrowia – raczej nie. Czy to jakiś mix obu piramid?

188) NRPiP jest samorządem zawodowym pielęgniarek i położnych, który wykonuje zadania publiczne, dlatego zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. 2001 poz. 1198) żądamy ujawnienia dokumentów dotyczącej działalności publicznej. Prosimy o przesłanie kopii projektów, inicjatyw i stanowisk dotyczących uprawnień pielęgniarek ze specjalizacją, magistrów pielęgniarstwa ze specjalizacją oraz planowanej nowej grupy pielęgniarek tj. zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, przekazanych do Ministerstwa Zdrowia w terminie 14 dni od otrzymania wiadomości na adres e-mail: biuro@oizpp.pl

187) „Bunt, pozwy i chaos w szpitalach. Pielęgniarki alarmują”. Czas na zmiany w samorządzie pielęgniarskim. „Pielęgniarka z Częstochowy: Idziemy na dno. Naszym kosztem ratuje się sytuację finansową szpitala. Dyrekcja nie uznaje naszych kwalifikacji, chce degradować pracowników do niższych grup, przez co zarabiamy mniej. Pielęgniarka z Krakowa: Panuje chaos. Pielęgniarka z wykształceniem średnim zarabia więcej niż ta ze specjalizacją i tytułem magistra. Czy to jest normalne w szpitalu klinicznym? Protest wobec działań NRPiP, który różnicuje pielęgniarki „na papierze” na gorsze i lepsze – teraz tworząc kolejny stopień ścieżki rozwoju zawodowego dla zaawansowanej praktyki bez regulacji prawnych uprawnień dla specjalistki, magistra pielęgniarstwa ze specjalizacją, jednocześnie odrzucając ofertę MZ, by rozszerzyć uprawnienia najbardziej wykształconym pielęgniarkom na równi z lekarzami w obawie przed odpowiedzialnością.
NRPiP podtrzymuje feudalny system, w którym pielęgniarki są personelem pomocniczym. Czas na stworzenie nowego samorządu pielęgniarskiego XXI wieku. – źródło: 04.02.2025 tutaj Stanowisko wiceprezesa NRPiP Andrzeja Tytuły: „postulat zrównania pielęgniarek z lekarzami w zakresie kompetencji (np. profilaktyki, leczenia, diagnostyki itd. zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej) jest równoznaczny z likwidacją zawodu pielęgniarki i położnej”. Stanowisko NRPiP jest archaiczne, a także sprzeczne z przepisami międzynarodowymi oraz stanowiskiem Ministerstwa Zdrowia.

186) Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska zgodnie z międzynarodową koncepcją to „pielęgniarka – ekspert kliniczny”, która ma kilka lat doświadczenia klinicznego, po którym następuje kształcenie ustawiczne w zakresie wiedzy i umiejętności klinicznych oraz eksperckiego poziomu praktyki. To inaczej polski równoważnik specjalizacji. Protestujemy, aby Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska była nową ścieżką doskonalenia zawodowego, podczas gdy nie ma regulacji prawnych uprawnień na poziomie publicznych szpitali specjalizacji w każdej dziedzinie pielęgniarstwa, np. psychiatrycznego. Nie zgadzamy się i odrzucamy takie pomysły NIPiP, że należy ukończyć dodatkowe studia APN, aby tytułować się zaawansowaną praktyką pielęgniarską. Wg światowych trendów pielęgniarki, które ukończyły studia magisterskie pielęgniarskie i specjalizację są nazwane Zaawansowaną Praktyką Pielęgniarską. NIPiP nie wywiązała się przez 30 lat z ustawowych zadań samorządu w tworzeniu ścieżki rozwoju zawodowego pielęgniarek z ich uprawnieniami zgodnymi z regulacjami prawnymi jakie są obowiązujące dla publicznych szpitali. W praktyce szpitalnej uprawnienia pielęgniarek bez specjalizacji i ze specjalizacją oraz tych, którzy posiadają magistra pielęgniarstwa i specjalizację niczym się nie różnią. Na dowód powyższego mogą świadczyć wygrane pozwy setek pielęgniarek. Teraz NIPiP próbuje przeforsować kolejną ścieżkę rozwoju zawodowego po ukończeniu kolejnych studiów. Nie ma zgody na to !!! – źródło: 30.01.2025 tutaj oraz tutaj
185) Od 1 stycznia 2025 r. nastąpiła modyfikacja PKD i w związku z tym MZ wyjaśnia, że „wyłącznie osoby wykonujące zawód medyczny mogą zgodnie z prawem leczyć pacjentów.” – Czekamy na konkretne nadanie uprawnień pielęgniarkom zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej, której jest napisane, że pielęgniarki z PWZ (bez dodatkowych kwalifikacji) może samodzielne udzielać świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych oraz medycznych czynności ratunkowych”. Dalej czytamy na stronie MZ: „W związku z pojawiającymi się informacjami o próbach leczenia pacjentów przez osoby nieuprawnione, Ministerstwo Zdrowia pragnie zaznaczyć, że jedynie osoby wykonujące zawód medyczny, np. lekarze, mogą zgodnie z prawem leczyć pacjentów. Osoby te muszą posługiwać się numerem wykonywania zawodu. Modyfikacje w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) nie zmieniają istniejących przepisów dot. prowadzenia działalności leczniczej – nadal działalność leczniczą mogą wykonywać jedynie osoby z prawem wykonywanie zawodu medycznego. Zmiany w klasyfikacji prowadzonej działalności nie poszerzają więc kręgu osób uprawnionych do leczenia pacjentów. Nowa klasyfikacja PKD w zakresie działalności paramedycznej weszła w życie 1 stycznia 2025 r. Dotychczasowa podklasa działalności (86.90.D) – Działalność paramedyczna została zastąpiona przez Działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej (86.96.Z)*. Nowa klasyfikacja została dostosowana do międzynarodowych standardów, w tym: Statystycznej Klasyfikacji Działalności Gospodarczych w Unii Europejskiej (NACE Rev. 2.1). Międzynarodowej Standardowej Klasyfikacji Rodzajów Działalności (ISIC Rev.5)” – ONZ – źródło: 30.01.2025 r. mz.gov.pl Powyższe wyjaśnienie w kontekście stanowiska wiceprezesa NRPiP Andrzeja Tytuły cyt. za pismem z dnia 24.01.2025 r. „postulat zrównania pielęgniarek z lekarzami w zakresie kompetencji (np. leczenia) jest równoznaczny z likwidacją zawodu pielęgniarki i położnej”, co jest sprzeczne z przepisami międzynarodowymi oraz opisanym wyżej stanowiskiem Ministerstwa Zdrowia. *86.96.Z Działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej – tutaj zakwalifikujesz działalność usługową w zakresie profilaktycznej, leczniczej lub rehabilitacyjnej opieki zdrowotnej, wykonywaną przez pracowników medycznych, czyli m.in. działalność uzdrowicieli, hipnoterapię medycynę tradycyjną (w tym medycynę chińską) medycynę uzupełniającą (np. aromaterapię, ziołolecznictwo, terapie żywieniowe itp.) medycynę alternatywną (np. homeopatię, chiropraktykę, osteopatię). Czy uzdrowiciel ma większe uprawnienia od zawodu medycznego jakim jest pielęgniarka?
184) Czy zarząd NRPiP rozumie czym jest idea Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej? „Dla nas European Nursing Action to jest światło w tunelu. (…) Musimy stworzyć zespół roboczy i siąść do pracy wspólnie z naszymi kolegami lekarzami, żebyśmy razem nad tym popracowali i żeby zrozumieli, jaka jest idea zaawansowanej praktyki” – tłumaczyła Prezes NRPiP Mariola Łodzińska – źródło: 20.01.2025 tutaj. Po ostatnim piśmie z dnia 24.01.2025 r. wiceprezesa NRPiP Andrzeja Tytuły wynika, że nie rozumie idei zaawansowanej praktyki, cyt. za: „postulat zrównania pielęgniarek z lekarzami w zakresie kompetencji jest równoznaczny z likwidacją zawodu pielęgniarki i położnej”. Apelujemy do NRPiP o zapoznanie się z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej, w której czytamy jakie są zadania pielęgniarki: „samodzielne udzielanie świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych oraz medycznych czynności ratunkowych„. Bez „samodzielności” nie ma zaawansowanej praktyki. Żeby wspólnie „popracować” z lekarzami trzeba przeczytać i wdrożyć w praktykę program szkoleń specjalizacyjnych jakie autoryzowała NIPiP tzn. jakie umiejętności i wiedzę pielęgniarki posiadają po szkoleniu specjalizacyjnym, np. w dziedzinie pielęgniarstwa psychiatrycznego.
Zgodnie z programem szkolenia specjalizacyjnego w dziedzinie pielęgniarstwa psychiatrycznego z 2019 r. wynika, że pielęgniarka po ukończonej specjalizacji psychiatrycznej nabywa następującą wiedzę i umiejętności: stosuje techniki relaksacji umożliwiające pacjentowi odreagowanie negatywnych emocji, zapobiega powstawaniu ryzyka wykluczenia społecznego, dostosowuje style komunikowania się z pacjentem, stosuje w praktyce psychoterapię elementarną, ocenia stan psychiczny pacjenta z zaburzeniami psychicznymi w różnym wieku, wykonuje badanie fizykalne u dorosłego pacjenta z zaburzeniami psychicznymi, motywuje osobę z zaburzeniami psychicznymi, w tym pacjenta uzależnionego, wykorzystuje elementy psychoterapii indywidualnej i grupowej w opiece nad pacjentem z zaburzeniami psychicznymi w różnym wieku, udziela pacjentowi i jego rodzinie wsparcia psychicznego, szczególnie w sytuacjach kryzysowych, stosuje różne formy przymusu bezpośredniego i inne. Żadne z powyższych umiejętności uzyskanych podczas odpłatnego szkolenia specjalizacyjnego nie jest wykorzystywane w praktyce zawodowej ani nie ma żadnych regulacji prawnych, dzięki którym przeszkolona pielęgniarka mogłaby stosować zdobyte umiejętności w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Natomiast próby wykorzystania ich przez pielęgniarki specjalistki w publicznych szpitalach spotyka się z protestem innych zawodów medycznych i jest zarzutem przekraczania uprawnień zawodowych pielęgniarek, ponieważ nadal pokutuje pogląd wśród lekarzy, że pielęgniarka bez względu na formalne wykształcenie jest personelem średnim i pomocniczym lekarza. W kontakcie z pacjentem z autoagresją pielęgniarka ma zakaz rozmowy z pacjentem i jej rola sprowadza się na informowaniu lekarza lub psychologa o chęci rozmowy przez pacjentkę. Nadto w ramach umów cywilnoprawnych pielęgniarka specjalistka ma wpisany zakres swoich obowiązków, którymi jest jedynie wykonywanie usług pielęgnacyjnych i wydawanie pacjentom wszystkich leków wyłącznie na pisemne zlecenie lekarskie.
Zatem prawdą jest, że działania na rzecz europejskiego pielęgniarstwa są dla zarządu NRPiP „światłem w tunelu”, który po omacku chce wyjść z koncepcji pielęgniarstwa XX w. Przypominamy, że zadaniem European Nursing Action jest przeciwdziałanie niedoborom kadry pielęgniarstwa, a nie wg opinii prezes NRPiP wsparcie psychologiczne pielęgniarek, które w połowie są w wieku emerytalnym.
183) W ramach polskiej prezydencji UE Polska chce być liderem zmian na rzecz pielęgniarstwa w Europie. Takiego chaosu kompetencyjno-uprawnieniowego pielęgniarek bez specjalizacji, ze specjalizacją oraz planowanej, ale jeszcze nie istniejącej w Polsce zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej jak mamy dzisiaj jeszcze nie było. Prowadzona polityka jaki jawi się w kuluarach NRPiP przedstawiamy poniżej: Podczas spotkania wiceminister zdrowia Urszula Demkow dnia 9 stycznia 2025 r. powiedziała: „… u nas pielęgniarki są inaczej wychowane, wykształcone niż te pielęgniarki na zachodzie. Tutaj pielęgniarki chcą z jednej strony niezależności, a z drugiej strony BOJĄ SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI. My (jako MZ) jesteśmy jak najbardziej za nadaniem uprawnień: wypisywaniem recept, do robienia triażu, badań fizykalnych, zajmowania się prostszymi przypadkami przeziębionego pacjenta, zamiast iść do lekarza, niech ona przyłoży słuchawkę (stetoskop), wypisze lekarstwo i da zwolnienie na tydzień. Do tego nie jest potrzebny lekarz, tylko pielęgniarki muszą chcieć. To jest problem. (…) SAMORZĄD NIE WALCZY O TO. Z jednej strony chcemy uprawnienia i podwyżki, przede wszystkim te podwyżki za nasze kwalifikacje, specjalizacje, ale żeby wziąć na siebie jakiś obowiązek, jakąś odpowiedzialność to już jest problem”. Na pytanie do Pani minister: „czy chce Pani minister powiedzieć, że samorząd nie chce tej odpowiedzialności wziąć na siebie?” odpowiedź była jednoznaczna: „Tak, pojedyncze osoby. I tu jest właśnie jakieś „clue” kształcenia podyplomowego tych pielęgniarek, by czuły się ważne i odpowiedzialne. One chcą samodzielności, ale za tym idzie odpowiedzialność”. – źródło: 29.01.2025 na podstawie pisma OIZPP do NRPiP z dnia 27.01.2025 Z powyższego wynika, że po pierwsze samorząd nie jest chętny do rozszerzania uprawnień pielęgniarek bojąc się odpowiedzialności (co jest szczególnie niebezpieczne dla ZPP i quasi uprawnień) , po drugie nie zabiega o to, i po trzecie dotychczasowe kształcenie podyplomowe pielęgniarek CKPPiP nie spełniło oczekiwań MZ (dlatego zostało zlikwidowane), bo nie było na takim poziomie jak powinno.
182) Coraz mniejsze zainteresowanie pielęgniarstwem. Okazuje się, że zainteresowanie zawodem pielęgniarki lub pielęgniarza wśród młodzieży w wielu krajach jest bardzo niskie, a w ostatnich latach znacząco spadło. Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w naszym kraju jest najgorzej. Jak podaje serwis Rynek Zdrowia.pl, jednym z głównych powodów niskiego zainteresowania zawodem pielęgniarki jest to, że przyciąga on głównie dziewczęta. Poza tym ciągłym wyzwaniem w wielu krajach jest pozbycie się stereotypu, który postrzega pielęgniarstwo jako zawód przeznaczony głównie dla kobiet. Niestety w naszym kraju mimo wzrostu pensji, sytuacja w pielęgniarstwie nadal wzbudza wiele obaw. Mało tego, Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych prognozuje kolejne spadki. Spośród około 230 tys. zatrudnionych pielęgniarek ponad połowa jest już po 60-tce. To oznacza, że w najbliższym czasie młode pokolenie będzie musiało zastąpić dotychczasowe pielęgniarki. Niestety jak wynika z raportów, zainteresowanie tym zawodem nie jest duże. – źródło: 28.01.2025 tutaj
181) Wiceminister Zdrowia Katarzyna Kacperczyk powiedziała, że kończą się prace nad ustawą o zawodach pielęgniarki i położnej, w ramach której wprowadzona zostanie zaawansowana praktyka pielęgniarska. Podkreśliła, że to rozwiązanie zostało wdrożone w wielu krajach europejskich, a Polska będzie z tych doświadczeń korzystać.
Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Mariola Łodzińska podkreśliła, że kompetencje pielęgniarek i ich uprawnienia należy usystematyzować. Łodzińska zaznaczyła, że pielęgniarki już teraz mają szerokie kompetencje m.in. do badań fizykalnych (m.in. oglądanie, osłuchiwaniu, dotykanie), wypisywania recept w ramach kontynuacji leczenia, zlecania badań diagnostycznych. – źródło: tutaj Komentarz: Tak prawdą jest, że pielęgniarki mają szerokie kompetencje, które nijak się mają do praktycznych uprawnień na poziomie szpitala.
Niepokojącym jest fakt, że pomimo posiadanych specjalizacji przez pielęgniarki, np. psychiatrycznej, która uprawnia do prowadzenia terapii relaksacyjnej oraz psychoterapii elementarnej w praktyce rola pielęgniarki sprowadza się do funkcji pomocniczej: podania leku oraz ewentualnego unieruchomienia pacjenta.
Przykład poniżej: Notatka sporządzona przez lekarza i psychologa postępowania z pacjentem przyczepiona w dyżurce pielęgniarskiej. Wg planu kryzysowego jaki podpisała pacjentka nie jest wymieniony z nazwy personel pielęgniarski tylko ogólnie personel. Personel w tym przypadku jest łącznikiem pomiędzy pacjentem a lekarzem/psychologiem. Warto odnotować, że połowa kadry pielęgniarskiej zatrudnionej na tym oddziale posiada specjalizację psychiatryczną oraz studia magisterskie. Jak kompetencje posiadanej specjalizacji pielęgniarskiej mają się w praktyce szpitalnej w 2025 r.? Nijak. Samodzielność zawodu pielęgniarki w Polsce nie istnieje, a idea zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej nie jest zrozumiała przez decydentów.
Na podstawie poniższej notatki można stwierdzić, że: pielęgniarki są pomocnikami lekarzy tzn. łącznikiem między lekarzem a pacjentem. Na przykład, gdy pacjenci są agresywni (lub wykazują autoagresję): to wg poglądu duńskiego badacza Christensena z 1965 r ”Personel opiekuńczy (pielęgniarski) ma za zadanie zawsze jedynie tymczasową neutralizację pacjentów, podczas gdy faktyczne leczenie napadu niepokoju jest zarezerwowane dla lekarza.” Innym przykładem jest sytuacja, gdy pacjent jest ranny i udzielana jest pierwsza pomoc: ”Pierwsza zasada powinna być taka, że personel opiekuńczy zawsze, tak szybko, jak to możliwe, musi wezwać lekarza, ale do czasu przybycia lekarza, musi zapewnić odpowiednią pomoc.” ——————————————————————————————————————————————————————————–Koncepcja personelu pielęgniarskiego-opiekuńczego z 1965 r idealnie wpisuje się w polskie realia szpitalne w 2025 r. bez względu na formalne wykształcenie kadry pielęgniarskiej. Tworzenie zespołów interdyscyplinarnych jest w praktyce fikcją.

.
180) Ministerstwo Zdrowia wspólnie ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) i Komisją Europejską oficjalnie zainaugurowało, w ramach polskiej prezydencji, projekt European Nursing Action. Wpisują się w niego działania podejmowane na krajowym forum, w tym przede wszystkim plany umocowania w ustawie zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, znacząco wzmacniającej kompetencje pielęgniarek. European Nursing Act ma pomóc rozwiązać problem niedoboru pielęgniarek w Unii Europejskiej i państwach stowarzyszonych poprzez zachęcanie nowych osób do wyboru pielęgniarstwa i zatrzymanie w nim tych, które już pracują. Marco Marsella z Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (SANTE) Komisji Europejskiej, przywołując najnowszy raport „Health at a Glance. Europe 2024”, podkreślał, że kraje Starego Kontynentu, choć w różnym natężeniu, mierzą się z kryzysem kadrowym. Polska prezydencja z dumą wprowadza na agendę Unii Europejskiej temat tak istotny, jak rozwój zawodu pielęgniarek i położnych. Będziemy wspólnie rozwijać tę inicjatywę przez 6 miesięcy, ale deklarujemy, że projekt będzie kontynuowany i wspierany także po zakończeniu naszego przewodnictwa w Radzie UE. Finalizujemy prace nad ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej, która wzmocni ich rolę i wprowadzi zaawansowaną praktykę pielęgniarską. Naszym doświadczeniem chcemy dzielić się z innymi krajami UE, by wspólnie wzmacniać pozycję, godność i szacunek dla przedstawicielek i przedstawicieli tego zawodu – mówiła Katarzyna Kacperczyk. Ten problem od lat jest widoczny również w Polsce. Dlatego Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych nie kryła ani zadowolenia, ani nadziei w związku z projektem. – Dla nas European Nursing Action to jest światło w tunelu. Chcemy do tego programu aktywnie przystąpić. Potrzebujemy wsparcia, m.in. w zakresie bezpiecznych warunków pracy, ale też wsparcia psychologicznego – mówiła, tłumacząc, że pielęgniarki powinny mieć zagwarantowany dostęp do wsparcia psychologicznego w miejscach pracy. Szefowa samorządu pielęgniarek i położnych nie kryła, jak duże znaczenie dla środowiska ma obietnica Ministerstwa Zdrowia dotycząca zapisanej w ustawie zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, choć jednocześnie zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę z tego, że budzi ona duże opory w środowisku lekarskim. – Musimy stworzyć zespół roboczy i siąść do pracy wspólnie z naszymi kolegami lekarzami, żebyśmy razem nad tym popracowali i żeby zrozumieli, jaka jest idea zaawansowanej praktyki – tłumaczyła w piątek Mariola Łodzińska – źródło: 20.01.2025 tutaj.
179) Jak walczyć z niedoborami pielęgniarek w Polsce? Zobacz – tutaj
178) Istnieje duża możliwość, że szkolenie specjalizacyjne pielęgniarek będzie powiązane z wprowadzeniem zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej (ZPP). Jest to jeden z kluczowych elementów rozwoju zawodu pielęgniarki, który ma na celu podniesienie kompetencji pielęgniarek, umożliwiając im wykonywanie bardziej złożonych zadań w ramach opieki zdrowotnej.
Zaawansowana praktyka pielęgniarska to koncepcja, która istnieje w wielu krajach i polega na rozszerzeniu kompetencji pielęgniarek o umiejętności związane z diagnozowaniem, prowadzeniem leczenia, monitorowaniem pacjentów oraz podejmowaniem decyzji medycznych w ramach określonego obszaru specjalistycznego. W Polsce, w ramach trwających reform, zaczyna się zauważać tendencję ku rozwijaniu tego typu praktyki.
Z kilku powodów wprowadzenie zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej może być powiązane ze szkoleniem specjalizacyjnym:
- Zwiększenie roli pielęgniarek w systemie ochrony zdrowia – Wprowadzenie ZPP pozwala pielęgniarkom na pełniejsze wykorzystanie ich potencjału zawodowego, w tym przejęcie części odpowiedzialności za procesy leczenia pacjentów, co jest szczególnie istotne w kontekście rosnącego zapotrzebowania na usługi zdrowotne.
- Rozwój kompetencji/uprawnień zawodowych – Szkolenie specjalizacyjne mogłoby stanowić fundament do kształcenia pielęgniarek w obszarze zaawansowanej praktyki, zapewniając im odpowiednią wiedzę i umiejętności, które pozwolą na samodzielną i bezpieczną pracę w bardziej złożonych aspektach opieki zdrowotnej.
- Podniesienie jakości opieki – Pielęgniarki z wyższymi kwalifikacjami, posiadające odpowiednią wiedzę z zakresu zaawansowanej praktyki, mogą odgrywać kluczową rolę w poprawie jakości opieki nad pacjentami, zwłaszcza w specjalistycznych dziedzinach medycyny, takich jak onkologia, geriatria intensywna terapia, psychiatria.
- Wzrost autonomii/samodzielności zawodu – Zaawansowana praktyka pielęgniarska przyczyni się do zwiększenia autonomii zawodowej pielęgniarek, umożliwiając im szerszy zakres działań w procesie diagnostycznym, terapeutycznym i rehabilitacyjnym.
Choć na razie temat wprowadzenia zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej w Polsce nie jest w pełni zrealizowany, coraz częściej pojawiają się inicjatywy mające na celu rozszerzenie roli pielęgniarek w opiece zdrowotnej. Możliwe jest, że w przyszłości, w ramach reformy kształcenia specjalizacyjnego, powstaną programy, które będą łączyć szkolenie specjalizacyjne z koncepcją zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, pozwalając pielęgniarkom na pełniejsze wykorzystanie ich kompetencji w systemie opieki zdrowotnej.
Wprowadzenie APRN (Advanced Practice Registered Nurse) w Polsce to kwestia, która może wymagać jeszcze kilku lat, ale jest to temat rozważany w kontekście reformy systemu ochrony zdrowia. Choć w Polsce nie ma jeszcze modelu zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, to są pewne sygnały wskazujące na to, że w przyszłości taki model mógłby zostać wprowadzony.
Wprowadzenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP- APRN) w Polsce zależy od kilku czynników:
- Zmiany w legislacji – Aby model zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej mógł zostać wdrożony, konieczne będą zmiany w przepisach prawnych, które rozszerzą zakres kompetencji pielęgniarek i umożliwią im pełnienie bardziej zaawansowanych ról, np. diagnozowanie, podejmowanie decyzji terapeutycznych czy prowadzenie leczenia w ramach określonych specjalizacji. To wymaga uchwał i odpowiednich ustaw, które będą musiały być uchwalone przez parlament.
- Reforma systemu kształcenia – Aby pielęgniarki mogły pełnić rolę ZPP, konieczne będzie wprowadzenie odpowiednich programów kształcenia podyplomowego, które zapewnią im odpowiednie umiejętności i wiedzę, pozwalającą na wykonywanie zaawansowanych działań medycznych.
- Potrzeby systemu opieki zdrowotnej – Wzrost zapotrzebowania na usługi zdrowotne, zwłaszcza w kontekście starzejącego się społeczeństwa, może stwarzać potrzebę rozszerzenia roli pielęgniarek, w tym wprowadzenia modelu ZPP. Pielęgniarki z takimi kompetencjami mogłyby wypełniać lukę w systemie ochrony zdrowia, zwłaszcza w obliczu niedoboru lekarzy.
- Zgoda środowisk zawodowych – Wprowadzenie ZPP w Polsce wymaga także szerokiej dyskusji wśród środowisk pielęgniarskich, medycznych i legislacyjnych. Musi istnieć konsensus i wsparcie dla tego modelu, aby reforma mogła zostać wprowadzona w sposób skuteczny i bezpieczny.
Możliwe scenariusze:
- Krótka perspektywa (1-3 lata): Zanim model ZPP w Polsce stanie się rzeczywistością, możliwe są pierwsze inicjatywy w zakresie zwiększania kompetencji/uprawnień pielęgniarek, ale niekoniecznie w pełnym zakresie modelu ZPP. Pielęgniarki mogą otrzymać dodatkowe uprawnienia w ramach specjalizacji, ale pełne wdrożenie ZPP wymaga czasu.
- Średnia perspektywa (5-7 lat): W miarę jak reforma kształcenia pielęgniarek w Polsce nabiera tempa, może pojawić się bardziej formalne wprowadzenie modelu ZPP. To będzie wymagało odpowiednich regulacji prawnych, stworzenia programów kształcenia oraz akceptacji w środowisku medycznym.
Podsumowanie:
Chociaż wprowadzenie pełnego modelu ZPP w Polsce nie jest jeszcze pewne, to biorąc pod uwagę rosnące potrzeby systemu opieki zdrowotnej, w tym poprawę jakości opieki i leczenia pacjentów oraz trend w kierunku zwiększenia roli pielęgniarek, jest to możliwe w ciągu najbliższych 5-7 lat. Reforma wymaga jednak starannego przemyślenia i przygotowania zarówno na poziomie legislacyjnym, jak i edukacyjnym. – źródło:15.01.2025 AI
177) Zabiegi naruszające ciągłość skóry z zakresu tzw. medycyny estetycznej* nie mogą być wykonywane przez kosmetologów i kosmetyczki. Dlatego rzesza magistrów kosmetologii w Polsce podjęła studia pielęgniarskie. Pielęgniarka jako zawód medyczny ma wprawdzie uprawnienia naruszenia ciągłości skóry, ale tylko na zlecenie lekarza. Zawód pielęgniarki nie jest w całości autonomiczny/samodzielny i charakteryzuje się poważnymi ograniczeniami w tym zakresie. Pielęgniarka ordynująca samodzielnie (bez zlecenia lekarskiego) wypełniacz w postaci kwasu hialuronowego lub lek w postaci toksyny botulinowej, wykracza więc poza swoje kompetencje i naraża się na odpowiedzialność. Przekroczeniem uprawnień jest też wykonywanie zabiegów spoza katalogu procedur medycznych zawartego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 28 lutego 2017 r. w sprawie rodzaju i zakresu świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych udzielanych przez pielęgniarkę albo położną samodzielnie bez zlecenia lekarskiego. – źródło: 11.01.2025 tutaj Trudno zrozumieć zastosowane ograniczenia uprawnień zawodu medycznego pielęgniarek, które naruszają jej prawo wolności gospodarczej oraz podważają jej ustawowe kompetencje. Aktualnie pielęgniarka nie może samodzielnie wykonywać zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Ograniczenie wolności działalności gospodarczej pielęgniarek jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. W/w przesłanki w przypadku pielęgniarek nie zaszły. *medycyna estetyczna skupia wokół siebie nieinwazyjne oraz małoinwazyjne techniki poprawiające wygląd. Chirurgia plastyczna polega na wykonywaniu operacji w celu poprawy wyglądu. Spornym tematem jest zaliczenie do medycyny technik poprawiających wygląd. Dlatego kontrowersyjnymi są zapisy i regulacje prawne wyłączności wykonywania małoinwazyjnych technik upiększających tylko do zawodu lekarza, ponieważ to nie są operacje chirurgiczne i nie wymagają wsparcia chociażby zespołów anestezjologicznych.
176) CMKP powołuje zespoły eksperckie, które opracują programy kursów. Ma to związek z obowiązkiem ustawicznego rozwoju zawodowego zawodów medycznych poprzez płatne szkolenia doskonalące. Miejmy nadzieję, że pielęgniarki będą dzięki nim miały większe uprawnienia w publicznych szpitalach niż uzyskane „specjalizacje” organizowane przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych, który zakończył swoją działalność z końcem ubiegłego roku. Jego zadania przejął CMKP – źródło: 09.01.2025 tutaj
175) Ministerstwo Zdrowia dąży do poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów w publicznych podmiotach leczniczych. Dlatego OIZPP wysłało kilka petycji z gotowymi propozycjami zmiany systemu ochrony zdrowia, w którym następuje zmiana ról pielęgniarki z petenta na aktywnego uczestnika odpowiedzialnego za jakość świadczonych usług medycznych. Obok pismo RPO ponaglające MZ do odpowiedzi na przedstawione propozycje – szczegółowe postulaty tutaj. Problem w tym, że NIPiP nie ma wizji pielęgniarstwa jutra i dąży do spłaszczania wynagrodzeń wszystkim pielęgniarkom (projekt obywatelski podwyżek) i promuje kursy i szkolenia nie mające przełożenia ani na samodzielne wykonywanie procedur medycznych ani na gratyfikację finansową. Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie ma za zadanie określenie uprawnień Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej i zajmuje się szczegółowymi kompetencjami, które mają się nijak do specjalizacji oraz wyceną opisanych procedur medycznych – pielęgniarskich. Apelujemy do MZ, aby chaos organizacyjny NIPiP nie zdeformował lub zniszczył ideę Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP), która jest ważną częścią zespołów interdyscyplinarnych jako koordynatorów opieki medycznej oraz rdzeniem publicznego systemu ochrony zdrowia, od którego zależy jakość opieki i leczenia pacjentów. Regulacja prawna ZPP ma na celu szeroki dostęp do wysokiej jakości opieki zdrowotnej dla całego społeczeństwa w każdym miejscu w Polsce bez względu na niedobory lekarzy.

174) Mrzonką nie tylko jest pomoc psychiatryczna w publicznym systemie zdrowia, ale całkowity stan jakości systemu ochrony zdrowia. Na gali w 2024 r. „Wizjonerzy Zdrowia” uhonorowano prof. Michała Zembalę, który powiedział: „dobrze jest, jeśli lekarz albo pielęgniarka jest przez moment pacjentem”. Wizjonerstwo wiąże się z wyznaczeniem takiego poziomu leczenia i opieki, który zaspakaja potrzeby pacjenta na każdym etapie w publicznym szpitalu. Dostęp na oddziale do lekarza graniczy z cudem – pacjenci wyczekują przed gabinetami, by zamienić kilka słów z lekarzem prowadzącym. Problem w tym, że lekarze prowadzący (zwykle rezydenci) zmieniają się nawet kilka razy w ciągu tygodnia. Warto zauważyć, że pielęgniarka przebywa w oddziale szpitalnym 24h, lekarz niecałe 8 godz.. Potem jest lekarz dyżurny na kilka oddziałów. Prof. Zembala powiedział też: „Jeżeli udałoby nam się przekazać młodym adeptom, że podstawą funkcjonowania lekarza jest relacja lekarz – pacjent, byłoby to już naprawdę bardzo dużo” – źródło: 01.01.2025 tutaj To są ideały sprzed XX w. Z racji niedoboru lekarzy jest to w praktyce niemożliwe, chyba że prywatnie. Dlatego lekarze – młodzi adepci powinni w większej mierze koncentrować się na szybkim uzyskaniu specjalizacji (z tym jest problem) w celu dokonania właściwej diagnozy pacjenta oraz doborze leczenia w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Niepokojącym jest sposób i poziom kształcenia młodych lekarzy w Polsce, co podkreślało wielokrotnie grono profesorskie (np. na egzaminie specjalizacyjnym mylona była memantyna z amantadyną). W trybie pilnym należy utworzyć Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską w Polsce, która przejmie część obowiązków lekarzy w relacji z pacjentem – tu jest przestrzeń i podstawa funkcjonowania koordynatorów opieki wyspecjalizowanej kadry pielęgniarskiej. Tylko w taki sposób może dojść do poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów w publicznych szpitalach. Nieporadność samorządu pielęgniarskiego przez 30 lat istnienia w Polsce nie stworzyła jasnego podziału uprawnień zależnego od formalnego wykształcenia (choćby w teorii). Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie z dr Wójcik na czele gubią się w szczegółach nadania uprawnień pielęgniarkom leczenia ran itd., co jeszcze bardziej różnicuje pielęgniarki. Zasada od ogółu do szczegółu jest tutaj pomijana. Odgórnie muszą być ustalone zasady co pielęgniarka może robić mając dane wykształcenie i specjalizację. Natomiast kolejny rok pielęgniarki walczą w sądach o wysokość wynagrodzeń, ponieważ administracja rządowa wespół z samorządem pielęgniarskim nie potrafiły określić uprawnień i związanego z tym poziomem wynagrodzenia kadrze pielęgniarskiej w zależności od wykształcenia wg systemu bolońskiego oraz posiadanej specjalizacji. „Sąd w sprawie wynagrodzeń (pielęgniarek): Za taką samą pracę należy się taka sama płaca. Bez względu na to czy ktoś ma studia, czy nie. Pielęgniarki z Rzeszowa idą do sądu przeciwko dyrektorom szpitali, którzy różnicują pensje w zależności od wykształcenia. I wygrywają, jedna po drugiej, w dodatku kwoty, o jakich nawet nie marzyły” – źródło: 01.01.2025 tutaj Jednak marzenia i wizje zaopiekowanego pacjenta w publicznym systemie ochrony zdrowia w Polsce pozostają nadal tylko szczytnymi wizjami na gali „Wizjonerzy Zdrowia”.
173) Dostępna i powszechna pomoc psychologiczna i psychiatryczna finansowana przez państwo to nadal mrzonka – więcej tutaj Stąd pytanie: czy zespół ds. Zmian systemowych w CZP przewiduje nadanie większej roli pielęgniarek specjalizacji psychiatrycznej Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w kontekście zmian systemowych? W sytuacji niedoboru lekarzy specjalistów i pokrycia CZP tylko połowy kraju może to być ciekawe i innowacyjne rozwiązanie. Feudalny system zarządzania publicznymi podmiotami leczniczymi wymaga natychmiastowych zmian w Polsce. Na przykładzie Danii reforma w zakresie kompetencji i uprawnień kadr medycznych udała się. Jeszcze niedawno poglądy na pielęgniarstwo były następujące: Pielęgniarstwo nie powinno mieć nic wspólnego z nauką. Tak mówili lekarze w Danii na początku XX wieku o pracy pielęgniarek psychiatrycznych. Ich praca opierała się na normach społecznych tamtych czasów i na wyidealizowanych kobiecych cechach obowiązku, pilności i uległości. Pielęgniarki mogłyby łatwo stać się kluczową grupą personelu w szpitalach psychiatrycznych, ponieważ ich praca w większości nie wymagała żadnej znaczącej specjalistycznej wiedzy z zakresu psychiatrii i ponieważ ich praca była wyraźnie zgodna z pożądanymi normami społecznymi dotyczącymi cnót kobiet: poczuciem obowiązku, starannością, poczuciem szczegółowości, uległością, cierpliwością, poczuciem moralności i innymi. Utworzono kurs szkolenia praktycznego skierowany głównie do kobiet z klas uprzywilejowanych społecznie. Chociaż cel rekrutacji z klas wykształconych nie powiódł się całkowicie, reorganizacja przyczyniła się do wzrostu bardzo niskiego prestiżu społecznego związanego z pielęgniarstwem, a tym samym uczyniła je społecznie akceptowalnym zawodem dla młodych kobiet z klasy średniej. Monopol lekarzy opiera się na podejściu naukowym, które jest chronione przed innymi polami enuncjacyjnymi w ramach formacji dyskursywnej. Christensen nazwał ”pielęgniarkę naukową” obrzydliwą plagą. Pielęgniarki nie mają nic wspólnego z nauką. Pielęgniarki powinny zatem obserwować lekarzy, będąc ich zastępczymi oczami i uszami, ale faktyczne badanie pacjentów nie wchodzi w grę. Opiekunowie są pomocnikami lekarzy: łącznikiem między lekarzem a pacjentem. Na przykład, gdy pacjenci są agresywni: ”Personel opiekuńczy ma za zadanie zawsze jedynie tymczasową neutralizację pacjentów, podczas gdy faktyczne leczenie napadu niepokoju jest zarezerwowane dla lekarza.” Innym przykładem jest sytuacja, gdy pacjent jest ranny i udzielana jest pierwsza pomoc: ”Pierwsza zasada powinna być taka, że personel opiekuńczy zawsze, tak szybko, jak to możliwe, musi wezwać lekarza, ale do czasu przybycia lekarza, musi zapewnić odpowiednią pomoc.” Koncepcje personelu opiekuńczego dotyczące opieki są zatem zawsze konstruowane poprzez dyskurs jako tymczasowe i są ignorowane, gdy obecny jest lekarz. Aktualnie współczesne podejście do roli kadry pielęgniarskiej uległo diametralnej zmianie: Rolą pielęgniarstwa w Danii jest „zapewnienie kompleksowej opieki pacjentom i opracowanie metod oceny, refleksji, planowania, prowadzenia, ewaluacji i rozwoju pielęgniarstwa oraz wspomagania leczenia medycznego” (Przepisy akademickie, 2008). W 2008 r. Duńska Organizacja Pielęgniarek zaproponowała następującą definicję „Zaawansowanej Pielęgniarki Praktykującej” (skrót: ANP): „w ograniczonym obszarze chorób/stanów zaawansowani pielęgniarze mają uprawnienia do niezależnej diagnozy, zlecania i interpretowania badań diagnostycznych i laboratoryjnych, przepisywania leków, inicjowania opieki pielęgniarskiej i leczenia medycznego, kierowania do specjalistów i wypisywania pacjentów”. Dosłownie przetłumaczone duńskie ANP to „pielęgniarka ekspert kliniczny”. Idealna ANP ma kilka lat doświadczenia klinicznego, po którym następuje kształcenie ustawiczne w zakresie wiedzy i umiejętności klinicznych oraz eksperckiego poziomu praktyki. Raport ws. ANP w Danii podkreślił wyniki rozszerzenia ich roli na obszary tradycyjnie uważane za domenę lekarzy, takie jak ocena fizyczna. Zmiany te doprowadziły do nowego klinicznego wymiaru praktyki pielęgniarskiej, który obejmował autonomię, poczucie własnej wartości i pewność siebie w codziennej roli oraz bardziej wymagającą tożsamość zawodową (Pill i in., 2012). ANP uważali, że ich podejście do opieki nad pacjentem było bardziej holistyczne i humanistyczne niż ich odpowiedników lekarzy, ponieważ łączyli opiekę pielęgniarską z zarządzaniem medycznym. Ta grupa ANP uważała, że ich rozszerzona rola promowała lepszą ciągłość opieki. Rosted i in. (2013). Największy wpływ tego programu polegał na tym, że pielęgniarki działały jako koordynatorzy opieki po zidentyfikowaniu szczególnych potrzeb społecznych i funkcjonalnych pacjentów – źródło: 30.12.2024 tutaj oraz więcej – Ewolucja pielęgniarstwa od starożytności po czasy współczesne – tutaj
172) Szpital w Świętochłowicach nie wypłacił zaległego wynagrodzenia pomimo upłynięcia czasu określonego w umowach cywilnoprawnych. O pomoc zwrócili się do Donalda Tuska. Lekarze napisali do premiera prośbę o interwencję, ponieważ władze szpitala nie chcą z nimi rozmawiać, a prezydent miasta nie odpowiada na ich apele. Problem dotyczy około 300 medyków zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. „Czujemy się okradzeni w świetle prawa” — mówią. Lekarze, mimo braku wynagrodzenia, musieli zapłacić podatek od dochodu, którego nie otrzymali. Od prawników, których poprosili o pomoc, usłyszeli, że zaległości mogą dostać za ok. 3 lata, bo tyle trwa postępowanie sanacyjne, a i to nic pewnego. źródło: 27.12.2024 tutaj Brak jasnych kryteriów kwalifikacji do sieci szpitali, nadmierna swoboda decyzyjna poszczególnych wojewodów przy kryteriach dot. jakości i bezpieczeństwa, brak koordynacji nad planami restrukturyzacji placówek – to tylko część uwag Naczelnej Rady Lekarskiej do kolejnego projektu MZ o reformie szpitali. źródło: 27.12.2024 tutaj
171) Są święta, choinka i prezenty w MZ, pośrodku minister zdrowia Izabela Leszczyna, po lewej: prezes NIPiP Izabela Lodzińska. Najlepszym prezentem dla polskiego pacjenta byłoby po pierwsze zdrowie, a po drugie wyższa jakość leczenia i opieki w publicznym szpitalu. „Ustawie o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta wybito zęby. Tak naprawdę nie mierzy jakości opieki medycznej, jak miała to robić w swoich założeniach” – mówi minister zdrowia Izabela Leszczyna. źródło: 25.12.2024 tutaj

