Kontraktowi

.

W związku z działaniami OIZPP-projekt pismo Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministerstwa Zdrowia ws. uwzględnienia w stawkach godzinowych kadry pielęgniarskiej na kontrakcie dodatku stażowego, nocnego, świątecznego oraz ekwiwalentu urlopu (pismo RPO do MZ z dnia 03.07.2024 – tutaj). Lekarze kontraktowi mają wliczone powyższe składniki wynagrodzenia dlatego różnica wynagrodzenia na kontrakcie mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją (gr.2) do lekarza specjalisty wynosi 300% i więcej.

Aktualny sposób wyliczania stawek wynagrodzenia pracownikom kontraktowym kadry pielęgniarskiej jest deliktem (nie uwzględnia pochodnych wynagrodzenia). Stawki godzinowe usług pielęgniarskich na kontrakcie są zaniżane i niesprawiedliwie obliczane*. Jej składowymi powinny być: /
1. obciążenia zusowskie, w tym 9% składka zdrowotna
2. gwarantowana podwyżka od 1 lipca ok. 12% – MZ zatwierdziło podwyżki pracownikom kontraktowym, dyrekcja publicznych szpitali ignoruje zalecenia, coroczna waloryzacja
3. ekwiwalent urlopu, dodatki nocne, świąteczne, stażowe z uwzględnieniem uprawnień pracownika kontraktowego – NIK w raporcie potwierdził, że w publicznych szpitalach praktykuje się wypłatę ekwiwalentu urlopu, dodatków świątecznych lekarzom kontraktowym, natomiast kadra pielęgniarska ma prawo do zawieszenia kontraktu do 30 dni w ciągu roku – szpital wówczas nie ponosi kosztów
4. wysokość inflacji – analogicznie wprowadzono przepisy podwyżek o wskaźnik inflacji. np. podwyżki czesnego przez publiczne uczelnie od 2023 r.
5. ustalenia parytetu wysokości wynagrodzeń kadry pielęgniarskiej do zawodu lekarza. Dysproporcje wynagrodzenia na kontrakcie w publicznych podmiotach leczniczych przy równorzędnym wykształceniu (studia magisterskie lekarskie, pielęgniarskie ze specjalizacją) wynoszą 300% i więcej. *Podstawa prawna: ustawa z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania (Dz.U. z 2010 Nr 254 poz. 1700) art. 4 pkt 2  ustawę stosuje się w zakresie „warunków podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej lub zawodowej, w tym w szczególności w ramach stosunku pracy albo pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej” oraz Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z dnia 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej art.4 „EKS (Europejska Karta Społeczna)  stanowi, że wszyscy pracownicy mają prawo do sprawiedliwych warunków pracy. Uznaje prawo wszystkich pracowników do sprawiedliwego wynagrodzenia (…)

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w programie Fakty po faktach, powiedziała „Walczymy z patologiami na rynku pracy, z ich konsekwencjami. W ubiegłym tygodniu podpisałam projekt ustawy do dalszych prac rządowych, która zaliczy okresy pracy na umowach cywilnoprawnych na umowę zlecenie, na własnej działalności, do stażu pracy„. Prawdopodobnie przepisy wejdą w życie od 01.01.2025 r.- źródło: 08.05. 2024https://bezprawnik.pl/samozatrudnieni-zyskaja-nowe-przywileje-i-nie-tylko-oni/Samozatrudnionych spotyka wiele patologii na rynku pracy …, a szczególnie w szpitalach począwszy od SWKO.