.
170) Jedna z petycji do MZ doczekała się odpowiedzi dnia 23.12.2024 r. w sprawie zmiany systemu ochrony zdrowia w obrębie psychiatrii środowiskowej poprzez wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej ze specjalizacją psychiatryczną. W czasie ostatnich protestów dotyczących centr zdrowia psychicznego byli obecni psychiatrzy, psycholodzy, asystenci zdrowienia i terapeuci. Rola pielęgniarki środowiskowej jest aktualnie zmarginalizowana. Aktywny udział i efektywniejsze wykorzystanie kompetencji pielęgniarek w procesie leczenia w CZP powinien być priorytetem w sytuacji niedoborów lekarzy psychiatrów takich jak: w razie potrzeby doraźne podanie benzodiazepin, zebranie wywiadu od pacjenta i w razie potrzeby umówienie konsultacji z psychiatrą, wypisywanie zwolnień, umieszczenie w wycenach procedur medycznych porady pielęgniarskiej – psychoedukacyjnej na równi z poradą psychologiczną itd. Poniżej treść odpowiedzi MZ:

169) Jak rola pielęgniarstwa ewoluowała na przestrzeni dziejów? Pielęgniarka jako specjalistka, z którą wiele osób spotyka się w placówce opieki zdrowotnej, jest samodzielnym zawodem medycznym. Pielęgniarki pełnią kluczową rolę w systemie ochrony zdrowia, w tym zajmują się szeroko pojętą profilaktyką. Pielęgniarki stanowią kręgosłup systemu opieki zdrowotnej USA, czego nie można powiedzieć o Polsce. Bycie pielęgniarką obejmuje wiele wyzwań. Ich rola nie zawsze była taka. Rola pielęgniarstwa ewoluowała w historii w odpowiedzi na nowe wyzwania, nadawano jej szersze uprawnienia i obowiązki w opiece zdrowotnej w zależności od zapotrzebowania społecznego. Typowy dzień pielęgniarki w 1887 roku wiązał się z przestrzeganiem obowiązków takich jak: zamiatanie i wycieranie kurzu na sali chorych, dostarczanie węgla do ogrzewania, napełnianie lamp naftowych i robienie notatek dla lekarza (tzw. asystentka lekarza), w tym dbanie o czystość końcówek długopisów (piór kulkowych) jakich używał lekarz. Tak było w XIX w.
Dzięki umiejętnościom i oddaniu pielęgniarek, armia USA w czasie I i II wojny światowej miała zadziwiająco niski wskaźnik zgonów po urazach zadanych w czasie walk. Nightingale wierzyła w starszą teorię miazmatów, w której „złe powietrze” jest przyczyną chorób. Mimo, że nie była zwolenniczką nowych teorii jakie wówczas tworzyły się (teorii zarazków) przekroczyła swoje uprawnienia i prowadziła kampanię na rzecz regularnego mycia rąk i czystych warunków szpitalnych.
Z biegiem czasu rola pielęgniarek zmieniła się z pozycji pomocniczej, wspierającej na autonomiczną i integralną w systemie opieki zdrowotnej. Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (APN) to pielęgniarka,, która nabyła kompetencje kliniczne i zaawansowane umiejętności decyzyjne, poprzez dodatkowe wykształcenie, dla rozszerzonej praktyki klinicznej pielęgniarstwa (ICN, 2008). Rozszerzona rola pielęgniarki nie jest zjawiskiem nowym. Termin specjalista w odniesieniu do pielęgniarstwa pojawił się w Stanach Zjednoczonych na początku XX wieku, gdy kursy podyplomowe stały się dostępne dla pielęgniarek – specjalistów psychiatrycznych, anestezjologicznych, czy położnych pielęgniarek. Uważano, że pielęgniarki te praktykują w wyższym stopniu specjalizacji niż te już związane z pielęgniarstwem. W 2001 roku Regionalny Dyrektor ds. Pielęgniarstwa we Wschodnim Regionie Śródziemnomorskim Światowej Organizacji Zdrowia zwołał spotkanie 14 krajów w celu omówienia koncepcji ról APN i przypisywania jej pielęgniarkom. Od 2016 roku Oman – arabskie państwo z 4,6 min mieszkańcami odniósł sukces w inicjowaniu APN – zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, a także pracował nad podnoszeniem umiejętności pielęgniarskich w 16 ośrodkach zdrowia z planem szkolenia zawodowego. Badania naukowe w USA wskazują, że pacjenci, którymi opiekuje się Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (APN), doświadczają większej satysfakcji z świadczonej opieki, mają mniej niepotrzebnych wizyt na pogotowiu, mniej są poddani remisji szpitalnych i w większym stopniu mogą uniknąć hospitalizacji w porównaniu z pacjentami otrzymującymi podobną opiekę przez lekarzy. Więcej o ewolucji pielęgniarstwa: źródło: 15.12.2024 zobacz http://oizpp.pl/?page_id=3021
168) Jaką rolę mogą mieć pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia? Rola specjalizacji w pielęgniarstwie w praktyce na przykładzie wdrożonych regulacji w USA:
Specjaliści pielęgniarstwa klinicznego (CNS) obejmuje następujące specjalizacje: Pediatria, Zdrowie kobiet, Geriatria, Zdrowie psychiczne, Usługi rehabilitacyjne, Leczenie ran, Zarządzanie bólem, Onkologia, Intensywna opieka, Usługi pogotowia ratunkowego. W ramach swoich uprawnień mogą zlecać badania, stawiać niektóre diagnozy, przeprowadzać podstawowe leczenie, a w niektórych stanach przepisywać leki. Poza tym mogą zapewnić specjalistyczną wiedzę i wsparcie zespołowi pielęgniarek. Często pomagają w tworzeniu zmian w praktykach w organizacji i planach, które zapewniają, że grupa stosuje najlepsze praktyki i zapewnia opiekę opartą na dowodach.
Cztery podstawowe role specjalisty pielęgniarki klinicznej to:
Ekspert klinicysta
Pedagog
Badacz (naukowiec)
Konsultant
Specjaliści pielęgniarstwa są szkolone w wykrywaniu niedociągnięć i luk w opiece zdrowotnej. Mogą świadczyć usługi konsultacyjne, komunikować się z pacjentami i ich rodzinami, monitorować opiekę, projektować i wdrażać interwencje oraz oceniać ogólny poziom świadczenia opieki zdrowotnej.
Specjaliści pielęgniarstwa klinicznego przyczyniają się również do badań nad:
Obniżeniem kosztów szpitala
Skróceniem czasu pobytu w szpitalu
Zmniejszeniem częstotliwości wizyt na SOR
Poprawą praktyk leczenia bólu
Poprawą zadowolenia pacjentów
Ograniczeniem powikłań medycznych podczas pobytu pacjenta w szpitalu
Edukacją i treningiem
Specjaliści pielęgniarstwa klinicznego uzyskali tytuł magistra pielęgniarstwa lub stopień wyższy. Ponadto muszą otrzymać krajowy certyfikat i licencję państwową.
Wymagania dla uzyskania poziomu CNS – specjalistki pielęgniarki klinicznej:
Licencjat z pielęgniarstwa
Magister pielęgniarstwa lub doktor praktyki pielęgniarskiej
Aktywna licencja dyplomowanej pielęgniarki
Minimum 500 nadzorowanych godzin klinicznych w ramach specjalizacji
Certyfikat specjalisty pielęgniarstwa klinicznego wydany przez American Nurses Credentialing Center lub American Association of Critical-Care Nurses. źródło: www.oizpp.pl tutaj
167) MZ podsumowało 2024 r. O wszystkim i wszystkich wspomniano w komunikacie rządowym, tylko nie o kadrze pielęgniarskiej. – źródło: 11.12.2024 tutaj Pielęgniarki razem z lekarzami stanowią o jakości opieki i leczenia pacjentów. Cóż, jakie priorytety, taka jakość. W 2024 r. została zorganizowana przez NIPiP pierwsza konferencja od ponad 20 lat w Polsce poświęcona Zaawansowanej Praktyce Pielęgniarskiej (ZPP). 2024 r. to ostatni rok istnienia niezależnej jednostki szkoleniowej pielęgniarek i położnych – CKPPiP. Od 2025 r. kształcenie podyplomowe pielęgniarek będzie pod auspicjami CMKP z dominującą profesją lekarzy. Jaki będzie 2025 r. – czy nastąpi dalsza marginalizacja zawodu pielęgniarki? Czy na nowo powstanie mapa uprawnień specjalistek oraz zostanie utworzona nowa grupa pielęgniarek – ZPP, która zostanie wpisana w ustawę i wdrożona jej nowa rola w publicznym systemie ochrony zdrowia, czas pokaże. Brak uwzględnienia postulatów OIZPP oraz brak odpowiedzi na przesłane petycje przez MZ pomimo wsparcia RPO niepokoi podwójnie: po pierwsze dowodzi o marginalizacji zawodu pielęgniarki, bez którego nie ma mowy o jakiejkolwiek poprawie jakości leczenia i opieki polskich pacjentów, po drugie ignorowanie petycji środowiska pielęgniarskiego oraz wezwań RPO do zajęcia stanowiska przez MZ świadczy nie najlepiej o praworządności obecnego rządu. Pominięcie najliczniejszego zawodu medycznego jakim jest personel pielęgniarski jest nie tylko rażącym zaniedbaniem w reformie systemu ochrony zdrowia, ale i poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia polskiego pacjenta.
166) Pielęgniarka winna śmierci pacjenta – więcej tutaj W Polsce jak „grzyby po deszczu” powstały prywatne ośrodki detoksykacji. Pacjent musi być zasobny finansowo, zwykle po ciągu alkoholowym trwającym kilka dni do kilku miesięcy. Cena 600 zł za „kroplówkę”, a dłuższa terapia to koszt od 2 tys. do 20 tys zł. Praktyka i procedury w Polsce z abstynencyjnym zespołem alkoholowym (AZA) jest zagrożeniem życia dla tych pacjentów. Pielęgniarka powinna odmówić pracy, jeśli nie ma właściwie wyposażonej sali lub oddziału, w którym są przyjmowani pacjenci z AZA. Lekarz i pielęgniarka to absolutne minimum personelu w opiece i leczeniu pacjenta z AZA. Na Zachodzie pacjenci z AZA trafiają na OIT, ponieważ jest to bezpośrednie zagrożenie życia. – O tym mówią procedury: „Zalecenie VII.13: Pacjenci, u których podejrzewa się AZA i dla których nie jest dostępny pełny wywiad lekarski (tj. są przyjęci na SOR lub oddział urazowy), przebywają na Oddziale Intensywnej Terapii [OIT]) lub którzy są znani ze względu na wysokie ryzyko powikłanego odstawienia alkoholu decyzje medyczne powinny być ukierunkowane na bardziej agresywne leczenie odstawienia alkoholu, niezależnie od występujących objawów przedmiotowych i podmiotowych” cyt. za: Clinical Practice Guideline The ASAM Clinical Practice Guideline on Alcohol Withdrawal Management
Na podstawie propozycji rozwiązań systemowych posłów na posiedzeniu sejmowej komisji – zobacz: tutaj można odpowiedzieć tak: uwaga, wszelkie opinie laików posłów są niebezpieczne dla zdrowia i życia polskiego pacjenta.
165) „Z dużej chmury mały deszcz”. W stanie zapaści jest wiele szpitali w Polsce – nie dotrzymano zapowiedzi ws. reformy. Ponurym żartem jest informacja, że uchwalona ustawa rozszerzenia uprawnień lekarzy na wystawiane recepty ma poprawić jakość opieki pacjentów. To wciąż za mało wobec ogromnych potrzeb feudalnego systemu ochrony zdrowia. Nadal brak ustawy o rozszerzeniu uprawnień pielęgniarek o Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską. To najliczniejsza grupa zawodów medycznych. Publiczna ochrona zdrowia potrzebuje gruntownych zmian poprzez natychmiastowe rozszerzenie uprawnień zawodów medycznych. Dywersyfikacja uprawnień lekarzy na zawód pielęgniarki jest niezbędna, by mówić o poprawie jakości opieki i leczenia pacjentów. „Kiedy pół roku temu spotykaliśmy się w ministerstwie zdrowia, mówiono nam, żeby poczekać jeszcze pół roku. Że od 2025 roku zostaną wprowadzone zmiany. Natomiast jeżeli dzisiaj słyszę, że ta reforma jest przesuwana na kolejny rok 2026, ponieważ nie ma zgody w samej koalicji rządzącej, no to nie mamy innego wyboru dzisiaj dla naszego szpitala. I pewnie wielu innych pójdzie naszym tropem. Chodzi o postępowanie sanacyjne – mówi Beger – prezydent miasta Świętochłowic radiu Tok FM. Postępowanie sanacyjne, którym wspomniał prezydent Świętochłowic, właśnie zostało otworzone przez sąd jest porozumieniem się z wierzycielami, poprzez spis wierzytelności. Następnie zarządca będzie dokonywał spłaty”. – źródło: 10.12.2024 tutaj Brak gruntownych reform połączona z cięciami budżetu na 2025 r. może stać się przyczynkiem do totalnej zapaści publicznej ochrony zdrowia.

164) Sejm uchwalił budżet na 2025 r. Poprawki zwiększające środki na zdrowie nie przeszły. W budżecie zapisano też 221,7 mld zł na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ), co oznacza wzrost wydatków o blisko 31 mld zł. Nie przyjęto wniosku mniejszości, zgłoszonego przez Marcelinę Zawiszę z koła Razem, by dotację dla Narodowego Funduszu Zdrowia zwiększyć o 20 mld zł. Minister Zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała: „Gdybym wiedziała, że w budżecie mamy przestrzeń na te 20 mld zł, to zagłosowałabym za. Ale tak się składa, że byłam wiceministrem finansów i bardzo dobrze znam ten budżet. Rozmawiałam wielokrotnie z ministrem finansów i wiem, co jest możliwe w przyszłym roku, a co nie jest możliwe. Realizacja tej poprawki jest po prostu niemożliwa, ale zrobię wszystko, żeby w kolejnych latach na zdrowie były przeznaczane większe środki„. – źródło: 06.12.2024 tutaj Pomimo odrzucenia środków na ochronę zdrowia i płace uchwalony budżet jest niezgodny z Konstytucją RP. Jest to budżet z najwyższym deficytem w okresie po 1989 roku, wynoszącym blisko 290 mld zł. To także pierwszy po roku 1989 budżet, w którym żeby pokryć zaplanowane wydatki, aż 1/3 środków trzeba pożyczyć, bowiem dochody mają wynieść ponad 632 mld zł, wydatki blisko 922 mld zł, co oznacza, że deficyt budżetowy wyniesie prawie 290 mld zł, a więc żeby pokryć zaplanowane wydatki, aż 1/3 środków finansowych, trzeba będzie pożyczyć. W tym budżecie zaplanowano środki na zaledwie 5% podwyżkę płac dla pracowników sfery budżetowej, przy 5% inflacji, oznacza to brak realnego wzrostu płac w tej sferze – źródło: 07.12.2024 tutaj Komentarz: Jeśli brakuje pieniędzy na ochronę zdrowia należy posiłkować się tymi zasobami ludzkimi, które są, aby poprawić jakość opieki i leczenia w publicznych szpitalach. Dlatego należy pilnie zreorganizować publiczną ochronę zdrowia w myśl zasady Keynesa: „najtrudniejszą rzeczą na świecie nie jest, aby ludzie akceptowali nowe pomysły, lecz aby zapomnieli o starych, w których zostali wychowani”. Niestety nadal mentalnie tkwimy w systemie feudalnym w publicznej ochronie zdrowia – co potwierdził były dyrektor CMKP prof. Gellert. (dominująca rola lekarza, brak w praktyce zespołów interdyscyplinarnych). Postulujemy niezwłoczne wdrożenie nowej mapy uprawnień zawodów medycznych (zwiększenie uprawnień pielęgniarek wg ustawowych kompetencji), nowego podziału zawodów medycznych w siatce płac i innych postulatów zgłoszonych we wcześniejszych petycjach do MZ.

163) Kolejne pismo – petycja do MZ pozostaje bez odpowiedzi. Tym razem z dnia 10.10.2024. RPO interweniuje z dnia 4.12 br – zobaczymy z jakim efektem

.
162) Norwegia czy Polska? Wybór jest jeden. Chcemy Norwegii w Polsce dla dobra i lepszej jakości opieki i leczenia pacjentów w Polsce. Celem Ogólnopolskiej Izby Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej jest usunięcie różnic, aby: 1) wzrosły wynagrodzenia proporcjonalnie do uprawnień 2) działały w praktyce zespoły interdyscyplinarne, w których pielęgniarka nie jest personelem pomocniczym 3) Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska ma poczucie sprawczości i autonomiczności w procesie opieki i leczenia pacjentów.
Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska nie jest fanaberią, ale koniecznością. Inaczej autokratyczny i feudalny sposób zarządzania publicznych szpitali zostanie utrzymany, a dysproporcje płacowe 3-ech średnich krajowych lekarzy na UOP będzie skutkować, że pielęgniarki będą nadal postrzegane jako zawód pomocniczy. Udział pielęgniarki na równi z lekarzem w publicznym systemie ochrony zdrowia jest gwarantem podniesienia jakości opieki i leczenia pacjentów.

.
161) Kolejne pismo RPO ponaglające MZ do udostępnienia informacji na temat prowadzonych prac nad usprawnieniem funkcjonowania publicznego systemu ochrony zdrowia i organizacji uprawnień pielęgniarek. Warto przypomnieć, że w aktualnym stanie prawnym pielęgniarka bez względu na formalne wykształcenie i dodatkowe kwalifikacje, (np. specjalizacja) wykonuje taką samą pracę w publicznych szpitalach. Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (ZPP) nie istnieje. Dlatego konieczna jest niezwłoczna regulacja ZPP z jej rozszerzonymi uprawnieniami w celu dostępu do wysokiej jakości opieki zdrowotnej dla całego społeczeństwa. Polska zajmuje niechlubne ostatnie miejsce wśród krajów OECD pod wzgl. oceny jakości opieki i leczenia pacjentów.

.
160) Dzięki interwencji RPO otrzymaliśmy informację z KPRM, że pisma z dn. 4.11 zostały przesłane do MZ. Poniżej odpowiedzi. Na petycje z 10.09 i 10.10 brak odpowiedzi. Szczegóły i treść wszystkich petycji – tutaj

.
159) Jakość opieki to stopień, w jakim usługi zdrowotne dla osób i populacji zwiększają prawdopodobieństwo pożądanych wyników zdrowotnych. Ponieważ kraje zobowiązują się do osiągnięcia zdrowia dla wszystkich, konieczne jest uważne rozważenie jakości opieki i usług zdrowotnych. Jakość opieki zdrowotnej można zdefiniować na wiele sposobów, ale rośnie świadomość, że wysokiej jakości usługi zdrowotne powinny być: Skuteczne – dostarczanie usług opieki zdrowotnej opartych na dowodach tym, którzy ich potrzebują; Bezpieczne – unikanie szkód dla osób, dla których opieka jest przeznaczona; oraz Skoncentrowane się na pacjencie/ludziach – zapewnienie opieki, która odpowiada indywidualnym preferencjom, potrzebom i wartościom. Aby doszło do zrealizowania korzyści płynących z wysokiej jakości opieki zdrowotnej, opieka zdrowotna musi być: Wydajna – maksymalizowanie korzyści z dostępnych zasobów. Terminowa – skrócenie czasu oczekiwania, ponieważ opóźnienia są szkodliwe; Nie dyskryminacyjna – zapewnienie opieki, która nie różni się pod względem jakości ze względu na płeć, pochodzenie etniczne, położenie geograficzne i status społeczno-ekonomiczny; Zintegrowana – zapewnienie opieki, która udostępnia pełną gamę usług zdrowotnych przez cały okres życia; – źródło: WHO tutaj
Wg raportu Euro-Canada Health Consumer Index w 2018 r. porównującego system ochrony zdrowia w 35 krajach z punktu widzenia pacjentów i konsumentów Polska zajęła 32 miejsce. cyt. za: „Polska (32. miejsce z 585 punktami) (…) [co ciekawe Czechy zajęły 14 miejsce] nie wypadły dobrze w rankingu EHCI w ostatnich latach, pomimo posiadania dobrego i bogatego wykształcenia medycznego oraz długiej tradycji finansowanej przez publiczną opiekę zdrowotną. Przyczyna(y) tego nie jest oczywista. Jest to jednak dobrze znane, że odpowiada za to kierownictwo. Praktyka zakłada, że jeśli najwyższe kierownictwo zacznie koncentrować się na rzeczach innych niż wytwarzanie tego, co najlepsze produktów lub usług, jakość produktów/usług spada. Wydaje się, że w ostatnich latach rządy skupiały się na sprawach innych niż optymalne kierowanie krajem, takie jak zabijanie wolnej prasy, upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości (…) Prawdziwym obszarem doskonałości polskiej opieki zdrowotnej wydaje się być opieka kardiologiczna.
Od początku istnienia EHCI trwają dyskusje polityczne na temat fundamentalnych reform w Polsce (a także Rumunia i wiele innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej) jeszcze nie spełniły swoich oczekiwań. Społeczeństwo i środowisko medyczne zasługują na coś lepszego.” – źródło: raport ECHCI tutaj

Polska na 32 miejscu spośród 35 krajów wg kanadyjsko-europejskiego konsumenckiego rankingu zdrowia.
158) Poniżej pismo z zapytaniem RPO w sprawie przesłanych petycji do do MZ, KPRM i innych organów. Informujemy, że nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Treść petycji – tutaj

157) Dezinformację na temat wynagrodzeń pielęgniarek rozpoczęło MZ. Na skutek efektu „kuli śnieżnej” takie informacje powielają media w Polsce: „Pielęgniarki na pierwszym miejscu – zarabiają 160 proc. średniej pensji. Jednocześnie w Polsce pielęgniarki i pielęgniarze mogą liczyć na względnie wysokie zarobki. W Polsce zarabiają 160 proc. średniej pensji, co daje jej w tej kwestii pierwsze miejsce, na równi z Belgią. W UE wskaźnik ten wynosi 120 proc” – źródło: tutaj . Owszem pielęgniarki często przekraczają pierwszy próg podatkowy tylko dlatego, że pracują powyżej 200-300 godzin miesięcznie. Dorabiają na „śmieciówkach”. Czy zatem doszło do manipulacji wysokości wynagrodzeń polskich pielęgniarek przez MZ? To samo MZ stwierdziło w raporcie „Health at a Glance” z 2024 r, że „(…) niektóre szpitale przestały uznawać kwalifikacje zdobyte przez pielęgniarki (…), aby uniknąć konieczności podwyższania wynagrodzenia” – więcej: wpis nr 155

źródło: Euronews tutaj
156) Po nagłośnieniu protestu pielęgniarek z 19.11.2024 rozpoczęła się medialna nagonka, że polskie pielęgniarki zarabiają najwięcej w UE. Przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok wyraziła protest, że nie ma obiecanych podwyżek spłaszczających wynagrodzenia wszystkim pielęgniarkom, a następnie wręczyła bogaty pakiet postulatów, że nie chodzi tylko o pieniądze. OIZPP była przeciwna protestom zainicjowanym przez p. Ptok z tekturowymi pielęgniarkami oraz z absurdalnym spłaszczaniem wynagrodzeń. Przeciwników „happeningów” i innych działań przewodniczącej OZZPiP jest więcej. Stąd inicjatywa największego portalu pielęgniarskiego w Polsce o pociągnięciu do odpowiedzialności zawodowej p. Ptok poprzez wystosowanie petycji: /poniżej/ – link do petycji – tutaj

.
155) Wg raportu „Heart at a Glance 2024”, który został przygotowany przez ekspertów Ministerstwa Zdrowia w Polsce wynika, że podwyżki pielęgniarek i niemedycznych pracowników ochrony zdrowia przyczyniły się do pogorszenia sytuacji finansowych wielu szpitali powiatowych – źródło: tutaj s.19 W kontekście ostatnich medialnych doniesień w sprawie braku regulacji prawnych wynagrodzeń lekarzy na umowach cywilnoprawnych, których wynagrodzenia są wyższe o 300 do 500% (czasami nawet o 1000%) od wynagrodzeń pielęgniarek o równorzędnym wykształceniu (mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją) na kontrakcie w publicznych szpitalach dowodzi o faworyzowaniu i lobbowaniu wyłącznie jednej grupy zawodowej przez MZ w Polsce. Wzmianka w raporcie o podwyżkach niemedycznych pracowników ochrony zdrowia w połączeniu z pielęgniarkami jest dyskryminująca zawód medyczny pielęgniarki. W raporcie nie wskazano, że wynagrodzenia lekarzy wpłynęły na pogorszenie stanu finansowego szpitali.
Cyt. z w/w raportu: „Polska podjęła kroki w celu poprawy stanu zatrudnienia w sektorze zdrowia. Polska znajduje się wśród państw w UE o najniższej liczbie lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na 1000 mieszkańców (zob. sekcja 4). Liczba absolwentów medycyny i pielęgniarstwa stale utrzymuje się na dużo niższym poziomie od średniej UE (rys. 20). W celu poprawy tej sytuacji od 2017 r. regularnie podwyższano płace minimalne w sektorze ochrony zdrowia, przy czym w 2022 r. wprowadzono znaczną podwyżkę (średnio blisko o 30% i więcej w przypadku pielęgniarek o określonych kwalifikacjach), a po 1 lipca 2023 r. kolejne. Doprowadziło to do pogorszenia sytuacji finansowej wielu szpitali powiatowych, a niektóre przestały uznawać kwalifikacje zdobyte przez pielęgniarki i niemedycznych pracowników ochrony zdrowia, aby uniknąć konieczności podwyższania wynagrodzenia. Oczekuje się, że wzrost cen usług szpitalnych w 2023 r. załagodzi niektóre z tych problemów”.
154) Dramatyczny niedobór kadry pielęgniarskiej w obliczu zmiany doktryny nuklearnej Rosji, chociaż jak twierdzą niektórzy jest to element polityki odstraszającej powinien skłonić polski rząd do bardziej zdecydowanych działań na rzecz liczebnego zwiększenia deficytowego zawodu pielęgniarki/-rza. Szacunkowo w publicznych podmiotach leczniczych jest zatrudnionych zaledwie ok. 200 tys personelu pielęgniarskiego, z czego ok. 3-5% stanowią mężczyźni (w USA 12%, a w UK jest ok. 750 tys pielęgniarek). Dlatego warto zwrócić uwagę jak kształtuje się struktura kadry pielęgniarskiej w Polsce na podstawie raportu NIPiP z 2024. Co zaskakujące brakuje na wykresie ile statystycznie jest pielęgniarek/-rzy posiadających magistra pielęgniarstwa i specjalizację, chociaż to właśnie ta grupa stanowi rdzeń przyszłej grupy Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej. – źródło: tutaj s.33

153) Dnia 19 listopada 2024 odbył się zapowiedziany protest pielęgniarek i położnych przed gmachem KPRM. Było kilkaset uczestników z przewodniczącą p. Ptok na czele. Postulaty spłaszczania wynagrodzeń wszystkim pielęgniarkom oraz apele o przeciwdziałaniu degradacji zawodu pielęgniarki. „Byłoby elegancko gdyby premier opóźnił o 15 minut posiedzenie rządu i wyszedł do protestujących (…)” – powiedziała p. Ptok. – źródło: tutaj Niestety ulica nie jest dobrym miejscem na eleganckie i poważne rozmowy o przyszłości pielęgniarstwa.
Apelujemy do p. Ptok, aby znalazła czas i spotkała się z NRPiP w celu wypracowania konkretnych rozwiązań włączenia pielęgniarek o różnym poziomie kwalifikacji do poprawy jakości leczenia i opieki pacjentów w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. Dotyczy: mapy uprawnień specjalistek oraz magistrów pielęgniarstwa ze specjalizacją (brak w wykazie w raporcie NIPiP z 2024 r) jako Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej. – źródło: 19.11.2024 tutaj Protest pielęgniarek z 19 listopada w sprawie podwyżek zantagonizuje tylko społeczeństwo do tego zawodu. Więcej strat niż korzyści. „Polskie pielęgniarki mają się jak “pączek w maśle”? Ich zarobki na pierwszym miejscu w UE” – na podstawie raportu „Health at a Glance 2024” – źródło: 19.11.2024 tutaj Argument, że polskie pielęgniarki wykonują czynności medyczne przekraczające kompetencje zachodnich pielęgniarek niewiele się zdadzą. Mamy wysoko wykwalifikowaną kadrę pielęgniarską, która wszędzie tam, gdzie to niezbędne może zastąpić lekarza (badania fizykalne, recepty, skierowania, zwolnienia L4 itd.), tylko nie potrafimy przekuć tego w sensowny podział uprawnień na poziomie izb oraz zaimplementować tego w publicznym systemie ochrony zdrowia. Wszak izbom pielęgniarskim brakuje merytorycznych argumentów i „know how” i wolą siłowo poprzez absurdalne protesty wzywać do socjalistycznych haseł spłaszczania wynagrodzenia wszystkim pielęgniarkom. „Według OZZPiP po wynikających z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia podwyżkach, od 1 lipca 2024 r. pielęgniarki z wykształceniem magisterskim i specjalizacją zarabiają 9230,57 zł brutto (dotyczy 6% pielęgniarek, którym wypłaca się wynagrodzenia wg siatki płac, ile jest takich osób z mgr piel i specjalizacją – brak danych), pielęgniarki z wykształceniem magisterskim lub ze specjalizacją – 7298,59 zł brutto (23% tej grupy zawodowej); pielęgniarki z wykształceniem licencjackim lub średnim (bez specjalizacji) – 6726,15 zł brutto (66%)” – źródło: tutaj Wniosek z tego płynie taki: 1) 66% i 23% ogółu pielęgniarek chce zarabiać jedną średnią krajową – tyle co 6% , ponieważ wszystkie pielęgniarki bez względu na formalne wykształcenie mają takie same kompetencje. TO NALEŻY PILNIE ZMIENIĆ i utworzyć Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską z jej rozszerzonymi uprawnieniami !!! 2) Lekarze ze specjalizacją w tym samym czasie domagają się podwyżki do 3-krotności średniej krajowej. Przychylamy się do twierdzenia, że większą degradacją jest drastyczna dysproporcja wynagrodzeń między zawodem lekarza i pielęgniarki niż postulaty głoszone przez p. Ptok.

152) Obecny premier Tusk wprowadził założenia w systemie ochrony zdrowia już w 2012 r. (wtedy też był premierem RP), w którym zamiast gruntownych zmian struktury organizacyjnej zaproponował jednostronnie podwyżki wynagrodzeń lekarzom. Nie ujął tych podwyżek dla innych zawodów medycznych, w tym pielęgniarkom. Ich podwyżki były jedynie wypadkową drastycznych wzrostów podwyżek wynagrodzeń lekarzy o 300 nawet 500% wyższych od wynagrodzeń pielęgniarek przy równorzędnym wykształceniu. Wg raportu „Heart at a Glance 2024” cyt. „niedobór pracowników ochrony zdrowia utrzymuje się pomimo zwiększonych zachęt finansowych. Struktura wieku obecnych pracowników ochrony zdrowia budzi obawy co do przyszłej podaży, szczególnie wśród pielęgniarek i położnych, ponieważ 54% pielęgniarek i 51% położnych ma ponad 50 lat (Ministerstwo Zdrowia, 2021 r.). Od 2012 r. Ministerstwo Zdrowia wydaje rozporządzenia określające priorytetowe obszary medycyny, w których występują dotkliwe braki kadrowe i większa liczba miejsc dostępnych w ramach rezydentury, a lekarzom realizującym te priorytetowe specjalizacje zaoferowano wyższe wynagrodzenie. Od 2017 r. podstawowe wynagrodzenie personelu medycznego jest stopniowo podnoszone, aby do końca 2021 r. osiągnąć ustalone przez rząd minimalne cele.” Powyższe konkretne działania zostały podjęte tylko wobec kadry lekarskiej, co przyniosło rezultaty zwiększenia liczby lekarzy. Brak priorytetowych działań wobec pielęgniarek spowodował ogromny ich deficyt. Chaos organizacyjny, kompetencyjny oraz brak wdrożenia rozszerzonych uprawnień pielęgniarek w publiczny system ochrony zdrowia skutkuje niechęcią wyboru tego zawodu przez młodszą generację. Wg wniosków z w/w raportu w rozdziale pt. „Funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia – Skuteczność: Odsetek zgonów możliwych do uniknięcia w Polsce jest nadal wyższy niż średnia UE„. – źródło: tutaj Ma to ścisły związek z niedoborem pielęgniarek. Badania naukowe dowodzą o bezpośredniej zależności pomiędzy satysfakcją z opieki i ilością zdarzeń niepożądanych a liczbą personelu pielęgniarskiego.
151) Polska na końcu Unii w wydatkach na opiekę zdrowotną. Spośród 27 krajów UE gorzej jest tylko w Rumunii i Bułgarii. Wg raportu Eurostatu z 15.11.2024 r.: w 2022 roku Polska przeznaczyła 6,4% PKB na opiekę zdrowotną, czyli dużo poniżej unijnej średniej, która wyniosła 10,4% PKB . Na jednego mieszkańca wydano w Polsce średnio 1137 euro. Zgodnie z projektem polskiego budżetu na 2025 r.nakłady na ochronę zdrowia w 2025 r. wyniosą 6,5% PKB z 2023 r. (docelowo w 2027 r. ma to być 7%). O poprawie systemu ochrony zdrowia w Rzeczypospolitej w najbliższych latach możemy włożyć między bajki. Pacjentocentryzm w publicznej ochronie zdrowia oraz APN ( tł. Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska) będzie znany w Polsce tylko w literaturze. Dopóki na oddziale z 30-oma pacjentami będą na dyżurze 2 pielęgniarki, 1 lekarz specjalista i 3-ech rezydentów (do godz. 14.30) oraz „dostawki” łóżek na korytarzu (obok na zdjęciu), dopóty nie poprawi się jakość opieki i leczenia polskiego pacjenta. – źródło: 15.11.2024 tutaj Komentarz: w Wielkiej Brytanii w 2023 jest 748 528 kadr pielęgniarskich. W Niemczech w 2021 r. 1 milion pielęgniarek, a w Polsce –
w 2023 roku jest 315 670 pielęgniarek i 41 719 położnych. Dramatycznie dzisiaj brakuje co najmniej 200 000 pielęgniarek w Polsce. Bez głębokich zmian strukturalnych izb pielęgniarskich w Polsce oraz wdrożenia rozszerzonych uprawnień pielęgniarek, w tym utworzenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej nie ma mowy, by młodzi ludzie wybierali ten zawód. Próby zastąpienia pielęgniarek innymi zawodami medycznymi są nieporozumieniem i dowodzą o totalnej ignorancji nowoczesnego ujęcia systemu ochrony zdrowia na poziomie krajowym, w którym dominującą rolę w ustaleniu jakości leczenia i opieki pacjenta mają 2 zawody medyczne: lekarze i pielęgniarki – zob. raport UE pt. „Krajowe profile systemu ochrony zdrowia” – tutaj.