Dyskryminacja płacowa nie jest jedyną formą nierównego traktowania pracowników kontraktowych. Jest nią również przemoc psychiczna, molestowanie (tzw. szykany), molestowanie seksualne oraz mobbing. ” Dosyć niefortunnym zabiegiem na gruncie polskiego prawa okazało się również wprowadzenie definicji mobbingu wyłącznie do kodeksu pracy i podkreślenie, że jego ofiarą może być tylko pracownik. W następstwie tego zaniedbania pojawiły się głosy, iż mobbing jest zjawiskiem charakterystycznym tylko dla stosunku pracy i nie może wystąpić w przypadku zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych. Chciałbym podkreślić, że istnieją podstawy prawne, na podstawie których osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych mogą już dziś dochodzić roszczeń w związku z mobbingiem. Warto pamiętać, że działania mobbera w istocie zmierzają do naruszania dóbr osobistych ofiary, a zatem istnieje możliwość dochodzenia roszczeń w oparciu o przepisy dotyczące ochrony dóbr osobistych. Prawo wymaga wdrożenia procedury przeciwdziałającej przemocy w pracy, (aktualnie) jest to jedynie rekomendowana praktyka – mówimy tu w końcu o zabezpieczeniu zdrowia pracowników. Problematyka przeciwdziałania różnym formom przemocy w pracy jest obszarem zaniedbanym przez polskiego ustawodawcę” – powiedział dr Mateusz Gajda źródło: https://www.prawo.pl/kadry/przemoc-w-pracy,516300.html Dyskryminacja pośrednia pracowników > pkt. 2 – zobacz

Wykładnia interpretacji Ministerstwa Zdrowia wg pisma z dnia 29.08.2022nr DSZ.0212.745.2022.BJ ws. wynagrodzeń medyków: cytuję: „Wynagrodzenie osób pracujących w podmiotach leczniczych na podstawie umów cywilnoprawnych (np. umowa zlecenia) powinno być natomiast ustalane zgodnie z przepisami ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. z 2020 r. poz. 2207). Od dnia 1 stycznia 2022 r. wynagrodzenie za pracę nie może być ustalone poniżej kwoty 3010 zł brutto, zaś minimalna stawka godzinowa nie może być niższa niż 19,70 zł (przyp. aut. od 2024 -28,10 zł brutto) – zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 14 września 2021 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2022 r. (Dz. U. poz. 1690)”. Według powyższej interpretacji stawka wynagrodzenia personelu medycznego posiadającego studia wyższe magisterskie lekarskie lub pielęgniarskie ze specjalizacją jest zależna od formy zatrudnienia (dyskryminacja kontraktów), a jej minimalna stawka wg ustawy z 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu nie może być niższa niż 19,70 zł w 2022 r. (to z kolei jest fikcja). Faktyczny sposób naliczania stawki wynagrodzenia medyków zależy nie od w/w ustawy, ale ma charakter uznaniowy przez kierowników publicznych podmiotów leczniczych (stawka godzinowa na umowie cywilnoprawnej w grudniu 2023 pielęgniarki wynosi średnio od 65 do 78 zł, lekarza od 150 do 190 zł brutto). Jednakże punktem odniesienia adekwatnego wynagrodzenia nie powinna stanowić dla zawodów medycznych ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. z 2020 r. poz. 2207), ale ustawa z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (tj. Dz. U. z 2021 r. poz. 1801 z późn. zm.) powiększona o pochodne wynagrodzenia zasadniczego (dodatki nocne, świąteczne, stażowe oraz ekwiwalent urlopu).

WAŻNA INFORMACJA DLA KADRY PIELĘGNIARSKIEJ PRACUJĄCEJ NA UMOWIE ZLECENIE – Od 1 stycznia 2025 r. wszystkie umowy cywilnoprawne mają podlegać obowiązkowym składkom na ubezpieczenie społeczne (emerytalnym, rentowym,wypadkowym i chorobowym). Dotyczy to m.in. umów zleceń, od których odprowadzało się dotąd tylko składkę zdrowotną. Ta rewolucja na rynku pracy spowoduje, że nastąpi odwrót od popularnych dzisiaj umów zleceń, aby „dorobić” sobie do pensji. Z drugiej strony ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą powinni być bardziej doceniani, szczególnie w kalkulacji stawki godzinowej wynagrodzenia. Aktualnie do stawki godzinowej pielęgniarki nie wlicza się pochodnych wynagrodzenia (dodatki świąteczne, nocne, stażowe) oraz ekwiwalentu urlopu. Stąd drastyczne dysproporcje między stawkami lekarzy i pielęgniarek na kontrakcie sięgających 200% i więcej przy równorzędnym wykształceniu obu zawodów. źródło: https://www.pulshr.pl/prawo-pracy/to-juz-pewne-miliony-polakow-od-stycznia-2025-roku-beda-zarabiac-mniej,104580.html