.
Wg w/w raportu z 2022 r. w porównaniu do dzisiaj zaszła znacząca poprawa zwiększenia liczby lekarzy w Polsce (do 3,5 lekarza na 1000 mieszkańców) w stosunku do średniej europejskiej (4,1). Natomiast personelu pielęgniarskiego w Polsce wg poniższej tabeli z 2022 r. jest o 30% mniej niż średnia europejska (5,7:8,5) Uwzględnienie tylko obu zawodów medycznych dowodzi o dominującej roli w leczeniu i opiece pacjentów w ramach systemu ochrony zdrowia.

.
W porównaniu z raportem wydatków na zdrowie Polska w ciągu 3 lat spadła z 7 miejsca w 2019 r. na 3 pozycję od końca wg wg raportu „Health at a Glance” z 2024r. Prześcignęły Polskę: Słowacja, Węgry, Łotwa i Chorwacja. Dalsze prognozy nie napawają optymizmem. – źródło: tutaj s.10

.
Poniżej spadek na 3 miejsce od końca wg raportu „Health at a Glance” z 2024 r.

150) „Nie dziwię się, że projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych spada z obrad rządu. Projektowana reforma szpitali jest oderwana od rzeczywistości, w której przyszło zarządzać dyrektorom szpitali oraz czy celem tej reformy, aby na pewno będzie optymalizacja wykorzystania wspólnych zasobów – a tym samym zapewnienie lepszej opieki pacjentom – czy tez połączenie bardziej zadłużonego szpitala z mniej zadłużonym celem podzielenia się biedą?” – pisze właściciel Kancelarii Doradczej Rafał Janiszewski. W kwestii organizacji pracy szpitali oraz kadr medycznych twierdzi: cyt. „możemy – a nawet powinniśmy – powiedzieć jasno i wyraźnie, że wymagania obsady lekarskiej w niektórych zakresach są, delikatnie mówiąc, przesadzone. Weźmy anestezjologa, który pracuje na OIOM-ie. Specjalistów jest tam kilku. Pacjentów nadzorują oni wspólnie z pielęgniarkami.” Sprawa modyfikacji uprawnień medyków jest niezbędny, szczególnie w sytuacji, że mamy aktualnie 21 zawodów medycznych. Zapaść publicznej ochrony zdrowia jest dlatego, ponieważ odpowiedzialność za poziom jakości opieki i leczenia hospitalizowanych pacjentów spoczywa tylko na zawodzie lekarza. Dywersyfikacja uprawnień lekarzy na pozostałe zawody medyczne jest niezbędna. – źródło: 16.11.2024 tutaj
149) Pacjent to osoba korzystająca ze świadczeń opieki zdrowotnej niezależnie od tego, czy jest zdrowa, czy chora. „Chorzy w większości wolą być pacjentami niż klientami. Relacji między pacjentem a systemem ochrony zdrowia nie da się sprowadzić do korzystania z usług. Jest ona głęboko asymetryczna, gdyż chory zwykle nie jest w stanie stwierdzić, czy zostało zastosowane optymalne leczenie„- źródło: tutaj Z jednej strony jest pacjent lub klient, a z drugiej medyk (lekarz, pielęgniarka, ratownik medyczny i inne zawody medyczne), który bez względu na jego formę zatrudnienia jest pracownikiem ochrony zdrowia. Jeśli relacja pacjent – system ochrony zdrowia jest asymetryczna, to wśród zawodów medycznych musi być symetria – to warunek konieczny poprawy jakości leczenia i opieki pacjentów. Czas najwyższy zakończyć system feudalny i autokratyczny system kierowania szpitalami jaki rozgościł się w publicznej ochronie zdrowia w Polsce. Warto przypomnieć, że ten system nie sprawdził się – Polska zajmuje ostatnie miejsce wśród krajów OECD pod względem jakości opieki i leczenia pacjentów. Niżej już nie można upaść.
148) Kto wybierze nowego dyrektora CMKP? Ministerstwo Zdrowia zaakceptowało zmianę, by zespół wybierający dyrektora składał się z trzech przedstawicieli resortu, dwóch przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej oraz jednego przedstawiciela Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Pozostałe zawody bez tego przywileju. Pielęgniarki (podobnie jak inne zawody medyczne) nie mają wpływu na wybór dyrektora CMKP. Przedstawiany obraz przez media o pluraliźmie jest przesadzony i nieprawdziwy, a sam artykuł prasowy jest manipulacją. W resorcie zdrowia większość stanowisk zajmują urzędnicy z zawodu lekarze np. wiceminister Kos czy Szafranowicz. CMKP pozostaje więc w rękach dominującego zawodu medycznego lekarzy, co ugruntuje feudalny system zarządzania publiczną ochroną zdrowia w Polsce. Choć Centrum szkoli również pozostałe zawody medyczne (jest ich w sumie 21), propozycje włączenia ich do ministerialnego zespołu odpowiedzialnego za wskazanie nowego szefa, zostały odrzucone. Zgoda Ministerstwa Zdrowia była jedynie na przedstawiciela Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. To efekt najnowszej poprawki przyjętej przez posłów do nowelizacji ustawy o Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego. Ustawa, która ma wejść w życie 1 stycznia 2025 roku przewiduje, że w terminie dwóch miesięcy minister zdrowia ogłosi konkurs na nowego dyrektora. Resort tłumaczy, że wybrany przez Kolegium Elektorów w sierpniu na czteroletnią kadencję prof. Piotr Kryst będzie mógłby przystąpić do konkursu. W głosowaniu na sali plenarnej Sejm przyjął ustawę i trafi teraz ona do Senatu – źródło: 8.11.2024 tutaj

147) Prezes NRPiP Mariola Łodzińska powiedziała, że ma „problem z jakością kształcenia” pielęgniarek w podmiotach edukacyjnych, które świadczą specjalizacje bądź kursy internetowo, co jest wg niej „absolutnie niedopuszczalne” – źródło: 6.11.2024 tutaj Wypowiedź ta została zarejestrowana w kontekście likwidacji jednostki edukacyjnej pielęgniarek i położnych CKPPiP. Dobrze się stało, że nastąpi likwidacja CKPPiP, ponieważ prezes Łodzińska przyznała, że nie jest w stanie jako samorząd zapewnić jakości edukacyjnej pielęgniarek na akceptowalnym poziomie. Z rozmów z jedną z firm szkolących pielęgniarki wynika, że to okręgowa izba pielęgniarek wydaje zgodę firmom na prowadzenie szkoleń specjalizacyjnych. Czy to oznacza, że okręgowe izby pielęgniarek wydały zezwolenia na internetowe kursy i specjalizacje? Mamy nadzieję, że mapę uprawnień pielęgniarek wraz z ukonstytuowaniem Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej przygotuje MZ w obliczu przygnębiającej nieudolności NRPiP …
.
146) Zgodnie z zapowiedziami restrukturyzacja CMKP stała się faktem poprzez przejęcie zadań jednostki edukacyjnej pielęgniarek CKPPiP. Nowy konstrukt jest próbą połączenia wszystkich zawodów medycznych w celu standaryzacji kwalifikacji pracowników medycznych. Nowelizacja ustawy o CMKP jednak daje uprzywilejowaną pozycję lekarzy wobec innych zawodów medycznych, co jest dalszym podtrzymaniem feudalnego systemu zarządzania ze stratą dla ugruntowania zespołów interdyscyplinarnych na zasadach równorzędności i komplementarności. „Wątpliwości potwierdził podczas posiedzenia komisji poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc. Wskazał, że zgłoszone w toku spotkania poprawki wyglądają, jakby NRL zakulisowo „dogadała się” z resortem zdrowia w zakresie nowelizacji ustawy o CMKP, ze szkodą dla innych zawodów medycznych. To konflikt interesów. Przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej będą wybierać dyrektora, który później będzie certyfikował umiejętności lekarzy – wskazywał poseł Hoc – źródło: 7.11.2024 tutaj O wyborze dyrektora CMKP ma decydować zespół powołany przez ministra zdrowia. Połowę jego składu wyznaczy jednak Naczelna Izba Lekarska. Pozostałe zawody medyczne nie kryją rozgoryczenia, że o wyborze szefa instytucji kształcącej również ich środowisko zdecydują jedynie przedstawiciele lekarzy – źródło: 7.11.2024 tutaj Ostatnim testem marginalizacji zawodów medycznych, w tym pielęgniarki jest odrzucenie lub przyjęcie złożonej petycji ws. modyfikacji siatki płac zawodów medycznych z dnia 4 XI 2024 r. – tutaj Słowa wiceminister zdrowia prof. Demkow cyt. ” kładziemy nacisk na przenoszenie kompetencji pomiędzy kolejnymi pracownikami systemu, czyli lekarzami, pielęgniarkami, fizjoterapeutami, z opiekunami medycznymi włącznie” musi iść w parze z w/w modyfikacją siatki płac inaczej sens zmian map uprawnień będzie nie praktyczny i tworzący dalsze nierówności wśród zawodów medycznych. Zakres uprawnień musi iść w parze z odpowiednim wynagrodzeniem na podstawie ustalonej nowej siatki płac. Wiceminister zdrowia Demkow kontynuuje: ” Obecnie w Ministerstwie Zdrowia przygotowujemy mapę kompetencji, w której chcemy przypisać konkretne procedury do poszczególnych grupy zawodowych w taki sposób, by pomiędzy nimi nie dochodziło do konfliktów. One dziś są. Co nie jest zaskoczeniem, bo zawsze jest tak, że każdy zawód medyczny życzy sobie poszerzenia kompetencji, ale z drugiej strony nie do końca chce się nimi dzielić.” – źródło: 28.10.2024 tutaj Swoje uprawnienia zawodowe wiążą się z gratyfikacją finansową. Stąd postulat zmiany konstrukcji siatki płac i oparcia jej na systemie bolońskim tzn. na równorzędności wykształcenia wyższego magisterskiego lekarskiego do wykształcenia innych zawodów medycznych, co jest istotne w przeciwdziałaniu tworzenia drastycznych dysproporcji stawek wynagrodzeń wszystkich zawodów medycznych w publicznym systemie ochrony zdrowia.
145) „Rozumiem, że Izabela Leszczyna przyszła do resortu bez jakiegokolwiek doświadczenia w ochronie zdrowia. Ale myślałam, że dobierze sobie dobrych doradców. Tymczasem ona sięga po prostu po znajomych” – mówi w rozmowie z tokfm.pl Judyta Watoła. „Prawie rok Leszczyny w resorcie zdrowia. „Nie rozwiązujemy problemu, bo media o nim nie piszą„. Wielokrotnie OIZPP słało pisma do MZ – bez odpowiedzi, a jak zdarzyła się jedna odpowiedź to z rażącym brakiem znajomości obowiązującego w Polsce tzw. systemu bolońskiego – lekarze są po studiach magisterskich lekarskich, które są równorzędne do innych studiów magisterskich. W tej chwili przygotowujemy do wysłania 2 petycje w sprawie zmiany siatki płac zawodów medycznych oraz po raz drugi – petycja utworzenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w polskim systemie ochrony zdrowia. – źródło: 30.10.2024 tutaj
144) Dyskusje wobec braku wystarczających środków finansowych z NFZ na publiczną ochronę zdrowia w 2024 w kontekście struktury wynagrodzeń medyków warto porównać do raportu AOTMiT pt. Opracowanie nr WT.543.5.2024 z dnia 24.05.2024. Bezdyskusyjnie kontrakty są najczęstszą formą zatrudnienia lekarzy specjalistów (72,92%) w przeciwieństwie do lekarzy stażystów (0,68%). Problemem jest analiza wynagrodzenia innych zawodów medycznych, np. pielęgniarek o równorzędnym wykształceniu do lekarza ze specjalizacją – grupa 2, w której zaledwie 7,8% wybrało umowę cywilnoprawną. Ponadto inne zawody medyczne (fatalne niedopatrzenie lub marginalizacja najliczniejszego zawodu medycznego jakimi są pielęgniarki) wybrały umowy cywilnoprawne gr. 5 – 19,21% ogółu zatrudnionych, w gr. 6 – 25,75% i gr. 7 – 12,24%. Wnioski: 1) drastyczna dysproporcja, a wręcz „ucieczka” lekarzy specjalistów z umów o pracę na kontrakt świadczy o braku stosownych regulacji prawnych w celu zatrzymania pracowników medycznych w publicznych szpitalach. Rozwiązaniem może być obligatoryjny wybór formy zatrudnienia albo UOP albo UCP w publicznym szpitalu, ponieważ zachodzi konflikt interesów. 2) Zawody medyczne grupy 2 o równorzędnym wykształceniu do lekarza ze specjalizacją zajmują zwykle stanowiska kierownicze (dodatki funkcyjne), dlatego prawie 90% jest zatrudnionych na UOP w publicznych szpitalach. Ich wynagrodzenie na UOP wg siatki płac jest niższe o około 15% od lekarzy specjalistów, co jest uzasadnione ze względu na inne zadania. 3) Zawody medyczne grupy 5 i 6 cechują się wyższym wyborem umów cywilnoprawnych, co ma związek z niskimi zarobkami na UOP. Ale przy wyborze dodatkowej pracy na umowę zlecenie gr. 5 – 7% oraz gr. 6 – 10,08% każdy z pracowników ma macierzystego pracodawcę, w którym jest zatrudniony na UOP. Podobnie rzecz się ma do gr. 7. 4) W raporcie AOTMiT brakuje szczegółowych danych na temat analizy pielęgniarek w zależności od ich wykształcenia: Po pierwsze stawki wynagrodzenia na kontraktach pielęgniarskich są takie same bez uwzględnienia zaszeregowania w danej grupie. Po drugie wg własnej analizy od 40 do 60% ogółu pielęgniarek jest zatrudnionych na kontraktach i umowach zlecenie. Wg poniższych wyliczeń wynika, że jest to zaledwie 46,69% (suma gr.2,5,6,7) wszystkich zawodów medycznych. – źródło: 30.10.2024 tutaj „Widzę za to konieczność rozmawiania ze środowiskiem medyków o wynagrodzeniach” – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna – źródło: 29.102024 tutaj


143) Drenowanie publicznych pieniędzy poprzez nieograniczone stawki wynagrodzenia lekarzy na kontraktach (także bezzasadne ustalanie wielu konsultacji u jednego pacjenta wg słów wiceministra Szafranowicza: „lekarz może pacjenta przyjąć 3 razy, a może także 15, bo my lekarze też lubimy pieniądze” – źródło: tutaj) zostały zauważone przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę. Równie szkodliwe zapowiedzi podwyżek lekarzom w publicznych podmiotach leczniczych do 3-krotności średniej krajowej na umowie o pracę w kontekście zarobków innych zawodów medycznych sięgających zaledwie jednej średniej krajowej są demoralizujące. Na różnym poziomie decyzyjnym znajdują dyrektorzy, marszałkowie z zawodu lekarze, co wskazuje na konflikt interesów. Trudno w takich okolicznościach o sprawiedliwą dystrybucję publicznych środków na wynagrodzenia pomiędzy innymi zawodami medycznymi – źródło: 29.10.2024 tutaj Co ciekawe Naczelna Izba Lekarska odpowiedziała na zarzuty horrendalnych wynagrodzeń lekarzy na kontraktach „Minister zdrowia Izabela Leszczyna wywołała burzę mówiąc, że w publicznym systemie zdrowia są lekarze, którzy zarabiają nawet 300 tysięcy złotych miesięcznie„, przy założeniu przepracowanych 300 godzinach miesięcznie za 1000 zł za godzinę. Premier Tusk skomentował wysokie zarobki lekarzy: „To nie kwestia pazerności lekarza. Jest system, tak jest wyceniona procedura, są szpitale, które oferują takie zarobki więc dlaczego lekarz miałby z tego nie skorzystać. (…) Ludzie pracują, są stawki. Ciężko pracują, dużo zarabiają” – źródło: 29.10.2024 tutaj.”Wysokie miesięczne wynagrodzenia, sięgające dziesiątek czy setek tysięcy złotych mają dotyczyć lekarzy pracujących na kontraktach, a nie na umowach o pracę. Dane AOTMiT z 2024 r. wskazują, że już ponad 70% lekarzy jest związanych ze szpitalami umowami kontraktowymi” – źródło: 29.10.2024 tutaj Warto wspomnieć w kontekście nieproporcjonalnie wysokich stawek lekarzy na kontrakcie, że stawka innych medyków, w tym pielęgniarek na kontrakcie wynosi poniżej 100 zł brutto/godz. Jak to się ma do słów premiera Tuska „ciężko pracują, dużo zarabiają”? Warto przypomnieć, że 70% czynności przy pacjencie wykonuje pielęgniarka.
142) Dnia 11 września 2024 r. przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok złożyła petycję do marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie spłaszczenia wynagrodzeń wszystkim pielęgniarkom bez względu na wykształcenie formalne: średnie, pół wyższe, licencjackie oraz magisterskie oraz specjalizację. Od ponad 20 lat samorząd pielęgniarski nie zróżnicował uprawnienia w/w pielęgniarkom, a teraz wnosi petycje i irracjonalne roszczenia. Pani Ptok w petycji do marszałka zadała pytanie: czy pielęgniarka, której kwalifikacji nie uznaje pracodawca i obniża jej grupę zawodową z 2 na 5 i 6 będzie mogła odmawiać pomocy pacjentom? Jest to proste pytanie i prosta odpowiedź: Otóż nie może odmówić pomocy pacjentom, ponieważ czy jest w grupie 2 czy w 5 lub 6 pielęgniarka ma takie same uprawnienia. Winne takiemu stanu rzeczy są izby pielęgniarskie, a nie rząd niezależnie od opcji politycznej. Frustracja pielęgniarek powinna „wylać się” nie pod kancelarią Premiera 19 listopada 2024 r. , ale pod zarządem Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. To kpina i skandal promować rozwiązanie spłaszczenia wynagrodzeń zawodów medycznych o różnym wykształceniu formalnym do jednej średniej krajowej, podczas gdy lekarze żądają wynagrodzenia 3-krotności średniej krajowej przy równorzędnym wykształceniu magisterskim – lekarskim do innych zawodów medycznych na poziomie magisterskim. Dlatego wzywamy pielęgniarki i położne do protestu dnia 19 listopada pod zarządem samorządu pielęgniarskiego z żądaniem natychmiastowego wdrożenia zmian lub dymisji zarządu za nieudolne i pozbawione wszelkiej logiki działania godzące w dobre imię, wizerunek i dalszy rozwój pielęgniarstwa w celu zapewnienia lepszej jakości opieki i leczenia pacjentów w polskim systemie ochrony zdrowia. Dalsze sprowadzenie pielęgniarki do pomocniczej roli lekarza poprzez promowanie systemu płac przez władze samorządu bez wyszczególnienia uprawnień specjalistek i magistrów pielęgniarstwa ze specjalizacją, tj. Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej są działaniami krótkowzrocznymi, szkodliwymi i prowadzą do całkowitej degradacji zawodu pielęgniarki. – źródło: 29.10.2024 tutaj
Obarczanie winą rządu Tuska za błędy przeszłości przez zarząd NIPiP nie jest uczciwe. Kiedyś pielęgniarki posiadały w Ministerstwie Zdrowia Departament Pielęgniarek i nic nie zrobiły, aby określić w praktyce uprawnienia pielęgniarek, które uzyskały PWZ w różnym trybie kształcenia.
Trudno o „milczący akcept” niepoważnego angażowania pielęgniarek w działania OZZPiP, najpierw w produkcję tekturowych pielęgniarek, potem masowego wysyłania korespondencji z pozdrowieniami od pielęgniarki Ani do Premiera, a teraz organizowanie wiecu. Utrapieniem środowiska pielęgniarek są „nieodpowiedzialne” władze samorządowe i związki zawodowe, które nie liczą się ze zdaniem innych i „siłowo” narzucają swoją opinię bez żadnych konsultacji. Poniżej zaproszenie do współpracy największego portalu internetowego pielęgniarek w Polsce.

141) Krystyna Ptok przewodnicząca OZZPiP działa na szkodę interesu zawodowego pielęgniarek. Po raz kolejny forsuje socjalistyczne spłaszczanie wynagrodzeń zamiast dążyć do regulacji prawnych zróżnicowania szerokich kompetencji, które w praktyce wiążą się wyłącznie do opieki pielęgnacyjnej pacjentów. Rozszerzenie uprawnień pielęgniarek i zwiększenie ich odpowiedzialności w systemie ochrony zdrowia ma związek z wyższym wynagrodzeniem. OIZPP postuluje, aby Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska uzyskała 2-krotność średniej krajowej, wobec akceptowanej przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę – 3-krotności średniej krajowej dla lekarzy na umowie o pracę. Proszenie Pani Ptok o jałmużnę wyrównania wynagrodzenia do jednej średniej krajowej wszystkim pielęgniarkom bez względu na formalne wykształcenie ujmuje na godności i wizerunku pielęgniarki i pozycjonuje ją do pomocniczej roli lekarza. Krótkowzroczność Pani Ptok niepokoi, ponieważ nie zauważa współczesnego podejścia do zawodu pielęgniarki, która wszędzie tam, gdzie to możliwe powinna świadczyć usługi medyczne w określonym zakresie na równi z lekarzem na podstawie ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej. Zawód pielęgniarki nie może być postrzegany jako petent, ale aktywny uczestnik w systemie ochrony zdrowia w celu zapewnienia najwyższej jakości opieki i leczenia pacjenta w Polsce. Pani Ptok nie odpowiedziała na pismo OIZPP z dnia 12.09.2024 o wyrażeniu swojego stanowiska w sprawie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w Polsce – zobacz wpis nr 122. – źródło: 24.10.2024tutaj
.
140) Poniżej odpowiedź Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień (vide wpis nr 132 – Zawiadomienie o nieuczciwych praktykach lobbowania zawodu lekarzy w publicznej ochronie zdrowia przez ministra zdrowia), w której adresatem „nieodpowiedzialnych” działań Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny jest Prokuratura. Wydawać się mogło, że rolą Premiera jest próba wyjaśnienia lub skorygowania niefortunnych poczynań podległych ministrów. A tu od razu odwołanie się do Prokuratury, która jest przecież „w rękach” opcji politycznej Premiera RP. Na tą chwilę nie ma woli politycznej personalnej zmiany ministra zdrowia. Nieodpowiedzialnością ministra zdrowia Izabeli Leszczyny wg jej wypowiedzi sprzed kilku godzin (vide wpis nr 138) są podwyżki dla kadry pielęgniarskiej, ale „odpowiedzialnymi” działaniami jest jej zapowiedź podwyżek wynagrodzeń lekarzy do 3-krotności średniej krajowej na umowę o pracę (na kontrakcie lekarze już mają tyle samo lub więcej). – źródło: 24.10.2024

139) Poniżej lakoniczna odpowiedź NIPiP, że „propozycja ujęcia poziomów kwalifikacji” została przesłana do wyznaczonego zespołu roboczego przez MZ w 2023 r. Czy na tym rola NIPiP zakończyła się? Kto reprezentuje środowisko pielęgniarek w tym zespole? Nie wiadomo o jakich poziomach kwalifikacji mowa, czy w propozycji NIPiP jest Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska oraz skoro jeśli mają być wyodrębnione różne poziomy uprawnień czy NIPiP nadal popiera projekt Pani Ptok spłaszczania wynagrodzeń wszystkim pielęgniarkom bez i ze specjalizacją oraz posiadającym magistra pielęgniarstwa ze specjalizacją? Dlaczego propozycje NIPiP nie są upublicznione? Chcielibyśmy znać postulaty organu reprezentacyjnego pielęgniarek i położnych. – 24.10.2024

138) Minister Zdrowia Izabela Leszczyna nie widzi możliwości wyrównania wynagrodzeń pielęgniarek grupy 5 i 6 do grupy 2 zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia z powodu problemów finansowych NFZ. Uważa, że byłoby to nieodpowiedzialne. Sam dziwaczny konstrukt spłaszczania wynagrodzeń bez nadania konkretnych, różnicujących uprawnień pielęgniarek (np. specjalistek, mgr ze specjalizacją) jest niezrozumiały.Trudno też zrozumieć w kontekście braku finansów w NFZ opinie minister Leszczyny wyrażone kilka dni temu o podniesieniu wynagrodzenia lekarzom do 3-ech średnich krajowych na umowie o pracę. Nadal nie ma konkretów na temat utworzenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, co wpisuje zawód pielęgniarki w obecny system ochrony zdrowia w Polsce do roli pomocniczej i przedmiotowej bez możliwości przejęcia uprawnień lekarzy w określonym zakresie wg ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej w celu poprawy efektywnego zarządzania opieką i leczenia pacjentów w Polsce poprzez właściwe wykorzystanie wysoko wykwalifikowanej kadry pielęgniarskiej – źródło: 24.10.2024 tutaj
137) Ostatni bastion niezależności pielęgniarek zostanie zlikwidowany od stycznia 2025 r.: Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych zostanie wchłonięty przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego, w którym prym wiodą lekarze – Kolegium Elektorów. W 2020 r. zlikwidowano w Ministerstwie Zdrowia Departament Pielęgniarek i Położnych, a od 1 stycznia 2025 r. zostanie usunięta niezależna jednostka edukacyjna pielęgniarek i położnych. W świetle ostatnich działań zawód pielęgniarki jest nie tylko niedoceniany, ale pozbawiony waloru niezależności, samodzielności i podmiotowości. W związku z poglądem resortu zdrowia – dyrektora Jakuba Bydłonia –zawód pielęgniarki/-rza jest zawodem pomocniczym, który „posiada wykształcenie różne od wykształcenia lekarzy” (chodziło raczej o to, że pielęgniarka i lekarz mają wykształcenie równorzędne, bo wymagają ukończenia studiów magisterskich, ale oba zawody medyczne mają różne zadania). Dlatego MZ nie dość, że płacowo zróżnicowało pielęgniarki, które nabyły PWZ w różnych trybach kształcenia, to jeszcze nie wdrożyło im większych uprawnień na poziomie publicznych szpitali w zależności od wykształcenia i posiadanej specjalizacji. Pomimo wysłanych pism ponaglających MZ do zmian systemowych brak odpowiedzi na uporządkowanie uprawnień pielęgniarek specjalistek (brak dodatkowych odpowiedzialności różnicujących od tych, którzy nie mają specki) oraz określenia mapy uprawnień pielęgniarek posiadających magistra pielęgniarstwa i specjalizacji na równi z lekarzem w określonym zakresie zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej, w tym utworzenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej. – źródło: 23.10.2024 tutaj Komentarz OIZPP: Środowisko pielęgniarek wraz ze związkami zawodowymi protestowały, gdy likwidowano w 2020 r. Departament Pielęgniarek uzasadniając to cytuję: „Departament (w MZ) był w kontakcie przede wszystkim z Naczelną Radą i załatwiał od wielu lat problemy pielęgniarek, wyjaśniał ich sytuację prawną, współpracował z konsultantami i był bezpośrednim miejscem w MZ, do którego mogliśmy się zwracać – wylicza w rozmowie z Interią Krystyna Ptok z OZZPiP” –więcej. Jeśli taka była współpraca na rzecz pielęgniarek jak opisuje to wyżej pani Ptok, to może lepiej, że nie będzie ani Departamentu ani CKPPiP. Przynajmniej wiadomo, że odtąd główną odpowiedzialność za usytuowanie pielęgniarek w systemie ochrony zdrowia ponosi Ministerstwo Zdrowia. Izby pielęgniarskie służą celom administracyjnym i reprezentacyjnym. Warto zatem rozpatrzyć zasadność utworzenia na zasadzie ustawy odrębnych izb pielęgniarskich o szerszym zakresie obowiązków ochrony prawnej swoich członków, np. reprezentantowanie ich przed publicznymi i prywatnymi podmiotami leczniczymi. Pozycja negocjacyjna pielęgniarek przed dyrekcją szpitali jest zerowa, w przeciwieństwie do pozycji lekarzy.
136) Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz złożył propozycję dotyczącą rozmów o zarobkach lekarzy. System ochrony zdrowia w zapaści, brakuje pieniędzy na nadwykonania, dyrektorzy szpitali zapowiadają „zamrożenie” siatki płac pracownikom w następnym roku, są dramatyczne niedobory pielęgniarek, a te które jeszcze pozostały, są dyskryminowane lub mobbingowane z powodu braku przeciwdziałania feudalnemu zarządzaniu publicznych szpitali oraz nierównościom płacowym pielęgniarek, a wiceminister zdrowia Szafranowicz z zawodu lekarz chce organizować pogadankę na temat zarobków lekarzy. Jego opinia o „lekarzach lubiących pieniążki” dodają właściwego klimatu powyższej debaty, która ma być prowadzona w oparach „uczciwej rozmowy”. Ponad 50% kadr pielęgniarskich w Polsce pracuje na kontraktach, których stawki godzinowe są o 300 – 500% niższe od kontraktów lekarskich. Skąd takie drastyczne dysproporcje jeśli koszty prowadzenia działalności gospodarczej w obu przypadkach są podobne, a poziom wykształcenia wyższego medycznego jest równorzędny? Warto przy okazji debaty wokół „okrągłego stołu” poruszyć ten problem. Z pewnością zaproszenie do „okrągłego stołu”powinien być bardziej inkluzywny, a nie tylko wewnątrz izby lekarskiej – jak proponuje wiceminister zdrowia Szafranowicz. Zaproszenie powinno dotyczyć innych izb medycznych, w tym pielęgniarskiej. Temat kontraktu medycznego w publicznych szpitalach, umów cywilnoprawnych wymaga szerszego spojrzenia i odpowiednich regulacji prawnych. Aktualnie są najczęściej dyskryminowaną formą zatrudnienia w publicznych szpitalach. OIZPP proponuje szerszą dyskusję na temat zarobków wszystkich zawodów medycznych, dywersyfikacji uprawnień lekarzy na rzecz zawodu pielęgniarki przez utworzenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, ustaleniu parytetu proporcjonalności stawek wynagrodzeń medyków o wykształceniu magisterskim ze specjalizacją równorzędnym do studiów magisterskich lekarskich. źródło: 22.10.2024 tutaj
135) Podczas posiedzenia Sejmu, które odbyło się w dniu 12 września 2024 r., posłowie obradowali na temat zmian kodeksu pracy nad którymi pracuje MRPiPS i które zakładają, że do stażu pracy, od którego zależy szereg uprawnień pracowniczych (m.in. prawo do dłuższego urlopu wypoczynkowego), mają zostać zaliczone m.in. okresy zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych oraz wykonywania własnej działalności gospodarczej. Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeksu Pracy widnieje w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pod nr UD 59. Przewidywane obowiązywanie zaliczenia okresu umów cywilnoprawnych do stażu pracy jest za 1,5 roku tj. od 01.01.2026 r. Zgodnie z Rozporządzeniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego do stażu pracy na niektóre stanowiska kierownicze wlicza się okres umów cywilnoprawnych. Co ciekawe uchylił przez to dyskryminujące rozporządzenie z 2011 r. podpisane przez panią Kopacz. Jeśli to słuszna interpretacja, to oznacza, że poprzednia ekipa rządząca była skuteczna w stanowieniu prawa, przynajmniej w usunięciu jednego z wielu zapisów dyskryminacyjnych umowy cywilnoprawne. Obecną minister zdrowia wzywamy do podobnej skuteczności w korygowaniu prawa, np. na mocy rozporządzenia postulujemy ustanowić Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską oraz na kontrakcie pielęgniarskim inne uprawnienia pracownicze , np. do stawki godzinowej uwzględnić dodatek stażowy, nocny i świąteczny (aktualnie jest jednolita stawka na kontrakcie pielęgniarskim niższa o 300 do 500% od stawki lekarzy na kontrakcie przy równorzędnym wykształceniu obu zawodów medycznych) oraz ekwiwalent za urlop itd. Poniżej podstawa prawna:

134) Aktywność prohibicyjna minister zdrowia. Resort zdrowia w Polsce potrzebuje pilnych decyzji w sprawie zmian organizacyjnych w publicznym systemie ochrony zdrowia, a Pani Minister snuje poglądy i opracowuje projekty ustaw zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Nie interesują nas poglądy prohibicyjne Minister Zdrowia, ale pełne zaangażowanie w rozwiązanie palących potrzeb publicznych podmiotów leczniczych oraz nowych uprawnień zawodów medycznych w celu poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów – źródło: 15.10.2024 tutaj

133) Spór o zarobki lekarzy, to jedynie wierzchołek góry lodowej zapaści publicznej ochrony zdrowia w Polsce. Warto dyskutować o zarobkach pracowników medycznych w szerszym kontekście poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów. Motywowanie medyków wzrostem zarobków musi iść w parze z zapewnieniem lepszej jakości i dostępności. NFZ nie płaci za jakość usługi medycznej, ale za jej wykonanie. Sam fakt obecności lekarza na oddziale nie sprawi, że pacjent odczuje poprawę swojego zdrowia. Kontakt osobisty z pacjentem, standaryzowane protokoły postępowania z daną jednostką chorobową, gwarantowana minimalna ilość kadry pielęgniarskiej na oddziale (lekarzy stażystów i rezydentów jest dość), większe zaangażowanie poparte szerszymi uprawnieniami pozostałego personelu medycznego stanowi o lepszej ocenie jakości opieki przez hospitalizowanego pacjenta. Nacisk na pracę zespołu, a nie pojedynczego lekarza jest priorytetem publicznej ochrony zdrowia z perspektywy nowoczesnego zarządzania. Ma to ścisły związek z rozszerzeniem uprawnień zawodów medycznych, którego w Polsce nie ma od przeszło 20 lat. Cieszą głosy konieczności rozdzielenia pracowników w prywatnej i publicznej ochronie zdrowia, podobnie jak ustalenie górnych pułapów stawek wynagrodzenia. Zachodzi konieczność regulacji zarobków lekarzy, ponieważ istnieje realny konflikt interesów dyrektorów z zawodu lekarzy udzielania w nieograniczony sposób podwyżek swojej grupie zawodowej kosztem słabszych przy stole negocjacyjnym innych zawodów medycznych – choćby pielęgniarek. Pozostawienie rynkowi regulacji zarobków lekarzy nie zadziała, chyba że każdy z medyków będzie zobowiązany do wyboru jednej formy zatrudnienia: stosunek pracy bądź umowa cywilnoprawna. Jeśli publiczne podmioty lecznicze są finansowane ze środków publicznych zachodzi konieczność regulacji zarobków w celu sprawiedliwej i proporcjonalnej dystrybucji środków na wynagrodzenia medyków, np. o równorzędnym wykształceniu. Drastyczne dysproporcje zarobków lekarzy i innych zawodów medycznych rzędu 300 do 500% jest społecznie nieakceptowalny. Nie chodzi o wyrównanie płacy wszystkim medykom, ale ustalenie parytetu proporcjonalności z uwzględnieniem wykształcenia oraz zróżnicowanych zadań źródło: 14.10.2024 tutaj
132) Po 10 miesiącach rządzenia ministra zdrowia Izabeli Leszczyny czara goryczy przelała się. Totalny brak zrozumienia problemów polskiego systemu ochrony zdrowia i jego specyfiki pomimo uczestnictwa w kongresach medycznych, konferencjach, zjazdach skutkował brakiem pomysłu pani Leszczyny na reorganizację publicznej ochrony zdrowia. Im dłużej kieruje Pani Izabela Ministerstwem Zdrowia, tym dziwaczniejsze wypowiedzi, decyzje, plany … Próba „uwodzenia” lekarzy przez ministra zdrowia poprzez obietnicę 3-krotności średniej krajowej na umowę o pracę tworzy przepaść płacową z innymi zawodami medycznymi (w tym pielęgniarek), ale także nie jest panaceum na najniższą jakość opieki i leczenia pacjentów – Polska zajmuje wciąż ostatnie miejsce wśród krajów OECD. Należy postawić sprawę jasno wobec pracowników medycznych, w tym lekarzy: muszą wybrać formę zatrudnienia: albo umowa o pracę albo prywatna praktyka. Inaczej konflikt interesów medyków nie przyczyni się do poprawy jakości opieki i leczenia w publicznym systemie ochrony zdrowia, ponieważ wg wypowiedzi wiceministra zdrowia Jerzego Szafranowicza „lekarze lubią pieniążki” w kontekście drenowania publicznych środków z NFZ. Wydaje się, że czas zakończyć tę misję. Dziękujemy za szczere chęci. Poniżej pismo – zawiadomienie o możliwości przekroczenia uprawnień Pani minister.

131) Analiza sytuacji systemu ochrony zdrowia w Polsce przez byłego prezesa NFZ Andrzeja Sośnierza jest zbieżna z opinią OIZPP: Skrytykował on obecne zarządzanie funduszem. Zwrócił uwagę na problemy finansowe i niewłaściwe gospodarowanie środkami. Sośnierzowi nie umknęły też trudności szpitala w Żywcu oraz potrzeba reformy organizacyjnej w polskim systemie ochrony zdrowia. Na zakończenie Sośnierz podkreślił, że problemem polskiego systemu ochrony zdrowia nie są wyłącznie pieniądze, ale przede wszystkim jego organizacja. Wskazał na niewłaściwą współpracę pomiędzy poszczególnymi ogniwami systemu, co prowadzi do marnotrawstwa i długich kolejek. Na skutek niewydolności systemu publicznej ochrony zdrowia długie kolejki oczekujących pacjentów na usługi medyczne powodują ich przesuwanie do sektora prywatnego. Andrzej Sośnierz podkreślił, że czynnikami pogłębiającymi problemy w systemie ochrony zdrowia jest zniesienie limitów świadczeń oraz wysokie pensje lekarzy. źródło: 11.10.2024 tutaj
130) Analiza systemu ochrony zdrowia w kontekście kadr medycznych w 2024 r: „Braki kadrowe są jednym z największych wyzwań polskiego systemu ochrony zdrowia” – zauważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. Dane z raportu OECD „Health at a Glance 2023” wskazują, że Polska ma niedobór personelu medycznego w porównaniu do innych krajów OECD. Na 1000 mieszkańców przypada zaledwie 5,7 pielęgniarek (średnia OECD wynosi 9,2) oraz 3,4 lekarzy (średnia OECD to 3,7). Raport „World Index of Healthcare Innovation 2023” potwierdza ten niepokojący trend, klasyfikując Polskę na ostatnim miejscu w rankingu innowacji w systemach opieki zdrowotnej. W raporcie zwrócono uwagę, że Polska ma najmniejszą liczbę lekarzy i pielęgniarek podstawowej opieki zdrowotnej w porównaniu do innych analizowanych krajów. źródło: 10.10.2024 tutaj
129) Minister Zdrowia Izabela Leszczyna przyznaje, że została „zlobbowana” w sprawie ustawy antynikotynowej. „Tutaj naprawdę mamy aferę” – powiedział Mentzen – źródło: 10.10.2024 więcej. Inną aferą jest otwarte lobbowanie lekarzy w kwestii drastycznej podwyżki do 3-ech średnich krajowych z pominięciem innych zawodów medycznych o równorzędnym wykształceniu wskazanych w ustawie z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (tj. Dz. U. z 2021 r. poz. 1801 z późn. zm.). Pasmo powyższych porażek łącznie z błędną diagnozą szpitala w Żywcu przez ministra zdrowia – więcej tutaj – dowodzi nie tylko o braku wizji poprawy systemu ochrony zdrowia, ale o braku doświadczenia w resorcie zdrowia. Werbalne próby zwiększenia wynagrodzeń jednej grupie zawodowej lekarzy o 300% na umowę o pracę z pominięciem innych zawodów medycznych jest nie tylko skandalem i patologią, ale całkowitym niezrozumieniem nowoczesnego zarządzania systemu ochrony zdrowia. Nęcenie lekarzy przez funkcjonariusza publicznego, aby zechcieli zmienić formę zatrudnienia z kontraktu na umowę o pracę na swoją niekorzyść jest tragikomiczne i niepoważne. Należy utworzyć system ochrony zdrowia oparty na dywersyfikacji uprawnień lekarzy na poczet innych zawodów medycznych. Feudalny system zarządzania szpitalami musi przeminąć, a w jego miejsce ustanowić zespoły diagnostyczno-terapeutyczne, w których biorą udział na równi pozostałe zawody medyczne. Należy promować i budować kulturę organizacyjną w szpitalach i oddziałach szpitalnych, szczególnie w kontekście powszechnego mobbingu wynikającego z bezwzględnej podwładności i hierarchiczności bez możliwości ochrony praw słabszej strony.
128) Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała: „Osobiście uważam, że lekarz powinien zarabiać minimum 3 średnie krajowe, ale na razie nie mam pomysłu na to, jak zachęcić lekarzy do pracy na etacie” – na XVII Krajowym Zjeździe Delegatów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) – źródło: 10.10.2024 tutaj Krzysztof Bukiel, były przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiedział: „(…) rząd jest gotów podnieść płace lekarskie do kwoty trzech średnich krajowych, ale lekarze tego nie chcą, bo wolą pracować na kontraktach, żeby zarabiać więcej (…)” – źródło: tutaj Ministra zdrowia powiedziała też: „Doceniamy wykształcone pielęgniarki, doceniamy, że są magistrami” – źródło: tutaj. Co z powyższych wypowiedzi wynika dla poprawy jakości opieki pacjentów w publicznej ochronie zdrowia w Polsce? NIC. OIZPP proponuje: 1) wybór formy zatrudnienia przez medyków: albo umowa o pracę albo prywatna praktyka 2) określenie mapy uprawnień zawodów medycznych, w tym zwiększenie uprawnień kadry pielęgniarskiej i utworzenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej 3) ustalenie parytetu proporcjonalności wynagrodzenia/stawki godzinowej w publicznych podmiotach leczniczych między zawodami medycznym o równorzędnym wykształceniu do zawodu lekarza (aktualnie dysproporcje sięgają 300 – 500% w publicznych szpitalach). 4) finansowanie publicznych szpitali uzależnione od opracowanych mierników/ kryteriów jakości opieki hospitalizowanego pacjenta.
127) Polacy są rozczarowani stanem opieki zdrowotnej. Dyskusję o tym, jak sfinansować wzrost wydatków na zdrowie, żeby było to społecznie akceptowalne, komplikuje to, że Polacy są niezadowoleni z opieki zdrowotnej. Według OECD w Polsce satysfakcję z dostępu do wysokiej jakości usług zdrowotnych w 2022 r. deklarowało tylko 51% respondentów. Średnio w krajach należących do OECD odsetek ten wynosił 67%. Jednocześnie niektóre z powodów tego niezadowolenia nie mają bezpośredniego związku z niedofinansowaniem służby zdrowia. Brak strukturalnych reform MZ oraz szybka rotacja wiceministrów zdrowia (Kos, Szafranowicz) dowodzą o powierzchownych zabiegach w celu uzyskania krótkoterminowych efektów wizerunkowych. Czas pokazał, że minister zdrowia Izabela Leszczyna nie ma wizji i koncepcji zmian publicznej ochrony zdrowia w Polsce, a jej ostatnie nerwowe działania podobne do poprzednika Adama Niedzielskiego wskazują, że pomysły na zmianę w celu poprawy jakości opieki ochrony zdrowia wyczerpały się. Czas na zmianę ministra zdrowia. Dopóki nie uporządkuje się mapy uprawnień zawodów medycznych, porzuci feudalnego sposobu zarządzania publicznymi szpitalami oraz ustali zasady funkcjonowania prywatnej i publicznej ochrony zdrowia (wybór formy zatrudnienia medyków: albo umowa o pracę albo umowa cywilnoprawna) nie będzie poprawy jakości opieki pacjentów w Polsce – źródło: 07.10.2024 tutaj Oczywistym jest fakt w świetle poniższego wpisu wzrostu prywatnych usług lekarskich w ciągu 8 lat o 82%, będzie oferowanie pacjentom prywatnej konsultacji aniżeli w ramach publicznej ochrony zdrowia, gdzie kolejki do zabiegów są bardzo długie. Skutecznym haczykiem pozyskania pacjenta na odpłatne usługi na dany zabieg, operację jest czas oczekiwania na wykonanie danej usługi medycznej: prywatnie – natychmiast, ale na NFZ w ramach publicznej ochrony zdrowia – 6 m-cy lub 2 lata. Istnieje tutaj konflikt interesów lekarza zatrudnionego na umowę o pracę w publicznym podmiocie leczniczym, jeśli w tym samym czasie prowadzi działalność gospodarczą świadcząc podobne usługi medyczne. Znamienne są słowa wiceministra zdrowia Jerzego Szafranowicza “lekarz może pacjenta przyjąć 3 razy, a może także 15, bo my lekarze też lubimy pieniądze” w kontekście drenowania środków z NFZ na jednego chorego – źródło: tutaj
126) Szukając przyczyn niewydolności publicznej ochrony zdrowia warto zauważyć, że poziom cen odpłatnych usług lekarskich między 2015 r. a 2023 r. wzrósł o około 82%, a poziom cen konsumpcyjnych ogółem o 47%. Wysiłki MZ w sprawie organizacji prywatnej i publicznej ochrony zdrowia są niezadowalające. Bez względu na wysokość nakładów na publiczną ochronę nie poprawi to zadowolenia Polaków z publicznej opieki medycznej. Z drugiej strony w szerszym gronie państw OECD mniej niż Polska na służbę zdrowia przeznaczają – oprócz krajów z UE – tylko Meksyk i Turcja. Poziom wydatków na służbę zdrowia – zarówno w odniesieniu do PKB, jak i per capita – idzie w parze z jej jakością, mierzoną stanem zdrowia ludności. Wydłużanie oczekiwanego trwania życia w zdrowiu jest, jak podaje GUS, jednym z głównych celów polityki zdrowotnej wielu krajów /poniżej wykres/

Poziom wydatków na opiekę zdrowotną wykazuje też wyraźną korelację z innymi, obiektywnymi miarami jej jakości, np. całkowitą oczekiwaną długością życia, liczbą zgonów niemowląt albo odsetkiem osób, które umierają w następstw
ie udaru mózgu. Ilustruje to poniższa tabela.

125) Doświadczenia obcokrajowców z polskim publicznym systemem ochrony zdrowia: „Publiczna opieka zdrowotna w Polsce jest w okropnym stanie. Gdy słyszę narzekania Czechów, to zawsze mówię, że powinni poznać polski system i wtedy docenią to, co mają. W Czechach też jest trudno z dostępem do lekarzy specjalistów. Ale gdy dowiedziałem się, ile czeka się na wizytę czy operację w Polsce, to przeżyłem szok” – powiedział Miloš Řezník – źródło: 04.10.2024 tutaj
124) „Nazwisko lekarza w sprawozdaniu do NFZ ma wartość bezcenną. Wartość nazwiska pielęgniarki jest żadna. We wrześniowym wydaniu Gazety Pielęgniarek i Położnych poruszamy kwestię umów cywilnoprawnych pielęgniarek, które spotkały się z totalnym sprzeciwem związku i izby pielęgniarskiej. Jednak… ponad 70% lekarzy wykonuje zawód w formie innej niż umowa o pracę. Efektem tej sytuacji jest to, że środowisko lekarskie ma „w nosie” zapisy ustawy o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych. Gdy grupa lekarzy uzna, że zarabia „za mało”, spotyka się z dyrektorem w gabinecie i negocjują wzrost wynagrodzenia. Oczywiście te „negocjacje” kończą się pełnym sukcesem. Pielęgniarki są pazerne? A lekarze zarabiają tysiąc złotych na godzinę. W przeciwieństwie do nazwiska pielęgniarki nazwisko lekarza w sprawozdaniu do NFZ, które przedstawia kierownik podmiotu leczniczego, ma wartość bezcenną. Wartość nazwiska pielęgniarki jest żadna. Bez lekarza nie ma kontraktu z NFZ, bez pielęgniarki – tak. Nazwisko pielęgniarki można zastąpić nazwiskiem ratownika medycznego. Także liczbę pielęgniarek na danym oddziale można skutecznie zmniejszyć, bo… są opiekunki medyczne. Wydaje się, że izby i związek pielęgniarek żyją w równoległej rzeczywistości. Czy podejmują jakieś skuteczne działania w powyższym zakresie? Ocenę pozostawiamy samym pielęgniarkom, które widzą, co się dzieje w ich miejscach pracy. Powyższe uwarunkowania decydują o pozycji pielęgniarek w systemie ochrony zdrowia. Dlatego jest ona ŻADNA! Dlaczego? Bowiem każda pielęgniarka wykonuje to samo. Można ją zastąpić inną pielęgniarką. Pielęgniarkę z tytułem magistra i specjalisty można zastąpić pielęgniarką dyplomowaną. Pielęgniarkę specjalistkę – pielęgniarką bez specjalizacji. Pielęgniarkę z długoletnim stażem – pielęgniarką bez żadnego doświadczenia zawodowego. Jak w takiej sytuacji ma pielęgniarka zbudować swój prestiż zawodowy w miejscu pracy? Skoro można ją łatwo zastąpić… Prestiż w powyższym przypadku to iluzja. (…)” – źródło: 04.10.2024 tutaj Komentarz: Celem inicjatywy utworzenia OIZPP jest nie tylko ochrona prawna pielęgniarek kontraktowych, ale wzmocnienie prestiżu zawodu pielęgniarki wśród zawodów medycznych wobec powyższych faktów przytoczonych przez największy Portal Pielęgniarek i Położnych w Polsce. Co ciekawe praktyki dyskryminacyjne pielęgniarek kontraktowych władz izb pielęgniarskich sięgają 2005 r. kiedy to NRPiP była inicjatorem zakazu pracy pielęgniarek na umowach cywilnoprawnych całodobowo w ZOZ-ach – wyrok TK sygn K45/05 z 2005r. Odgórny zakaz pracy na kontraktach oraz próby dyskryminacji pielęgniarek zawierających umowy cywilnoprawne są pogwałceniem Konstytucji RP art. 22 pt. „Wolność działalności gospodarczej„, w której czytamy, że „ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”. W aktualnym porządku prawnym po pierwsze nie ma w tym zakresie ustawy (ani projektu, bo jest niekonstytucyjny); po drugie ze względu na deficyt kadr pielęgniarskich podjęte działania samorządu pielęgniarskiego są dyskryminacją jednej z form zatrudnienia przez władze NRPiP wbrew interesowi publicznemu. Budzą też wątpliwości natury prawnej – wypełniają znamiona przekroczenia uprawnień zarządu NRPiP poprzez działania na szkodę i interesu prawnego grupy zawodowej pielęgniarek i położnych zatrudnionych na kontrakcie. Warto zaznaczyć, że lekarze nie popierali i nie popierają tej dziwacznej inicjatywy NRPiP uderzającej w jedną z podstaw naszego ustroju.
123) Sprawdzamy czy NRPiP wespół z Ministerstwem Zdrowia pracuje w celu poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów na rzecz usystematyzowania chaosu kompetencji pielęgniarek posiadających różne wykształcenie formalne i ich praktycznych uprawnień. Czekamy na odpowiedź NRPiP i MZ.

122) Środowisko pielęgniarskie musi nauczyć się współpracować bez względu na różnice zdań. Systemowa degradacja zawodu pielęgniarki i inne czynniki (chaos organizacyjny, dysonans między ustawowymi kompetencjami zawodu pielęgniarki a ich uprawnieniami w praktyce) spowodowały, że pod względem oceny jakości opieki i leczenia pacjentów Polska zajmuje ostatnie miejsce wśród krajów OECD. W przesłanym zapytaniu z dnia 12.09.2024 do Przewodniczącej OZZPiP prosimy o zajęcie stanowiska Związku w sprawie utworzenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w Polsce.


.
121) 12 września posłowie zdecydują o dalszych losach nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Podwyżki pielęgniarek mają kosztować 10 mld zł. Narodowy Fundusz Zdrowia takiej kwoty nie ma. Minister zdrowia Izabela Leszczyna przyznaje, że wszystkie pieniądze „dosypywane” do systemu zżerają pensje. Zapowiada spotkanie dyrektorów szpitali z premierem w sprawie płac w sektorze zdrowia. źródło: 09.09.2024 tutaj Komentarz: fragment petycji OIZPP z dnia 10.09.2024 (całość petycji powyżej): „30-letnia indolencja izb pielęgniarskich doprowadziła do marginalizacji zawodu pielęgniarki, a aktywność środowiska pielęgniarskiego ograniczała się do roli petenta, a nie aktywnego uczestnika biorącego odpowiedzialność za stan jakości opieki i leczenia polskiego pacjenta. Z drugiej strony dominujący wpływ dyrektorów publicznych szpitali, z reguły lekarzy faworyzuje finansowo od wielu lat swoją grupę zawodową, co doprowadziło do dalszej degradacji zawodu pielęgniarki. Natomiast Ministerstwo Zdrowia wg stanowiska dyrektora Jakuba Bydłonia z 2024 r. podkreśla, że wykształcenie magisterskie lekarskie jest innym wykształceniem od magisterskiego pielęgniarskiego, co jest oczywistą nieprawdą. Zarówno lekarz jak i pielęgniarka posiadają wykształcenie wyższe medyczne, chociaż mają różne zadania. Powszechna niechęć dyrektorów publicznych szpitali do podwyżek pielęgniarek oraz faworyzowanie lekarzy na kontrakcie poprzez nieograniczone podwyżki o 300 do 500% wyższych od stawki godzinowej kadry pielęgniarskiej na kontrakcie dowodzą o konflikcie interesów dyrektorów – lekarzy sprawujących funkcje kierownicze.” więcej
120) Podsekretarz stanu w MZ Urszula Demkow powiedziała na Podkomisji ds. organizacji ochrony zdrowia z dnia 11.07.2024 r: „…musimy być świadomi, że lekarz jest najdroższym, brzydko mówiąc, elementem systemu, że bardzo drogie jest kształcenie lekarzy, że lekarze mają najwyższe pensje. Wobec tego warto byłoby się zastanowić, czy nas stać na to, żeby lekarzy kształcić niepotrzebnie, czy raczej próbować zbudować ten system opierając się także na innych zawodach medycznych, które będą przejmowały pewne kompetencje i wspomagały lekarza (…). Inne zawody medyczne, które tworzą wraz z lekarzem zespół. Jest to bardzo ważne i również promowane przez Światową Organizację Zdrowia, że taka holistyczna opieka nad pacjentem powinna być zapewniana przez oparcie procesu terapeutycznego na współpracy interdyscyplinarnego zespołu, gdzie poza lekarzem są pielęgniarki, diagności, fizjoterapeuci, farmaceuci i przedstawiciele wielu innych zawodów medycznych. Taka holistyczna opieka interdyscyplinarna jest najlepsza. Efekty leczenia są najlepsze, czas hospitalizacji jest najkrótszy, błędy medyczne są zmniejszane i powikłania terapii są mniejsze” – źródło: tutaj s.7,8. Komentarz: OIZPP od początku roku intensywnie działał na rzecz propagacji wśród polityków i środowiska pielęgniarskiego poszerzenia uprawnień kadry pielęgniarskiej w celu utworzenia w polskim systemie ochrony zdrowia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej. Warto zaznaczyć, że szerokie kompetencje pielęgniarki posiadają od prawie 30 lat na podstawie ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej („samodzielne udzielanie świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych oraz medycznych czynności ratunkowych”). Problem polega na nadaniu uprawnień w praktyce na podstawie w/w kompetencji na równi z lekarzami o określonym zakresie. Na to czeka środowisko pielęgniarskie (91,85% ankietowanych pielęgniarek – zobacz aktualne wyniki ankiety – tutaj) jak i sami Polacy od prawie 30 lat. Magistrzy pielęgniarstwa ze specjalizacją jako personel wyższy medyczny (wg wykształcenia studia magisterskie pielęgniarskie są równorzędne do studiów magisterskich lekarskich) w krajach rozwiniętych stanowią Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską (ZPP). Polska jest jedynym krajem, w którym ZPP nie istnieje w ramach systemu ochrony zdrowia.
119) W odpowiedzi na powyższą wypowiedź Podsekretarza stanu w MZ Urszuli Demkow, Prezes NRPiP Mariola Łodzińska powiedziała: „Było już tu też powiedziane, że warto by było zastanowić się nad wykorzystaniem potencjału pielęgniarek, tych które faktycznie mają wysokie kwalifikacje i które mają bardzo dużą praktykę w danej dziedzinie. My oczywiście pracujemy nad kompetencjami, ale wśród tych kompetencji dostrzegamy już możliwość wprowadzenia zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej i położniczej, która daje bardzo dużą samodzielność, co oczywiście będzie się też wiązało z dużą odpowiedzialnością za to, co będą wykonywały nasze koleżanki. (…) nie mamy możliwości, żeby wesprzeć naszą grupę zawodową chociażby
w mieszkania, dofinansowanie do mieszkań, a koleżanki, które podjęły decyzję o pracy w Niemczech, dostały mieszkania i one do Polski już nie wrócą. Pytałam, czy nawet przy wzroście wynagrodzeń, które w tej chwili mamy, nie podejmą takiej decyzji. Powiedziały, że nie, bo tam pensja pielęgniarki i tak jest w tej chwili trzykrotnie wyższa niż w Polsce.”- źródło: tutaj s.14,15 Komentarz: OIZPP podkreślała od wielu miesięcy, że ustawa o zawodzie pielęgniarki i położnej daje pielęgniarce nie tylko samodzielność, ale i bardzo szerokie kompetencje. OIZPP postulowało o nadaniu praktycznych uprawnień na podstawie Mapy uprawnień zawodów medycznych zatwierdzonych przez Senat w 2022 r. i rozszerzeniu w/w uprawnień na nowo powstałą Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską. Trudno zrozumieć powód mylenia kompetencji z uprawnieniami. Po drugie niezrozumiała jest powyższa wypowiedź Prezes NRPiP o próbie wsparcia pielęgniarek przez oferowanie im mieszkań lub dofinansowanie do nich. Pielęgniarki nie są misjonarkami. Musi wybrzmieć, że zwiększenie uprawnień pielęgniarek ma związek z większą odpowiedzialnością (to już nie funkcja pomocnicza lekarza) i wiąże się ze wzrostem wynagrodzenia. Zgodnie z opinią Podsekretarza Stanu w MZ Urszuli Demkow lekarz powinien zarabiać najwięcej, ale pielęgniarka z najwyższymi kwalifikacjami zasługuje także na wyższe wynagrodzenie, a nie tylko mieszkanie służbowe (za godziwe wynagrodzenie może je sobie kupić). Dysproporcje wynagrodzenia na etacie lekarza specjalisty i innych zawodów medycznych są określone współczynnikami płacy. W przypadku umów cywilnoprawnych w publicznych podmiotach medycznych dochodzi do dyskryminacji płacowej pielęgniarek, która polega na zróżnicowaniu wynagrodzeń zawodu lekarza przy równorzędnym wykształceniu pielęgniarek o ponad 300%. Brakuje regulacji prawnych w tym zakresie, a dyrektorzy – zwykle lekarze faworyzują swoją grupę zawodową kosztem innych zawodów medycznych (konflikt interesów).
118) W obecnym kształcie organizacja systemu ochrony zdrowia prowadzi zdaniem wiceministra zdrowia Szafranowicza do nieefektywnego wykorzystania lekarzy specjalistów. „Z danych NFZ wynika, że w 2023 roku 6,4 mln pacjentów chorujących korzystało z porad lekarza specjalisty od 4 do 10 razy w roku, z reguły po recepty na kontynuację kuracji” – źródło: tutaj Czy wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w ramach POZ-ów nie jest panaceum na długo oczekiwane konsultacje pacjentów u lekarzy specjalistów? Drugą kwestią jest systemowy brak regulacji konieczności ustawicznego kształcenia lekarzy, co prowadzi do wniosków prof. Dzikiego – chirurga ogólnego, proktologa, sekretarza generalnego Towarzystwa Chirurgów Polskich., że „w Polsce nie ma systemu oceny jakości leczenia chirurgicznego” – źródło: tutaj Jakość leczenia i opieka hospitalizowanego pacjenta powinna być priorytetem systemu ochrony zdrowia. Nie tylko wiedza i kompetencje lekarzy, ale poszerzenie uprawnień kadry pielęgniarskiej jest krokiem milowym w poprawie jakości opieki nad pacjentami. Nadal Polska zajmuje ostatnie miejsce wśród krajów OECD w tym zakresie.
117) Opinia polityka nt. aktualnego stanu ochrony zdrowia w Polsce: „Pan poseł Przemysław Witek na antenie polskiego radia powiedział m. in. ,,Ja uważam, że każdą pulę pieniędzy, którą wrzucimy do systemu, czy to będzie 10, 20, czy 100 miliardów – zjedzą lekarze. (…) Dotychczas każda próba korygowania reformy służby zdrowia kończyła się tym, że zjadał to biały personel – w tym głównie lekarze. I co należy zrobić? Należy zrobić jedną rzecz. My musimy jak najszybciej wprowadzić na rynek jak najwięcej lekarzy”- źródło:11.08.2024 tutaj. Komentarz OIZPP: Przez zwiększenie ilości lekarzy nie będzie poprawy jakości leczenia i opieki hospitalizowanych pacjentów. Jedynym rozwiązaniem jest dywersyfikacja uprawnień lekarzy na nieistniejącą tylko w Polsce Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską. Faktem jest brak jakichkolwiek regulacji prawnych wynagrodzeń lekarzy, szczególnie na kontraktach, co prowadzi do drastycznych dysproporcji wynagrodzeń między lekarzem a kadrą pielęgniarską o równorzędnym wykształceniu sięgającą 300% i więcej. Dlatego wzywamy MZ oraz polityków do konstruktywnych zmian systemu. Na pisma OIZPP w powyższej sprawie MZ pozostaje głuche.
116) Poprawa jakości opieki i leczenia hospitalizowanego pacjenta jest jednym z celów działania OIZPP na rzecz rozszerzania zakresu uprawnień kadry pielęgniarskiej. Niedobory kadrowe pielęgniarek podobnie jak i chirurgów doprowadziły do najgorszej oceny jakości leczenia i opieki polskiego systemu ochrony zdrowia spośród krajów OECD. Wg opinii prof. Banasiewicza nie ma systemowej zachęty ani promowania jakości przez NFZ i MZ. „Kolejną sprawą jest „odwieczny problem” dotyczący braku przełożenia kosztów w stosunku do płatności. „Innymi słowy, Narodowego Funduszu Zdrowia nadal nie interesuje to, czy na sto pacjentów przeżyje sto, czy umrze sto. Szpital otrzyma takie samo finansowanie niezależnie od wyniku. Jest to początkiem tej patologii, bo mówimy o sytuacji, w której nikt nie patrzy, za co płaci. W żadnym modelu na świecie to się dobrze nie kończy” – ostrzega prof. Tomasz Banasiewicz z Towarzystwa Chirurgów Polskich. Jak dodał, nie ma też systemowej zachęty ani promowania jakości. (…) Wspomniał również o modelu opartym na prehabilitacji. Chodzi o przygotowanie pacjenta do zabiegu pod kątem fizycznym, psychicznym i dietetycznym, które powoduje, że ryzyko powikłań spada trzykrotnie – źródło: 10.08.2024 więcej tutaj Zwiększenie uprawnień oraz udziału personelu pielęgniarskiego w procesie leczenia i opieki pacjenta jest konieczne do poprawy jakości. Nieograniczona gratyfikacja samych lekarzy oraz pogłębiająca się przepaść w wynagrodzeniach lekarzy i pozostałych zawodów medycznych (na kontraktach 300% i więcej) prowadzi do marginalizacji tych zawodów, pomimo posiadania równorzędnego wykształcenia wyższego medycznego. Jest to zaprzeczeniem idei zespołów terapeutycznych i ich „team spirit” oraz dalszą promocją feudalnego systemu zarządzania w szpitalach. Trudno w takich okolicznościach zapewnić najwyższą jakość świadczeń zdrowotnych polskiemu pacjentowi. Dlatego wzywamy MZ do odważnych i natychmiastowych działań unormowania prawnego dywersyfikacji uprawnień lekarzy na pozostały personel medyczny (w tym kadry pielęgniarskiej) oraz określenia parytetu proporcjonalności wynagrodzeń lekarzy i innych zawodów medycznych o równorzędnym wykształceniu bez względu na formę zatrudnienia w ramach zespołów terapeutycznych.
115) W poniższym filmiku w żartobliwy sposób przedstawiono opis jakości opieki i leczenia pacjenta w polskim szpitalu. System jakości ochrony zdrowia w Polsce plasuje się na ostatnim miejscu wśród krajów OECD. Konieczna natychmiastowa zmiana. Obecne propozycje przedstawione przez MZ są remedium na optymalizację kosztów, ale nie poprawę jakości opieki i leczenia pacjentów w publicznych szpitalach ….. Co przedstawia dobitnie poniższy filmik ….
114) Feudalne podejście MZ do kadry pielęgniarskiej: Poniżej pisma MZ ws. uznania stażu na stanowiskach kierowniczych w podmiotach leczniczych zatrudnionych na umowie cywilnoprawnej. Bez wsparcia innych ministerstw pracownicy MZ lekceważą zapytania kadry pielęgniarskiej nie odpowiadając na pisma lub unikają jednoznacznej odpowiedzi: cytuję za pismem MZ nr RKIK.0212.369.2024.MD „Ministerstwo Zdrowia nie jest organem właściwym do dokonywania wykładni prawnej stażu pracy. W gestii resortu zdrowia nie jest bowiem wydawanie opinii, czy wyjaśnień w zakresie interpretacji prawa powszechnie obowiązującego”. Dopiero po wsparciu MRPiPS otrzymaliśmy odpowiedź – pismo nr RKIK.0212.369.2024.MD z dnia 22.07.2024: „inne okresy, nie będące okresami zatrudnienia, również mogą podlegać wliczeniu do okresu wymaganego do nabycia określonych uprawnień pracowniczych albo uzyskania dostępu do stanowisk„. Niestety pracownicy MZ deprecjonują wykształcenie wyższe magisterskie pielęgniarek, które wg dyrektora MZ p. Jakuba Bydłonia jest różne od wykształcenia magisterskiego lekarskiego cytuję za pismem poniżej z dnia 21.05.2024 nr DSZ.0212.99.2024.ASB: „Dlatego nieuzasadnione wydaje się być podnoszenie zarzutu dyskryminacji w wysokości wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. Osoby wykonujące te zawody medyczne mają różne wykształcenie oraz wykonują inne czynności zawodowe” (co do zadań zawodowych jest zgoda, że są różne, ale wykształcenie jest równorzędne tj. wyższe magisterskie medyczne). Czy w świetle opinii MZ zasadna jest drastyczna dysproporcja stawek wynagrodzenia między zawodem lekarza i pielęgniarki sięgająca – więcej – zakładka Dokumenty: tutaj
113) Zmiana systemowa w ochronie zdrowia okiem praktyka: „Na Mazowszu przez marszałka nadzorowanych jest 19 szpitali – 13 z nich zakończyło 2023 rok ze stratą. Marszałek Adam Struzik przyznaje, że mimo tak dużego wsparcia, nadal szpitale te w większości generują straty. – Jak wskazują dyrektorzy i prezes, bez zmiany wycen niektórych procedur – zwiększenia ryczałtu/kontraktów, nie będzie możliwości zbilansowania działalności. Wzrost kontraktów musi uwzględniać wzrost kosztów. Bez tego każda zmiana czy reforma będzie tylko działaniem pozorowanym. Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że kolejne „oddłużanie” szpitali bez zagwarantowania finansowania adekwatnego do ponoszonych kosztów, nie naprawia systemu, tylko go na chwilę pudruje. Moim zdaniem powinna zostać przygotowana siatka płac dla podmiotów publicznych. Wynagrodzenia powinny być godne, ale racjonalne. Środki na podwyżki płac powinny być wpisane w wycenę świadczeń, a nie przekazywane przez NFZ. Aktualnie czekamy na konkretne propozycje zmiany aktów prawnych, do których będziemy się odnosić – podsumowuje marszałek Struzik.” – źródło: 23.07.2024 tutaj
Jak w praktyce Urząd Marszałkowski na Mazowszu radził sobie z deficytem kadr medycznych w szpitalach? Był pośrednio zaangażowany w proces ustalania podwyżek najliczniejszej grupy zawodowej pielęgniarek na kontrakcie za porozumieniem dyrektorów szpitali. Każdy z dyrektorów szpitali był zobligowany do „pilnowania i dyscyplinowania” swoich pracowników, w szczególności pracowników kontraktowych. W sytuacji działań zorganizowanych obejmujących większą ilość szpitali w sprawie postulatów podwyżek kadry pielęgniarskiej na kontrakcie, w których stawki wynagrodzenia nie wliczano pochodnych ani corocznej rewaloryzacji władze samorządowe domagały się od dyrektora jednego ze szpitali stłumienia niezadowolenia pielęgniarek/-rzy kontraktowych z „groszowych podwyżek” – w jednym roku 3 zł/h (2022 r), a w kolejnym 10 zł brutto/h (2023 r.). Zgodnie z otrzymanym pismem byłego dyrektora jednego ze szpitali na Mazowszu potwierdził on, że był zobowiązany przez Urząd Marszałkowski oraz dyrektorów innych publicznych szpitali do podjęcia dochodzenia w sprawie pism pracowników kontraktowych, którzy postulowali uwzględnienie w stawkach wynagrodzenia wliczenia rewaloryzacji oraz niektórych pochodnych cyt. „informacja ta wywołała duże zaskoczenie także wśród władz województwa mazowieckiego. Sama Dyrekcja z niesmakiem przyjęła wiadomość o tych działań (…) (…) będąc zobowiązanym do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji wobec zapytań kierowanych w tym przedmiocie zarówno przez inne Szpitale jak i organ założycielski sytuacja ta musiała być wyjaśniona”.
W związku z powyższym dyrektor tego szpitala uzyskał kserokopię tych pism zaadresowanych do innych dyrektorów publicznych szpitali cyt. „poproszono o spotkanie i złożenie wyjaśnień przez (jeden z sygnatariuszy petycji ws. podwyżek) Pana Marcina W.” Dyrektor szpitala zastraszył Pana Marcina W. i nakłonił go do złożenia fałszywego oświadczenia poświadczającego nieprawdę o innym pracowniku kontraktowym, który był jednym z inicjatorów działań związanych z podwyżkami. Polecenie „wyjaśnienia zaistniałej sytuacji” dyrektor tego szpitala wykonał wbrew przepisom prawa, co skutkowało działaniom represyjnym wobec sygnatariuszy petycji i pism skierowanych do innych szpitali sondujących możliwość uwzględnienia w podwyżkach rewaloryzacji oraz niektórych pochodnych. Warto zaznaczyć, że zarówno Urząd Marszałkowski jak i dyrektorzy publicznych szpitali na Mazowszu nie mają uprawnień śledczych, ani nie byli stroną ani adresatami w/w korespondencji. Z kolei adresaci w/w pism tj. dyrektorzy innych szpitali naruszyli tajemnicę korespondencji przekazując je do Urzędu Marszałkowskiego i dyrektorowi szpitala, gdzie kadra pielęgniarska na kontrakcie była zatrudniona. Finalnie dyrektor tego szpitala odmówił podwyżki kadrze pielęgniarskiej na kontrakcie do minimalnej oczekiwanej naruszając dobra osobiste niektórych sygnatariuszy. Argumentował to w przesłanym piśmie cyt. „przygotowując odpowiedź dla Państwa, skontaktowaliśmy się z różnymi podmiotami leczniczymi i skonfrontowaliśmy stawki godzinowe na analogicznych stanowiskach. Analiza ta prowadzi do wniosku, że Państwa zarobki w (….) plasują się na najwyższym poziomie, pozostałe podmioty mają przeważnie niższe stawki”. Warto zauważyć, że żaden ze szpitali nie skontaktował się z reprezentantem grupy kadry pielęgniarskiej na kontrakcie w sprawie odpowiedzi na wysłane pisma uwzględnienia opisanej wyżej rewaloryzacji i niektórych pochodnych. Co ciekawe, inne podmioty lecznicze udostępniały kserokopię w/w pism dyrekcji szpitala, że takie zapytania od grupy kadry pielęgniarskiej zatr. na kontrakcie w (….) do nich wpłynęły. Takie informacje usztywniło stanowisko dyrektora (…) nie podnoszenia ceny do minimalnej oczekiwanej zgodnie z petycją pracowników kontraktowych zatr. w (….) mając pewność, że żaden z w/w szpitali nie podniesie ceny stawki wynagrodzenia do poziomu wyższego niż oferowana stawka przez dyrektora (…). To z kolei godzi w interesy konkurencyjne sygnatariuszy kadry pielęgniarskiej. Tym samym doszło do naruszenia przepisów dotyczących zakazu porozumień ograniczających konkurencję, które są definiowane jako wszelkie skoordynowane działania przedsiębiorców/podmiotów leczniczych, których celem i skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku. Warto podkreślić, że postulowano podwyżki dla kadry pielęgniarskiej na kontrakcie z 68 zł/h do 85 zł brutto/h. Ostatecznie szpital podniósł stawkę wynagrodzenia do 78 zł brutto/h (2023 r) dla magistrów pielęgniarstwa ze specjalizacją. W tym samym czasie stawka godzinowa lekarzy na kontrakcie wynosiła ponad 200 zł/h i obejmowała pochodne wynagrodzenia, w tym ekwiwalent za urlop (pielęgniarki zgodnie z umową kontraktową mogą skorzystać bezpłatnie z zawieszenia świadczenia usług przez okres 30 dni w ciągu roku). Lekarz specjalista i mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją co do zasady mają równorzędne wykształcenie wyższe medyczne, co nie jest oczywiste nawet dla Ministerstwa Zdrowia dyrektora Jakuba Bydłonia nr pisma DSZ.0212.99.2024.ASB z dnia 21.05.2024 r., w którym czytamy: „Dlatego nieuzasadnione wydaje się być podnoszenie zarzutu dyskryminacji w wysokości wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. Osoby wykonujące te zawody medyczne mają różne wykształcenie oraz wykonują inne czynności zawodowe. Różnice te występują niezależnie od formy zatrudnienia lekarzy i pielęgniarek w podmiotach leczniczych”. Wg opinii OIZPP drastyczne dysproporcje wynagrodzeń i występujące różnice w publicznych szpitalach na kontrakcie powinny być uregulowane prawnie z ustaleniem górnej granicy wysokości stawki godzinowej lekarzy. W przypadku pracowników medycznych na etacie różnica wynagrodzenia siatki płac gr.1 i gr. 2 wynosi ok. 13%, co jest zasadne z racji wykonania innych czynności zawodowych, ale nie różnego wykształcenia (pracownicy grupy 2 siatki płac mają wykształcenie wyższe magisterskie pielęgniarskie, równorzędne do magisterskich lekarskich). Podobny parytet różnic stawek wynagrodzenia powinien obejmować umowy cywilnoprawne. Dysproporcja stawek godzinowych na kontrakcie lekarzy i pielęgniarek/-rzy wynosi 300% i więcej jest związana z pominięciem pochodnych wynagrodzenia pielęgniarek kontraktowych (dodatek stażowy, nocny, świąteczny, parapodatek zusowski itd.), co sprawie, że dyskryminacja zawodu pielęgniarki/-rza w obecnym systemie ustalania wynagrodzenia na kontrakcie ma miejsce i wymaga natychmiastowej zmiany.
112) 20.07.2024 – Apel do Prezesa NIPiP: NIL współpracuje z MZ i AOTMiT (zob. obok) ws. zmian systemowych w publicznej ochronie zdrowia w celu poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów. Zajmujemy ostatnie miejsce wśród krajów OECD. Jaki jest Pani pomysł na zaangażowanie kadry pielęgniarskiej, by los pacjentów był lepszy spośród 32 krajów, które nas wyprzedzają pod tym względem? Czas skończyć z absurdem spłaszczania wynagrodzeń i zacząć działania rozszerzenia uprawnień pielęgniarek specjalistek, a następnie wdrożenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej z uprawnieniami na równi z lekarzami w określonym zakresie wg ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej. Pani Mariolu, to ostatni czas, by wprowadzić polskie pielęgniarstwo w XXI w. Z poszerzeniem uprawnień będą szły w parze wzrosty wynagrodzeń. Ale zaproponujmy coś więcej niż tylko opiekę pielęgnacyjną i gotowość do podjęcia odpowiedzialności, by poprawić jakość opieki nad pacjentem. Systemowe rozwiązania są kluczowe. Bądźmy partnerami dla MZ. Inne zawody medyczne nie chcą spłaszczenia wynagrodzeń. Uszanujmy to. Stwórzmy wartość dodaną dla polskiego systemu ochrony zdrowia. Stawka wynagrodzeń niektórych lekarzy na kontrakcie wg raportu sprzed miesiąca wynosi 1000 zł/h, w większości to 350 zł/h. Nadal pielęgniarka kontraktowa nie ma w stawce ujętej pochodnych – średnia stawka to ok. 80 zł/h przy równorzędnym wykształceniu do lekarza w publicznym szpitalu – dysproporcja 300% i więcej. Brak ustalonej górnej granicy stawek kontraktowych oraz brak zasad wypłaty pielęgniarkom środków za nadwykonania (tylko lekarze otrzymują dodatki). Na umowie o pracę lekarze specjaliści zgodnie z apelem Minister Zdrowia wkrótce będą zarabiać 3-krotność średniej krajowej. Postulujemy jako OIZPP – by zwiększyć uprawnienia mgr piel ze specjalizacją jako Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska w celu otrzymania 2-krotności średniej krajowej. Czas na zmiany dla przyszłości naszego zawodu dla dobra pacjenta !!! Samodzielność w zawodzie pielęgniarki z najwyższymi kompetencjami w praktyce jako niezależnego specjalisty odgrywa kluczową rolę w nowoczesnym systemie opieki zdrowotnej i może stać się kluczowym dostawcą szybko dostępnej i niedrogiej opieki.