Najnowsza opinia Ministerstwa Zdrowia nt. długości czasu pracy medyków na umowach cywilnoprawnych. Można pracować bez ograniczeń. „Wiceminister (podsekretarz Marek Kos z zawodu lekarz) dodał (…), że ustawodawca nie wskazał preferowanej formy zatrudnienia. – Wykonywanie zawodu lekarza w podmiocie leczniczym jest możliwe zarówno na podstawie stosunku pracy, jak i umowy cywilnoprawnej.(…) Takie uregulowanie zasad wykonywania zawodu lekarza, ale również np. pielęgniarki, położnej, fizjoterapeuty wynika z uznania tych zawodów za wolne zawody zaufania publicznego (…) Podkreślił także, że odpowiedzialność za kształtowanie stosunków prawnych łączących szpital z lekarzami/innymi osobami wykonującymi zawód medyczny spoczywa na kierowniku podmiotu leczniczego. źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Lekarze-na-umowach-cywilnoprawnych-Ministerstwo-Zdrowia-nie-planuje-zmian-nad-regulacja-czasu-pracy,255892,2.html „RPO interweniował w sprawie funkcjonowania szpitali powiatowych. Zwrócił uwagę na niepokojące informacje o nieprawidłowościach związanych z nieregulowanym czasem pracy lekarzy zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. – Obecnie w MZ nie jest planowane podjęcie prac legislacyjnychpadła odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia

Co ciekawe lekarze niechętnie mówią o wynagrodzeniach i bagatelizują problem płac innych zawodów medycznych. Chętnie natomiast podkreślają i dają za przykład pielęgniarki, które pracują „ponad wszelkie siły”. Milczą jednak o ich adekwatnym wynagrodzeniu, sami niejednokrotnie będąc przedstawicielami rządu, pracodawcami i dyrektorami szpitali. To rodzi konflikt interesów, szczególnie w szpitalach publicznych. Lekarze będący dyrektorami publicznych podmiotów leczniczych w bezkrytyczny sposób i nie podlegający ocenie nikomu kształtują płacę wg własnego uznania – Wiceminister Zdrowia Marek Kos potwierdził, że cytuję: „odpowiedzialność za kształtowanie stosunków prawnych łączących szpital z lekarzami/innymi osobami wykonującymi zawód medyczny spoczywa na kierowniku podmiotu leczniczego” – źródło – tutaj, co oznacza, że lekarze – dyrektorzy otrzymując szeroki mandat zaufania, w tym na tworzenie polityki płacowej podtrzymują dyskryminacje płacowe pielęgniarek (drastyczne zaniżanie stawek) kosztem nieograniczonej w stawce podwyżki lekarzy. Dlatego regulacje prawne ustawodawcy określające parytet proporcjonalności wynagrodzeń zawodów medycznych z uwzgl. górnych stawek jest kluczowy połączony z koniecznością jawności płac wszystkich grup zawodów medycznych w publicznych szpitalach.

Nieformalne zmowy cenowe stawek godzinowych medyków na kontrakcie pomiędzy kierownikami podmiotów leczniczych a jednostkami samorządowymi (tam również decydentami są lekarze) doprowadziły do drastycznej dysproporcji wynagrodzeń. Nierówności płacowe na kontrakcie przy równorzędnym wykształceniu zawodu lekarza specjalisty i mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją sięgają od 300% do 500% w publicznych podmiotach leczniczych (czekamy na odpowiedź od Ministra Zdrowia na skargę dot. dyskryminacji płacowej – pismo z dn. 14.02 br – zobacz)

W celu przeciwdziałania migracji pielęgniarek kontraktowych różnice stawek godzinowych usług pielęgniarskich pomiędzy szpitalami wynoszą kilka złotych. Kalkulacja stawek godzinowych nie wynika z realnych kosztów i jej 5 składowych (powyżej). Zmowa cenowa w zakresie usług pielęgniarskich polega na tym, by stawka była możliwie niska, a różnice stawek między szpitalami niewielkie. Nie chodzi o to, by podać realną, zgodnie z rzeczywistą kalkulacją stawkę godzinową, ale by pielęgniarki pracowały w kilku szpitalach. W przeciwnym wypadku istnieje ryzyko „przejęcia” pielęgniarek przez jeden szpital, który uznałby w stawce godzinowej pochodne wynagrodzenia (dodatek nocny i świąteczny wraz z ekwiwalentem urlopu), co jest „niebezpieczne dla stabilności” całego systemu – wg opinii dyrektora jednego ze szpitali na Mazowszu. To szpital reguluje zapotrzebowaniem usług pielęgniarskich wyrażającym się ilością godzin w ogłoszonych konkursach. Wg umów kontraktowych Zleceniodawca zastrzega, że może zmniejszyć ilość godzinową, co skutkuje tym, że personel zwiększy ilość godzin w drugim szpitalu, w którym pracuje. W taki sposób jest zachowane „status quo” pomiędzy podmiotami leczniczymi – żaden z nich nie pozostaje bez siły roboczej pielęgniarek kontraktowych. W kwestii formalnej szpital przedstawia płatnikowi NFZ, że ma zakontraktowanych ponadnormatywną ilość godzin, czym udokumentowuje przestrzeganie norm zatrudnienia. Wiadomo, że ilość zatrudnionych pracowników medycznych dowodzi o lepszej jakości opieki nad pacjentem. Ale w rzeczywistości szpital „ścina” zadeklarowaną ilość godzin pielęgniarkom kontraktowym redukując koszty związane z zatrudnieniem personelu. (..) „Bo w pracy chcieliby, żeby jedna pielęgniarka zrobiła tyle, co trzy pielęgniarki. Nie ma norm, a nawet jeśli są, to są notorycznie łamane. Dla szpitala ważniejsze są dochody niż pacjent.” źródło: https://www.o2.pl/biznes/pielegniarki-maja-dosc-nawet-dobra-kasa-nic-nie-zmieni-7001614116706848a

Innym sposobem pozyskania pielęgniarek do danego szpitala jest „ukrycie” w SWKO wyższego wynagrodzenia, np. o 10% ustalonej stawki przez szpital, które jest uzależnione od zadeklarowanej ilości godzin, np. 120h miesięcznie przez przyjmującego zlecenie. W praktyce trudno jest uzyskać taką ilość godzin, wówczas pracownik kontraktowy jest zmuszony szukać zadeklarowanych godzin na innych oddziałach w ramach tego samego szpitala.

Zleceniodawca czyli szpital wie, że nie płacąc np. pochodnych wynagrodzenia i ekwiwalentu urlopu na kontrakcie próg opłacalności pracowników kontraktowych wynosi minimum 200 godzin miesięcznie (optimum to 300 godzin). Wymusza w ten sposób pracę pielęgniarek kontraktowych w kilku miejscach pracy.

Najwyższe stawki brutto w 2023 r. proponowano kadrze pielęgniarskiej (bez względu na posiadane wykształcenie: średnie, licencjackie, magisterskie) w: anestezjologii – 90 zł/h oraz innych specjalizacjach od 62 – 78 zł/h

Poniżej opis zmowy cenowej w szpitalach we Wrocławiu – sprawę bada NIK.