111) Dyrektorzy publicznych szpitali chcą zamrożenia wynagrodzeń pracowników medycznych. Min. Leszczyna: nie jesteśmy na to głusi, ale najpierw zmiany systemowe „Rozumiem, że ustawa o minimalnym wynagrodzeniu “boli” dyrektorów szpitali i organy tworzące. Natomiast oczekiwanie ode mnie, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy zabiorę to, co dał poprzedni rząd, jest zbyt wygórowane. Będziemy tę ustawę analizować – mówiła podczas spotkania z dyrektorami minister Izabela Leszczyna” – źródło: 11.07.2024 tutaj Dlaczego dywersyfikacja uprawnień lekarzy przez wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP) oraz należne wynagrodzenia nie są integralną częścią zmian systemowych? Dalsza marginalizacja kadry pielęgniarskiej w opiece i leczeniu pacjentów oraz feudalny i folwarczny sposób zarządzania publicznych szpitali nie poprawi jakości leczenia pacjentów, nawet po zastosowaniu 3-ech filarów zmian w polskim systemie ochrony zdrowia. O tym wiedzą kraje rozwinięte, aby nadać większe uprawnienia kadrze pielęgniarskiej (ZPP) wobec ograniczonych zasobów lekarzy specjalistów. Polska jest jedynym krajem, w którym ZPP nie istnieje.
110) Reforma szpitali po nowemu – spotkanie przedstawicieli władz samorządowych oraz środowiska dyrektorów z minister Izabelą Leszczyną oraz przedstawicielami Narodowego Funduszu Zdrowia. Podczas spotkania Ministerstwo Zdrowia przedstawiło zarys nowej koncepcji reformy szpitali. Polega na wdrożeniu 3 filarów: transformacji – deregulacji i odwróconej piramidzie świadczeń. Pokrótce – transformacja ma zredukować dublowanie świadczeń hospitalizowanych pacjentów na określonym terenie, co w praktyce zoptymalizuje koszty, ale zmonopolizuje rynek usług. Wg opinii MZ niedobory lekarzy zostaną w ten sposób rozwiązane. O deficycie kadry pielęgniarskiej MZ nie wspomniało – wg wcześniejszej opinii pielęgniarek jest nadmiar. Drugi filar deregulacji ma nadać większą swobodę dyrektorom szpitali poprzez zwolnienie ich z dotychczasowych obowiązków i rygorystycznych przepisów z zastrzeżeniem, że nie będą miały wpływu na jakość świadczeń i bezpieczeństwo pacjenta. Warto wspomnieć, że Polska zajmuje ostatnie miejsce wśród krajów OECD pod względem zapewnienia jakości opieki nad hospitalizowanymi pacjentami. Zatem lepiej nie będzie – zmiany nie dotyczą reorganizacji pracy medyków, w tym wdrożenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej na oddziałach szpitalnych. Tu w tym miejscu dyrektorzy domagają się od MZ zamrożenia ustawowych wynagrodzeń minimalnych pracownikom medycznym. Najbardziej ciekawym i utopijnym ostatnim filarem zmian systemowych MZ jest odwrócona piramida świadczeń, poprzez próbę leczenia pacjentów w trybie ambulatoryjnym w AOS i POZ bez koniecznej hospitalizacji. Czy to będzie z korzyścią dla optymalizacji kosztów? Może tak. Czy poprawi to jakość opieki i leczenia pacjentów? Raczej nie. – źródło: 11.07.2024 tutaj

109) Szpital może być turkusową organizacją. W Warszawie są dwie najlepsze uczelnie ekonomiczne kształcące kadry zarządcze: publiczna Szkoła Główna Handlowa oraz niepubliczna Akademia Leona Koźmińskiego. Czy doczekamy czasów turkusowego zarządzania w publicznych szpitalach? Tak, ale nie w Warszawie. Gratulacje dla szpitala w Dęblinie. „W 2021 r. wypracowaliśmy prawie mln zł zysku, kolejne dwa lata zamykaliśmy kwotami 600 i 700 tys. zł na plusie. Pracownicy mają wymierny udział w naszym wspólnym sukcesie. Jeśli wypracowujemy zysk, sprawiedliwie się nim dzielimy. Rok temu w ręce pracowników trafiło z tego tytułu prawie 350 tys. zł — mówi Urszula Pielacka-Chodoła, dyrektorka Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Dęblinie” – źródło: 10.07.2024 tutaj
108) W związku z tym, że wewnątrz MZ doszło do przesunięć urzędników czas najwyższy, by uregulować sprawę optymalizacji podatkowej jaką stosują publiczne podmioty lecznicze wobec najliczniejszej grupy zawodowej pielęgniarek zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Wiceminister zdrowia Marek Kos z zawodu lekarz, który już nie jest odpowiedzialny za Departament Dialogu Społecznego tylko za Departament Polityki Lekowej powiedział, że Ministerstwo Zdrowia nie wskazuje preferowanych form zatrudnienia i pozwala wolnym zawodom zaufania publicznego – (lekarz, pielęgniarka) na wybranie dogodnej formy zatrudnienia z zastrzeżeniem zgody kierownika danego publicznego podmiotu leczniczego – źródło: tutaj Zrzucenie odpowiedzialności przez MZ na dyrektorów szpitali wybrania formy zatrudnienia rodzi pokusę korzystania z optymalizacji podatkowej poprzez unikanie płacenia podatków (fikcyjne samozatrudnienie medyków) jak i stosowanie nieuczciwych praktyk poprzez pomijanie w stawce pochodnych wynagrodzenia pielęgniarek kontraktowych, w przeciwieństwie do lekarzy zatrudnionych na umowie cywilnoprawnej. „Spółka zmieniająca umowy o pracę na umowy B2B podejmuje działania sztuczne, mające na celu wyłącznie korzyści podatkowe” – tak szef KAS uzasadnił odmowę wydania opinii zabezpieczającej w tym zakresie – źródło: tutaj W jego ocenie przejście pracowników na działalność gospodarczą byłoby „fikcyjnym samozatrudnieniem”, sprzecznym z przepisami podatkowymi. Najnowsze stanowisko szefa Krajowej Administracji Skarbowej to zła wiadomość dla firm, które planując restrukturyzację, chcą też zmiany umów z pracownikami. Takie działania mogą być zakwestionowane jako niedozwolona optymalizacja podatkowa – źródło: tutaj Co ciekawe w zaleceniach Ministerstwa Zdrowia w sprawie restrukturyzowanych szpitali jest mowa o redukcji pracowników na etacie na rzecz zatrudnienia na umowy cywilnoprawne, które mają przynieść wymierne korzyści finansowe. Dlatego wzywamy MZ do natychmiastowych regulacji prawnych uwzględnienia pochodnych wynagrodzenia na kontrakcie. Fakt deficytu kadr medycznych w szpitalach i wymogi norm zatrudnienia wymuszają na dyrektorach szpitali korzystanie z usług pracowników kontraktowych. Nie może być to jednak powodem dyskryminacji płacowej na kontrakcie najliczniejszej grupy pielęgniarek o równorzędnym wykształceniu do lekarzy poprzez nie wliczanie pochodnych do stawki wynagrodzenia. Dysproporcje wynagrodzenia stawki godzinowej na kontrakcie wg najnowszego raportu między lekarzami a pielęgniarkami sięgają 300% i więcej (studia magisterskie lekarskie i pielęgniarskie ze specjalizacją są równorzędne). – wpis 09.07.2024
107) W celu podsumowania poniższych wpisów nt. ministra zdrowia Izabeli Leszczyny i jej działalności, przypominamy o największych zagrożeniach wg raportu z 2019 r. z jakimi boryka się polski system ochrony zdrowia: brak spójnej i długofalowej polityki zdrowotnej, niedobór kadry medycznej, brak kompetencji menedżerskich wśród kadry zarządzającej, niedofinansowanie systemu, ograniczony dostęp do nowoczesnych terapii i leków, zbyt mała skala działań profilaktycznych, brak zgody ze strony społeczeństwa na pobieranie większych składek zdrowotnych, myślenie o ochronie zdrowia w kategoriach kosztów, a nie inwestycji – źródło: tutaj
106) Wzywamy ponownie MZ do wprowadzenia natychmiastowych zmian systemowych w celu poprawy jakości opieki i leczenia pacjentów. Uregulowanie spraw dotyczących wynagrodzeń kadry medycznej wraz normalizacją prawną Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej są priorytetem. Postulowaliśmy w piśmie do MZ o ustalenie górnej granicy stawki godzinowej lekarzy oraz określenia parytetu proporcjonalności stawek godzinowych lekarzy oraz kadry pielęgniarskiej na kontrakcie. Wg najnowszego raportu AOTMiT dot. wyceny procedur zabiegowych zdarzają się wyceny stawek wynagrodzenia lekarzy sięgających 1000 zł/h, ale średnia godzinowa stawka lekarza wynosi ponad 200 zł/h. 25% ogółu lekarzy osiąga ponad 350 zł/h. Pielęgniarka kontraktowa ma stawkę wynagrodzenia 65-100 zł/h czyli dysproporcje sięgają od 300% i więcej przy równorzędnym wykształceniu obu zawodów – wyższym medycznym ze specjalizacją – źródło: 07.07.2024 tutaj
105) Minister zdrowia Izabela Leszczyna podsumowała 200 dni rządzenia resortem i wskazała na wprowadzone zmiany w systemie ochrony zdrowia. Podsumować to można wprowadzeniem do obiegu tabletki „dzień po” oraz zasadami aborcji w szpitalach z karami za jej utrudnianie – źródło: 04.07.2023 tutaj Zasięg zmian przez 200 dni rządów jest rozczarowujący: reforma oraz reorganizacja kadry medycznej (to od ich pracy zależy zadowolenie pacjenta) z wdrożeniem Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej utknął, chociaż mógłby podnieść jakość opieki nad pacjentami. Czekamy na dalsze działania MZ w celu realizacji naszych postulatów – zobacz
104) Pani Minister Zdrowia Izabela Leszczyna jest przede wszystkim politykiem, o czym łatwo przekonać się po wpisie na platformie X z 5 lipca 2024r. (poniżej). Wolelibyśmy, by cała energia MZ została poświęcona na porządkowanie i reformowanie sfeudalizowanego i zmurszałego systemu ochrony zdrowia. Ale jeśli brakuje pieniędzy na wynagrodzenia pracowników medycznych od lipca br. (w stawki wynagrodzenia pielęgniarek kontraktowych nie wlicza się pochodnych w przeciwieństwie do lekarzy kontraktowych) należy skierować optykę społeczeństwa na temat zastępczy: personalnie uderzać w oponentów politycznych pod hasłem „rozliczymy PiS – nie odpuścimy”. Od tego są jednak sądy i Minister Zdrowia nie musi brać udziału w spektaklu politycznym. Jej pozycja nie jest zagrożona, ponieważ ma poparcie premiera Donalda Tuska. Zamiast patrzeć wprzód, politycy oglądają się do tyłu i próbują rozliczać swoich adwersarzy (to nie jest zadanie MZ, ale Prokuratury). Niestety po obu stronach zdarzają się nieprawidłowości. Za czasów rządów obecnej Minister Zdrowia doszło do nieprawidłowości w kontekście zmów cenowych** oraz podziału zasobów ludzkich (kadra pielęgniarska na kontrakcie) między szpitalami o profilu psychiatrycznym, których organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski, nadanie z klucza partyjnego przez ministra jednego z resortu byłego dyrektora szpitala na stanowisko zarządcze osoby podejrzanej o przemoc psychiczną oraz inwigilację podległych pracowników, nękanie i podżeganie do bojkotu przedsiębiorcy przez dwa podmioty lecznicze, w tym podległy bezpośrednio Ministrowi Zdrowia poprzez bezpodstawne zerwanie obowiązującej umowy współpracy jako działania odwetowego wskutek ujawnienia naruszenia tajemnicy korespondencji. **doszło do naruszenia przepisów dotyczących zakazu porozumień ograniczających konkurencję (Dz.U.2024.594 §1art.6), które są definiowane jako wszelkie skoordynowane działania przedsiębiorców/podmiotów leczniczych, których celem i skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku. Warto zaznaczyć, że same kierownictwo różni się w poglądach związanych z celami i zadaniami Ministerstwa Zdrowia. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny powiedział: „(…) zdrowie jest apolityczne, ale pytanie, jak „finansować zdrowie, w jakim zakresie i w jaki sposób” jest pytaniem politycznym. Przyznał, że różni się w tej sprawie z minister zdrowia, bo ona jest wiceprzewodniczącą Koalicji Obywatelskiej, a on przewodniczącym PPS. – To są dwa bieguny” – źródło: 05.07.2024 tutaj Niestety politykę uprawia się w Ministerstwie Zdrowia kosztem pacjentów. Od rozliczania polityków przez obecnie rządzących jakości opieki hospitalizowanych pacjentów nie poprawi się. Polska wciąż jest na niechlubnym ostatnim miejscu wśród krajów OECD pod względem jakości opieki nad pacjentami.
103) Od 1 lipca są planowane podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. „Nie sądzę, żeby szpitalom miało zabraknąć pieniędzy, no chyba że ktoś ma nadmiarowe zatrudnienie – mówi minister zdrowia Izabela Leszczyna pytana czy wystarczy na podwyżki, które weszły 1 lipca. – Trudno mówić o nadmiarowym zatrudnieniu w szpitalach, a szczególnie w grupie pracowników medycznych – odpowiadają dyrektorzy” – źródło: 04.07.2024 tutaj Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że pieniędzy wystarczy, ale w praktyce wygląda to tak: „Problem w tym, że pieniądze popłyną do szpitali w transzach, realnie do części placówek trafią zapewne we wrześniu. A pracownicy oczekują podwyżek od lipca. Część lekarzy czy pielęgniarek odmawia brania dyżurów. Dyrektorzy znów będą więc zmuszeni kredytować Fundusz. Dziś ceny za świadczenia określa arbitralnie i niezgodnie z realnymi kosztami monopolista, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia. Ustawowo narzucany jest dyrektorom poziom minimalnych wynagrodzeń dla części pracowników medycznych, ale warto mieć świadomość, że zdecydowana większość lekarzy nie podlega ustawowym regulacjom w tym zakresie. Wynagrodzenia lekarskie nie mają dziś żadnej górnej granicy, dla całej reszty wynagrodzenia określone w ustawie stają się zwykle w praktyce tymi górnymi. Z jednej więc strony mamy do czynienia z regulowaną ceną świadczenia, a z drugiej z rządzącymi się całkowicie wolnorynkowymi zasadami wynagrodzeniami lekarzy” – powiedział mecenas Mariusz Trojanowski, prezes zarządu Powiatowego Szpitala Sp. z o.o. w Aleksandrowie Kujawskim, ekspert i członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz członek zarządu Polskiej Federacji Szpitali – źródło: 04.07.2024 tutaj Komentarz OIZPP: to, że wynagrodzenia lekarzy nie mają górnej granicy, zaś pielęgniarek wynagrodzenia określone w ustawie stają się górną granicą informowaliśmy MZ w odrębnych pismach – bez skutku. Dlatego dysproporcje wynagrodzenia na kontrakcie między lekarzami a pielęgniarkami (z równorzędnym wykształceniem magistra) wynoszą ponad 300%, co jest patologią. Indolencja Ministerstwa Zdrowia poprzez brak natychmiastowych wdrożeń reguł w publicznych podmiotach leczniczych dotyczących ustalania wynagrodzeń pracowników medycznych na kontrakcie jest złym prognostykiem dalszych pogłębiających się nierówności między lekarzami a resztą zawodów medycznych, co będzie skutkować spadkiem i tak już niskiej jakości opieki hospitalizowanych pacjentów.
102) Rewolucja w sprawie zatrudnienia pielęgniarek. Niemieckie Ministerstwo Zdrowia zarządziło nowy obowiązek dla szpitali na mocy rozporządzenia od 1 lipca br., które dotyczy pozyskania informacji o skali zatrudnienia pielęgniarek. Ta wiedza ma ścisły związek ze standaryzacją szpitali w celu zapewnienia wysokiej jakości opieki nad pacjentami poprzez wdrożenie ilościowych standardów zatrudnienia personelu pielęgniarskiego w oddziałach szpitalnych. „Pielęgniarki w swojej codziennej pracy znajdują się pod ogromnym obciążeniem. Tylko ci, którzy dobrze im płacą, wynagradzają nadgodziny i dobrze obsadzają oddziały, będą w stanie zatrzymać kadrę pielęgniarską lub przyciągnąć nowych pracowników w tym zawodzie. Odpowiednio dostosowana wielkością zatrudnienia kadra pielęgniarska w szpitalach nie tylko poprawia warunki pracy personelu pielęgniarskiego, ale także zapewnia wyższą jakość opieki nad pacjentami – przekonuje federalny minister zdrowia Karl Lauterbach” – źródło: 03.07.2024 tutaj Komentarz OIZPP: o to właśnie zabiegamy, nie ma co naśladować przestarzałych form organizacji systemu ochrony zdrowia w krajach Europy Zachodniej. Ich rozwiązania są nieefektywne, tam również jest kryzys niedoboru kadr pielęgniarskich. Polska powinna wdrażać nowe rozwiązania wyprzedzające stagnację zachodnią poprzez nadanie uprawnień Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej na równi z uprawnieniami lekarza w określonym zakresie (obecnie zakres kompetencji i umiejętności polskiej pielęgniarki jest dużo wyższy od pielęgniarek Europy Zachodniej). Kadra pielęgniarska gwarantuje wysoką jakość opieki nad pacjentami oraz przez 24h monitoruje stan zdrowia pacjenta, co skutkuje zredukowaniem coraz częstszych błędów medycznych. Lekarzy jest wielu, ale są do godziny 14.00. Później odpowiedzialność nad 30 pacjentami na oddziale w teorii spoczywa na lekarzu dyżurnym, w praktyce na zespole pielęgniarskim. Jeśli na oddziale jest jedna pielęgniarka na dyżurze nie mówmy o pacjentocentryźmie publicznego systemu ochrony zdrowia ani o jakiejkolwiek jakości opieki nad pacjentami …., bo aktualnie zajmujemy ostatnie miejsce pod względem jakości opieki nad pacjentem wśród krajów OECD… „Numer prawa wykonywania zawodu stał się dziś dobrem bezcennym. (…) … obowiązujące w tej chwili przepisy „są zbyt rygorystyczne oraz nieżyciowe, a na dyrektorów szpitali nakładają wymóg zatrudniania zbyt dużej liczby specjalistów w miejscach, w których nie są oni niezbędnie potrzebni” – powiedział Rafał Janiszewski z Kancelarii Doradczej – źródło: 04.07.2024 tutaj Dywersyfikacja zadań lekarzy na Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską wpisuje się poprawę jakości opieki nad pacjentami w publicznym systemie ochrony zdrowia.
101) W związku z działaniami OIZPP-projekt pismo Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministerstwa Zdrowia ws. uwzględnienia w stawkach godzinowych kadry pielęgniarskiej na kontrakcie dodatku stażowego, nocnego, świątecznego oraz ekwiwalentu urlopu (poniżej).- 03.07.2024 Lekarze kontraktowi mają wliczone powyższe składniki wynagrodzenia – dlatego różnica wynagrodzenia na kontrakcie mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją (gr.2) do lekarza specjalisty (gr.1) wynosi 300% i więcej. Warto zaznaczyć, że w/w pracownicy medyczni mają równorzędne wykształcenie. To kolejna patologia po nie zaliczaniu stażu pracy innych form zatrudnienia niż stosunek pracy. Rząd podkreśla, że ustalanie stażu pracy wyłącznie z odwołaniem się do okresów zatrudnienia na podstawie stosunku pracy – jak to jest obecnie – prowadzi do nierównego traktowania (są plany zmiany od 2026 r) – zobacz wpis nr 95
100) Krótkowzroczność związku zawodowego pielęgniarek jest bulwersująca. Przez bezmyślne forsowanie absurdalnych postulatów otworzono puszkę Pandory. „Po co kształcimy specjalistów, skoro niwelujemy różnicę. Nie mówię, czy projekt jest dobry, czy zły. Pytam tylko dlaczego spłaszczamy pensje między specjalistami i pracownikami bez tych kwalifikacji – mówił Tomasz Dybek, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów. (…) Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy przypomniał postulat o podwyższenie dla lekarzy specjalistów współczynnika do trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia (obecnie 1,45). Naczelna Izba Aptekarska o podwyższenie współczynnika w grupie 2. z 1,29 do 1,35” – źródło: 27.06.2024 tutaj Dlaczego NIPiP i OZZPiP milczy w sprawie pozycjonowania (w której grupie) Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP)? Czy kosztem spłaszczeń wynagrodzeń wszystkim pielęgniarkom poświęcono ideę ZPP – jej samodzielności i konkretnych uprawnień na równi z lekarzem? Ostatnie poszerzenie uprawnień pielęgniarkom, np. możliwość wypisywania skierowań na badania biochemiczne krwi i moczu oraz rozszerzenie wypisywania recept na worki stomijne zakrawa na kpinę. Przewodnicząca Warszawskiego Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych podczas rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami na pielęgniarkę naczelną w jednym z warszawskich szpitali zadała pytanie o sposoby motywacji pielęgniarek pozostania w dotychczasowym szpitalu, w sytuacji gdy chce zwolnić się. Jednym z motywatorów wg opinii przewodniczącej komisji konkursowej i WOIPiP p. Dudzińskiej jest podkreślanie samorozwoju i podnoszenia kwalifikacji kadry pielęgniarskiej, w tym studia MBA (to nie jest żart). Tylko w świetle spłaszczeń wynagrodzeń, które popiera NIPiP jaką pielęgniarka ma mieć motywację podnoszenia kwalifikacji, jeśli wynagrodzenia mają być na podobnym poziomie?
99) Dziś (27 czerwca) w Sejmie kolejne podejście do nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia przygotowanej przez pielęgniarki. Do Sejmu wraca projekt nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Dzisiaj (27 czerwca) zaplanowano kolejne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu. Do tej pory Ministerstwo Zdrowia proponowało podwyżki rozłożyć na raty od 2025 roku. Jak słyszymy, przygotowywana jest nowa koncepcja. Nowelizacja przygotowana przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zakłada wyższe pensje w czterech z dziesięciu grup tabeli płac, poprzez podniesienie współczynników płac. Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że w tym roku nie ma pieniędzy na jej realizację i podczas poprzedniego posiedzenia podkomisji w kwietniu zaproponowało rozłożenie podwyżek na raty od stycznia 2025 roku. – źródło: 27.06.2024 tutaj Komentarz OIZPP: próba dalszego, kosztownego „spłaszczania wynagrodzeń” tandemu OZZPiP i NIPiP jest kontrowersyjny, szczególnie w kontekście emisji obligacji skarbowych o wartości 3 mld zł przez Ministerstwo Finansów w celu poratowania budżetu NFZ, co wg ekspertów jest „rolowaniem” powstałego długu, który wkrótce doprowadzi do całkowitej zapaści publicznej ochrony zdrowia. W raporcie tzw. ekspertów w celu uniknięcia zapaści rekomendują cytuję: „Wprowadzenie rozwiązań umożliwiających nieuwzględnianie wzrostu wynagrodzeń kontraktowych w wycenach świadczeń opieki zdrowotnej w przypadku, gdy poziom wynagrodzenia danego pracownika (w przeliczeniu na etat) przekracza określoną wielokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce” – źródło: tutaj. , dlatego OIZPP popiera powyższy zapis. OIZPP postulował od dawna, żeby ustalić górną granicę wynagrodzeń kontraktowych szczególnie lekarzy kontraktowych. Dysproporcje wynagrodzenia na etacie między gr.1 (lekarz ze specjalizacją) a gr. 2 (mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją) wynosi 13%, co ma związek różnych zadań funkcyjnych obu zawodów. Natomiast na kontrakcie dysproporcje w/w zawodów sięga patologicznych 300% i więcej, przy równorzędnym wykształceniu obu w/w zawodów w publicznych podmiotach leczniczych.
98) „U nas jest jeszcze takie genetyczne obciążenie folwarcznym stylem zarządzania – mówi prof. Andrzej Koźmiński – założyciel i prezydent Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Dodał, że „pospolitego chamstwa jest stosunkowo mniej, ale to nie oznacza, że go w ogóle nie ma”. – Miarą kultury człowieka jest zachowanie się człowieka w stosunku do osób, które są niżej od niego – podkreślił. Menadżerowie mają prymitywne podejście do człowieka. Człowiek jest tam gdzieś na boku, ponieważ w Polsce jest obciążenie „folwarcznym stylem zarządzania” – jest on destruktywny i nie da się go prędko przezwyciężyć. To się objawia w brutalnym stosunku do podwładnych i całkowitym lekceważeniu ich potrzeb, ich emocji, oraz używaniu rozwiązań siłowych, często mobbingu. I tego u nas jest naprawdę dużo. To się objawia także brakiem umiejętności komunikowania. Po to, żeby człowiek zrobił, to co od niego chcę, on musi zrozumieć, co ja do niego mówię. A ja nie zadaję sobie trudu, żeby to wyjaśnić. Bo mi się nie chce, a jak on nie zrozumie, to go walę batem po grzbiecie – tłumaczył profesor” – źródło: 23.06.2024 tutaj Komentarz OIZPP: zarządzanie publicznymi szpitalami podobne jest trochę do „folwarcznego stylu zarządzania”, szczególnie do kadry pielęgniarskiej …
97) Okręgowe Izby Pielęgniarskie mają przemożny wpływ na wybór kadry kierowniczej w publicznych szpitalach, ponieważ konkursy odbywają się w siedzibie izb. Czy izby warunkują wybór pielęgniarki na kierownicze stanowiska od zbieżnych poglądów izb pielęgniarskich? Czy izby są „kuźnią” kierowniczek, które mają dbać o interesy samorządu pielęgniarskiego? Wg opinii jednej z pielęgniarek piastującej kierownicze stanowisko od 20 lat w publicznym szpitalu /dane znane OIZPP/ konkursy na pielęgniarką naczelną /stanowisko zastrzeżone dla samorządu piel./ organizowanych przez okręgowe izby są „ustawką”. „Pranie mózgu” przyszłych naczelnych polega na wyperswadowaniu im, żeby kładły nacisk w motywowaniu podległym pielęgniarkom dążenie do samorozwoju i ciągłego dokształcania /kursy, szkolenia/, chociaż za tym nie ma żadnej gratyfikacji ze strony szpitala – pracodawcy. Warto wspomnieć że działania NIPiP i OZZPiP dążą do spłaszczania wynagrodzeń wszystkich pielęgniarek bez względu na wykształcenie, co oznacza, że dokształcanie nie jest uznawane przez większość szpitali jako podstawa do podnoszenia wynagrodzenia. NIPiP rozbudował siatkę organizacji szkoleniowych , na których pielęgniarka odpłatnie może skorzystać z każdej formy podniesienia kwalifikacji. Problem polega na tym, że izby pielęgniarskie nie zadbały o to, by były one respektowane w publicznych szpitalach. Dlatego specjalizacja pielęgniarki nic nie daje szpitalowi, ponieważ jej praca jest taka sama jak pielęgniarki, która tej specjalizacji nie posiada. Praca pielęgniarki w obu przypadkach polega na wykonaniu zleceń lekarza. Żadnej samodzielności w swojej pracy przy pacjencie pielęgniarki nie mają. Dlatego OIZPP-projekt chce wdrożyć Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską, która będzie mogła wykonać samodzielnie świadczenia wg ustawy (diagnostyczne, lecznicze, rehabilitacyjne itd.) w określonym zakresie na równi z lekarzem w codziennej praktyce szpitalnej i poza nią.
96) Ilość pielęgniarek powinna być większa w systemie ochrony zdrowia, ale żaden motywator pozostania w publicznym szpitalu nie jest większy niż odpowiednie wynagrodzenie oraz odpowiednia atmosfera w miejscu pracy. Jednego i drugiego brak. Różne patologie międzyludzkie, w tym postrzeganie pielęgniarek jako personel pomocniczy i służebny lekarzowi nie zachęci młodych do wykonywania tego zawodu. Na stanowiskach kierowniczych pielęgniarek oddziałowych i naczelnych pozostają osoby, które popierają lub godzą się na niesprawiedliwy system kształtowania płac w publicznych szpitalach oraz skandaliczne traktowanie pielęgniarek /nie jak personelu wyższego medycznego – tylko personel średni/. Są one zwykle „naznaczane” przez organizatorów konkursów ofert – okręgowych izb na w/w stanowiska. Zmowa milczenia między izbami a wybranymi przez izby pielęgniarki naczelne w danych szpitalach dotyczy krzywd, nierówności wobec innych zawodów oraz dbania o wystarczającą ilość zatrudnionej kadry pielęgniarskiej metodami bez zachęt finansowych, np. „zwożenia bezpłatnym busem pielęgniarek z pobliskich miejscowości”. Odgórnie pielęgniarkom naczelnym dyrekcja narzuca wysokość stawek na konkursie ofert kontraktów bez możliwości negocjacji. Do stawek godzinowych nie wlicza się pochodnych ani poziomu wykształcenia (w przeciwieństwie do umów o pracę – chociaż panuje pogląd samorządu i związku zawodowego, żeby spłaszczać wynagrodzenia kosztem uzyskania wzrostu wynagrodzenia za samodzielne wykonywanie czynności na równi z lekarzem tj. zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej). Czy to powrót do socjalizmu w myśl zasady: „socjaliści dobrze wiedzą, że nie mogą urzeczywistnić równości w bogactwie, ale mają przynajmniej nadzieję zaprowadzić równość w biedzie” Gustave le Bon. Kiedyś „ogórkiem” chętnych do pracy zabierano rano o 7-ej na „dniówkę”, a później wieczorem ich odwożono. Ile jeszcze musi znieść upokorzenia zawód pielęgniarki, aby powstał jak „feniks z popiołów”? Centralną postacią w szpitalu jest pacjent. Wszystkie zawody pełnią rolę i funkcję zaspokojenia potrzeb pacjenta. Pomiędzy zawodami medycznymi powinny być zdrowe relacje poprzez unikanie faworyzowania jednej grupy zawodowej nad drugą. Dysproporcje płacowe pomiędzy personelem medycznym wyższym lekarskim a personelem wyższym pielęgniarskim zwanych przez pierwszych średnim są bulwersujące w publicznych szpitalach (prywatnych nie). Poniżej komentarz pielęgniarki z dn.19.06.2024 /dane znane OIZPP/: cytuję: „Pielęgniarstwo jeszcze nigdy nie było w takim impasie jak dziś. Izby pielęgniarskie działają tylko dla własnej korzyści majątkowej, a ostatni lans Pani Prezes na okładce czasopisma z niepozornym dopiskiem „Teraz czas na zaawansowaną praktykę pielęgniarek i położnych” przyprawia mnie delikatnie mówiąc o mdłości. Oczywiście inicjatywa powstania odrębnej Izby Pielęgniarskiej jest bardzo dobra, ale czy znajdzie się w niej miejsce dla każdej pielęgniarki niezależnie od wykształcenia? Do zawodu wchodzi w tym roku moja córka i chcę dla niej jak najlepiej. Nie mniej jednak nie zgadzam się na deptanie godności pielęgniarek przed samą emeryturą. Nie wiem czy w obecnej chwili jest szansa na powstanie odrębnej Izby. Jesteśmy skłócone. Jedne są przekonane o swojej wyższości nad innymi. Pielęgniarki z tytułem mgr nie walczą o wyższe samodzielne stanowiska, tylko walczą z pozostałymi, bo to Izby ze Związkami wpoiły im, że podzielą nas tylko ze wzg. na wykształcenie. Mam wrażenie, że plan od początku był taki zrobić z nas tanią siłę roboczą, aby do zawodu przyciągnąć młodych. Popieram z całego serca powstanie odrębnej Izby Pielęgniarskiej pod warunkiem , że miejsce w niej będzie dla każdej z nas. Jeżeli ktoś bierze na siebie większą odpowiedzialność to jestem za, niech się rozwija i zarabia więcej. Grzechy Izb Pielęgniarskich można wymieniać w nieskończoność. Od co najmniej 8 lat dwie komisje (Komisja Prawa i Legislacji oraz Komisja Nauki, Kształcenia i Rozwoju Zawodowego) za nasze pieniądze pracują nad punktami edukacyjnymi 🙈. Myślałam ,że to żart, ale nie, jeden z członków Komisji Prawa i Legislacji mi to potwierdził w korespondencji. A tych komisji jest chyba 16. Strach pomyśleć czym się zajmują, skoro do takiego chaosu doprowadziły. O stanowisku w sprawie podawania zamienników leków nie wspomnę. Zamiennik mam mieć wpisany w karcie zleceń. Przecież jakbym to powiedziała lekarzowi to mógłby mnie skierować na odpowiednią konsultację 😁 O jakiej samodzielności zawodowej można tu mówić? Nadzieję na poprawę sytuacji trzeba jednak mieć. Pozdrawiam, A*****
95) Od 2026 r. do stażu pracy wliczany ma być także: – okres przepracowany w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, – okres przepracowany w ramach umów takich jak umowa zlecenie czy umowy agencyjnej, – okres przepracowany w ramach pracy podjętej za granicą. Rząd podkreśla, że ustalanie stażu pracy wyłącznie z odwołaniem się do okresów zatrudnienia na podstawie stosunku pracy – jak to jest obecnie – prowadzi do nierównego traktowania. Dlatego do okresu zatrudnienia – poza wykonywaniem pracy na podstawie stosunku pracy i stosunków służbowych – wliczany ma być ogólny czas wykonywania pracy i prowadzenia działalności, jeśli stanowiły one podstawę do ubezpieczeń społecznych – źródło: tutaj Komentarz OIZPP: Tak jak nierównym traktowaniem jest nie wliczanie w staż pracy okresu trwania umów cywilnoprawnych, tak samo nie wliczanie pochodnych wynagrodzenia pracowników kontraktowych. Optymalizacja kosztów publicznego szpitala przez zaniżanie stawek godzinowych kadry pielęgniarskiej zatrudnionej na kontrakcie bez uwzględnienia dodatków nocnych, świątecznych, ekwiwalentu urlopu, ZUS jest bulwersująca. Lekarze kontraktowi nie tylko mają wliczone pochodne w stawce godzinowej, ale także mają wypłacany procent od wycenionej przez NFZ procedury medycznej – stąd dysproporcje rzędu 300% i więcej w porównaniu do pozostałych zawodów medycznych z wykształceniem wyższym medycznym.
94) Przypominamy, że pielęgniarki na kontraktach nie mają w stawce wynagrodzenia wliczanych pochodnych (dodatek stażowy, nocny, świąteczny, ZUS, ekwiwalent urlopu). Ponadto NFZ nie jest zainteresowany podaniem wyceny usług pielęgniarskich takich jak choćby wypisywanie recept. W tym samym czasie lekarze na „kontraktach forsują zapis, by na ich wynagrodzenie składał się określony procent kwoty (prowizja), jaką placówka otrzymuje od NFZ za realizację konkretnej procedury – mówi jeden z dyrektorów”. Jest to bulwersujące zważywszy na fakt, że lekarz jest pracownikiem publicznego szpitala, a nie partnerem biznesowym, który wykonuje określone świadczenia – usługi na tzw. prowizji (korzystając bezpłatnie z infrastruktury szpitala). Próba wdrożenia prywatnych rozwiązań biznesowych musi mieć określone granice w publicznych podmiotach. Poza tym dotąd ani MZ ani NFZ nie określiło górnych progów wynagrodzeń lekarzy kontraktowych w publicznych szpitalach. Co z pozostałą resztą pracowników medycznych? Czy podobnie pielęgniarki mają podobnie żądać wynagrodzenia na określonym procencie od konkretnej procedury uzależnionej od stopnia kategoryzacji opieki pacjenta oraz wykonanych czynności pielęgnacyjno – medycznych? – źródło:14.06.2024 tutaj Komentarz OIZPP: Aktualnie wynagrodzenia lekarzy na kontrakcie wynosi ok. 200 zł/h, natomiast na etacie niższe wynagrodzenia są rekompensowane wysokimi premiami za tzw. „nadwykonania”. Pozostałe zawody medyczne, w tym kadra pielęgniarska są wynagradzani na skandalicznym niskim poziomie bez partycypowania w premiach wydatkowanych z dodatkowych środków NFZ. Dysproporcje wynagrodzeń lekarza kontraktowego a mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją sięgają 300% i więcej przy równorzędnym wykształceniu. Na podstawie stosunku pracy dysproporcja w siatce płac grupy 1 (lekarza ze specjalizacją) a grupą 2 (mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją) wynosi tylko 13% (nie 300%), co powinno stanowić o parytecie różnicowania wysokości stawek w ramach umów cywilno-prawnych. W przypadku lekarzy i kadry pielęgniarskiej na kontrakcie koszty obciążenia z tytułu podatkowo-zusowskich są takie same, dlatego trudno uzasadnić tak drastyczną dysproporcję wynagrodzeń personelu wyższego medycznego w publicznych szpitalach (co jest oczywiście dopuszczalne w prywatnych lecznicach). Warto odnotować, że jeśli ekwiwalent urlopu jest wliczany w wynagrodzenie lekarza kontraktowego przy obowiązywaniu kontraktu dłuższego niż 12 m-cy, tak pielęgniarki zgodnie z warunkami umów cywilnoprawnych mogą skorzystać z miesięcznej przerwy w świadczeniu usług, ale wówczas zleceniodawca nie ponosi żadnych kosztów z tego tytułu – tzw. „bezpłatny urlop”
93) Wnioski z kontroli przeprowadzonej przez NIK, które zaprezentowano 30 listopada 2023r.: Spośród personelu medycznego udzielającego świadczeń na podstawie umów cywilnoprawnych w szpitalach ogólnych w Polsce największy udział stanowili lekarze (56%) i pielęgniarki (34%). Kontrola NIK, przeprowadzona od 1 stycznia 2019 r. do 19 września 2022 roku wykazała liczne nieprawidłowości podczas zlecania usług medycznych. Organizacja udzielania świadczeń zdrowotnych w dziewięciu z 12 podmiotów leczniczych (75% skontrolowanych) nie zapewniała bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów. Stwierdzono 134 przypadki, w których 30 lekarzy oraz trzech ratowników medycznych pełniło dyżury przez ponad 40 godzin bez przerwy. W skrajnych przypadkach lekarze dyżurowali nieprzerwanie przez 124 godziny (ponad pięć dób). W latach 2019-2021 liczba pracowników medycznych, z którymi zawarto umowę zlecenia zwiększyła się o 41%, a łączna wartość wynagrodzeń wzrosła o 67%. Najwięcej umów dotyczyło pielęgniarek i położnych, ratowników medycznych oraz lekarzy. Zgodnie z wyjaśnieniami tak duża liczba umów zlecenia z osobami nie wykonującymi działalności leczniczej wynikała przede wszystkim z konieczności zapewnienia ciągłości udzielania świadczeń zdrowotnych oraz z braku chętnych do zawarcia umowy o pracę – źródło: tutaj
92) Reforma szpitali: profilowanie, konsolidacja i nadzór. MZ pokazało projekt zmian w ustawach. Celem jest osiągnięcie korzyści dla pacjenta wynikających z dobrze działającego systemu lecznictwa szpitalnego. Zmiany zakładają też koncentrację świadczeń i profilowanie szpitali, jak również ich usieciowienie w zakresie realizowanych profili świadczeń. Konieczne jest również wzmocnienie systemu szpitalnego przez konsolidacje zasobów oraz racjonalizacje kosztów po stronie podmiotów leczniczych w sytuacji, gdy występuje nakładanie się lub nieefektywne rozproszenie potencjału kadrowego i infrastrukturalnego w stosunku do zidentyfikowanych potrzeb zdrowotnych na danym terenie oraz wzmocnienie nadzoru podmiotów tworzących nad programami restrukturyzacyjnymi – więcej tutaj Komentarz OIZPP: Optymalizacja kosztów wiąże się z eliminacją krzyżowania kompetencji świadczenia usług medycznych przez kilka podmiotów leczniczych na danym terenie. W praktyce uderzy to w kadrę medyczną, ponieważ okaże się, że braków pielęgniarek nie ma. Już teraz są szpitale w Warszawie, które nie zatrudniają pracowników twierdząc, że kadry pielęgniarskiej mają „wystarczająco”. Wg słów pielęgniarki oddziałowej IPiN „w grafikach wygląda to świetnie”, gorzej w praktyce (jedna pielęgniarka na 30 pacjentów na oddziale na dyżurze nocnym). Migracja pielęgniarek do dużych aglomeracji będzie koniecznością, ponieważ „będą zamykać szpitale” – tak założenia noweli skomentował Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia – źródło: tutaj. Brakuje w przedstawionym projekcie uszczegółowienia w jaki sposób wykorzystać potencjał kadrowy do poprawy jakości opieki nad pacjentem w publicznej ochronie zdrowia, z wyszczególnieniem wyzwań jakie stoją przed Zaawansowaną Praktyką Pielęgniarską, która nie jest jeszcze unormowana prawnie w praktyce szpitalnej (delegowanie czynności medycznych, które dotąd wykonywał lekarz bez specjalizacji). Ponadto warto zauważyć (a co zostało pominięte w projekcie ustaw MZ) 70% i powyżej wydatków szpitala dotyczy wynagrodzeń pracowniczych. Brak regulacji prawnych ustalania wynagrodzeń i ich pochodnych dla pracowników kontraktowych rodzić będzie dalsze dyskryminacje płacowe (dysproporcje stawek wynagrodzenia między lekarzem kontraktowym a mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją przy równorzędnym wykształceniu wyższym medycznym sięgają 300% i więcej w publicznych szpitalach). Brakuje też regulacji dotyczących górnych progów wynagrodzeń dla lekarzy kontraktowych. Kadra pielęgniarska na kontrakcie nie ma wliczonej w stawce wynagrodzenia pochodnych w przeciwieństwie do lekarzy kontraktowych zatrudnionych przez publiczne podmioty lecznicze. Pozostawienie dowolności ustalania polityki płacowej dyrekcji szpitali – zwykle z zawodu lekarzy skutkuje nierównościami i przepaścią płacową miedzy zawodem lekarza a innymi zawodami medycznymi posiadającymi wykształcenie wyższe medyczne. Czekamy na wypełnienie obietnic Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny, która powiedziała: „doceniamy wykształcone pielęgniarki, doceniamy, że są magistrami” – źródło – tutaj
91) Coraz częściej nagłaśniane są kwestie dyskryminacji pośredniej personelu medycznego w publicznych podmiotach leczniczych w Polsce. Jest to jeden z trzech filarów powołania odrębnej izby pielęgniarskiej OIZPP – ochrony prawnej i przeciwdziałania dyskryminacji personelu pielęgniarskiego. Ostatnio opisaliśmy w zakładce N§N nieprawidłowości rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, który represjonował innych pracowników – więcej – tutaj. Warto wspomnieć, że problem nie dotyczy tylko relacji lekarz – lekarz, ale także lekarz – pielęgniarka oraz pielęgniarka – pielęgniarka w zależności od podległości służbowej i pełnionego stanowiska. W szpitalu Czerniakowskim w Warszawie nagłośniono problem dyskryminacji jednego z lekarzy z 2023 r, który dopuścił się molestowania seksualnego. Według słów komentującego, „odpowiedź na skargę do zarządu bazuje na tym, co odpowie lekarz, a nie na dowodach, które szpital posiada (chociażby nagranie). Także tak… Lekarze są tam bezkarni – więcej W przypadku lekarza Mazura z Rzeszowa wpis nr 7 (poniżej) sam przeprosił za dyskryminowanie pielęgniarek za tzw. seksistowski żart. NIPiP deklarowała złożenie skargi na lekarza Mazura do Komisji Etyki Lekarskiej – więcej Czy złożyła tego nie wiemy.
90) Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok o podwyżkach i kryzysie kadrowym: „w 72% polskich szpitali brakuje pielęgniarek” w kontekście protestu przed Sejmem z dnia 6 czerwca pod hasłem: „Polityka tworzy armię tekturowych pielęgniarek” – źródło:11.06.2024 tutaj Informujemy, że OIZPP-projekt nie popiera protestu pielęgniarek i położnych z dnia 6 czerwca br pod hasłem „Polityka tworzy armię tekturowych pielęgniarek”. OIZPP-projekt postuluje inne hasło „polityka tworzy armię kontraktowych pielęgniarek” z pełnymi prawami porównywalnymi do lekarzy kontraktowych (wliczone w stawce pochodne wynagrodzenia), które są w stanie sprostać wyzwaniom podniesienia jakości opieki medycznej nad pacjentem w publicznej ochronie zdrowia (normy zatrudnienia!). Obecne działania optymalizacji i redukcji kosztów wynagrodzeń kadry pielęgniarskiej na kontrakcie (pominięcie w stawce wynagrodzenia pochodnych, lekarze kontraktowi w stawce mają wliczone pochodne) przez dyrekcje publicznych szpitali w Polsce w porozumieniu z jednostkami samorządowymi nie służą idei pacjentocentryzmu (łamanie norm zatrudnienia, redukcja wymiaru godzin pielęgniarkom kontraktowym). Wdrożenie samodzielności zawodu pielęgniarki w konkretnych ustalonych w określonym zakresie uprawnieniach na równi z lekarzem w oparciu o Mapę Uprawnień zawodów medycznych z 2022 r. (zatwierdzony przez Kancelarię Senatu – konieczne modyfikacje) stworzyłoby przestrzeń dla Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej na zasadzie równorzędnego partnerstwa i komplementarności do zawodu lekarza. Faktem jest, że ścieżka uzyskania dyplomu pielęgniarki jest krótsza niż lekarza i trwa 3 lata. Proszę jednak pamiętać, że występują także studia magisterskie pielęgniarskie (w tym jednolite), które są równorzędne do studiów magisterskich lekarskich. Polska jest jedynym krajem wśród krajów rozwiniętych, w którym brakuje Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w publicznym systemie ochrony zdrowia.
89) W 2023 r. po raz pierwszy w Polsce miejsca na kierunkach lekarskich nie zostały zapełnione, czyli nie było faktycznie żadnego progu przyjęcia – mówi lekarz Jakub Kosikowski – rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej i sygnalista w sprawie dodatkowych usług pielęgniarskich w szpitalu w Toruniu. Główny Urząd Statystyczny wyliczył, że w Polsce wskaźnik na tysiąc mieszkańców przypada 3,5 lekarza. Średnia dla krajów UE wynosi 3,7. Imponujący wskaźnik dużej ilości lekarzy w Polsce jest kosztem jakości kształcenia lekarzy, o czym dowodzą sami lekarze. Ponadto warto zauważyć, że jest to jedna z wielu składowych, która na związek z zadowoleniem pacjenta z opieki medycznej w publicznej ochronie zdrowia. W rankingu zadowolonych pacjentów wśród krajów OECD Polska zajmuje ostatnie miejsce. 70% czynności medycznych pacjenta w szpitalu wykonuje pielęgniarka. Dlatego konieczna jest znana od wielu lat, a nie praktykowana w Polsce dywersyfikacja zadań, odpowiedzialności pomiędzy zawodem lekarza a kadrą pielęgniarską na zasadzie równorzędnego partnerstwa i komplementarności dla dobra i zachowania wysokiej jakości opieki nad pacjentem. W krajach rozwiniętych istnieje z powodzeniem Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska, która ma określone uprawnienia na równi z lekarzem. Za leczenie pacjentów w Polsce odpowiada wyłącznie lekarz, natomiast pielęgniarka wykonuje tylko jego zlecenia. Ten chory, feudalny układ zaprzecza idei zespołów diagnostyczno-terapeutycznych. Wg lekarza Kosikowskiego „system (ochrony zdrowia w Polsce) jest tak skonstruowany, że nie pozwala pacjentowi o tym wiedzieć, że weryfikacja kompetencji lekarza odbywa się przy łóżku pacjenta. Jeśli padnie on ofiarą błędu, to powinien mieć prawo do szybkiego odszkodowania, a nie 10 lat spędzać w sądzie. Tutaj czekamy na ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i minister zdrowia Izabelę Leszczynę, by wywiązali się z obietnicy wprowadzenia systemu odszkodowań na wzór skandynawski, czyli opartej na klauzuli wyższego dobra. Chodzi tutaj o to, że szpital dostaje raport od niezależnej instytucji dotyczący zdarzenia, a w nim wskazówki, co zrobić, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia tego typu błędu w przyszłości. Pacjent otrzymuje natychmiast odszkodowanie, pod warunkiem jednak, że błąd nie nastąpił z powodu rażącego naruszenia prawa przez lekarza, czyli na przykład pod wpływem alkoholu. Wtedy lekarz odpowiada karnie” – kontynuował lekarz Kosikowski. źródło: 10.06.2024 tutaj Gdzie w tym jest dbałość o wysoką jakość leczenia pacjenta w publicznych szpitalach? Z powyższej wypowiedzi wynika, że wskutek niedoboru lekarzy specjalistów (zwykle pracują na kontraktach) w publicznych szpitalach leczą pacjentów lekarze bez specjalizacji na stażach i rezydenturach, którzy „uczą się leczyć przy łóżku pacjenta”. Ponosić odpowiedzialność za leczenie będą tylko w przypadku wykrycia, że są pijani. Trudno to skomentować, a jeszcze trudniej zadać kłam ludowemu powiedzeniu, że „każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk”.
88) Problem polega na tym, że wg niektórych ekspertów NFZ zbankrutuje. Czy rząd będzie zaspakajał oczekiwania interesariuszy, jakimi jest środowisko najbardziej wpływowej grupy zawodowej lekarzy kosztem innych zawodów medycznych? Czy NFZ wespół z MZ będą starali się wdrożyć realne zmiany w celu poprawy jakości opieki nad pacjentem? Maria Libura, która jest kierownikiem Zakładu Dydaktyki i Symulacji Medycznej Collegium Medicum twierdzi, że cytuję „NFZ „zbankrutuje” tylko wtedy, jeśli rządzący politycy tak zdecydują. To publiczna instytucja. A zamrożenie nakładów na zdrowie na obecnym poziomie to de facto decyzja o prywatyzacji sektora„. W tym przypadku nie będzie mowy o podwyższaniu jakości opieki zdrowotnej nad pacjentem w publicznej ochronie zdrowia, co jest szczególnie niepokojące w kontekście unormowania prawnego Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w Polsce – źródło: platforma X 10.06.2024
87) Poniżej fragment filmu pt. „Nic nie czuję” – można w całości oglądnąć – tutaj Wypowiedź lekarza psychiatry Agnieszki Dąbrowskiej o problemach absurdalnych, w których po godzinach pracy lekarza (zwykle po 14-tej) na oddziale brakuje fachowej medycznej opieki: cytuję: „Ten dyżur między 16 a 8 rano to można policzyć, ile ma. I do tego dzieją się różne rzeczy popołudniu w oddziale. Bo popołudniu nie ma terapeutów, nie ma już psychologów, nie ma zajęć. To jest czas, kiedy dzieciaki zostają zostawione często same sobie. I najtrudniejsze rzeczy dzieją się wtedy, bo jest najmniej personelu. Wtedy najczęściej są podejmowane próby samobójcze w oddziałach. Wtedy są podejmowane próby okaleczeń w oddziałach i lekarz zostawał sam z odpowiedzialnością za te kilkadziesiąt osób”. Dlaczego kadra pielęgniarska jako personel wyższy medyczny nie jest zaangażowany w proces terapeutyczny? Kadra pielęgniarska sprawuje dyżury całodobowe. Czy nie dlatego, że są zredukowane normy zatrudnienia w celu oszczędności, a zainteresowanych podjęciem pracy pracownikom kontraktowym zmniejsza się wymiar godzinowy? Czy w szpitalach pielęgniarki ze specjalizacją psychiatryczną uczestniczą w rehabilitacji i psychoedukacji pacjenta? Dlaczego kadra pielęgniarska została zaszufladkowana tylko do sprawowania czynności pielęgnacyjnych. Czy istnieje możliwość wdrożenia rozszerzonych uprawnień w określonym zakresie na równi z lekarzem dla Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, która samodzielnie udzieli świadczeń wg swoich kompetencji zapisanych w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej? Tak, to jest absurd – marnotrawienie zasobów wykwalifikowanego personelu wyższego medycznego (kadry pielęgniarskiej) i dalsze promowanie feudalnego systemu, w którym lekarz jest odpowiedzialny za wszystko i wszystkich (a w praktyce za nic). Polska jest jedynym krajem, w którym nie istnieje Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska, która posiada uprawnienia na równi z lekarzem i świadczy samodzielnie usługi medyczne. Dlatego pod względem jakości opieki nad pacjentem w publicznej ochronie zdrowia Polska zajmuje ostatnie miejsce spośród krajów OECD (32 kraje).
86) „80 zł za godzinę – tyle kosztuje dodatkowa opieka pielęgnacyjna w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu. Skierowane do pacjentów placówki pismo w tej sprawie wywołało burzę w sieci. Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, który udostępnił zdjęcie dokumentu, komentuje, że „zakres czynności to to, co powinno być w ramach NFZ”. – Opieka pielęgnacyjna to nie opieka medyczna. To pielęgnacja na zasadzie podania pacjentowi szklanki wody czy poprawienia poduszki. To są czynności, które normalnie wykonywałaby np. rodzina – wyjaśnił w rozmowie z portalem RadioZET.pl rzecznik szpitala Eryk Milarski” – źródło: tutaj więcej wpis nr 81,82 Trudno zrozumieć definicję opieki pielęgnacyjnej rzecznika szpitala w kontekście opieki pielęgnacyjnej wg ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej. Jeśli opieka pielęgnacyjna to nie opieka medyczna dlaczego ma ją wykonywać wykwalifikowana pielęgniarka? Co do zasady wg w/w ustawy kompetencje pielęgniarek są szerokie: czynności pielęgnacyjne, zapobiegawcze, diagnostyczne, lecznicze, rehabilitacyjne, czynności ratownicze. W praktyce szpitalnej pielęgniarka wykonuje tylko i wyłącznie zlecenia lekarza, a na kontrakcie są wpisane tylko obowiązki związane z czynnościami pielęgnacyjnymi … Od ponad 20 lat niewiele zmieniło się w regulacjach prawnych pielęgniarki mających zastosowanie w szpitalach poza „produkcją” licznych kursów, specjalizacji, które nie przekładają się w praktycznych uprawnieniach w publicznej ochronie zdrowia. Zawód pielęgniarki nadal pełni funkcję pomocniczą z uprawnieniami wyłącznie pielęgnacyjnymi. Reszta kompetencji (nie uprawnień) zapisanych w ustawie jest tylko w teorii.
85) 6 czerwca 2024 r w Warszawie odbędzie się protest pielęgniarek zorganizowany przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych pod hasłem „Polityka tworzy armię tekturowych pielęgniarek”. Trudno nam zrozumieć władze środowiska pielęgniarek. W podobnym tonie mówi Minister Zdrowia Izabela Leszczyna: cytuję: „Nie bardzo rozumiem ten protest, ponieważ my z pielęgniarkami cały czas rozmawiamy – podkreśliła. – Przyjmuję i przedstawicielki izby pielęgniarek i położnych, i te panie, które reprezentują komitet z ustawy obywatelskiej” źródło: tutaj Najpierw w maju Pani Ptok z OZZPiP razem z Prezes NRPiP Mariolą Łodzińską spotykają się z Ministrem Zdrowia, podpisują Deklarację Gdańską (zobacz wpis nr 77) ws. „worka pieniędzy z KPO” dla izb, a na początku czerwca br. wychodzą na ulicę protestować przeciwko ustalonym przy stole programie rządu. Postulujemy zmianę reprezentacji pielęgniarek z rozszerzeniem jej o OIZPP, ponieważ ten samorząd nie wie czego chce. Indolencja i brak wizji samorządu razem ze związkami zawodowymi pielęgniarek sięga zenitu. Czas skończyć z monowładzą samorządu i ich błędnymi decyzjami. W praktyce szpitalnej pielęgniarka specjalistka wg mapy uprawnień zawodów medycznych zatwierdzonej przez Kancelarię Senatu z 2022 r. /zobacz zakładka Uprawnienia/ nie ma żadnych dodatkowych w praktyce uprawnień w porównaniu do pielęgniarek bez specjalizacji /nadal jej zadaniem jest pomocnicza rola wyłącznej realizacji zleceń lekarza w formie ustnej i pisemnej, a na kontrakcie tylko pisemnej/. Protestujemy, by samorząd pielęgniarek, (który od 20 lat nie potrafił wespół z politykami skutecznie zwiększyć w praktyce uprawnienia specjalistkom) wraz z podległymi organizacjami pielęgniarek samodzielnie przygotowywał projekt uprawnień Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP). Fikcyjne uprawnienia ZPP (podobnie jak specjalistek) bez regulacji prawnych na poziomie szpitalnym ws. nadania wśród innych zawodów medycznych konkretnych uprawnień na równi z lekarzem zabije ideę ZPP – źródło: 06.06.2024 tutaj

84) Ku naszemu zaskoczeniu Ministerstwo Zdrowia z dnia 21.05.2024 (zobacz pismo zakładka Dokumenty) zaprzeczyło, że istnieje dyskryminacja kadry pielęgniarskiej na kontrakcie. Cytuję: „Dlatego nieuzasadnione wydaje się być podnoszenie zarzutu dyskryminacji w wysokości wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. Osoby wykonujące te zawody medyczne mają różne wykształcenie oraz wykonują inne czynności zawodowe. Różnice te występują niezależnie od formy zatrudnienia lekarzy i pielęgniarek w podmiotach leczniczych”. Nie zgadzamy się z taką interpretacją MZ (wysłano pismo – zobacz j.w.). Owszem występują inne czynności zawodowe, ale to nie jest powód, aby wynagrodzenia obu zawodów dzieliła przepaść (dysproporcja 300% lub więcej) na kontrakcie w publicznych podmiotach leczniczych (postulowaliśmy ustalenie górnych pułapów). Na etacie wynagrodzenia są ukształtowane wg siatki płac (dysproporcje wynagrodzenia między gr.1 a 2 wynoszą 15%). Natomiast na kontrakcie – kadra pielęgniarska nie ma wliczonych pochodnych w stawce godzinowej (czy to nie jest dyskryminacja?), a dysproporcja stawek zależy tylko i wyłącznie od uznaniowości dyrektorów z reguły lekarzy. Ponadto MZ uważa, że pielęgniarka i lekarz cytuję: „mają różne wykształcenie”, co jest nieprawdą i manipulacją. Przypominam, że w Polsce obowiązujący system kształcenia oparty na tzw. „systemie bolońskim” wyróżnia następujące poziomy wykształcenia (wybrane): średnie, wyższe: licencjackie, magisterskie oraz dalsze studia prowadzące do uzyskania stopnia naukowego, np. doktora. Oznacza to, że lekarzem (chociaż zwyczajowo tytułuje się go doktorem) zostaje osoba, która ukończyła studia magisterskie lekarskie – są równorzędne do studiów magisterskich pielęgniarskich (jednolitych 5 letnich lub studia I i II stopnia). Zatem należy uznać wg obowiązującego prawa, że oba zawody są personelem wyższym medycznym. W powszechnym obiegu jak i wśród dyrektorów szpitali w tym naukowców placówek naukowo-badawczych promuje się błędny i niepoparty faktami mit o statusie wykształcenia pielęgniarki, cytuję za prof Krzysztofem Składowskim – z-cą dyrektora Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie: „tutaj bywa dużo niezrozumienia pomiędzy np. personelem tzw. średnim, a tym personelem najwyższym” – więcej. Nienaukowe twierdzenia istnienia personelu z wykształceniem „najwyższym” wymagają także sprostowania. Ponadto warto zauważyć, że zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej jest zapis, który daje kompetencje zawodowe na równi z lekarzem – w określonym zakresie, które co podkreśla w/w ustawa może wykonać samodzielnie. To, że MZ przez 30 lat razem z NIPiP nie ustanowiło prawnych regulacji w tym zakresie nie oznacza, że można zawód pielęgniarki deprecjonować – wpis:25.05.2024
83) „Kwestia udzielenia pomocy pacjentom, którzy nie wymagają pilnej pomocy medycznej, to wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia w Polsce. Odciążyć SOR-y mogłyby POZ-y oraz placówki świadczące nocną i świąteczną opiekę zdrowotną, ale problem w tym, że same borykają się z brakiem organizacji (…) Poseł Fryderyk Kapinos podkreślił podczas posiedzenia, że SOR-y „nie mają najlepszej opinii” z uwagi na długi czas oczekiwania na przyjęcie. Jego zdaniem część pacjentów powinna trafić do POZ, tymczasem są oni odsyłani na szpitalne oddziały ratunkowe. Zauważył też, że nie zawsze pacjenci znajdują pomoc w POZ-ach i z tego powodu udają się na SOR-y. Michał Misiura, zastępca dyrektora Departamentu Lecznictwa w resorcie zdrowia, przypomniał natomiast o opiece koordynowanej. Jak mówił, do koszyka świadczeń trafiły dodatkowe świadczenia w ramach POZ, realizowane przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.” – źródło: 23.05.2024 więcej Postulujemy, aby wdrożyć Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską w opiekę koordynowaną na równi z lekarzem POZ.

82) Afera z powodu doniesienia, że szpital w Toruniu chciał podnieść jakość opieki nad pacjentami. To jest „kropla w morzu” nieprawidłowości wpływających na najniższą ocenę jakości opieki medycznej w Polsce wśród innych krajów OECD, a jakie istnieją w polskich publicznych podmiotach leczniczych: – zatajanie norm zatrudnienia kadry pielęgniarskiej (pracuje 1 lub 2 pielęgniarki na oddziale z 30 pacjentami), – praca medyków w tym samym czasie pracy w kilku miejscach. Dyrekcja szpitala w Toruniu postąpiła fair. Nie ma pieniędzy ani zasobów ludzkich, by zagwarantować właściwą jakość opieki. Nie ukryła tematu, ale wyszła z rozwiązaniem problemu do pacjentów. 99% dyrekcji publicznych szpitali postąpiłaby inaczej. Musi wybrzmieć, że 2 pielęgniarki, oraz lekarze pracujący do godz. 14.30 (w praktyce krócej) nie są w stanie na oddziale 30 osobowym zapewnić akceptowalnej jakości opieki medycznej. Jeśli 3-4 pacjentów jest w najgorszym stanie czas poświęcony im jest kosztem jaki muszą ponieść inni pacjenci …. Dlatego system opieki zdrowotnej wymaga kompleksowej naprawy, a nie zabawę w strażaka „od pożaru do pożaru”, od medialnej „afery do kolejnej … Tylko regulacje prawne dot. zmian organizacyjnych w szpitalach mogą podnieść jakość opieki nad pacjentem, w tym wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej – ZPP (brak prawnego umocowania jej w polskim systemie). ZPP przejmuje obowiązki lekarza prowadzącego pod jego nieobecność jako Koordynator Opieki Medycznej nad każdym pojedyńczym pacjentem. ZPP działa na zasadzie równorzędnego partnerstwa i komplementarności na równi z uprawnieniami lekarza w celu zapewnienia najwyższej jakości opieki nad pacjentem.

81) Wycena usługi opieki pielęgnacyjnej pielęgniarki w Specjalistycznym Miejskim Szpitalu w Toruniu (ogłoszenie obok). Wbrew ogólnemu oburzeniu jest to uczciwa wycena. To jest proszę państwa zakres uprawnień WSZYSTKICH pielęgniarek bez względu na ukończone kursy, specjalizacje oraz poziom wykształcenia. Taka wycena „prywatnej” godziny usługi pielęgniarskiej jest w Toruniu. W Warszawie na kontrakcie pielęgniarki pracują za niższą stawkę … Czy wycena będzie wyższa jeśli dodamy wykonywanie zleceń lekarskich – EKG, iniekcji, cewnikowania, wlewów dożylnych, pobierania krwi na badania i jej przetaczania? A jaka będzie wycena jeśli pielęgniarka ma uprawnienia badań fizykalnych, leczenia, wystawiania recept, wypisania skierowań na badania diagnostyczne? To w sumie nie ma znaczenia. Dlatego MZ za zgodą NIPiP spłaszcza wynagrodzenia, ponieważ chociaż w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej ma szerokie kompetencje (zapobiegawcze, lecznicze, diagnostyczne, rehabilitacyjne) wycena jej usługi opiera się wyłącznie o faktyczne uprawnienia tj. czynności pielęgnacyjnych (które może wykonać opiekun medyczny). Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej i jej uprawnień na równi w określonym zakresie z lekarzem bez specjalizacji w Polsce nie ma, pomimo, że samorząd pielęgniarski w Polsce istnieje 30 lat … Szpital oferując pacjentowi „dodatkową” usługę oszczędza na wynagrodzeniach pielęgniarek. Nie sposób zaspokoić potrzeby 35 pacjentów na oddziale przez zatrudnione 2 pielęgniarki etatowe…. (a zainteresowanych pracą na etacie brak). Rozsądnym rozwiązaniem jest zatrudnienie pielęgniarki na umowę cywilnoprawną przez publiczny podmiot leczniczy. To szpital powinien zagwarantować w/w usługi bez żadnej dodatkowej odpłatności, jeśli jest publicznym podmiotem leczniczym. więcej 23.05.2024
80) Odpowiedzialność za politykę wynagradzania i podtrzymywanie patologii dyskryminacji kadry pielęgniarskiej w podmiotach leczniczych odpowiada podmiot tworzący (obok podstawa prawna). Oczywistym jest, że za nadużycia w konkretnym szpitalu odpowiada kierownik (dyrektor) szpitala. Problem polega na tym, że za kształtowanie polityki dyskryminacyjnej pracowników kontraktowych odpowiada administracja rządowa. Patologia dyskryminacyjna i nierównego traktowania umów cywilnoprawnych pielęgniarek dotyczy 3 obszarów: 1)brak wliczania w stawki godzinowe wynagrodzenia pochodnych (dodatki nocne, świąteczne, stażowe, ekwiwalent urlopu) oraz obciążeń podatkowo-zusowskich, w tym corocznej rewaloryzacji 2)brak uznania kontraktów – umów cywilnoprawnych ws. kwalifikacji wymaganych od pracowników wyłącznie na etacie na stanowiska pracy w podmiotach leczniczych – Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 lipca 2011 roku w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami (Dz. U. Nr 151, poz. 896) 3)do czasu stażu pracy nie jest wliczany czas przepracowany w ramach bycia przedsiębiorcą zatr. na umowach cywilnoprawnych – zapowiedź zmiany od 2026! – więcej wpis 23.05.2024

***
79) System ochrony zdrowia wymaga natychmiastowej zmiany. Jak możemy mówić o pacjentocentryźmie publicznego szpitala, jeśli jest przyzwolenie na takie praktyki: „Z kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że lekarze pracują nawet po kilkaset godzin tygodniowo – rekordzista na 25 etatach. Z matematycznego punktu widzenia jest to niemożliwe. „Świadczeniodawcy, którzy podpisują kontrakty z funduszem, muszą przedstawiać mu harmonogramy pracy poszczególnych specjalistów. I tu pojawia się problem, bo okazuje się, że bardzo często lekarze pracujący w kilku placówkach jednocześnie przyjmują chorych w tym samym czasie.” Postulujemy, aby w każdym publicznym szpitalu była kontrola czasu pracy medyków przez osobiste odbijanie karty magnetycznej wraz z czytnikiem linii papilarnych w celu uniemożliwienia powszechnego „hurtowego” odbijania kart przez jednego pracownika. Dostęp pacjenta do fachowej pomocy medycznej jest kluczowy. Jeśli brakuje lekarzy warto wdrożyć Zaawansowaną Praktykę Pielęgniarską (ZPP), dzięki której pacjent odczuje komfort i pewność, że zostanie przyjęty w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia. ZPP – to niedrogi i skuteczny dostawca świadczeń medycznych na równi z lekarzem bez specjalizacji w celu poprawy efektywności systemu opieki zdrowotnej. W krajach rozwiniętych ZPP istnieje od wielu lat. Polska jest jedynym krajem, w którym Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska nie istnieje. Szczegóły: https://finanse.wp.pl/lekarz-pracowal-na-25-etatach-6114632655317121a Komentarz: w przypadku kadry pielęgniarskiej na kontrakcie stawka godzinowa nie obejmuje pochodnych wynagrodzenia (dodatki stażowe, nocne, świąteczne itd) w przeciwieństwie do lekarzy kontraktowych (różnica w stawce godzinowej wynagrodzenia od 300 – 500%). Minimum opłacalności przy drastycznie niskich stawkach pielęgniarek kontraktowych to ilość 200 godzin miesięcznie (optimum 300 godz.). wpis 23.05.2024
78) Zgodnie z wpisem nr 76 Rzecznik Praw Obywatelskich ponagla drugim pismem Ministerstwo Zdrowia z dn. 21.05.2024 o zajęcie stanowiska ws. dyskryminacji pielęgniarek kontraktowych w publicznych szpitalach. Tego samego dnia otrzymujemy odpowiedź z MZ. Odpowiedź kuriozalna, niemerytoryczna. wpis: 22.05.2024 Poniżej:
I nasza odpowiedź na pismo MZ. Oczekujemy merytorycznej odpowiedzi i w ustawowym terminie (max 30 dni).

- 77) Bez szerszych konsultacji (wykluczenie OIZPP – projekt) „na kolanie”, ale poprawnie marketingowo tym razem z Zaawansowaną Praktyką Pielęgniarską doszło do „dealu” z MZ. Protestujemy.
- 22 maja 2024 roku Deklaracja Gdańska została przekazana minister zdrowia Izabeli Leszczynie
- Autorzy postulują prace legislacyjne i systemowe, mające na celu efektywne wykorzystanie zasobów ludzkich w polskim systemie ochrony zdrowia, w tym pielęgniarek i położnych
- Dokument zwraca uwagę na konieczność wdrożenia zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej i położniczej, modelu z sukcesami stosowanego w innych krajach europejskich, co ma przynieść korzyści pacjentom
- Deklaracja została uchwalona przez uczestników konferencji „Zaawansowana praktyka pielęgniarek i położnych wartością dla pacjenta, systemu i płatnika” – źródło: 22.05.2024 więcej

76) NOWOCZESNE PIELĘGNIARSTWO WG POLITYKI MINISTERSTWA ZDROWIA ZGODNE Z POSTULATAMI NIPiP i OZZPiP W kontekście spłaszczeń wynagrodzeń: „Socjaliści dobrze wiedzą, że nie mogą urzeczywistnić równości w bogactwie, ale mają przynajmniej nadzieję zaprowadzić równość w biedzie” Gustave le Bon – 21.05.2024 1/ Na kontrakcie różnice stawek godzinowych wynagrodzenia między mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją a lekarzem specjalistą wynoszą od 300% do 500% w publicznych podmiotach leczniczych. 2/ Pielęgniarki etatowe nie otrzymują premii w przeciwieństwie do lekarzy za tzw. nadwykonania 3/Do stawki pielęgniarki kontraktowej nie wlicza się pochodnych wynagrodzenia (dodatek stażowy, nocny, świąteczny, ekwiwalent urlopu), itd. … Postulaty antydyskryminacyjne pielęgniarek OIZPP wysłał do MZ – odpowiedzi brak …. Rzecznik Praw Obywatelskich ponagla MZ w piśmie z dn. 21.05.2024 r. o zajęcie stanowiska ws. dyskryminacji pielęgniarek kontraktowych w Polsce.
.
75) Czy w reformie ochrony zdrowia i poprawie jakości opieki nad pacjentem chodzi naprawdę tylko o to , żeby pielęgniarki miały spłaszczone wynagrodzenia? Jaka jawi się rola pielęgniarki w nowoczesnym systemie ochrony zdrowia wg opisu Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny? Pomocnicy i edukatorki? Trochę żenujące to w kontekście przewodniej myśli konferencji NIPiP nt. zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej w dn.16-17.05 br – zobacz więcej – wpis nr 73,74. Czy oprócz dysproporcji w wynagrodzeniach można rozszerzyć rolę kadry pielęgniarskiej w systemie ochrony zdrowia i wdrożyć uprawnienia pielęgniarek specjalistek (potem Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej – na zasadzie samodzielności wybranych świadczeń na równi z lekarzem), aby polski pacjent odczuł zmianę w systemie ochrony zdrowia przez szybki dostęp do fachowej opieki medycznej? Niedrogim dostawcą tej opieki jest Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (ZPP). Dla dobra systemu ochrony zdrowia lekarz powinien niezwłocznie rozpocząć i zakończyć specjalizację, ponieważ brakuje lekarzy specjalistów. ZPP jest w stanie przeprowadzić samodzielnie badanie fizykalne, wypisać: -skierowanie na badanie krwi i pobrać ją na jednej wizycie, -skierowanie na inne badania diagnostyczne, – receptę i zwolnienie L4 i – skierowanie do lekarza specjalisty, jeśli uzna za konieczne Koszty niższe, łatwy i szybki dostęp pacjenta do fachowej opieki medycznej. Win-Win , czyli wszyscy wygrywają. 18.05.2024 Brak jednak rozporządzeń MZ i jego praktycznych regulacji na poziomie szpitali ….