Naruszenie przepisów dotyczących zakazu porozumień ograniczających konkurencję, jest definiowane jako „wszelkie skoordynowane działania podmiotów leczniczych, których celem i skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku” (art. 6 ust. 1 pkt 1 u.o.k.k. Dział II Zakaz praktyk ograniczających konkurencję Rozdział 1 – Zakaz porozumień ograniczających konkurencję – Ochrona konkurencji i konsumentów (Dz.U.2023.1689)

Co ciekawe Minister Zdrowia chce wprowadzić nierówności płacowe również na umowie o pracę. Poniższa oficjalna wypowiedź Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny o zwiększeniu nierówności płacowej do 300% na umowie o pracę między lekarzem specjalistą a magistrem pielęgniarstwa ze specjalizacją jest wbrew przepisom prawa (Ustawa z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – Załącznik do ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. (Dz. U. z 2022 r. poz. 2139) – dotyczące współczynników płacy). Aktualnie wg w/w ustawy różnica płac gr.1 przy współczynniku płacy 1,45 i gr.2 wsp. 1,29 wynosi ok. 15%.

Jestem gotowa trzy średnie krajowe podpisać nawet dzisiaj, jeśli lekarze będą pracować na umowie o pracę, a nie na kontraktach – zapowiedziała w środę, 14 lutego w Salonie Politycznym Trójki ministra zdrowia Izabela Leszczyna” https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Leszczyna-trzy-srednie-krajowe-podpisze-nawet-dzisiaj-jesli-lekarze-beda-pracowac-na-umowie-o-prace,255161,1.html Źródło: Rynek Zdrowia • Opublikowano: 14 lutego 2024 10:00

Najwyższe stawki brutto w 2023 r. proponowano lekarzom w: psychiatrii – 304 zł/h, reumatologii – 300 zł/h, dermatologii – 287 zł/h oraz medycynie pracy – 261 zł/h https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Na-SOR-184-zl-za-godzine-w-AOS-srednio-248-zl-Lekarze-pokazali-ile-zarabiaja,255620,1.html Trzy średnie krajowe na etacie w styczniu 2024 wynoszą 23.305 zł (153 zł/h)

Krzysztof Bukiel, były przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy powiedział: „(…) rząd jest gotów podnieść płace lekarskie do kwoty trzech średnich krajowych, ale lekarze tego nie chcą, bo wolą pracować na kontraktach, żeby zarabiać więcej (…)”. https://www.termedia.pl/mz/Trzy-srednie-krajowe-dla-lekarza-,55039.html Wybór lekarza jest prosty i oczywisty. Dlaczego Minister Zdrowia nie zna stawek godzinowych lekarzy na kontrakcie proponując połowę tego co teraz mają? Dysproporcja stawek godzinowych na kontrakcie lekarzy i pielęgniarek jest patologią oraz obrazoburcza.

Najwyższy czas docenić wg słów Minister Zdrowia największą grupę zawodową pielęgniarek wśród innych zawodów medycznych w Polsce. Absolutnym minimum dla Zaawansowanej Praktyki Pielęgniarskiej jest 2-krotność średniej krajowej na umowie o pracę lub stawka na kontrakcie pow. 110 zł/h bez wzgl. na rodzaj posiadanej specjalizacji.

Ustalenie parytetu kształtowania stawek godzinowych na kontrakcie między zawodem lekarza a personelem pielęgniarskim w publicznych podmiotach leczniczych jest absolutnym priorytetem.

Wyegzekwowanie zastosowania w/w 5 czynników w obliczaniu stawki wynagrodzenia powinno być priorytetem dla NRPiP i Ministerstwa Zdrowia w celu zapobieżenia narastających patologii w sektorze usług medycznych na terenie kraju oraz przeciwdziałania powszechnym praktykom dyskryminacji płacowej.
Obecne nierówności płacowe nie mają nic wspólnego z prawem Adama Smitha

ZMOWA CENOWA WE WROCŁAWIU: cytuję: „Zdaniem pielęgniarek 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego dyrektorzy placówek we Wrocławiu umówili się między sobą w sprawie płac personelu na kontraktach. Wolą, żeby pracowały na kilka frontów, niż żeby jakiś szpital został bez załogi. – Stawki są zbliżone. To naturalny efekt niewidzialnej ręki rynku – odpiera zarzuty Marzena Kasperska, rzeczniczka wojskowego szpitala. Pielęgniarki kontraktowe zaalarmowały NIK: Pielęgniarki zatrudnione na kontraktach w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką SPZOZ wysunęły poważne zarzuty wobec dyrektorów wrocławskich placówek. Uważają, że porozumieli się między sobą w sprawie płac dla personelu pielęgniarskiego. Powiadomiły o tym nawet Najwyższą Izbę Kontroli – poinformował wrocławski oddział „Gazety Wyborczej”. Aby się utrzymać, jak twierdzą, dyżurują po 36, a niektóre i po 48 godzin ciągiem. Prowadzone od sierpnia w wojskowym szpitalu negocjacje w sprawie stawek nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Szpital miał tłumaczyć się trudną sytuacją finansową. Mimo to – jak donoszą pielęgniarki – znalazły się pieniądze na podwyżki dla lekarzy. Ich stawki miały wzrosnąć ze 150 na 190 zł za godzinę. Czują się dyskryminowane także w stosunku do etatowych koleżanek, które objęły podwyżki gwarantowane ustawą o pensjach minimalnych w ochronie zdrowia”

„Podczas ostatnich negocjacji z dyrekcją placówki ustalono bowiem właśnie 78 zł za godzinę, w przypadku przepracowania 168 godzin, a 82 zł za dyżury od 168 do 300 godzin. Do rozmów pielęgniarki mają wrócić w marcu”

„Zmiana pracodawcy niewiele by zmieniła, gdyż – zdaniem pielęgniarek – w mieście panuje ewidentna zmowa płacowa. – Szpital przy Borowskiej ma identyczne stawki. Podobnie szpital przy Kamieńskiego i Marciniaka przy ul. Fieldorfa. Różnice są groszowe – twierdzi rozmówczyni „GW”. – Wysłaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli pismo z prośbą o zbadanie tego, bo zmowa jest prawnie zakazana – dodała.”

Moja koleżanka na etacie ma 15 proc. wysługi, dodatku za staż pracy. Kolejne 800 zł dostaje na OIOM-ie za ciężkość oddziału. Jeżeli się zgodzi przyjść do pracy powyżej swoich 160 godzin w ramach etatu na jeden dyżur nadliczbowy 12-godzinny i jeden ośmiogodzinny, to na czysto wyciągnie ponad 10 tys. złotych. A przepracuje tylko 180 godzin. Koszt jej zatrudnienia wynosi 15 tys. zł brutto, a mnie – 12 480 zł. Łatwo więc policzyć, że ona za godzinę pracy dostaje 93 zł, a z dodatkowymi dyżurami ponad 100 zł, a ja mam nadal 78 zł – kalkuluje w rozmowie z „GW” jedna z kontraktowych pielęgniarek zatrudnionych w szpitalu wojskowym

źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Pielegniarki-zawiadomily-NIK-Mowia-o-zmowie-placowej-szpitali-Roznice-sa-groszowe,251720,1.html

Trudno zgodzić się z powyższym artykułem, że tak działa „niewidzialna ręka (wolnego) rynku”. Koszty prowadzenia działalności gospodarczej np. składki ZUS (w tym 9% stawka zdrowotna tzw. „parapodatek”) są przerzucane przez podmioty lecznicze na pracowników kontraktowych. Pomijanie innych czynników w wynagrodzeniu sprawia, że stawka godzinowa obu w/w zawodów medycznych dzieli przepaść. Powyższy artykuł opisujący rynek usług pielęgniarskich we Wrocławiu nie jest odosobniony. Podobnie dzieje się w innych miastach.

Opinia nr 1. Siła negocjacyjna pielęgniarek jest słaba, ponieważ napływ pracowników spoza dużych aglomeracji nasila się. Na niższe stawki decydują się przyjezdni. Często w jedną stronę na dyżur mają do przejechania ponad 200 km. Zamiejscowy personel zaniża stawki tnąc własne koszty, np. przez jazdę jednym samochodem w cztery czasami nawet w pięć osób. Inaczej nie opłaca się. Mają przyzwolenie od przełożonych – ustawiają im dyżury tak, by mogli razem mieć dyżury 24h. Potem zmęczeni wracają do domów przemierzając ponad 200 km w drugą stronę. Tak promuje się „tanią siłę roboczą”, co jest bulwersujące. Kiedyś przyjeżdżał „ogórek” i zabierał do dużych miast z okolicznych miejscowości ludzi na „dniówkę”. Czyżby komuna wróciła? „Socjalizm każdemu równo nosa utrze. Bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze…” Aleksander Fredro.