74) „Trudno mówić dzisiaj o nowoczesnym systemie ochrony zdrowia bez zaawansowanej praktyki pielęgniarek i położnych. Zaawansowana opieka to nie tylko większe umiejętności i kompetencje kliniczne, ale również umiejętność zarządzania procesem opieki nad pacjentem i edukacja – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna na konferencji pt. „Zaawansowana praktyka pielęgniarek i położnych wartością dla pacjenta, systemu i płatnika” w Gdańsku. Problem polega na tym, że Polska jest jedynym krajem, który nie ma w ustawodawstwie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej … Po drugie polskie pielęgniarki bez zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej mają szerokie kompetencje zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej, ale brak im praktycznych uprawnień na równi z lekarzem, co ogranicza ich samodzielność i sprowadza je do pomocniczej i służebnej roli, które wykonują zlecenia lekarza. Musi wybrzmieć raz na zawsze fakt, że kompetencje i umiejętności są tylko w teorii, ale to posiadane w praktyce uprawnienia samodzielnego wykonywania określonych świadczeń medycznych w określonym zakresie na równi z lekarzem w praktyce dowodzą, że istnieje zaawansowana praktyka pielęgniarska. Na tą chwilę brak rozwiązań prawnych i organizacyjnych w tym zakresie, chociaż minęło 30 lat od ukonstytuowania się samorządu pielęgniarek i położnych. W praktyce szpitalnej trudno wskazać różnice między tymi, którzy posiadają kursy i specjalizacje, a tymi, którzy ich nie mają , ponieważ pielęgniarka wykonuje wyłącznie zlecenia lekarskie (ustne, pisemne), a na umowie cywilnoprawnej tylko i wyłącznie w formie pisemnej (taki widnieje zapis w umowach). To jest główny powód dlaczego dyrekcja niechętnie różnicuje pielęgniarki pod względem wykształcenia, w tym specjalizacji. Jeśli pielęgniarka posiada w praktyce uprawnienia wyłącznie wykonywania zlecenia lekarza, to jaki sens jest obejmować podwyżkami pielęgniarki o najwyższych kompetencjach i umiejętnościach? Czy to wybrzmiało na tej konferencji w Gdańsku? Minister Zdrowia jest z zawodu nauczycielką i dostrzega ważność wypełnienia luki w systemie ochrony zdrowia jaką jest edukacja i profilaktyka. Ale to jest zaledwie 20% ustawowych kompetencji wg ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej, w której jest zapis cytuję: „samodzielne udzielanie świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych oraz medycznych czynności ratunkowych„. Edukacja i profilaktyka zawiera się w świadczeniach zapobiegawczych. A co z resztą? Na to pytanie odpowiedzi brak … Jedno jest pewne: minister zdrowia przyjechała do Gdańska, to znaczy do organizatorów konferencji pielęgniarek i położnych z „workiem pieniędzy” z KPO. Warunkiem skorzystania z nich przez NIPiP będzie cytuję za ministrem zdrowia „wprzęgnięcie” pielęgniarki do „edukowania pacjenta, jego rodziny, medycyny prewencyjnej, profilaktyki, promowania zdrowego stylu życia„, co ma w konsekwencji przyczynić się do „skracania czasu hospitalizacji, zapobiegania powikłaniom i skracania kolejek„. Jaka jawi się rola pielęgniarki wg opisu Minister Zdrowia? Pomocnicy i edukatorki? Trochę śmieszne to w kontekście przewodniej myśli konferencji zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, która jest tylko hasłem marketingowym. Polityka i pieniądze idą w parze z gromkimi brawami uczestników konferencji kosztem usamodzielnienia się zawodu pielęgniarki w celu uzyskania uprawnień określonych świadczeń medycznych na równi z lekarzem bez specjalizacji… Ale to jest passe. Warto pamiętać, że ugruntowanie monopolizacji jedynego samorządu pielęgniarskiego przez administrację rządową nie służy ani pacjentowi ani polityce zdrowotnej kraju. Pozostałe nieliczne zwasalizowane organizacje pielęgniarek oraz oddolne inicjatywy wprowadzenia pielęgniarstwa w XXI w. są marginalizowane. – źródło: 17.05.2024 więcej 17 maja Minister Zdrowia uczestniczyła w nadzwyczajnym XVI Krajowym Zjeździe Lekarzy w Łodzi.

73) Pierwsza od 30 lat Konferencja zorganizowana przez NRPiP pt. „Zaawansowana praktyka pielęgniarek i położnych wartością dla pacjenta, systemu i płatnika”. Na skutek m.in. intensywnych działań przez OIZPP – projekt izby pielęgniarskie zaczęły „coś robić” na rzecz Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (np. Konferencję). Chociaż szkoda, że na kwietniowym spotkaniu Prezes NRPiP i p. Krystyny Ptok z ministrem zdrowia Izabelą Leszczyną zabrakło w agendzie postulatu o utworzenie ZPP w systemie ochrony zdrowia – zobacz szczegóły. Dowodzi to, że ZPP nie jest priorytetem ani nawet ostatnim postulatem dla NIPIP. Impreza jest ekskluzywna. Cena uczestnictwa 1968 zł (457 euro) za 1-dniowy udział w konferencji czyni ją wyjątkową jak i rekordową. Organizatorem jest Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych i jej decyzją wykluczono przedstawiciela OIZPP- projekt z udziału. Życzymy owocnych dyskusji z międzynarodowymi gośćmi, szczególnie w kontekście zakazu pracy pielęgniarek na kontrakcie. Polska jest jedynym krajem, gdzie kadra pielęgniarska na umowie cywilnoprawnej jest penalizowana na wniosek własnego, wybranego zarządu NRPiP. Warto podkreślić, że pomimo zmiany kontekstu gospodarczego NRPiP aktualnie podtrzymuje swoje stanowisko nielegalności pracy pielęgniarek kontraktowych w szpitalach (w przeciwieństwie do lekarzy) – źródło: media społecznościowe. 16.05.2024
72) Zainteresowanie 15-letnich uczniów karierą w zawodzie pielęgniarki spadło w co najmniej połowie krajów OECD w latach 2018-2022, zgodnie z najnowszymi danymi z badania Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów (PISA). W Polsce jest najgorzej (0,2% respondentów wybiera zawód pielęgniarki, średnia OECD – 2,1%) – stwierdza najnowszy raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zrzeszającej 36 państw. Źródło: 12.05.2024 więcej Zobacz też wpis nr 68 (poniżej) na ten sam temat …. Dlaczego Polska jest na ostatnim miejscu? Wiele jest powodów. W pozytywnym sensie zacytuję polityka z zawodu lekarza Kosiniaka-Kamysza: „należy nie tylko zwiększyć finansowanie służby zdrowia, ale też wprowadzić zmiany organizacyjne, np. uznać pielęgniarki za wyższy personel medyczny” – więcej System opieki zdrowotnej w USA daje szeroki wachlarz młodym ludziom rozwoju kariery w zawodzie pielęgniarki. Silna pozycja zawodu pielęgniarki w amerykańskim systemie zdrowotnym sprawiła, że młodzi ludzie częściej wybierają ten zawód, co daje im II miejsce w rankingu (5,5% respondentów) – zobacz: więcej Wynik polski (0,2%) budzi niepokój, ponieważ nie ma zastępowalności pokoleniowej, a obecny system kształcenia online budzi wątpliwości – o czym alarmują dydaktycy – pozyskania przez studentów podstawowych umiejętności pielęgniarskich (zwykle studentami są osoby starsze, które przekwalifikują się na skutek fluktuacji na rynku pracy)

71) Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w programie Fakty po faktach, powiedziała „Walczymy z patologiami na rynku pracy, z ich konsekwencjami. W ubiegłym tygodniu podpisałam projekt ustawy do dalszych prac rządowych, która zaliczy okresy pracy na umowach cywilnoprawnych, na umowę zlecenie, na własnej działalności, do stażu pracy„. Prawdopodobnie przepisy wejdą w życie od 01.01.2025 r.- źródło: 08.05. 2024 https://bezprawnik.pl/samozatrudnieni-zyskaja-nowe-przywileje-i-nie-tylko-oni/. Samozatrudnionych spotyka wiele patologii na rynku pracy …, szczególnie w szpitalach. Jedną z nich jest cytuję za opinią prawną MSCZ „odnosząc się do kwestii równego traktowania w zatrudnieniu, jest to pojęcie odnoszące się do umów o pracę i nie ma zastosowania do umów cywilnoprawnych„. Nie ma równego traktowania kontraktowych w kalkulacji stawki wynagrodzenia dla kadry pielęgniarskiej w porównaniu do etatowych (eliminacja pochodnych w stawce godzinowej – brak: dodatku nocnego, świątecznego, stażowego, ekwiwalentu urlopu, odzieży roboczej etc.) ani w żadnym innym obszarze, w tym wpływu na warunki umów cywilnoprawnych, co oznacza, że ochrona prawna pracownika kontraktowego jest iluzoryczna. Przy łóżku pacjenta nie ma znaczenia kto ma jaką formę zatrudnienia, ponieważ wszyscy jesteśmy pracownikami medycznymi, którzy mają zapewnić najwyższą jakość świadczonych usług. Jednakże umniejszanie wynagrodzenia bez wliczania pochodnych w publicznych szpitalach kadrze pielęgniarskiej na kontrakcie jest największą patologią jak i degradacją wobec lekarzy kontraktowych, których stawki są wyższe o 300% do 500% od kadry pielęgniarskiej na kontrakcie przy równorzędnym wykształceniu (magisterskie: lekarskie i pielęgniarskie ze specjalizacją) w publicznych podmiotach leczniczych.
70) Dla skutecznego leczenia pacjentów oraz optymalizacji kosztów w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia lekarz powinien w możliwie krótkim czasie nabyć uprawnienia specjalisty, co niestety nie przekłada się w praktyce – więcej. Odnotowuje się rekordowo niskie zadowolenie pacjentów z funkcjonowania polskiego systemu ochrony zdrowia – więcej wpis nr 64 (najniższy wynik w porównaniu do innych krajów OECD jest 2-krotnie niższy niż średnia). Nie wynika on jedynie z braków kadrowych lekarzy, ale ze złej organizacji systemu ochrony zdrowia – więcej. Wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP) w polskim systemie ochrony zdrowia ma po pierwsze zapewnić szybki i niedrogi dostęp do fachowej opieki medycznej, po drugie odciążyć od podstawowych czynności medycznych lekarzy specjalistów: wykonanie badania fizykalnego, skierowanie i wykonanie pełnego pakietu badań biochemicznych, wypisanie recept oraz zwolnienia L4 na 7/14 dni, skierowanie do lekarza specjalisty, oraz po trzecie ZPP jako koordynatorzy opieki medycznej mają stały kontakt z pacjentem – komunikacja na każdym etapie procesu leczenia jest kluczowa. W innych krajach ZPP odgrywa kluczową rolę będąc dostawcą łatwo dostępnej i niedrogiej opieki. Dlatego w realiach polskich Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska wpłynie na poprawę zadowolenia pacjentów. Polski pacjent zasługuje na najwyższą jakość opieki w publicznej ochronie zdrowia. 08.05.2024

69) W dniach 7-9 maja 2024 r. odbywa się XVI Europejski Kongres Gospodarczy (uczestniczy premier RP i minister zdrowia). W sesji pt. System ochrony zdrowia w Polsce przedstawiono następujące badania, z których wynika, że: jest duże zapotrzebowanie (ok. 75% respondentów) na szybki dostęp do fachowej kadry medycznej w ramach publicznej opieki medycznej. Ten czynnik determinuje rezygnację z usług medycznych w publicznej ochronie zdrowia na rzecz prywatnej. Zaledwie 15% respondentów decydując się na prywatną opiekę medyczną oczekuje wyższej jakości opieki, co oznacza, że nie jakość, ale szybka dostępność jest najważniejszym determinantem zadowolenia z opieki medycznej.

Na pytanie czy zwiększenie liczby lekarzy przełoży się na dostępność do publicznej ochrony zdrowia prawie 75% respondentów odpowiedziało twierdząco.
Komentarz: Jak wynika z powyższego pacjenci szukają szybkiego dostępu do fachowej pomocy medycznej. Zatorowość i niewydolność ochrony zdrowia wynika z tego, że uprawnienia zapobiegawcze, diagnostyczne, lecznicze są wyłącznie przyporządkowane do zawodu lekarza. Nie wszyscy w pierwszym kontakcie z publiczną opieką medyczną wymagają interwencji lekarza specjalisty. Natomiast niedrogim i sprawdzonym na świecie sposobem zwiększenia dostępności do fachowej opieki medycznej jest wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP). Trwa aktualnie debata nt. uprawnień – więcej
***
68) Wg badania „Aspiracje edukacyjne i zawodowe uczniów szkół średnich” zrealizowanego przez Thinkstat z Państwowego Instytutu Badawczego we wrześniu i październiku 2023 r., na podstawie 16890 osób w wieku 17-19 lat wynika, że:
- spośród 10 najbardziej popularnych kierunków studiów/zawodów aż w ośmiu przeważają kobiety, w jednym jest pół na pół. Tylko informatyka „obroniła się” przed feminizacją.
Ponadto można wysnuć następujące wnioski braku kierunku pielęgniarstwa w pierwszej 10-tce:
- chociaż zawód pielęgniarki cieszy się poparciem społecznym 88%, a w rankingu 26 zawodów zaufania społecznego zajmują drugie miejsce wśród młodych ludzi nikt nie wybrał tego kierunku …
- Pielęgniarstwo wymaga zdecydowanych zmian, w tym wdrożenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP) z określonymi uprawnieniami na równi z lekarzami …. Zgadzam się z opinią prezesa NIL z małą poprawką zamiast asystentów lekarza wdrożyć ZPP – zobacz wpis nr 45 /poniżej./… Pielęgniarki nie odciążają lekarzy od biurokracji, ale konieczne jest ich wsparcie przez rozszerzenie uprawnień ZPP dla dobra i zadowolenia pacjenta z jakości świadczonych usług medycznych.
- Żeby zainteresować młodych zawodem musi dawać on poczucie samodzielności w praktyce i poczucie sprawczości...
źródło: 28.04.2024 https://tvn24.pl/biznes/dla-pracownika/w-tych-zawodach-chca-pracowac-mlodzi-polacy-st7889526

67) „Ten krótki opis jako przykład mobbingu wysyłam w poczuciu etyki zawodowej i moralności – napisała do związków zawodowych była pracownica Jolanta Ilków. Nie odniosły skutku także odwołania napisane do Komisji ds. Oceny Nauczycieli Akademickich. Dlatego, że – jak twierdzi – prof. Cudnoch-Jędrzejewska dostarczała nieprawdziwych informacji do rektora, który był Przewodniczącym Komisji Odwoławczej ds. Oceny Nauczycieli Akademickich. Rektor ukarał bowiem swoją kontrkandydatkę dyscyplinarnym upomnieniem. W sieci pojawił się także „List otwarty w sprawie przywrócenia uczciwych procesów wyborczych na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym”, pod którym podpisało się fizycznie kilkadziesiąt osób, a internetowo udzieliło mu poparcia kilkuset internautów. Jego autorzy wskazują w nim, że choć ze zrozumieniem przyjęli decyzję prof. Gacionga o wycofaniu się z kandydowania na stanowisko rektora w kadencji 2024-2028, to ostatnie działania, w tym próba wyeliminowania z rywalizacji drugiego kandydata, poprzez udzielenie jej kary upomnienia, „zdumiewają i wydają się podważać reputację stanowiska rektora”, a tym samym całej uczelni.” źródło: 24.04.2024 tutaj Co ciekawe w petycji pracownicy WUM napisali do obecnego rektora WUM: ” żądamy wycofania się z próby nałożenia kary upomnienia na Panią Prof. Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską”. „Wspomnianą petycją początkowo podpisało się o wiele więcej osób, ale niektóre z nich później dzwoniły i mówiły: „przepraszam, ale proszę wykreślić moje nazwisko, bo boję się konsekwencji”. To nie są niepoważni ludzie, którzy podpisali byle co, tylko osoby, które mają bardzo wiele do stracenia w przypadku, gdyby ktoś się na nich mścił. A wiemy, że coś takiego może nastąpić. To już się dzieje. Wcześniej kary dyscyplinarne na uczelni czy w szpitalu uniwersyteckim praktycznie się nie zdarzały. W ostatnim czasie nakładane są na niepokornych pracowników, zwłaszcza tych, którzy nie kryją się z tym, że nie popierają działań aktualnego rektora” – powiedział prof. Tomasz Jakimowicz źródło: zobacz. W spór włączyła się Minister Zdrowia Izabela Leszczyna, ponieważ zapisy prawa są kontrowersyjne – zobacz , zresztą nie tylko tutaj. Szybka interwencja Pani Minister przed orzeczeniem sądu, przywraca kandydaturę na fotel rektora Agnieszkę Cudnoch-Jędrzejewską – zobacz , ponieważ wg relacji kandydatki została bezprawnie ukarana naganą, a działania prof. Gacionga przyczyniły się do pogłębiania trwającego już od 2020 r. kryzysu wizerunkowego WUM – zobacz Stan faktyczny na 05.05.2024 Wg przewodniczącej Uczelnianej Komisji wyborczej decyzje ministra zdrowia wszczęcia nowej procedury wyborczej, w tym wyboru nowego składu komisji oraz nowego kolegium elektorów ingerują w autonomię WUM, obecny rektor wydaje decyzje uniemożliwiające proces głosowania, a na 6 maja uczelniany związek zawodowy zapowiedział protest – czytaj
66) Wg nieoficjalnych źródeł są prowadzone konsultacje rządu ws. podniesienia wieku emerytalnego z 60 do 67 lat. dla obu płci. Już teraz połowa ogółu pielęgniarek w Polsce osiągnęła wiek ok. 60 lat. Trudno w takich okolicznościach „zmuszać ustawą”, by pielęgniarki pracowały przy łóżku pacjenta dłużej niż obecnie. Warunkiem dopuszczenia do pracy pielęgniarki jest sprawność układu kostno-stawowego oraz wysoka ogólna wydolność fizyczna. Zawód pielęgniarki – zobacz wymogi zdrowotne.
Ponadto w związku z zaburzeniem rytmu dobowego, który wynika z pracy zmianowej na dyżurach nocnych i dziennych pielęgniarki są bardziej podatne niż pozostałe kobiety na różne dolegliwości i choroby. Wg badań naukowych zapadalność na różne choroby biorąc pod uwagę jeden czynnik zaburzenia rytmu dobowego drastycznie wzrasta.
Średni wiek zgonu pielęgniarek i położnych w Polsce w latach 2016-2021 wynosi 62 lata.
W 2022 r. przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wyniosło 73,4 roku, natomiast kobiet 81,1 roku – podał GUS. Ile jest warte życie pielęgniarki, która pracuje w systemie dwuzmianowym 24h/dobę, z czego 70% czynności wykonuje bezpośrednio przy pacjencie w szpitalu?
Koszty wyboru zawodu pielęgniarki są bardzo wysokie – przedwcześnie umierają od pozostałych kobiet o 20 lat … to nie dzieje się nagle, ale stopniowo poprzez zapadalność na różne choroby… zobacz: Badania naukowe pt. Zdrowie a zaburzenia rytmu dobowego
Dlatego wszelkie próby degradacji zawodu pielęgniarki poprzez: dyskryminację płacową, obniżenie przydatności zawodowej w czasie wykonywanych obowiązków służbowych, deprecjację wykształcenia są nieakceptowalne i spotkają się ze sprzeciwem OIZPP ...
Zaangażuj się w utworzenie OIZPP, którego ochrona prawna i działania antydyskryminacyjne pielęgniarek i położnych są absolutnym priorytetem.

65) Przykładowy artykuł naukowy dotyczący zaburzeń rytmu dobowego na zdrowie człowieka w kontekście przyczyn przedwczesnych zgonów pielęgniarek w Polsce, m.in. wpływu pracy zmianowej na długość życia i zapadalności na różne choroby – źródło:21.04.2024 zobacz
64) Na podstawie danych z 2023 r. aż 63% polskich respondentów w wieku 18-64 lat uważa, że system opieki zdrowotnej nie spełnia oczekiwań pacjentów. Wzrost nakładów z budżetu państwa na ochronę zdrowia nie przekłada się na wyższą jakość opieki nad pacjentem. Ta słaba ocena jakości wymaga natychmiastowych zmian organizacyjnych w systemie ochrony zdrowia. Inne kraje wyprzedzają nas o lata świetlne … : USA – 33%, Francja -23%, Korea – 13% – źródło: 17.04.2024 – tutaj Nieobecna w polskim systemie ochrony zdrowia Zaawansowana Praktyka Pielęgniarskiej (ZPP) jest nieodzowna. Czas to zmienić dla dobra pacjenta – polski pacjent jest wart tego. Zacząć trzeba wg naszej opinii od utworzenia ZPP z jej uprawnieniami na równi z lekarzem w określonym zakresie oraz likwidacji SOR-ów … Nie może być tak, że na SOR-ze pacjent oczekuje 1-2 dni na fachową pomoc …, po czym rezygnuje i idzie do prywatnej lecznicy …

63) WAŻNA INFORMACJA DLA KADRY PIELĘGNIARSKIEJ PRACUJĄCEJ NA UMOWIE ZLECENIE – Od 1 stycznia 2025 r. wszystkie umowy cywilnoprawne mają podlegać obowiązkowym składkom na ubezpieczenie społeczne (emerytalnym, rentowym,wypadkowym i chorobowym). Dotyczy to m.in. umów zleceń, od których odprowadzało się dotąd tylko składkę zdrowotną. Ta rewolucja na rynku pracy spowoduje, że nastąpi odwrót od popularnych dzisiaj umów zleceń, aby „dorobić” sobie do pensji. Oskładkowanie wszystkich umów-zleceń wynika z tzw. ” kamieni milowych” wpisanych do Krajowego Planu Odbudowy w celu likwidacji zjawiska różnego traktowania pracowników ze względu na typ umowy. Gdyby tak było to ci, którzy są na kontraktach powinni mieć uwzględnioną w stawce godzinowej koszty ZUS-u na takich samych zasadach co pracownicy etatowi. Aktualnie do stawki godzinowej pielęgniarki nie wlicza się pochodnych wynagrodzenia (dodatki świąteczne, nocne, stażowe) oraz ekwiwalentu urlopu. Stąd drastyczne dysproporcje między stawkami lekarzy i pielęgniarek na kontrakcie sięgających 300% i więcej przy równorzędnym wykształceniu obu zawodów. źródło:16.04.2024 https://www.pulshr.pl/prawo-pracy/to-juz-pewne-miliony-polakow-od-stycznia-2025-roku-beda-zarabiac-mniej,104580.html

Zmiany na rynku pracy od 2025 r. dot. umów zleceń: „takie działanie może zniechęcić Polaków do podejmowania dodatkowych aktywności zawodowych, ponieważ ich wynagrodzenie zmniejszy się na skutek pełnego oskładkowania o ponad 30%”. Większe koszty ponosi zarówno zleceniobiorca jak i zleceniodawca. „Gdyby umowy zlecenia zostały ozusowane w ubiegłym roku podatnicy odprowadziliby dodatkowo 13 mld zł” – źródło: tutaj
62) Będą nadal 2 światy kształcenia podyplomowego medyków: dla pielęgniarek i położnych – Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych (CKPiP) oraz lekarzy i pozostałych zawodów medycznych – Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego (CMKP) w nowej ujednoliconej ustawie cytuję: „Art. 3 ust. 4 „CMKP samodzielnie organizuje i realizuje elementy kształcenia podyplomowego lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, ratowników medycznych, innych osób legitymujących się dyplomem ukończenia studiów, które wykonują zawody mające zastosowanie w ochronie zdrowia, oraz osób wykonujących zawody medyczne, o których mowa w art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 r. o niektórych zawodach medycznych (Dz. U. poz. 1972), z wyłączeniem kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych oraz praktyki technika farmaceutycznego (…) – źródło: 16.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Ksztalcenie-podyplomowe-medykow-Jest-tekst-jednolity-ustawy-o-CMKP,257520,2.htmlhttps://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Ksztalcenie-podyplomowe-medykow-Jest-tekst-jednolity-ustawy-o-CMKP,257520,2.html Komentarz: jeśli już z własnego wyboru samorząd pielęgniarek i położnych wyklucza się przez rezygnację z kształcenia podyplomowego w CMKP, gdzie szkolić się będą w/w zawody medyczne z lekarzami, to chociaż niech samorząd dołoży starań wewnątrz organizacji o właściwą atmosferę i uczciwość oraz wspieranie inicjatyw mających na celu ugruntowanie pozycji i roli zawodu pielęgniarek w systemie ochrony zdrowia i wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej.
61) Pielęgniarki to jeden świat, inny to lekarze (…). Powstały granice, ale okazało się, że to nie jest dobre dla pacjenta, a ponadto ogranicza sprawność systemu opieki. Te mury zaczęły pękać. Nie wszyscy jednak zauważyli zmiany, niektórzy nadal mentalnie są w feudalnym systemie, który mieliśmy jeszcze 20 lat temu – przyznaje prof. Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego„. Dodał, że ważne jest „pogłębienie szkolenia w zakresie komunikacji w zespole diagnostyczno-terapeutycznym” między lekarzami a personelem pielęgniarskim” „Zrobiliśmy z doktorów kioski ruchu, jednoosobowe przedsiębiorstwa, które coś dostarczają, na przykład w formie dyżuru, kiedy lekarz nie wie nic o pacjentach, nie zna pielęgniarek, systemu komputerowego itp. – stwierdził prof. Gellert. – źródło: 14.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Lekarz-mowi-innym-jezykiem-niz-pielegniarka-czy-ratownik-Zrobilismy-z-doktorow-kioski-ruchu,256151,1.html
60) Kiedy wejdą w życie przepisy mające na celu: a) przeciwdziałanie powszechnej dyskryminacji płacowej kadry pielęgniarskiej w publicznych szpitalach oraz b) wdrożenie Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, która jest równorzędnym co do wykształcenia i statusu w zespołach terapeutycznych zawodem medycznym wobec zawodu lekarza? „Pielęgniarki zobaczyły jakie premie otrzymała dyrekcja i lekarze w szpitalu w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Dyrekcja dostała średnio po 25 tys. zł premii na osobę, lekarze po 24 tys. zł, a pielęgniarki zaledwie po… 221 zł. – komentuje w rozmowie z WP pielęgniarka Agnieszka Olchin. Lekarze na stanowiskach wykonawczych dostali średnio po około 24 tys. zł na osobę, lekarze kierownicy po 13 tys., pracownicy administracji po 6 tys. zł. Na samym końcu znalazły się pielęgniarki. Gdyby przyznaną im w sumie kwotę podzielić na wszystkie pracujące w szpitalu, wyszłoby po… 221 zł.” „Zostałyśmy potraktowane tak, jakby nas w ogóle nie było i nie uczestniczyłybyśmy w procesie leczenia pacjenta. A przecież wszyscy powinniśmy być traktowani jako jeden zespół — komentuje Agnieszka Olchin. Pielęgniarka jako jedyna grupa zawodowa jest 24 godziny na dobę z pacjentem. Lekarze mogą iść spać, mają swoje pokoje, a to my czuwamy przy pacjencie i zostałyśmy tak pominięte. Jak przekonuje szefowa związku, nawet te średnie 221 zł na osobę w wielu przypadkach jest fikcją (…) Wiele z nich w ogóle premii nie otrzymała.” – dodaje Olchin. Ani dyrekcja szpitala, ani Uniwersytet Medyczny w Białymstoku nie odpowiedziały na nasze pytania czy taki podział premii jest sprawiedliwy, dlaczego są tak ogromne dysproporcje między grupami zawodowymi oraz kto zdecydował o takim podziale pieniędzy” –źródło: 12.04.2024 https://wiadomosci.wp.pl/pielegniarki-zobaczyly-ile-dostala-dyrekcja-i-lekarze-w-szpitalu-zawrzalo-7016054555773760a Poniżej widoczny gaslighting (wysublimowana forma manipulacji) poprzez utrzymywanie pielęgniarek w przekonaniu, że ich praca jest „kluczowa”, szczególna i godna podziwu przy jednoczesnej dyskryminacji płacowej wobec lekarzy poprzez drastyczne dysproporcje wynagrodzeń i dysonans poznawczy w teorii i praktyce zawodu pielęgniarki: z jednej strony werbalne zapewnienie ważności zawodu pielęgniarki, z drugiej – pominięcie jej w sprawiedliwym podziale wynagrodzeń w publicznych szpitalach pomiędzy zawodem lekarza a pielęgniarką. Dotyczy to także dysproporcji stawek godzinowych na kontraktach lekarz – kadra pielęgniarska.
„Dyrektor Cezary Rzemek podkreśla w oświadczeniu, że „praca personelu pielęgniarskiego
jest kluczowa i niezbędna”, nie wyjaśnia jednak dlaczego pielęgniarki zostały tak słabo nagrodzone. Dyrektor w oświadczeniu skarży się na problemy finansowe i kadrowe szpitala”
Widoczna dyskryminacja płacowa personelu pielęgniarskiego w publicznych szpitalach w wypłacie premii „za nadwykonania” oraz gaslighting i dysonans w teorii i praktyce roli pielęgniarki. Lekarze – 24 tys., oddziałowe 2 tys, pozostały personel – 1,3 tys., pielęgniarki przy łóżku pacjenta – 221 zł lub 0 zł, kontraktowi – 0 zł stawka godz. bez pochodnych wynagrodzenia (dodatki nocne, świąteczne, stażowe) wg umów cywilnoprawnych …

59) „Niecelowe jest utrzymywanie dwóch instytucji zajmujących się kształceniem podyplomowym specjalistów medycznych w Polsce – ocenił w rozmowie z PAP dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego prof. Ryszard Gellert. O połączeniu CMKP i CKPPiP rozmawiamy już od wielu lat. W ubiegłym roku projekt zakładający konsolidację tych jednostek trafił do Sejmu i była zgoda środowiska pielęgniarskiego na wdrożenie tego rozwiązania od 1 lipca 2023 roku. Zaletą tego będzie ujednolicenie programów kształcenia podyplomowego, ale także możliwości nauczania współpracy między lekarzami i pielęgniarkami na co dzień pracującymi w zespołach diagnostyczno-terapeutycznych. Już na studiach powinno uczyć się współpracy pomiędzy lekarzami, pielęgniarkami (…). Musimy się razem szkolić. Potrzebne są kursy, na których nauczymy się współpracy między poszczególnymi grupami zawodowymi. Takie zajęcia powinny być prowadzone zarówno na uczelniach medycznych, jak i później w kształceniu podyplomowym. To już się zaczyna dziać np.: w kursach leczenia stopy cukrzycowej biorą udział diabetolodzy, pielęgniarki i chirurdzy, bo wszyscy razem zajmują się tym problemem. Pielęgniarki i położne mają teraz zupełnie inną rolę w systemie, niż miały kiedyś. Są magistrami, doktorami, profesorami nauk medycznych, prowadzą badania naukowe, są doceniane na świecie, jeżdżą na kongresy i je organizują (…). Pielęgniarki oraz położne mają ambicje i będą mogły od razu rozwijać się naukowo także w CMKP. Trzeba im tworzyć do tego odpowiednie warunki. CMKP nadaje stopnie naukowe, dzięki czemu po połączeniu instytucji pielęgniarki i położne, także w CMKP będą mogły rozwijać się naukowo” – źródło: 12.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Prof-Gellert-niecelowe-jest-utrzymywanie-dwoch-instytucji-ksztalcacych-medykow-podyplomowo,257373,9.html
58) „Normą jest, że na oddziałach pielęgniarki wykonują polecenia lekarzy stażystów” – powiedział wiceprezes Naczelnej Rady Lekarski Klaudiusz Komor argumentując, że wg propozycji MZ ws. podwyżek dla pielęgniarek stażysta lekarz zaszeregowany w grupie 4, byłby jedynym pracownikiem z wyższym wykształceniem ze współczynnikiem poniżej 1. Źródło: 11.04.2024 https://pulsmedycyny.pl/spiecie-miedzy-pielegniarkami-i-lekarzami-walczymy-o-podwyzki-dla-wszystkich-kontra-pielegniarki-wykonuja-polecenia-stazystow-1213023 Komentarz: Konieczna jest reforma ochrony zdrowia dot. zespołów terapeutycznych. Zanim stażysta wyda pielęgniarce polecenie skonsultuje to ze starszym lekarzem. Argument zatem żaden. Tak mamy skonstruowany system zależności, że hierarchicznie lekarz stoi wyżej od pielęgniarki. Ale w nowoczesnym systemie ochrony zdrowia zespoły terapeutyczne są budowane na zasadzie partnerstwa. W nich nie może zabraknąć Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej (ZPP), których uprawnienia w określonym zakresie są na równi z lekarzem. Stały dostęp pacjenta do ZPP wiąże się z podniesieniem jakości opieki nad pacjentem. Lekarz pracuje w publicznym szpitalu 7,35h dziennie, a doba ma 24h. Kontakt z personelem wyższym medycznym na oddziale pacjent powinien mieć zapewniony przez 24h. To dowodzi o nowej jakości i pacjentocentryźmie misji szpitala. Warto zastanowić się nad nową formułą zespołów terapeutycznych, w której Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska jako Koordynatorzy Opieki Medycznej będą pełnić kluczową rolę w celu poprawy jakości opieki nad pacjentem.
57) Dnia 11.04.2024 odbyło się spotkanie Podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Wiceminister Zdrowia Marek Kos powiedział: „Wg analiz NFZ i AOTMiT na podstawie 187 tys pielęgniarek (to 90% ogółu) zatrudnionych na umowę o pracę w publicznych podmiotach leczniczych – średnie wynagrodzenie z pochodnymi (dodatki nocne, świąteczne, stażowe) dla mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją – gr.2 wynosi 12241 zł brutto, gr. 5 9209 zł brutto, gr.6 – 8723 zł Na obywatelski projekt pielęgniarek na ten rok (2024) pieniędzy nie ma. Skutki ewentualnego procedowania tego projektu będą nie od 1 lipca br., ale od 1 stycznia 2025 r.. Od tego dnia propozycja MZ jest taka, by współczynnik płacy wzrósł dla gr. 5 obowiązującej siatki płac do 1,1 tj. 7881,03 zł brutto (podwyżka o 572,44), a dla gr. 6 – wsp. 1,02 tj. 7298,59 zł brutto. Natomiast od 1 stycznia 2026 r. dla gr.5 wsp. 1,15, a gr.6 wsp. – 1,08. , co daje od 1 lipca 2026 dla gr. 5 kwotę zasadniczą – 9630,10 zł brutto, a dla gr 6 kwotę 9043,92 zł brutto. Same koszty zatrudnienia na umowę o pracę wynoszą 7 mld a 8.8 mld dla wszystkich umów rocznie”. Poseł Cieszyński zastrzegł, że do Komisji wpłynęły pisma z wielu grup zawodów medycznych, które nie zostały ujęte w tych propozycjach MZ. źródło: 11.04.2024 https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/transmisje.xsp?unid=87806C66634B43E5C1258AF400295A13# Komentarz: Z powyższego wynika, że aktualna stawka godzinowa z pochodnymi pielęgniarki na umowie o pracę grupy 2 wynosi 80,53 zł brutto. Analogicznie stawka godzinowa na umowie cywilnoprawnej nie powinna być niższa niż ta kwota. Po 1 lipca 2024 nastąpi wzrost tej stawki o 12,5% czyli minimalna stawka godzinowa z pochodnymi na umowie cywilnoprawnej wynosi 90,59 zł brutto, przy zastrzeżeniu ilości godzin równej jednemu etatowi.
56) Wiceminister zdrowia Marek Kos podkreślił, że projekt pielęgniarek jest projektem obywatelskim, a nie rządowym. Natomiast niezależnie od projektu pielęgniarek, 1 lipca nastąpi rewaloryzacja wynagrodzeń w ochronie zdrowia wynikająca z obecnie obowiązującej ustawy. „Złożony przez pewne środowisko medyczne będzie gorzej oceniany przez inne środowiska. Tworząc taki projekt resortowy, byłby on uzgodniony ze wszystkimi stronami” – uprzedził Marek Kos dystansując się do projektu pielęgniarek. Warto przypomnieć, że 11 kwietnia zaplanowano posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. źródło: 09.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/10375-zl-minimalnej-od-1-lipca-Wiceminister-Kos-wylicza-na-podwyzki-potrzeba-15-mld-zl-Komentuje-projekt-pielegniarek,256811,1.html
55) Czas na reformę ochrony zdrowia z zastosowaniem Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, a nie kosmetykę dorzucania pieniędzy do nieefektywnego systemu, gdzie istota pacjentocentryzmu jest na ostatnim miejscu. „Legatum Prosperity Index (LPI), najczęściej cytowany ranking m.in. systemów zdrowotnych, plasuje Polskę na 48 miejscu na świecie. Wyprzedzają nas nie tylko kraje rozwinięte, lecz także Sri Lanka czy Kostaryka. Dalsze zaniedbywanie reformy ochrony zdrowia to przejaw wyjątkowo szkodliwej krótkowzroczności. Starzejące się społeczeństwo poważnie naruszy obecną konstrukcję systemu – zmniejszy kontrybucje oraz zwiększy koszty, co może doprowadzić do skrajnej jego niewydolności i odwrócić pozytywne trendy w długości trwania życia w zdrowiu. Co więc zrobić? Można zacząć od szukania inspiracji. To, jak działają najlepsze systemy zdrowotne, skłania do wniosku, że nie pora na kosmetyczne zmiany” źródło: 06.04.2024 https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/9478610,czas-na-rewolucje-w-polskiej-sluzbie-zdrowia.html
54) „Nawet blisko co trzeci student kończący kierunek lekarski jest „prawie zdecydowany” na wyjazd za granicę. Jednymi z czynników motywującymi do emigracji jest hejt oraz mobbing w ochronie zdrowia„. źródło: 04.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Mobbing-i-hejt-przyczynami-eksodusu-lekarzy-Nawet-co-trzeci-student-medycyny-chce-wyjechac,257037,9.html W takiej sytuacji powołanie do życia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej z nadaniem uprawnień na równi z lekarzem może uchronić przed zapaścią systemu opieki zdrowotnej i zoptymalizować koszty wszędzie tam, gdzie są braki lekarzy na zasadzie równorzędnego partnerstwa i komplementarności. Sprawa mobbingu powszechnego w szpitalach wśród lekarzy, ale także kadry pielęgniarskiej powinna być z całą surowością potępiana i nagłaśniana. Mobberzy są wśród nas i nie powinniśmy być obojętnymi świadkami nękanej ofiary. Odpowiedzialnością izb pielęgniarskich w wyborze osób na stanowiska kierownicze w publicznych szpitalach jest weryfikacja kandydatki poprzez testy kompetencji menedżerskich z uwzględnieniem testu osobowości i kompetencji miękkich, a po wyborze monitorowanie prawidłowego w praktyce sposobu zarządzania podwładnymi pielęgniarkami z zachowaniem szacunku, godności i uczciwości wobec podwładnych.
53) „Spotkania z nami odmówił premier Donald Tusk. Minister zdrowia Izabela Leszczyna wciąż unika merytorycznej rozmowy, a podkomisja symuluje prace” – mówiła Krystyna Ptok przewodnicząca z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Diagności są przeciwni spłaszczeniom wynagrodzenia – zobacz. Warto zauważyć, że środowisko pielęgniarskie, chociaż najliczniejsza grupa wśród zawodów medycznych, ale nie jedyna, nie konsultowała z nikim modyfikacji współczynników płacy … Wieje też niechęcią ze strony rządu i posłów do „roszczeniowych” pielęgniarek, które chcą na wynagrodzenia 4 mld zł (to koszty spłaszczenia pensji wszystkich pielęgniarek – źródło) nic w zamian nie oferując w reformie ochrony zdrowia w celu poprawy jakości opieki nad pacjentem … źródło: 04.04.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Pielegniarki-o-podwyzkach-nie-mamy-planu-prac-nie-mamy-materialow-Podkomisja-11-kwietnia,257061,1.html Co ciekawe „Prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych przyjmuje stanowisko popierające nowelizację obywatelskiego projektu ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – mówi o tym prezes NRPIP Mariola Łodzińska” – źródło:16.02.2024 https://www.termedia.pl/mz/NRPiP-za-obywatelskim-projektem-ustawy-o-wynagrodzeniach,54918.html Czekamy na rezultaty sojuszu OZZPiP i NRPiP … Dlaczego w ubiegłorocznym obywatelskim projekcie ustawy nie ujęto utworzenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej, która odgrywa kluczową rolę w nowoczesnym systemie opieki zdrowotnej – dostępnej i niedrogiej opieki ? Krótkowzroczne działania bez wizji prowadzą po 25 latach do wymarcia zawodu pielęgniarki …
52) Zobacz jaki jest deficyt kadry pielęgniarskiej i prognozy – tutaj… Zawód pielęgniarki przez ostatnie ćwierćwiecze prawie wymarł… https://www.o2.pl/biznes/pielegniarki-maja-dosc-nawet-dobra-kasa-nic-nie-zmieni-7001614116706848a wpis 04.04.2024
51) Wg statystyk zasięg postów, banerów ws. sondażu 3-ech pytań w ramach konsultacji społecznych wśród pielęgniarek i położnych wynosi ponad 50 tysięcy. W sondażu wzięło udział prawie 2 tysiące pielęgniarek – zobacz wyniki sondażu – tutaj Czekamy na odpowiedzi ws. listy proponowanych 50 uprawnień pielęgniarek od dydaktyków i studentów Pielęgniarstwa – więcej wpis: 04.04.2024
50) W związku z podejmowanymi działaniami „non profit” na rzecz wdrożenia nowoczesnego i efektywnego systemu ochrony zdrowia poprzez „OIZPP-projekt” w celu poprawy jakości opieki nad pacjentem w publicznych szpitalach oraz utrwalenia i ugruntowania naszego zawodu w nowoczesnym systemie ochrony zdrowia i ochroną naszych interesów otrzymaliśmy pismo od Prezes NIPiP Marioli Łodzińskiej – zobacz pismo i naszą odpowiedź . Na Kongresie w Katowicach były wystąpienia naszych Reprezentantów. Nie krytykujemy, ale żałujemy utraconej szansy, bo będąc reprezentantami najliczniejszej grupy wśród zawodów medycznych w Polsce wypadli medialnie po prostu słabo…. Chcemy pomóc, nie szkodzić. Zobacz podsumowanie z wystąpień naszych reprezentantów – tutaj Nasze interesy wśród innych zawodów medycznych na tym Kongresie, gdzie była Minister Zdrowia nie wybrzmiały …, a na sesji dyrektorskiej naszych przedstawicieli w ogóle zabrakło … wpis:04.04.2024
49) Rola specjalizacji w pielęgniarstwie w praktyce na przykładzie regulacji w USA – więcej Amerykańskie Stowarzyszenie Pielęgniarek (ANA) aktywnie uczestniczy w wysiłkach na rzecz wdrożenia Modelu Konsensusu, w którym Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (APRN) jest zdefiniowana jako „niezależny specjalista” posiadający licencję „bez wymogów regulacyjnych dotyczących współpracy, kierowania i nadzoru”. APRN odgrywają kluczową rolę w nowoczesnym systemie opieki zdrowotnej i są kluczowymi dostawcami dostępnej i niedrogiej opieki medycznej – więcej wpis: 27.03.2024
48) Ponad miliard zł dofinansowania z UE (z funduszu na lata 2021-2027) dla przychodni lekarskich w ramach POZ – na badania profilaktyczne i szeroko pojętą profilaktykę, opiekę pielęgnacyjną i socjalną na terenach wiejskich. Są zaangażowani lekarze rodzinni (np. z tzw. Porozumienia Zielonogórskiego) , ale nie widać środowisk pielęgniarskich (w tym okręgowych izb) zaangażowanych w ten program. Kompetencje ustawowe pielęgniarek dot. profilaktyki, pielęgnacji i działań zapobiegawczych mamy wpisane w ustawę o zawodzie pielęgniarki i położnej … Żeby skorzystać z tych środków trzeba mieć podpisaną umowę na świadczenie usług z NFZ … A NFZ nie kwapi się do podpisania umów z pielęgniarkami, a lekarze zatrudniają często na nie korzystnych warunkach finansowych pielęgniarki (nie ma żadnych regulacji NFZ w tym zakresie) … źródło: 27.03.2024 https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ponad-miliard-zl-dofinansowania-z-unii-dla-przychodni-lekarskich/8zvvlxg
47) Na stronie www.oizpp.pl jest nowa zakładka – Zagranicą. Zapoznaj się jaką rolę przypisuje się Zaawansowanej Praktyce Pielęgniarskiej za oceanem i dlaczego jest nazwana latarnią pielęgniarstwa … zobacz 26.03.2024
46) Zapraszamy do kontaktu kadrę pielęgniarską – zakładka HELP. Jeśli zostały naruszone Twoje dobra osobiste lub szukasz wsparcia napisz. Naczelna Izba Lekarska zachęca do tego samego lekarzy – w przypadku naruszeń w ramach swojej grupy zawodowej będzie informować organy ścigania. źródło: 25.03.2024 tutaj
45) Zdaniem prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej Łukasza Jankowskiego polski system jest do zburzenia lub do poważnego remontu. Konieczne jest po pierwsze dofinansowanie, redefinicja roli zespołów terapeutycznych, system koordynacji leczenia pacjenta, a także zamiast cytuję: „kształcenia nieograniczonej liczby lekarzy niskiej jakości w komercyjnych fabrykach doktorów” wdrożenie asystentów zdrowienia i asystentów lekarza. Ponadto cytuję: „liczba pielęgniarek powinna być mniej więcej trzykrotnością liczby lekarzy, tymczasem dzisiaj – właśnie poprzez niekontrolowane otwieranie kierunków lekarskich – mamy mniej chętnych na pielęgniarstwo, bo te osoby wybierają po prostu kierunek lekarski, więc czeka nas prawdziwa zapaść, jeśli chodzi o pielęgniarki skutkiem czego szpitale będą zamykane„. źródło: https://www.pap.pl/aktualnosci/prezes-naczelnej-rady-lekarskiej-system-ochrony-zdrowia-przypomina-zmurszaly-budynek-0 Komentarz: Celna diagnoza – rola koordynatorów pacjenta w systemie ochrony zdrowia jest zasadna, a opinia dot. wzrostu studentów na kierunku lekarskim kosztem pielęgniarskiego daje do myślenia. Bez wątpienia stan prawny oraz postrzeganie zawodu pielęgniarki jako zawodu pomocniczego sprawia, że nie jest to zawód atrakcyjny dla młodego pokolenia. Wg opinii studentów pielęgniarstwa III roku po praktykach na oddziałach szpitalnych, w których studenci zajmowali się czynnościami pielęgnacyjnymi i toaletami, wykładowcy pielęgniarstwa zachęcali studentów, by „pracowali w zawodzie z podniesioną głową, ponieważ mają szerokie kompetencje” (tylko w teorii – przyp. aut.). Na jednej z warszawskich uczelni spośród 120 studentów na I roku dotrwało do III roku zaledwie 40. Dlatego wdrożenie perspektyw rozwoju kadry pielęgniarskiej poprzez umocowanie prawne Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej z większymi uprawnieniami na równi z lekarzem jest konieczne dla nowoczesnego systemu ochrony zdrowia w Polsce oraz poprawy jakości opieki nad pacjentem, jak i samej atrakcyjności samodzielnego zawodu pielęgniarki wśród młodego pokolenia.
44) Pacjenci ze wsi mają trudniejszy dostęp do leczenia. Główna przyczyna to brak lekarzy źródło: 21.03.2024 https://pulsmedycyny.pl/pacjenci-ze-wsi-maja-trudniejszy-dostep-do-leczenia-glowna-przyczyna-to-brak-lekarzy-1211414 Pielęgniarka POZ powinna mieć w pierwszej kolejności uprawnienia wg ustawowych kompetencji na równi z uprawnieniami lekarza. To byłby „krok milowy” ustanowienia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej.
43) Długoletnia stażem pielęgniarka pracująca w POZ alarmuje, że 1) „wkrótce nie będę podpisywać umów z NFZ, ale pracodawcą lekarzem, który uznaniowo ustali wysokość mojego wynagrodzenia”. O tym postulacie pisałem już w piśmie do Prezes NIPIP. Samodzielne kontraktowanie z NFZ świadczeń w POZ przez pielęgniarkę jest absolutnym minimum. Ponadto wynagrodzenie na podstawie stawki kapitacyjnej od objętych świadczeniem mieszkańców nie może być ustalana przez lekarza, ale odgórnie. Transparentność w ustalaniu wynagrodzenia pielęgniarki w POZ jest konieczne. To NFZ jest zleceniodawcą, a lekarz i pielęgniarka jako równorzędne zawody medyczne są przyjmującymi zlecenie. źródło: 21.03.2024 https://pulsmedycyny.pl/samorzad-pielegniarek-i-poloznych-chce-samodzielnego-kontraktowania-swiadczen-w-poz-1211403
42) „Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej finalizuje prace nad projektem ważnym dla co najmniej pięciu milionów Polaków. Chodzi o prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą oraz zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych i możliwość wliczania takiego zatrudnienia do stażu pracy. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 r.” źródło: 18.03.2024 https://businessinsider.com.pl/prawo/praca/resort-pracy-zaskakuje-ma-prezent-dla-przedsiebiorcow-i-zleceniobiorcow/xxwbt66
41) Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy chce, żeby specjaliści zatrudnieni na umowę o pracę zarabiali trzy średnie krajowe. Popieram tylko w przypadku, gdy pielęgniarki z równorzędnym wykształceniem do lekarza specjalisty (mgr piel ze specjalizacją jako personel wyższy medyczny) i rozszerzonymi uprawnieniami na równi z lekarzem zarobią co najmniej dwie średnie krajowe na umowę o pracę (do 160 godzin m-cznie). W naszej ankiecie w dwóch na trzy pytania sondażu jest właśnie taki zapis. źródło: 20.03.2024 https://wgospodarce.pl/informacje/139412-ozzl-lekarz-powinien-zarabiac-3-srednie-krajowe Wszelkie inne dysproporcje płacowe między dwoma najważniejszymi zawodami medycznymi przy łóżku pacjenta w publicznych podmiotach leczniczych należy potraktować jako jawną dyskryminację płacową.
40) Diagnoza stanu pielęgniarstwa w Polsce na podstawie marcowego Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach nie nastraja do optymizmu … zobacz
39) Opiekunki medyczne wyprą pielęgniarki? Są dla szpitali tańsze … źródło: 22.03.2024 https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,30819397,czy-opiekunki-medyczne-moga-zastapic-w-szpitalach-pielegniarki.html Jakie ma uprawnienia opiekun medyczny oraz dlaczego obawy przejęcia uprawnień pielęgniarce przez opiekuna dot. czynności pielęgnacyjnych są uzasadnione? – zobacz Bez wdrożenia konkretnych uprawnień na równi z lekarzem na podstawie ustawowych kompetencji wkrótce opiekun medyczny będzie tańszą formą pielęgniarki „light” chętniej wybieraną przez publiczne szpitale … jak ten w Krakowie – Czekamy na odpowiedź rzecznika i dyrektora – lekarza Grzegorza Fitasa krakowskiego szpitala – – zobacz pismo
38) Minister Zdrowia o tym co udało się zrobić w 100 dni. Gdzie jest w planie „docenienie” pielęgniarek? Nie widać … źródło: 22.03.2024 zobacz
37) Dzisiaj zostało wysłane pismo do posłów tej kadencji – członków Komisji Zdrowia dot. zaproszenia do prac nad wdrożeniem Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w systemie ochrony zdrowia – 21.03.2024 zobacz
36) „Liczba pielęgniarek i położnych to pięta achillesowa systemu. Podejmowane są działania, aby poprawić sytuację, jeśli chodzi o niewystarczającą liczbę pielęgniarek i położnych. To, po pierwsze, rozszerzenie katalogu kompetencji tych grup zawodowych o nowe uprawnienia, m.in. wystawianie recept, skierowań na badania diagnostyczne, kwalifikowanie do szczepień, uprawnienia do stwierdzania zgonu w ramach czynności ratunkowych, czy nowe specjalizacje – powiedział dyrektor Departamentu Rozwoju Kadr Medycznych w MZ Mariusz Klencki. ” źródło: 20.03.2024 https://pulsmedycyny.pl/pod-wzgledem-liczby-lekarzy-jestesmy-w-srodku-stawki-krajow-oecd-prawdziwy-problem-to-luka-pokoleniowa-wsrod-pielegniarek-1211228 komentarz w kwestii sprostowania: Kompetencje są już zapisane w ustawie o zawodzie pielęgniarki, natomiast rozszerzenie uprawnień (ich brak) powinny być poprzedzone konsultacjami ze środowiskiem pielęgniarek i położnych. Kosmetyczne zabiegi poprzez wdrożenie kilku nowych uprawnień sprawy nie załatwią, ale co najmniej 50 uprawnień dla zawodu pielęgniarki – już tak. Czas skończyć z pomocniczą rolą pielęgniarki w systemie, a nadać jej pełne uprawnienia na podstawie ustawowych kompetencji. Zaprosiliśmy 7 wybranych uczelni kształcących kadry pielęgniarskie do uczestnictwa w konsultacjach i opracowaniu 50 uprawnień przez dydaktyków razem ze studentami – szczegóły – zobacz poniżej wpis nr 31.
35) W Polsce przyszłych lekarzy kształci „siedem uczelni ma status szkół wyższych zawodowych, a 32 to uczelnie akademickie. Jedenaście uczelni prowadzi kierunek lekarski bez pozytywnych opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Rzecznik uczelni (Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu), dr Tomasz Zacłona na pytanie, czy nadal muszą oni (studenci kierunku lekarskiego) dojeżdżać ok. 260 km do prosektorium w Radomiu, potwierdza że muszą” „najważniejszym stawianym zarzutem nie jest tylko niska jakość kształcenia, ale obniżane z roku na rok kryteria przyjęć kandydatów. Według najnowszych, pochodzących z września 2023 danych GUS w Polsce mamy 3,5 lekarza na 1000 mieszkańców, co plasuje nas nieznacznie poniżej unijnej średniej. W 2005 roku na pierwszym roku na uczelniach kształcących na kierunku lekarskim było około trzy tysiące miejsc, to w roku akademickim 2022/23 liczba ta wynosiła już około ośmiu tysięcy. źródło: 19.03.2024 https://tvn24.pl/polska/goraco-wokol-nowych-kierunkow-lekarskich-ruszaja-audyty-prowadzone-przez-polska-komisje-akredytacyjna-st7795236 Co to oznacza? Po pierwsze lekarzy nie brakuje, ale potrzebna jest pilna zmiana organizacji systemu ochrony zdrowia. Po drugie niepokojący jest trend obniżenia kryteriów przyjęć kandydatów na kierunki lekarskie, co może skutkować w niedalekiej przyszłości obniżeniem jakości leczenia pacjentów. Warto zastanowić się nad nową formułą zespołów terapeutycznych, w której Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska jako Koordynatorzy Opieki Medycznej będą pełnić kluczową rolę w celu poprawy jakości opieki nad pacjentem.
34) Medialna nagonka na wynagrodzenia pielęgniarek przez lekarzy oraz lekarzy – dyrektorów publicznych szpitali. Dlaczego nie wspomną, że pielęgniarka jest wynagradzana prawie jak dyrektor szpitala jeśli przepracuje ponad 200 godzin miesięcznie. Dlaczego nie mówi i nie pisze się o tym, że przy 200 godzinach na kontrakcie lekarz zarabia miesięcznie od 38 tys do 60 tysięcy? Dyrektor szpitala zarabia ok. 20 tys zł przy 150 godz. miesięcznie. „Proszę sobie wyobrazić, że po tych regulacjach właściwie pielęgniarka będzie wynagradzana prawie jak dyrektor szpitala. Lekarze są wynagradzani dużo wyżej niż dyrektorzy – podkreśla dyrektor Szpitala Bielańskiego lekarz Gałczyńska-Zych źródło: 19.03.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/9230-zl-minimalnej-dla-niektorych-zawodow-od-1-lipca-Pielegniarka-wynagradzana-prawie-jak-dyrektor-szpitala,256239,1.html Przypominam, że magister pielęgniarstwa posiada równorzędne wykształcenie do studiów magisterskich – lekarskich. To, że ustawodawca i pracodawcy nie wykorzystują szerokich ustawowych kompetencji pielęgniarek nie jest powodem do deprecjonowania finansowego.
33) Pielęgniarki NIPIP i OZZPiP są znowu ogrywane. „Jeżeli faktycznie doszłoby do podniesienia współczynników dla grupy 5. i 6., a pielęgniarki nie chcą wzrostu dla grupy 2., to jedynym rozwiązaniem z naszego punktu widzenia jest przeniesienie diagnosty specjalisty do grupy 1. – przyznaje przewodnicząca Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych Karolina Bukowska-Strakova.” źródło: 18.03.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Diagnosci-ostrzegaja-ustawa-pielegniarek-niedopuszczalnie-splaszcza-wynagrodzenia,256243,1.html Czy warto kruszyć kopie o socjalistyczne zrównanie wynagrodzeń wszystkich pielęgniarek, które są w okolicach wieku emerytalnego lub na emeryturze kosztem młodego pokolenia kadry pielęgniarskiej, która już teraz myśli o pakietach socjalnych w prywatnych szpitalach nie wierząc, że mogą zarabiać godziwe pieniądze jak lekarze, bo mają równorzędne do nich wykształcenie? Z całym szacunkiem do diagnostów, których jest ok. 18 tys. w Polsce, ale do grupy 1 razem z lekarzami powinny trafić magistrowie pielęgniarstwa ze specjalizacją w chwili, gdy otrzymają określone z nazwy konkretne uprawnienia na podstawie kompetencji zawartych w ustawie o zawodzie pielęgniarki i położnej na równi z uprawnieniami lekarza. To będzie Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (Advance Nurse Practice). Pozostałe grupy zawodowe max. grupa 2.
32) Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej: cytuję: “Ustawa o pensjach minimalnych w OZ (ochronie zdrowia) narobiła trochę kwiatków w grupie zawodowej pielęgniarek. Najbardziej atrakcyjne dla pracodawców stały się te bez magistra i specjalizacji, bo można im zapłacić mniej” – napisał na platformie X oraz wypowiedź lekarza Krzysztofa Bukiel, byłego przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy cytuję: „Pielęgniarki a właściwie OZZPiP sam sobie jest winien, bo chciał przechytrzyć „system” wyciągając w górę pensje mgr i spec. Tymczasem powinien (OZZPiP) zabiegać przede wszystkim o odpowiednio dobre pensje dla „zwykłych” pielęgniarek” („zwykłe” pielęgniarki to tzw. personel średni – przyp. autora) źródło: 18.03.2024 https://pulsmedycyny.pl/szpital-zatrudni-pielegniarki-ale-maksymalnie-z-licencjatem-mozna-im-zaplacic-mniej-1211008 – Wysłaliśmy pismo w tej sprawie do dyrektora szpitala w Krakowie w celu sprostowania, że nie doszło do dyskryminacji – zobacz Dlaczego lekarz Krzysztof Bukiel i NIL mają tyle do powiedzenia ws. pielęgniarek i ich wykształcenia. Kto dał im takie uprawnienia? Lekarz Bukiel wcześniej stwierdził po deklaracji Minister Zdrowia o 3-krotności średniej krajowej dla lekarza przechodzącego z kontraktu na etat, że lekarzom nie opłaca się pracować na etacie, bo na kontrakcie mają więcej. „Przechytrzenie systemu” o 2 tysiące miesięcznie jednej pielęgniarki na etacie to nic w porównaniu do „przechytrzenia systemu” o 24 tys zł m-cznie przez jednego lekarza, który woli pracować na kontrakcie (na kontrakcie lekarz ma 200-300 zł/h). Czas skończyć z deprecjonowaniem wykształcenia pielęgniarek przez lekarzy – czy to jest dyskryminacja? Czy publiczny szpital w Krakowie może w taki sposób dyskryminować w rekrutacji pracowników medycznych z powodu wykształcenia? Czekamy na odpowiedź rzecznika i dyrektora – lekarza Grzegorza Fitasa krakowskiego szpitala – – zobacz pismo
31) Dnia 14.03.2024 wysłaliśmy pisma do siedmiu wybranych uczelni kształcących kadry pielęgniarskie w Polsce w sprawie zaproszenia do konsultacji i opracowania 50 uprawnień na równi z zawodem lekarza zgodnych z zakresem kompetencji wg ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej. Jeśli uważasz, że Twoja Uczelnia powinna przystąpić do tego projektu napisz do nas. Szczegóły – tutaj
30) Uczelnie kształcące kadrę pielęgniarską powinny położyć nacisk w podstawie programowej na samodzielność zawodu pielęgniarki z określonymi z nazwy i ustalonymi uprawnieniami zgodnie z ustawą szczególnie w kontekście odpowiedzialności zawodowej jak i ochrony przed błędnymi decyzjami przyszłych lekarzy, których „jakość kształcenia jest niepokojąca” – źródło: 14.03.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Do-264-tys-zl-na-studia-medyczne-Grzebalski-bardzo-duzo-kredytow-i-niepokojace-sygnaly-o-jakosci-ksztalcenia,256296,9.html W poniższych artykułach jest mowa o tym, że lekarz profesor z Poznania przeprowadzał eksperyment medyczny bez wiedzy i zgody pacjentów na skutek czego prawdopodobnie zmarło 23 pacjentów (szczegóły: zob. pkt. 5). Nikt nie poniósł odpowiedzialności. Natomiast 21 pielęgniarek ze szpitala w Siedlcach w czasie pandemii uzupełniało dokumentację w karcie pacjentów po ich hospitalizacji, wskutek czego zostały dyscyplinarnie zwolnione przez dyrekcję pod zarzutem „fałszowania dokumentacji”. Sąd wydał wyrok, że nie było fałszowania, tylko „zwykła pomyłka” (szczegóły zob. pkt 6). Odpowiedzialność musi być adekwatna do czynu – nikt nie wstawił się za pielęgniarkami, które uchybiły w dokumentacji (każdemu się zdarza), ale nikt z tego powodu nie stracił życia. Ochrona prawna pielęgniarkom nie została dana … Stąd inicjatywa OIZPP, której zadaniem jest ochrona prawna i działania antydyskryminacyjne.
29) W ciągu 100 dni po nominacji na Ministra Zdrowia Izabela Leszczyna dwukrotnie stawia kiepską diagnozę deficytu kadr medycznych nie kojarząc prostych faktów (z zakresu matematyki: po pierwsze 150zł<300zł oraz po drugie 2,5%<97,5%): po pierwsze oferuje lekarzom zmianę formy zatrudnienia z kontraktów na etat obiecując wynagrodzenie miesięczne odpowiadające 3-krotności średniej krajowej (to ok. 150 zł/h podczas, gdy na kontrakcie w publicznych szpitalach ich stawka wynosi od 200 do 300 zł/h). Warto wspomnieć, że na kontrakcie pielęgniarka zarabia 65-80 zł/h czyli 3-5 krotnie mniej od lekarza przy równorzędnym wykształceniu (studia magisterskie lekarskie i pielęgniarskie ze specjalizacją), co wpisuje się w jawną dyskryminację płacową w publicznych podmiotach leczniczych w Polsce.
28) Po drugie Minister Zdrowia stawia kolejną zadziwiającą diagnozę rzekomej satysfakcji z wynagrodzeń kadry pielęgniarskiej – cytuję: „pielęgniarki nie zarabiają źle, najlepszym dowodem na to jest coraz więcej mężczyzn pielęgniarzy”. źródło: 13.03.2024 https://www.termedia.pl/mz/Nie-ma-na-wyplaty,55296.html Abstrahując, że wypowiedź ma zabarwienie seksistowskie, warto wspomnieć, że odsetek pielęgniarzy wśród ogółu pielęgniarek w Polsce mieści się w błędzie statystycznym (2,5% wg GUS 2020 r.). A „co przyniosło polskim pacjentom pierwsze 100 dni rządów nowej władzy w Ministerstwie Zdrowia? Póki co niewiele. źródło: https://pulsmedycyny.pl/to-juz-prawie-100-dni-izabeli-leszczyny-a-poprawy-w-zdrowiu-nie-widac-co-poszlo-nie-tak-1211134
27) Ministerstwo Zdrowia planuje skromnie rozszerzyć zakres uprawnień na równi z lekarzem zgodnie z ustawą o zawodzie pielęgniarki i położnej w praktyce pielęgniarskiej – źródło: 12.03.2024 https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Pielegniarki-z-nowymi-uprawnieniami-Nowe-badania-i-nowe-leki,256191,2.html Jest to dopiero początek – OIZPP planuje zorganizować konsultacje na uczelniach kształcących kadrę pielęgniarską w celu przygotowania listy konkretnych uprawnień na równi z lekarzami zgodnych z w/w ustawą, która gwarantuje kadrze pielęgniarskiej „samodzielne udzielanie świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych oraz medycznych czynnościach ratunkowych” – zapis z ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej
26) Naczelna Izba Lekarska protestuje przeciw rozszerzeniu uprawnień ratowników medycznych cytuję „argumentując, że umiejętności diagnostyki USG wymagają stażu i specjalistycznego nadzoru” źródło: 11.03.2024 https://www.medonet.pl/biznes-system-i-zdrowie/zmiany-prawne-w-ochronie-zdrowia,nowe-uprawnienia-dla-ratownikow-medycznych-budza-kontrowersje–lekarze-mowia-nie,artykul,19129796.html Jest to oczywista nieprawda, szczególnie, że interniści po kursach weekendowych w przychodniach prowadzą diagnostykę USG. Podejrzewam, że analogicznie wzbudzą protesty lekarzy plany rozszerzenia uprawnień pielęgniarek na równi z lekarzem wpisanych w ustawę o zawodzie pielęgniarek i położnych.
25) Podsumowanie IX Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach (7-8 marca 2024) w świetle znaczenia i postrzegania kadry pielęgniarskiej w systemie ochrony zdrowia – więcej
24) W dniu 7 marca 2024 rozpoczął się IX Kongres Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach. Co mówią nasi reprezentanci oraz co mówią o nas dyrektorzy szpitali – relacja na żywo tutaj
23) Prezes NRPiP Mariola Łodzińska powiedziała na IX Kongresie: „Wiem, że w zespołach terapeutycznych pielęgniarka jest zawodem pomocniczym (…) . Zlikwidowanie Departamentu Pielęgniarek i Położnych dodatkowo spiętrzyło i wydłużyło realizacje tych postulatów” –szczegóły . Dlaczego do 2020 r. kiedy ów departament został zlikwidowany NRPiP nie zrobiła NIC, by zrealizować nasze postulaty? Pismo Ministerstwa Zdrowia w sprawie uzasadnienia likwidacji Departamentu Pielęgniarek – tutaj
22) Dyrektor Instytutu Onkologii i prezes Państwowego Instytutu Badawczego prof. Składowski powiedział 7 marca 2024 r. na Kongresie Wyzwań Zdrowotnych: „bywa dużo niezrozumienia pomiędzy personelem tzw. średnim, a tym personelem najwyższym” – szczegóły Przypominamy prof. Składowskiemu, że magister pielęgniarstwa jest równorzędny do studiów magisterskich – lekarskich. Ponadto nie ma w nomenklaturze ochrony zdrowia pojęcia „personelu najwyższego”. Ale idąc za tokiem rozumowania można rozumieć to, że jeśli pielęgniarka będzie miała wykształcenie wyższe, to lekarz będzie miał najwyższe.
21) „Asystent lekarza to jest osoba między pielęgniarką a lekarzem, bo (pielęgniarka) nie służy do administracyjnych zadań” – powiedział prof. Michał Zembala – szczegóły
20b) „Pokolenie Z nie żyje, żeby pracować. Pracuje, żeby żyć. Czy uda im się przemodelować system pracy? Młodzież nie chce „siedzieć na etatach. Po to powinna być praca, by dać nam pieniądze na życie, a nie po to, by przetrwać i robić coś dla „wyższych” celów” – źródło: więcej
20a) „Zanim powstała ustawa o najniższych wynagrodzeniach powinna być ustalona ustawa o podziale kompetencji. Pakiety socjalne są bardzo ważne (…) – i tym właśnie wygrywają pracodawcy medycyny prywatnej, Pieniądze nie są aż tak wielkim priorytetem, oczywiście są ważne, natomiast czas wolny i perspektywa realizacji swoich marzeń … jest bardzo ważna” – powiedział pielęgniarz Gilbert Kolbe – szczegóły Mam nadzieję, że nasz Kolega reprezentuje własne opinie, a nie szerszej grupy zawodowej. Owszem pieniądze dla młodych są bardzo ważne, chyba, że chcą być całe życie gniazdownikami w domach rodziców lub wynajmować. Nie wszyscy będą pracować w medycynie prywatnej licząc na pakiety socjalne pracodawcy ….
19) Dlaczego młode pielęgniarki i pielęgniarze poddają się, zamiast walczyć o lepsze jutro? Artykuł „Witajcie w świecie millenialsów. Musimy gonić za marzeniami. „Nie mam pracy, mieszkania i samochodu. I już wiem, że nigdy nie osiągnę tego, co moi rodzice” — słyszymy od współczesnych 30-latków.” – artykuł więcej Co zrobić, by nie gonić tylko za marzeniami takimi jak własne mieszkanie i jeszcze skorzystać z wakacji kredytowych? – więcej Wystarczy, że będziesz mieć dwie średnie krajowe na etacie – OIZPP zabiega o rozszerzenie uprawnień pielęgniarki na równi z lekarzem oraz godziwe wynagrodzenie (bez pakietów socjalnych – niech skorzystają z nich bardziej potrzebujący).
18) „Różnica między pokoleniami nie wynika z tego czy my chcemy work-life balance, tylko z tego jak wygląda nasza praca. 30-40 lat temu lekarz nie musiał wykonywać tzw. medycyny asekuracyjnej, bo nie miał prokuratury na karku. Jeżeli pracujemy po 200 godzin w miesiącu, etat lekarski to 160 godzin, a 40 godzin to godziny obowiązkowe rezydentów (…), to 100 godzin spędzamy przy dokumentach.” – powiedziała lekarka Maria Kłosińska. Szczegóły Dlatego pacjenci czują się pozostawieni sami sobie, bo lekarze nie mają czasu dla nich. Stąd konieczność powołania Koordynatorów Opieki Medycznej – Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej – personelu wyższego medycznego, który częściowo przejmie uprawnienia lekarza. Skuteczna komunikacja między medykami a pacjentem jest kluczowa na każdym etapie pobytu w szpitalu.
17) Najnowsza opinia Ministerstwa Zdrowia nt. długości czasu pracy medyków na umowach cywilnoprawnych. Można pracować bez ograniczeń. źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Lekarze-na-umowach-cywilnoprawnych-Ministerstwo-Zdrowia-nie-planuje-zmian-nad-regulacja-czasu-pracy,255892,2.html
16) Pielęgniarki apelują do Rzecznika Praw Pacjenta o pomoc we wprowadzeniu minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek w psychiatrii źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Pielegniarki-apeluja-do-Rzecznika-Praw-Pacjenta-ws-norm-zatrudnienia,255963,1.html
15) W II kwartale tego roku jest planowane przyjęcie projektu nowelizacji ustawy o CMKP, w której dojdzie do likwidacji Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych (CKPPiP). Kompetencje CKPPiP przejmie Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego źródło: https://www.termedia.pl/mz/Likwidacja-CKPPiP-projekt,55188.html Wpływ na szkolenia specjalizacyjne pielęgniarek nie będą już miały tylko i wyłącznie pielęgniarki. Teraz trudniej będzie wyegzekwować uprawnienia wg ustawy dla zawodu pielęgniarki przeczytaj więcej
14) Czy Ministerstwo Zdrowia chce zastąpić kadrę pielęgniarską tańszymi opiekunami medycznymi? Uprawnienia pielęgniarek przejmą opiekunki – nowa wersja „light” pielęgniarek – zobacz przykładowe uprawnienia opiekunek medycznych – tutaj
13) … Zawód (pielęgniarki) przez ostatnie ćwierćwiecze wymarł… https://www.o2.pl/biznes/pielegniarki-maja-dosc-nawet-dobra-kasa-nic-nie-zmieni-7001614116706848a
9) https://www.termedia.pl/mz/Trzy-srednie-krajowe-dla-lekarza-,55039.html
7) https://rzeszow24.info/wiadomosci/pielegniarki-a-po-godzinach-kelnerki-propozycja-szefa-rzeszowskiego-medyka-wyszydzana-w-internecie/UKC9HB8CCPjlQWliF9Vz źródło: Rzeszów24info Opublikowano: pon, 25 wrz 2023
4) Pacjenci skarżą się na arogancję. „Niektórym lekarzom szkoda czasu na konwenanse” https://www.newsweek.pl/psychologia/pacjenci-narzekaja-na-arogancje-lekarzy-ci-nie-pozostaja-dluzni/dznmw6g
3) Ratownicy medyczni zyskają nowe uprawnienia. Co się zmieni? https://portal.abczdrowie.pl/ratownicy-medyczni-zyskaja-nowe-uprawnienia-co-sie-zmieni

Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska (ZPP) – realizujesz się i zdobywasz nowe kompetencje i uprawnienia.
Zaawansowana Praktyka Pielęgniarska – latarnią dla pielęgniarstwa.
Dlatego konieczna jest regulacja ZPP w celu dostępu do wysokiej jakości opieki zdrowotnej dla całego społeczeństwa
4 odpowiedzi do „Aktualności”
-
W szpitalach to pielęgniarki reagują jako pierwsze, wiedzą że coś się dzieje, że trzeba pomocy, udzielają jej od razu, a lekarz zjawia się dopiero po wezwaniu. To pielęgniarki czuwają nad chorymi, zarówno w nocy jak i w dzień. Mają ogrom obowiązków z których muszą się wywiązać w ciągu swojego dyżuru, a do tego dochodzą jeszcze sprawy pilne, związane chociażby z pogorszeniem się stanu pacjenta i odłożeniem innej pracy na drugi plan.
-
Bardzo dobre. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że mają odpowiednią wiedzę ,by się wypowiadać na ten temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje miłe zaskoczenie. Po prostu świetny artykuł. Zdecydowanie będę polecał to miejsce i często tu zaglądał, aby poczytać nowe rzeczy.
-
Czy jest prawdą to co piszesz, czy wierzysz we wszystkie swoje słowa ? bo od tych wszystkich mądrości urosła mi już głowa 🙂
-
nie wiem co odpowiedzieć o prawdzie i wierze na tak postawione pytanie. Może tak: mądrość wg Salomona to zdolność rozróżniania między dobrem a złem, zabiegał bardziej o rozumne serce dla dobra drugiego człowieka. Proponowane zmiany wdrożenia Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej w polski system ochrony zdrowia ma służyć poprawie kiepskiej jakości leczenia i opieki pacjentów. Jeśli wierzysz, że propozycje przedstawione na tej stronie przyniosą dobro, po prostu poprzyj ten projekt i prześlij dalej. Czas zweryfikuje prawdę i wiarę.
-
Dodaj komentarz