Na IX Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach w dn. 7-8 marca 2024 – zob. podsumowanie w jaskrawy sposób można było zauważyć powszechne w publicznych szpitalach zjawisko gaslightingu (formy wysublimowanej manipulacji) zawodu pielęgniarek przez lekarzy i dyrektorów szpitali, które polega na dysonansie poznawczym pomiędzy deprecjonowaniem wykształcenia pielęgniarek tzw. personelu średniego (niskie poczucie własnej wartości przyczynia się niskiej przydatności zawodowej), a werbalnym utwierdzaniem „równości”, (np. w zespołach terapeutycznych) zawodu pielęgniarki i lekarza. – zobacz też relację na żywo naszych reprezentantów.

Trudno o zdrowy rozsądek w kreowanej medialnej aurze absurdu, w której lekarz zarabia 60 zł/h, a 5 zł/h więcej dla pielęgniarki kontraktowej sięga rangi zapaści finansowej szpitala zarządzanej przez dyrektora z zawodu lekarza, który w tym samym czasie podnosi wynagrodzenie lekarzom ze 150 do 190 zł/h (2023 r. Wrocław – patrz wyżej).

Fakty są takie, że pielęgniarce jest bliżej stawkom wynagrodzenia do salowych, sanitariuszy i opiekunów medycznych niż do zawodu lekarza, chociaż 70% czynności przy pacjencie wykonuje pielęgniarka. Trudno też mówić o równości zawodów pielęgniarki i lekarza, jeśli stawki wynagrodzenia lekarza na kontrakcie są 3 – 5 krotnie wyższe od stawki magistra pielęgniarstwa ze specjalizacją (równorzędne wykształcenie do lekarza specjalisty). Czas skończyć z pruderią, że pieniądze są tematem tabu. Mowa o publicznych szpitalach, które są utrzymywane z publicznych pieniędzy. Dyrektor – kierownik publicznego podmiotu leczniczego jest w większej mierze administratorem, którego zadaniem jest dystrybucja otrzymanych publicznych środków. Oczekuje się od niego sprawiedliwego podziału wobec różnych grup interesów bez osobistych preferencji zawodowych. Publiczne podmioty lecznicze nie są własnością żadnej grupy zawodowej ani kierowników ustanowionych przez jednostki samorządowe.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy chce, żeby specjaliści zatrudnieni na umowę o pracę zarabiali trzy średnie krajowe. Popieram tylko w przypadku, gdy pielęgniarki z równorzędnym wykształceniem do lekarza specjalisty (mgr piel ze specjalizacją jako personel wyższy medyczny) i rozszerzonymi uprawnieniami na równi z lekarzem zarobią co najmniej dwie średnie krajowe na umowę o pracę (do 160 godzin m-cznie). W naszej ankiecie w dwóch na trzy pytania sondażu jest właśnie taki zapis. źródło: 20.03.2024 https://wgospodarce.pl/informacje/139412-ozzl-lekarz-powinien-zarabiac-3-srednie-krajowe Wszelkie inne dysproporcje płacowe między dwoma najważniejszymi zawodami medycznymi przy łóżku pacjenta w publicznych podmiotach leczniczych należy potraktować jako jawną dyskryminację płacową. Analogicznie na kontrakcie stawka godzinowa pielęgniarek powiększona o pochodne wynagrodzenia (dodatki nocne, świąteczne) wraz z ekwiwalentem urlopu i kosztami zusowskimi (to obowiązek pracodawcy lub zleceniodawcy) w celu zwiększenia wydajności pielęgniarek – pracy więcej niż na jeden etat miesięcznie. Tylko w taki sposób zminimalizuje się deficyt kadry pielęgniarskiej w publicznej ochronie zdrowia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *